Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Irma - dziennik budowy na koncu ?wiata...naszego:)


Recommended Posts

czekaliśmy na 3 instalatorów...przyjechali i co sie okazało: juz piec 28kw :o saunier duvall kondensacyjny...grzejniki no moze byc...ale cena dalej 22 tys...a..i gdzies po drodze zapomniało im sie o dwóch geberitach, odbiorach itp...

Już wiedzielismy ze nie chcemy tych Panów... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 561
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

drugi Pan instalator widac zapomniał o prosbie skontaktowania sie z oferta za dwa dni...ale coz czekam..

 

Moj małżonek niestety musi wyjechac...na cały miesiac wiec wybór instalatorów nalezy do mnie :-?

odczekałam tydzien dzwonie...grzecznie pytam czy zapomniał o nas?? Pan ze nie i jutro mozemy spotkac sie na budowie...ok ciesze sie umawiamy sie na 8 :o rano

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 lipca 2003

 

przyjechał ponownie Pan instalator....ale bez oferty...potwierdził ze robocizna to 4 tyś :-? a materiały to mam wziasc projekt i przejechac sie po hurtowniach :o :o gdzie bedzie taniej...mało mnie nie trzasnęło...ostatkiem sił podziekowałam Panu...i juz wiedziałam...nie chcę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 lipiec 2003

 

taka mnie myśl trzasnęła: przecież mam jeszcze jedna oferte...której własciwie nie wiem dlaczego nie brałam pod uwage...a facet dzownił do mnie z przypomnieniem...zadzwoniłam umówił sie jeszcze tego samego dnia.. :)

 

powiedziałam co mnie interesuje...i przez czas trwania spotkania wiedziałam co i za ile...

wybrałam....robi nam instalacje firma Pana B.

 

cena za wszystko 21 tyś

 

piec kondensacyjny Vitodens 222 z zasobnikiem

wklad do komina ( rura w rurze)

filtr do wody bezobsługowy i regulujacy cisnienie wody ( coby krany nie ciekły - mamy wysokie cisnienie w wodociagu)

grzejniki purmo w ilosci 12 sztuk 3 drabinki purmo, głowice niklowane viessmanna

instalacje z rur pex-al-pex

rozdzielacze

termostat cyfrowy

i takie tam co potzrebne do tego co by działało

 

zaczynaja jutro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 lipiec 2003

 

 

zaczeli nam robić instalacje :lol:

 

rury , i inne prace wewnatzr domu maja potrwac tydzien :)

zostaje im doprowadzenie wody do domu i doprowadzenie gazu do budynku, postawienie szkryzneczki gazowej na granicy działki , i drugiej małej skrzyneczki na zawór główny na budynku..( potrzebny bo odległość od granicy gdzie stoi skrzynka z reduktorem jest wieksza niz 10 m)

 

maja podłaczyc manometr i zostawic go do momentu zalewania posadzek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

04 sierpnia 2003

 

jestem na tej budowie co dziennie i chyba juz od tego ciagłego nadzorowania wszystko mi sie pokołowało... :(

 

Gorąc okrutny....panowie muszą przekopac row do wody długosci 15 m, a głebokosci 140 cm...kopią drugi dzien 3 facetów... :o no nic mi sie przeciez nie spieszy...ale co widze :o ze rure juz przysypują i to jest ok wszak trzeba, ale przysypują około 20 cm...a na nią kładą rure ...własnie z gazem :o :o hmm...pytam panowie a to co? odpowiedz ze tak byc moze...tak mnie chyba ten upał ogłupił...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyjechałam do domu....coś mi to nie dawało spokoju, pamiętam ze bałam sie ze rura z gazem nie bedzie miała odległosci odpowiedniej od wody...ze mierzyałam ...

wziełam w łapki marcowego muratora...i wiedziałam juz...musze zadzwonic do szefa...znaczy zastępcy bo szefo pojechał tyłek grzać na ciepłych piaskach 8)

 

dzwonię...mówie o co chodzi...a facetowi mało słuchawka nie wypadła z reki...zapytał tylko czy dobrze widziałam...a ja ze oczy mam nader zdrowe...powiedział ze bedzie na budowie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

05 sierpnia 2003

 

rano o 10 byłam na budowie...i co widze??? kopią drugi rów na gaz...miny kiepskie, Panowie robotnicy obrazeni...hmm..dziwne przeciez to ja powinnam im zrobic awanture...ale nic przeciez oni maja zrobic nie musze sie do nich odzywac..

szybkim, zdecydowanym krokiem wpadłam na budowe...dzien dobry i do majstra ...co maja dzisiaj zrobic..a oni jak mróweczki..wiecie te brudasy wzieły sie nawet za sprztanie :lol: bo szef ma przyjechac...pieknie było patrzec jak sie uwijaja..co jeszcze prosze Pani itp...chciałam zaznaczyc ze tylko majster sie odzywał..no nic..

rów do gazu wykopali do południa ( jednak mozna) kopali na zmiane..wszystko zostało ułozone...przyjechał szef...znaczy ojciec szefa...( Joasiu to dopiero facio) popatrzył...powedzial co maja robic..podął mi łapkę...zapytał czy mam jakieś zyczenia? hmm..miałabym :lol:

 

Gdy pojechał...faceci powiedzieli ze dostali zje.... a ja no cóż jak sie taką lipe odwala pod nieobecnosc...i maja nauczke coby kobiety na budowie nie lekceważyc i nie gadac takich opowiesci z mchu i paproci...ze wszystko jest dobrze...

 

Manometr podłączony...4,8 bara

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

06 sierpnia 2003

 

 

instalacje skonczone :lol: :lol: nawet szczelnosc rury gazowej odebrana :) był facet z gazowni...hmm

 

 

na manometrze zrobiło sie 4,5 .....spadło..nadmieniam ze przez cały dzionek trzymał 4,8

 

automatyczne odpowietrzacze działają..hmm kierownik potwierdził ze tak byc moze...bo instalacja jest szczelna...sprawdzone..moze byc w rurach powietrze...

 

postanowiłam znowu zadzwonic do szefa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

09 sierpnia 2003

 

sprzatam po instalatorach...niestety mase brudu mi zostawili :evil:

 

manometr 4,0 nie wytrzymałam i zadzwoniłam...jutro rano musza przyjechac bezwzględnie...bo zaczynaja mi kłasc styropian pod wylewki...a chce miec swiety spokoj...jak mam dac zalewac posadzki jak spada cisnienie???? i nie chce wiedziec ze tak moze byc...juz sama nie wiem moze czy nie???

jutro ich dopiero pogonie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 sierpnia 2003

 

jesssuuu :x :evil: manometr 3,9 :evil:

 

ale juz nie mysle , dzisiaj ogladałam wszystkie łaczenia...zero wody jakiejkolwiek plamki...nic sucho...to nie wiem czemu spada... :evil:

 

ale co tam przyjada zobacza i napewno nie dam sie zbyć..

 

pokreciłam sie na budowie i poszłam na góre do sasiada na kawke..mam jakies tiki nerwowe...bo siedząc na styropianie dwa razy wylałam kawe...nogą.. :lol:

 

Jutro pewnie nerwowy dzien nastanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 sierpnia 2003

 

po krótkiej acz ostrej wymianie zdan z instalatorami przyjechali odpowietrzac rury...z muchami w nosie, obrazeni...odpowietrzenie zajęło im 30 minut...hmm manometr ustawlili na 5,2 ... :o jeden do drugiego: choc wypalimy papierosa zobaczymut co bedzie....no było...w ciagu 10 minut manometr spadł na 5..podokrecali zawory grzejnikowe...i zalecenia trzeba zerknąc jak nie bedzie goraco...okolo 22...ok poprosiłam budowlanców ktorzy spia wyzej..zeby podeszli...o 23 bylo 4,8....

wiecie co pomyslałam.....nie powiem głosno :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 sierpnia 2003

 

dzisiaj postanowiłam pojechac nad morze....odpoczać bo zwariuję...

 

moi budowlancy o 14 doniesli mi ze na manometrze jest 4,6 :( wiec ja za telefon i na plazy darłam sie do instalatora coby w koncy\u traktowali to powaznie...efekt: panowie pojechali na budowe i zmniejszyli cisnienie do 2 barów... :evil: i podobno ma nie spadac...wiecie oszaleje przez te instalacje...

 

z wylewka czekam az w koncu manometr stanie :lol: i nie drgnie bo tak ma byc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 sierpnia 2003

 

 

jest 14 a ja nie byłam jeszcze na budowie....nie ma po co :( wczoraj instalatorzy po raz kolejny byli ustawiac manometr...hmm ustawili o 16 na 2 bary- ok

o 22 dzwoni do mnie moj budowlaniec ze był w domku sprawdził jest 1,9...ok zimniejszejsza sie woda zrobiła :) o 8 rano było 2,5 :o :o i jest tak do teraz ....czekam na wiadomosc od budowlanca ma wysłać smska ile jest teraz...hmm

 

w miedzyczasie nerwowo...naleze do osób które wbijaja sobie do głowy, ze jak manometr ma stac to tak ma byc...i jestem w stanie zrozumiec ze raz jest goraco raz zimno..ok ...ale zawsze powinno wracac do stanu np 2..

 

wiec najpierw zadzwoniłam do majstra...a ten mi tekst ze on sto razy przyjezdzac nie bedzie :evil: wyłączyłam sie bo tak naprawde co bede gadała z robolem ( z całym szacunkiem do ludu pracy)

wiec wysłałam smska do szefa który odpoczywa na wakacjach...oddzwonił rzeczywiscie moment....

 

Wyjasniłam o co mi chodzi i czego wymagam, a wymagam tego tylko coby ten manometr stał w miejscu...

efekt panowie robole maja przyjechac dzisiaj o 20 ustawic a 3 i jutro o 7 rano nalezy zerknąc ile bedzie ...a powinno byc 3...dopiero jak sie zrobi goraco moze drgnąć...ale jedynie z 2 kreseczki..nad ranem ma byc znowu 3...

Tak bedzie do poniedziałku...bo wtedy szef wraca...i ma zaprowadzic porzadeczek..bynajmniej taka mam nadzieje..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 sierpien 2003

 

pojechałam na budowę...o 19...manometr zatrzymał sie na 2,4 i stoi .. :) swiatełko zapaliło sie w tunelu...

o 20 zajechał instalator , napompowal do 3 ( mowil ze po co skoro stanelo) ale ja sie uparłam..ma napompowac i juz...wiec mam 3 bary...

chwile po 20 zajechał własciciel firmy starszy szefo...bardzo nie pwoiem miły człowiek, zaklinał sie ze wszystko jest ok i da mi protokół gdzie potwierdza ze moge lac posadzki a on daje gwarancje ze system jest szczelny :)

Stanęlo na moim...czekam na poniedziałek... :)

 

I znowu paru forumowiczów pomogło...VPS dzieki bardzo za opis , YEYO uspokoiłes mnie zupełnie , napisałam do nich...a Krzys uspokoił mnie na 100%

 

jestem juz spokojna..wychodzi na to ze szefo firmy mial rację...ale trudno ja mogę sie niepokoić..jako inwestor :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 sierpien 2003

 

 

dzisiaj dostałam wspaniałą wiadomość : moja połowa wraca w niedzielę... :D hihi zobaczy chociaz te zwoje rur rzed zalaniem... :o

 

na budowie nic sie nie dzieje....czekam do poniedziałku, az wroci szefo młody z urlopu...ale jest dobrze...wczoraj napompowali do 3 i dzisiaj o 7 rano bylo 3,1 :) nareszcie .....jak tak bedzie dalej to we wtorek układają styropian , i najblizszy wolny termin posadzkarza robią wylewki :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 sierpien 2003

 

wiecie jestem pod wrazeniem działania konsultantów od instalacji, wczoraj wieczorem wysłałam meila do firmy i dzisiaj oddzwonił do mnie ich konsultant..uspokoił mnie i staneło tak: w niedzile przyjeżdza do mnie na budowę zeby sprawdzic poprawnosc wykonania instalacji :) powiedział ze z opisu wynika ze wszystko jest teraz ok...

 

 

a jest :lol: :lol: manometr stoi :o na 3,1 : nareszcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...