Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Irma - dziennik budowy na koncu ?wiata...naszego:)


Recommended Posts

29 sierpnia 2003

 

mamy juz ocieplacza- zaczyna 10 wrzesnia

mamy wybrany kolor tynku - hmm.. nazwa 140D webera cos niby kawka z mleczkiem cos ...własnie do konca nie wiadomo...

mamy wybrany tynk zywiczny mozaikowy na cokół - webera nr 28 brązik.

 

Kupilismy szkliwione parapety całe 152 sztuki...

 

czekamy na akcje ocieplenie i na drzwi wejsciowe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • Odpowiedzi 561
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

5 wrzesnia 2003

 

 

myśleliśmy ,ze zdołamy te chaszcze wykosic w jeden dzień, niestety :( drugi dzien tego sprzatania i być moze skonczymy...nawet nasz syn ochoczo chwycił za kosiarkę :) ( pewnie bo robił to po raz pierwszy ) i wolał kosić niż chwytac za szpadel...bolą mnie łapki, mięsnie...wszystko...nawet w duchu pomyslałam : dobrze ze mamy tylko tyle trawki do obrobienia :) ....dzien skonczył sie grillkiem i piwkiem z sasiadami :)

Jak nam troche przejdzie niechec do prac polowych musimy chwycic za piłe spalinowa....ciac do naszej kozy drewno ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

08 wrzesnia 2003

 

 

piła spalinowa w akcji :lol: jechała az ze Stanów coby po roku w koncu zostać wykorzystana :lol: fajne to piłowanie....maseczka i okularki obowiazkowo....

Nastepne piłowanie czeka nas za jakies 10 dni...zamówilismy u lesniczego grab do kominka całe 10 mp...pewnie to sporo piłowania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 wrzesien 2003

 

 

jak pech to pech... :( styropian nie dojedzie bo w fabryce mieli awarię... :-? no trudno ciut jakby to nam pasowało bo drzwi beda w piatek 18 wrzesnia...nawet sie za mocno nie zdenerwowalismy :)

 

Nasz ocieplacz zaczyna odkopywac cokół i doklejac po 5 cm styropianu, zeby domek miał wyglądzik...robią Panowie dokładnie...

 

Postanawiamy zadzwonic do Gerdy z zapytaniem czy i kiedy bedzie montaz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 wrzesien 2003

 

 

1 fachman: cmokał, bo musi sobie wyciac 5 cm styropianu....e...Pani...liczył , liczył i wyliczył za 2 rolety oj...oj...az nam oczy wyszły ze zdumienia.. :o 2,5 tyś

 

2 fachman: Pan solidny , od razu widać było..pomierzył , rzeczowe uwagi..koszt 1200 zł....do negocjacji... :lol:

 

3 fachman: obmierzył....zwyzywał innych od rolet, ze to niby daja badziew i on taki biedny musi ceny obnizac..i do tej pory nie dał znaku zycia....

 

 

Umówilismy sie z Panem nr 2...własciciel a zarazem producent bardzo uprzejmy człowiek, w biurze pokazał nam co jest w takiej rolecie itp...

Zrobi nam te rolety :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 wrzesien 2003

 

 

jesssssuuuuu, ależ mi dzisiaj adrenalinę podniósł facet od Gerdy : własciciel i przedstawiciel tej firmy

Cyt rozmowe...

- prosze Pani drzwi beda w warszawie dopiero 24 wzresnia..no i mamy czwartek, piatek i sobotę...zeby je przywiesc...

- ja na to: prosze Pana termin mija 21 a ze wypada niedzilea drzwi miały byc w piatek i montaz w sobote....

- facet Ja nic takiego nie mowiłem..termin to minimum 5 tygodni :o :o

- mało nie padłam - mowie ze jak zamawialismy mowił ze do 30 dni, a najczesciej to 3 tyg..zreszta tydzien temu sam dzwonil do mnie i powiedzial ze beda w piatek 19 wrzesnia

- on: ze nie było takiej rozmowy :(

- Ja : to kiedy beda u mnie drzwi na budowie...zadałam wydaje mi sie proste pytanie...

- facet w sposób chamski, sorki wrecz kurewski ze ze mna nie mozna rozmawic bo jestem irytujaca , ze zadaje pytania i żadam odpowiedzi ( pytanie to kiedy beda drzwi u mnie na budowie) i nie licze sie z jego odczuciami...

- mnie mało nie zatkało ....kiedy po raz kolejny powiedziałam: dajmy sokoj prosze odpowiedziec kiedy beda drzwi u mnie na budowie?

 

wiecie co usłyszałam: ze jak mi sie nie podoba to moze mi oddac zaliczke i nie sprzeda mi drzwi....a wogóle to on nie rozumie czego ja do niego dzwonie, i ciagl epytam kiedy beda drzwi...na to ze mam umowe z ocieplaczami i ze jak minie termin to płace kare...powiedział ze go to nie interesuje....pozostawiłam to bez komentarza.....

 

reka mi opadła...w domu zadzwoniłam do Warszawy do dyrektora ...alez sobie ulzyłam...czekam teraz na przyjazd z urlopu Prezesa tej firmy...zadzwonie i napisze pisemna skargę...

 

Brak słow....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 wrzesien 2003

 

z samego rana zadzwonił w domku telefon: sam dyrektor z Warszawskiej Gerdy....ależ będzie się działo.....facet mało nie padł jak mu opowiedziałam dalszą czesc rozmowy i postepowania ich szczecinskiego przedstawiciela :-?

 

styropian nie dojechał......och nada wyluzować....jutro jedziemy do Torunia coby na dwa dni zapomnieć o budowie :lol: :lol: tylko czy sie da :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 wrzesien 2003

 

 

w Toruniu jest bosssssko.......piękna pogoda, stare miasto, wieczorne wyjscie na strówke na piwko....ech i zero rozmów o budowie..rodzinka zrozumiała ze musimy odsapnąc....szkoda tylko ze do niedzieli....a czas szybko płynie.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

22 wrzesnia 2003

 

od 16 wrzesnia robią cokół....niech nikt nie myśli ,ze to tak prosto :-? niestety u nas dom ma trzy poziomy i całe szczescie facet od ocieplen wyrówna nam to wszystko ładnie cokołem, znaczy gdzieniegdzie przyklei styropian ,zrobi izolacje zeby wszedzie cokół był równy :) powinno wyglądać super :) a przede wszystkim ocieplenie nie bedzie mocno wystawac ( ocieplamy 15 cm) i cokół też bedzie ciut widoczny.

 

Spostrzezenie : facet od ocieplen nie jest zorganizowany, pracownicy czekaj czasami na brakujące np kleje :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 wrzesnia 2003

 

 

pierwsze ostrzezenie dla nas: facet nie trzyma sie ustalen, mianowicie, cena ustalona była z jego materiałem, a co sie okazało jak towar przyjechał zapłacić musieliśmy My....gadaka: zle zrozumielismy....taaaaa szkoda ze nie wyrzuciliśmy faceta, chociaz był z olecenia i niby ok fachman....i co...zapłaciliśmy....a żeby było pikantniej zapłacilismy fakture wystawioną na niego....i On ją podpisał...beda kłopoty????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 wrzesien 2003

 

 

ocieplonko cokołu i pogrubianie trwa...czekamy dalej na styropian, własnie czekamy.....a jego jak nie ma tak nie ma :( fabryka miała awarie maszyn, a My chcielismy tylko wyłacznie Organiki ( taki styropian był ustalony w zestawieniu materiałów i za nego mielismy zapłacic wiec nie chcieliśmy byle jakiego ) choc

facet sugerował zeniby poczekamy jeszcze tydzien...My no cóż mozemy czekać...choc w srodku nas juz skrecało....doszło do nas ze trzeba faceta pilnowac...bo bedzie chciał nas skubnąć na materiałach :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 wrzesien 2003

 

 

dzwoni Leśniczy , ze dzisiaj przywiozą nam drewno do kominka wieczorkiem....koło 19, fajnie cos w koncu terminowo sie układa :lol:

 

około 19 przyjechał samochód...na sam jego widok oczy nam :o własnie tak sie wyłupiły :lol: duzy samochód załadowany do granic naszym Grabem :) kłody po 120 cm...faceci wywalali jakby to były zapałki...wyładunek trwał około 30 minut , skasowali za transport całe 180 zł, i pojechali....My stanęliśmy przed wielką hałdą drewna :-? od jutra piła spalinowa idzie w ruch....

Natomiast mój małzonek chciał przezucic jedną kłodę i okazała sie ona wcale nie zapałką :) ...potwornie ciężkie...

jestem pełna podziwu dla tych ludzi...zrzucić jeszcze pal licho...ale jak to wtaszczyć na samochód????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 wrzesnia 2003

 

 

łamatko :( :( :( łapek nie czujemy, pleców...te kłody ciagalismy coby je poprzecinac na kloce 48 cm ( takie mieszcza sie do Jotula) czesc była cienka wiec odrazu złozylismy w miejsce docelowe, natomiast reszta :-? jeszcze bedzie rąbana :-? zajmie nam to jakiec 2 tyg

Musimy szybko , bo w uszach jeszcze słyszę radę drwali- porąbcie szybko, bo jak wyschnie to mozecie harcerzy zaprosic na ognisko :lol: ...rzeczywiscie z Grabem mogłby być kłopot...znaczy z suchym grabem...

 

wiec rąbiemy...rąbiemy...znaczy ja układam ,moja popowa rąbie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 wzresnia 2003

 

Swięto na budowie :lol: :lol: jest styropian, facet zadzwonił, ze trzeba bedzie zapłacić kierowcy, bo wiezie styropian, wiec my buch do banku :) trochę zli ze tak na ostatnia chwile nas informuje, bo z budowy do naszego banku dobre 2o km...ale co tam nareszcie bedzie styropian :lol: :lol: kiedy wracalismy zadzwonił kierowca, ze on juz jest na budowie i czy dostanie zapłate za fakture bo nikogo nie ma ( oprócz budowlanców) i czy ma wyładowac??

mowie ze tak, a my nie mamy helikoptera i ze za 30 min bedziemy...bogu ducha winien kierowca...

 

jak wracaliśmy...ja do mojej połowy...cos mi łazi po głowie ze nie edzie to ten styropian co miał być ( organika)...moja połowa jeszcze w bojach budowlanych nie bardzo wierzy tak we wszystko, mwi do mnie no co ty, był umowiony taki i taki bedzie....

zajezdzamy na ostatnia prosta na naszej ulicy i co widze :o kto zgadnie???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 wrzesnia 2003

 

 

pewnie,ze przywiezli inny styropian.... :x nie Organikę, a Isolier Technik ( tez dobry- ale skoro umowa była na inny) dzwonimy w nerwie do faceta...ze nie ten styropian a on nam na to: ze sie nie zrozumielismy, bo w Wełtyniu Organiki nie robia....zostawie to bez komentarza...to było drugie ostrzezenie dla nas....faktura tym razem była na jego kolegę pana B....bo tylko On mogł ten styropian załatwic szybciej....tym razem na fakturze podpisałam sie ja z adnotacja ze za towar zapłacił inwestor i kazałam wystawic nowa fakture na nas....no cóż zapłacilismy....styropian jest wiec moga zaczac go kleić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 wrzesnia 2003

 

 

wczoraj tez gmina zaczeła nam drogę poprawiac...zrobiono koryto głębokie na 40 cm...nastepnie duze łódki( samochody) :lol: przywoziły z huty no własnie nie wiem jak to sie nazywa...w kazdym razie rozwalali to młotami a gasienice rozdrabniały....

My dalej walczymy z drewnem ( niestety dalej piła a nie siekiera) urosło strasznie duzo tego drewna do rabania :o

 

Panowie zaczęli otulać naszą Irmusie styropiankiem... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...