agnieszkakusi 26.02.2007 11:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2007 Nakręcacie mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emems 26.02.2007 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2007 a ja dodam.. że my jeszcze niemieszkamy w nowym domku.. mamy mały pokoik u teściów i w trójke jest nam w sam raz... i zawsze sie śmiałam że "drugie" dziecko to tylko na nowy dom bo teraz to kołyske u powały chyba powieszę no i się stało ... ale jazda sie zacznie jak by to były bliźniaki to dopiero zycie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 26.02.2007 12:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2007 Emems, po prostu szybciej dojdziesz do wagi sprzed ciąży ja po mojej córce jeszcze walczę z dodatkowymi kilogramami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emems 26.02.2007 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2007 Hmm.. szczerze powiedziawszy to ułomkiem niebyłam przed pierwszą ciążą i dobrze mi z tym było. Po Grzesiu co prawda wróciłam do wagi sprzed ciąży i jeszcze do tego mniej o 4 kg ... i sie utrzymywało długo długo aż do drugiej ciąży a teraz coraz cieżej i mam nadzieje że wróce do tej wagi po Grzesiu albo jeszcze lepiej wszak będzie więcej zajęć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 26.02.2007 12:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2007 emems, co robiłaś, że spadłaś poniżej wagi sprzed ciąży? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emems 26.02.2007 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2007 nic nierobiłam stres i bieganina miedzy jednym szpitalem a drugim miedzy synkiem a mężemwtedy to mi spadło z 10 kg poniżej wagi sprzed ciąży ale potem ciut wróciło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lewakk 26.02.2007 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2007 gdyby ktoś nieprzekonany, siadł i kilka godzi poobserował moje dzieci, jak extra się bawią, jak tak po prostu, potrafią się przytulić, powiedzieć kocham cię, albo przepraszać się za to gdy sobie coś zrobią, albo podchodzić do mamy czy taty i powiedzieć kocham cię....., to nie wiem czy ktoś chciałby miec tylko jedno dziecko.... po sobie też wiem jak wspaniale mieć brata, po mamie i tacie wiem jak wspaniale mieć wiele rodzeństwa, a wesela to takie wspaniałe rodzinne uroczystości..., a co do finansów to jakoś dziwne, ale najciężej było na gdy niemieliśmy dzieci, a im więcej ich mamy to jakiś cud i nam się darzy czy co......, zresztą trudno jest przy pierwszy dziecku, przy drugim to i ubranka są i doświadczenie jest..., byle zdrowe były...., a tu były problemy, dlatego pozdrawiam wspaniały szpital Górka w Busku Zdroju to aniołowie nie lekarze:):) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emems 26.02.2007 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2007 święte słowa.... podpisuje sie pod tym obiema ręcami i cieszyłabym sie straszliwie z bliżniaków czy bliźniaczek byle zdrowie i w zdrowiu niema nic piękniejszego jak tupot małych nóżek a jakby to były dwie pary niech sie dzieje wola nieba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lewakk 26.02.2007 14:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2007 kiedyś miałem ładny plan 2+2 ale Bozia, albo jak kto woli przypadek spowodował że jest 2+3+1 w drodze.... najpierw była Ala, pierwsz ukochana córeczka TATUSIA potem druga ciąża, pojechałem po żonę do lekarza (nie mogłem tym razem z nią być), wchodzi do samochodu, a ona do mnie nie jedź, a ja co jest???, a ona siądź spokojnie, a ja oczy w słup, co jest grane, a ona, to bliźniaki, a ja zemdlałem tylko nie padłem bo siedziałem......, no i kolejny wspólny poród, nie wiedzieliśmy płci jednego z dzieci, bo jedna to córeczka, jestem na porodzie rodzinnym, położna mnie chwali, że jestem fachowiec w przecinaniu...., a tu mam 3 córki czytaj harem bab w domu, no i jakoś ostatnio dzieci zaczeły przynosić lalkę niemowlaka żonie i stwierdziły że chcą braciszka..., no jeszcze nie wiemy ale kto wie.... tak sobie myslę że zycie jest dziwne, nie można nic planowac, wszystko się zmienia, jak myślałem 2+2(oczywiście parka) to myślałem o swojej wygodzie, a życie przynosi swoje, Emilka to gratis, swoją drogą jest najmądrzejsza i taka najmilusiejsza i dokuczna bo najczęściej przeprasza, ale ten "gratis" wiele mi pokazał, że trzeba żyć, nie planowac, owszem trzeba to co trzeba planowac, ale wszystkiego się nie da, jak pisałem najbiedniejszy byłem jak dzieci nie miałem, a teraz w nowy dom nowy bobas..... dzieciaki mają prawie 5 i bliźniaki prawie 3, bawią się wspaniale, jesteśmy w zasadzie jako rodzice dodatkami dla nich, by dac jeśc, ukochać jka ktoś płacze, uśpić, zabrać do figlolandu albo jaskini solnej, już widzę że te siory bedą całe życie ze sobą żyć.... a teraz leżę chory u rodziców mam grypę, daleko by nie zarazić żony i bardzo tęsknię... reasumując, obyśmy zdrowi byli i dzieci zdrowe były a wszystko się ułoży... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 26.02.2007 16:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2007 na jednym to ja na pewno nie przestanę tak trochę ciężko mi sobie wyobrazić dwójkę maluchów naraz, karmienie, przewijanie...ale nigdy w życiu nie pomyślałam, żebym ich nie kochała czy coś takiego....po prostu zwykły ludzki strach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lewakk 26.02.2007 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2007 no właśnie żona karmiła dwójkę naraz...., czasami się pocieszaliśmy że dobrze że nie trójka...., ale znany rodziców trojaczków, wiecie jak sie pocieszali...., dobrze że nie czwórka:):) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 26.02.2007 16:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2007 na jednym to ja na pewno nie przestanę tak trochę ciężko mi sobie wyobrazić dwójkę maluchów naraz, karmienie, przewijanie...ale nigdy w życiu nie pomyślałam, żebym ich nie kochała czy coś takiego....po prostu zwykły ludzki strach "i kto to mówi"?Zwykły ludzki strach.Nie wiem czy mozna to porownac do dzieci naszych dzieci ale oboje z żona chcielibyśmy być już dziadkami i mogo to być nawet trojaczki.Jak się urodzi to sie wychowa .Po co martwić sie na wyrost. A jeżeli się "boisz"to odczekaj az podejdziesz do tego świadomie i z przekonanie ,że to jest odpowiednia chwila na powiększenie rodziny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 26.02.2007 19:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2007 Ns...chyba mnie nie zrozumiałeś. Boję się tego, że miało by się urodzić dwoje dzieci od razu. Radość podwójna, ale ilość obowiązków również, mąż na nockach w pracy...nie pisałam, że boję się zajść w ciążę. W końcu jedno dziecko już mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 26.02.2007 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2007 Ns...chyba mnie nie zrozumiałeś. Boję się tego, że miało by się urodzić dwoje dzieci od razu. Radość podwójna, ale ilość obowiązków również, mąż na nockach w pracy...nie pisałam, że boję się zajść w ciążę. W końcu jedno dziecko już mam Nie chcę sie powtarzać.Jeżeli masz obawy przed urodzeniem dwojaczków to nic nie planuj zanim razem z melzem nie podejmiecie takiej decyzji o powiekszeniu rodziny.ale mnie wystraszyło to, że jak chcialibyśmy mieć drugie dziecko to okaże się, że będziemy mieć kolejną dwójkę....i powiedziałam wczoraj mężowi,że ja juz nie chcę więcej dzieci A po tym co piszesz bez kozery powiedziałbym ,że juz bliźniaki masz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 26.02.2007 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2007 Cóż już taka ludzka natura że zawsze ma jakies obawy, wiadomo życie wszystko weryfikuje i najczęsciej starch ma wielkie oczy Ale tak jak wszysc piszą najważneijsze żeby zdrowie było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Capricorn 26.02.2007 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2007 Kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu nowonarodzone bliźniaki umierały, bo ciąże mnogie kończą się wcześniej niz pojedyncze, i dzieci rodzą się mniejsze, z płucami często nieprzygotowanymi do samodzielnego oddychania. Nie było ani usg umozliwiiającego wczesne zdiagnozowanie i prowadzenie ciąży mnogiej, ani inkubatorów. Ja bym bardzo chciała dwie dziewczynki jednojajowe. Na pewno nie traktowałabym tego jako nieszczęścia, wręcz przeciwnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 27.02.2007 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2007 Ja myślę że nie chodzi tutaj o jakieś nieszczęście to poprostu takie obawy przed trudami opieki nad dwoma szkrabami w jednakowym wieku. I bardzo często takie rozterki pojawiają się u ludzi gdzie np. 1 dzidzia dała rodzicą nieźle popalić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 27.02.2007 10:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2007 to moja z tych popalających...nie mówiąc o bardzo ciężkim porodzie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lewakk 27.02.2007 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2007 może to dziwne ale nam jedna dzidzia dawała znacznie bardziej popalić niż bliźniaki, choćby dlatego że mniej umieliśmy, bardziej sie przejmowaliśmy z byle powodu dzwoniliśmy do olekarza, wszystko musiało byc nowe, a przy bliźniakach było znacznie łatwiej:):) a teraz jak mają 3-5 lat to już luuuz soba się zajmują, co tylko potwierdza regułe jak dobrze mieć dzieci blisko wiekiem, a dla dzieci pewnie im ich więcej tym lepiej dla zabawy:):) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 27.02.2007 10:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2007 ja ostatnio śmiałam się u naszej pediatry, że chyba zwolni się z pracy jak okaże się, że będziemy mieć kolejne dziecko też co chwilę dzwonię, pytam. Ale mamy tak fajną lekarkę, że mogę do niej dzwonic o każdej porze dnia i nocy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.