Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 93
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mam na działce lawendę już kilkunastoletnią. Kwitnie pięknie co roku wabiąc masę owadów (pszczoły, bąki). Nie zawsze okrywam ją na zimę, i nic się złego nie dzieje, nawet w mroźne miesiące.

 

ja wogole nie okrywam,tne w lutym i pieknie mi kwitnie juz trzeci rok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te twoja lawendę posadziłabym do ogrodu nawet teraz i dość głęboko i przykryłabym ją czymś- słoma? bo za szybko puściła liście świeże. Lawenda rośnie lepiej na balkonie czy ogrodzie a nie na parapecie. i podlej po posadzeniu. obetnij jej te świeże liście i krótka wsadź do ziemi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam na działce lawendę już kilkunastoletnią. Kwitnie pięknie co roku wabiąc masę owadów (pszczoły, bąki). Nie zawsze okrywam ją na zimę, i nic się złego nie dzieje, nawet w mroźne miesiące.

 

ja wogole nie okrywam,tne w lutym i pieknie mi kwitnie juz trzeci rok

 

No, tesko kochana, nie chciałabym być na Twoim miejscu, jak się nie sprawdzi ( a do Cię mam rzut beretem!). Dwa okazałe krzaki przycięłam, jak napisałaś, jeden zostawiłam nietknięty, zobaczymy 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam na działce lawendę już kilkunastoletnią. Kwitnie pięknie co roku wabiąc masę owadów (pszczoły, bąki). Nie zawsze okrywam ją na zimę, i nic się złego nie dzieje, nawet w mroźne miesiące.

 

ja wogole nie okrywam,tne w lutym i pieknie mi kwitnie juz trzeci rok

 

No, tesko kochana, nie chciałabym być na Twoim miejscu, jak się nie sprawdzi ( a do Cię mam rzut beretem!). Dwa okazałe krzaki przycięłam, jak napisałaś, jeden zostawiłam nietknięty, zobaczymy 8)

 

 

przycinam kochana zawsze w lutym...jak cos zapraszam na wizje lokalna..

:lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w zeszłym roku posiałam przeterminowane nasiona, w pierwszej lepszej ziemi jaka mi wpadła. niczego nie mroziłam niczego nie prażyłam

pięknie wyrosła

nie wiem czy mogę to za sukces uznać bo potem chciałam ją w domu przezimować i padła :(

w tym roku też posiałam, też bez magicznych czynności :wink:

zobaczymy

ryzyko finansowe wynosi jeden złoty pięćdziesiąt groszy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też ogoliłam dziś moje lawendy. Tak mi się spodobało, że wrzosy też przerobiłam "na rekruta" :lol:

Trochę mi ich szkoda, ale zawsze postępuję drastycznie z moimi roślinami i jakoś się nie rozczarowałam- i najsilniejsze i słabe się wzmacniają. Ot co.

Trzeba widzieć rozpacz na twarzach domowników, gdy wpadam w twórczy szał postrzyżyn... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...