Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

CO wodne z piecem elektrycznym a" czysto" elektryc


Recommended Posts

Zonzi, namacałem jeszcze na forum Heimnar-a, który wspominał o dualnej w podłodze w łazience. Wysłałem zapytanie o szczegóły i uwagi ekspolatacyjne do niego na priv.

Temat w moim przypadku wynika w dużej mierze z mego wzrastającego niezdecydowania [spowodowanego także po części lekturą licznych wątków na tym forum :-)] co do sposobu ogrzewania mego budującego się już domu na wsi. Pewne roziwązania są u mnie podobnie jak u Ciebie albo JUŻ NIEMOŻLIWE (nie zbudowałem komina w projekcie przeznaczonego do współpracy z kotlem/piecem na gaz - bo nie ma widoków w bliskiej i dalszej perspektywie), albo JESZCZE NIEMOŻLIWE (bardzo drogie inwestycyjnie pompy ciepła, wiatraki i solary).

Z dostępnych dziś mediów na teraz mam jedynie wiejską wątłą powietrzną linię energetyczną, która wg. niektórych wypowiedzi i częściowo z własnych obserwacji cechuje się sporą awaryjnością (wichury, kradzieże kabli, wyłączenia) i niską jakością napięcia w codziennej eksploatacji (przysiada napięcie gdy my lub sąsiad coś mocniejszego włączy).

I w takim nastroju niezdecydowania uczepilem się tego pomysłu po to by dać sobie trochę czasu i oddechu co do wyboru finalnej wersji ogrzewania. Układ "wykonawczy" byłby przygotowany na różne scenariusze i rozwój wypadków.

A zacznę to moje grzanie chyba od kominka lub pieco-kominka potem dołączę może kawałek podłogówki. Pomierzę i zdecyduję co robić dalej: brnąć dalej w prąd czy też skręcić po jakimś czasie w coś innego, np. PC (też prąd tyle, że mniejszy) , a może zupełnie zwariować i wybudować kogenerator lub w najgoszym razie awaryjny generator prądu i ciepła?

pzdr.

-romwis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 54
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

W zbiorniku 750 litrów, grzejąc wodę o dt 50 C, gromadzę 43 kWh. Zapotrzebowanie mojego domu wynosi 5,6 kW przy -20 na zewnątrz i + 20 w środku. Tak więc mogę grzać zmagazynowanym ciepłem przez prawie 8 godzin przy dużym mrozie.

W praktyce powinno być jeszcze lepiej, bo do powierzchni wliczyłem garaż w którym raczej nie będę grzał do +20.

Z jakiej temperatury podnosisz o t 50˚C?

 

Zakładam że 30C wystarczy dla gęsto położonej podłogówki - 7-8 m rurki na m2 podłogi. Jeśli rurki byłyby rzadziej ułożone to trzeba w nie będzie wpuścić cieplejszą wodę. Wodę można spokojnie grzać do 90C, więc dla "gęstej" podłogówki pojemność bufora miałbym nawet większą niż podałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To niestety jest ten problem, że zakładasz a nie wiesz na pewno czy nie zdarzy się sytuacja, że w czasie temperatury obliczeniowej nie zabraknie ciepła, bo 30°C na zasilaniu może być za mało. Audyt energetyczny a potem projekt c.o. i samo wychodzi ile i jakiej średnicy rury ile i jakiej powierzchni płyty grzewcze, jaka temp. na zasilaniu, jakie ochłodzenie w pętli, jaki przepływ masowy, jakie podnoszenie i wydatek pompy, jakie zagęszczenie rur w strefie brzegowej no i jakie kryzowanie to wszystko są ważne parametry dla stabilnej pracy układu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładam 30°C bo wiem że tyle wystarczy przy -20°C na zewnątrz. Zapotrzebowanie domu mam policzone, gęstość rurek również - skorzystałem z informatora Kisana - dla mojego projektu nie mam niewiadomych.

 

Nie wiem natomiast jakie parametry wymyślą - policzą inni, więc podałem z pewnym "luzem", jakby ktoś potrzebował wpuszczać w podłogę aż 40°C - to dalej może "chodzić" na tym samym dt - tak więc to co podałem służy zobrazowaniu czego się spodziewać, ale każdy musi sobie sam dokładnie policzyć wszystkie parametry.

 

Przy okazji - rok temu wcale nie miałem zamiaru grzać prądem, ale zrobiłem arkusik w excelu, porównałem koszta iwestycyjne i eksploatacyjne - i wyszło że nie chcę gazu który mam na działce :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NJerzy - dzięki - ściągnąłem arkusz przed chwilą i zacznę go analizować.

 

Tak na marginesie to przydałoby się nam bardzo opracowanie modeli fizyczno-matematycznych (całej biblioteki!)-zrozumiałych choćby dla odwiedzających ten temat ludzi - działania pewnych członów-modułów biorących udział w procesach wytwarzania (kocioł-piec gazowy, na olej opałowy, na pellety, na drewno-holzgas, elektryczny, PC: w-w, w-p, g-w, p-p etc, i co tam jeszcze), przechowywania (bufor z wężownicami, bańka w bańce, parafina w bańce, i inne tego typu kombinacje), dystrybucji energii w domu (DGP, zabieranie ciepła z kominka przez rekuperator, rury z wodą w stronę kaloryferów, podłogówki wodnej, nadmuch powietrza, etc) i układy wykonawcze: podłogówka-sufitówka-ścianówka:wodna, to samo elektryczne, system kratek, lutni dla nadmuchowego,

Do tego dołączyć wpływ "grawitacji", rekuperacji, GWC , solarów, wiatraków i co tam człowiek jeszcze nie wymyślił...

Uwzględnić typ domu, architekturę, położenie na działce, technologię wykonania, ocieplenie przegród, izolacje, szczelności, mostki ciplne i inne diabły iwany...

Mając takie moduły-modele na wzór klocków lego lub elementów kolejki pico, opisane i opatrzone wzorami/równaniami (lub arkuszami .xls) moglibyśmy poszaleć i zestawiać sobie-symulować różne systemy c.o. i c.w.u. dla właściwych przypadków w jakie się wdaliśmy rozpoczynając budowę lub dopiero rozmyślając o niej...

Oj gdyby tak KTOŚ tę robotę zapoczątkował ?!

 

pzdr.

-romwis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na marginesie to przydałoby się nam bardzo opracowanie modeli fizyczno-matematycznych (całej biblioteki!)-zrozumiałych choćby dla odwiedzających ten temat ludzi - działania pewnych członów-modułów biorących udział w procesach wytwarzania (kocioł-piec gazowy, na olej opałowy, na pellety, na drewno-holzgas, elektryczny, PC: w-w, w-p, g-w, p-p etc, i co tam jeszcze), przechowywania (bufor z wężownicami, bańka w bańce, parafina w bańce, i inne tego typu kombinacje), dystrybucji energii w domu (DGP, zabieranie ciepła z kominka przez rekuperator, rury z wodą w stronę kaloryferów, podłogówki wodnej, nadmuch powietrza, etc) i układy wykonawcze: podłogówka-sufitówka-ścianówka:wodna, to samo elektryczne, system kratek, lutni dla nadmuchowego,

Do tego dołączyć wpływ "grawitacji", rekuperacji, GWC , solarów, wiatraków i co tam człowiek jeszcze nie wymyślił...

Uwzględnić typ domu, architekturę, położenie na działce, technologię wykonania, ocieplenie przegród, izolacje, szczelności, mostki ciplne i inne diabły iwany...

Mając takie moduły-modele na wzór klocków lego lub elementów kolejki pico, opisane i opatrzone wzorami/równaniami (lub arkuszami .xls) moglibyśmy poszaleć i zestawiać sobie-symulować różne systemy c.o. i c.w.u. dla właściwych przypadków w jakie się wdaliśmy rozpoczynając budowę lub dopiero rozmyślając o niej...

Oj gdyby tak KTOŚ tę robotę zapoczątkował ?!

 

pzdr.

-romwis

Raczej dla potomnych niż dla siebie, chyba że jeszcze nie zacząłeś budować. Jest to mnóstwo pracy - uwzględnić wszystko. Na pewno przydałoby się. Po zamieszkaniu zapomnisz o tym. Ja np. ślęczę jeszcze nad hydrauliką po to by poprawić błędy zrobione przez wykonawcę, muszę zrobić sterowanie kotłowni i przerobić bufor wodny (akumulator). Później już do tego nie będę wracał tak jak już nie wracam do tematu ocieplenia, a też liczyłem, porównywałem. Inna sprawa, gdy ktoś będzie potrzebował rady, chętnie podzielę się doświadczeniem i wtedy do danego tematu wrócę. Ludzie jednak nie chcą rad, nie słuchają.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast tworzyć "system obliczeniowy" lepiej liczyć tradycyjnie - karka, ołówek, kalkulator - każdą rzecz wyliczysz w kilka minut. Jeśli jakiś fragment domu/instalacji liczy się wielokrotnie w różnych opcjach można zrobić sobie arkusik w excelu. Kombajn do wszystkiego będzie wielki, skomplikowany i niekompletny - zawsze ktoś wymyśli do wyliczenia coś czego w nim nie będzie.

Wielu rzeczy nie trzeba liczyć, wystarczy je zrozumieć :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedziałem że dacie mi błyskawiczny odpór i jeszcze będziecie to gęsto argumentować :-)

NJerzy, mnie generalnie nie chodziło o coś wielkiego - wystarczyłyby na dobrą sprawę oddzielne na początek arkusze .xls. Excel jest b. dobry do tego celu.

Taka biblioteka obliczeń w formie osobnego tematu kolekcjonujacego te arkusze. Byłyby w tej bibliotece różne pozycje: ambitne dzieła, ale trafiłby się także "tygrys" (pamiętacie może tę fajną serię cienkich książeczek?). Mam wrażenie, że wiele takich kierunkowych wzorów i oblczeń już istnieje w postaci przeróżnych kalkulatorów i formularzy do obliczeń zamieszczanych na firmowych stronach www. Inne zalegają na komputerach forumowiczów. Ty NJerzy na pewno do nich należysz!

Oczywiście istnieją też całe aplikacje i systemy do wymiarowania i o oceny zjawisk o których tu mówimy, ale one to co najważniejsze mają ukryte głęboko w kodzie programowym i niedostępne dla nas.

Ale nie napieram.

 

pzdr.

-romwis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jerzy-dzięki-w takim razie może na początek będziemy Tobie podsyłali te rzeczy a gdy stwierdzisz, że "masa krytyczna" tego zbioru przekroczy pewien subiektywny poziom to założysz osobny temat na forum i wstawisz to co otrzymałeś ?! A potem powinno pójść już z automatu oczywiście gdy temat spotka się z uznaniem szerszej publiczności :-)

pzdr.

-romwis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...