Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

GRUNT ZNISZCZYŁ WYSZPACHLOWANE ŚCIANY DLACZEGO?


PAWPIO

Recommended Posts

Witam.

Może ktoś mi podpowie co może być przyczyną dziwnej reakcji jaka zaszła pomiędzy wyszpachlowaną ścianą a gruntem jaki został na nią położony.

Panowie malarze głaskali tynki chyba ze 4 tygodnie nakładając na nie Akrylputz

(coś ala cekol). Jak już je wygłaskali pomalowali to wodnym gruntem Fluger, jako że i farby kupiłem flugera, i stało się coś złego z wycekolowaną powierzchnią, grunt miejscami jakby za głęboko wpenetrował i powstały smugi, smugi takie jak by ktoś wziął i cekol nakładał ławkowcem,

zastanawiam się co dalej, wykonawca twierdzi ze to wina gruntu, bo może być przeterminowany, w sklepie panie stwierdziły że poszczególne warstwy cekolu były nałożone bez odkurzenia ścian, lub grunt został nałożony na pył. To drugie raczej nie, bo został jeszcze kawałek ściany który został porządnie wymyty z kurzu i to samo szpachlowana powierzchnia tak jakby rozpuszczała się pod gruntem, pytanie dlaczego tylko miejscami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam .

Ja nie straszę, tylko opisuję co się stało u mnie, nie wiem czy to wina gruntu, raczej nie, szukam odpowiedzi, wykonawca też mocno szuka winnych, oczywiście winy dopatruje się w Flugerze, kazał sobie na jutro kupić grunt śnieżki, tyle że ten grunt nie do końca mi się podoba, jest dobry na płyty GK, bo jest biały i gesty więc dobrze kryje, ale mam wrażenie że w ogóle nie penetruje w ścianę. Jutro poczytam co piszą na instrukcji, czym należy nakładać grunt flugera, chociaż jest to dla mnie dziwne żeby ławkowcem nakładając grunt można było zetrzeć cekol.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam panowie wykonawcy zrobili wszystko dobrze tylko ze gładzie po 20zeta za worek mają to do siebie że jak nawet wałkiem grunt nałoży to i tak smugi moga wyjsc[papka dla amatorów tanich dobrych materiałów których niema],opcja jest taka że grunt nakłada sie spryskiwaczem ogrodowym i nie ma żadnego cyrku.

Worek gładzi stabill [jest droga 40zeta]i mozna gruntowac nawet ławkowcem z włośiem 1 cm i nic nie bedzie smurzyc. Co do rozpuszczania miejscami gładzi to każdą warstwe sie gruntuje i jak grunt jest do bani to w jednym miejscu sie zmyje a w drugim nie i wychodzi taka szkaradka na ścianie[mocniej wpiło lub słabiej]Taniej jeszcze taniej życze szcescia i poczytajcie w necie o styropianie co nie trzyma normy, co sie przekłada na resztę materiałów budowlanych na naszym rynku.Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grunt jest straszny, grunt jest zły, grunt ma bardzo wielkie kły!

 

Moje, misiowe, wyjaśnienie tego zjawiska jest następujące. Gładź ma zawsze nierówną grubość. Jeśli jest cieniutki, to ma w jednym miejscu np. 3 mm, a w innym - 0,1 mm. Zgadza się? I teraz oba miejsca dostają ta samą dawkę gruntu. W pierwszym grunt wchłonie się w całości, w drugim - nie ma jak się wchłonąć i utworzy skorupę na wierzchu.

 

Żeby było równo, trzeba gruntować tak obficie, żeby obydwa miejsca nasączyły się tak samo. I to niestety najlepiej za jednym zamachem. No chyba, że ktoś umie położyć tak mało, żeby nigdzie nie powstała skorupa, ale to by wymagało aptekarskiej precyzji.

 

Ja to nie lubię gruntu na ścianach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam panowie wykonawcy zrobili wszystko dobrze tylko ze gładzie po 20zeta za worek mają to do siebie że jak nawet wałkiem grunt nałoży to i tak smugi moga wyjsc[papka dla amatorów tanich dobrych materiałów których niema],opcja jest taka że grunt nakłada sie spryskiwaczem ogrodowym i nie ma żadnego cyrku.

Worek gładzi stabill [jest droga 40zeta]i mozna gruntowac nawet ławkowcem z włośiem 1 cm i nic nie bedzie smurzyc. Co do rozpuszczania miejscami gładzi to każdą warstwe sie gruntuje i jak grunt jest do bani to w jednym miejscu sie zmyje a w drugim nie i wychodzi taka szkaradka na ścianie[mocniej wpiło lub słabiej]Taniej jeszcze taniej życze szcescia i poczytajcie w necie o styropianie co nie trzyma normy, co sie przekłada na resztę materiałów budowlanych na naszym rynku.Andrzej

 

 

Pic polega na tym że grunt kosztował 42 zł, kupiłem stabila na próbę ale woleli akrylpuca, jeśli chodzi o styropian to kupiłem organiki 140mm, leżakował chyba 3 miesiace, pierwsza i ostatnia płyta miała odchył na około 1 cm, więc na 4 płyty dwie trzeba było odrazu kołkować.

reasumując waszym zdaniem kto jest winny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam panowie wykonawcy zrobili wszystko dobrze tylko ze gładzie po 20zeta za worek mają to do siebie że jak nawet wałkiem grunt nałoży to i tak smugi moga wyjsc[papka dla amatorów tanich dobrych materiałów których niema],opcja jest taka że grunt nakłada sie spryskiwaczem ogrodowym i nie ma żadnego cyrku.

Worek gładzi stabill [jest droga 40zeta]i mozna gruntowac nawet ławkowcem z włośiem 1 cm i nic nie bedzie smurzyc. Co do rozpuszczania miejscami gładzi to każdą warstwe sie gruntuje i jak grunt jest do bani to w jednym miejscu sie zmyje a w drugim nie i wychodzi taka szkaradka na ścianie[mocniej wpiło lub słabiej]Taniej jeszcze taniej życze szcescia i poczytajcie w necie o styropianie co nie trzyma normy, co sie przekłada na resztę materiałów budowlanych na naszym rynku.Andrzej

 

 

Pic polega na tym że grunt kosztował 42 zł, kupiłem stabila na próbę ale woleli akrylpuca, jeśli chodzi o styropian to kupiłem organiki 140mm, leżakował chyba 3 miesiace, pierwsza i ostatnia płyta miała odchył na około 1 cm, więc na 4 płyty dwie trzeba było odrazu kołkować.

reasumując waszym zdaniem kto jest winny?

 

Przepraszam pomyliłem się nie grunt kosztował 42 zł tylko worek szpachli AkrylPutzz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ściany gruntuję się nie gruntem akrylowym ( jest za rzadki i za mocny) ale farbą gruntująca np. tikurilla lub śniezka grunt

śnieżka ma dodatkową zalete ze jest dość gęsta ( ok 1,6kg / 1 l) i doskonale niweluje niedoskonałości podłoża

 

gruntujemy farbą nie gruntem, napewno nie spryskiwaczem bo powstaną zacieki i mamy małą kontrole nad strumieniem

 

gruntowanie jest tak samo wazne jak malowanie - jak nie ważniejsze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pic picem ale fakt że wykonawca dał ciała z gładzią bo akryl-putz jest strasznie miękkim materiałem[można scierac ręką bez papieru ściernego].Co do gładzi czy ma 0,5 mm czy 1mm i jest miękki to zawsze bedzie taki efekt,gdyz gra tu role jeszcze nasiąkliwosc i nie jednorodnosc podłoża.

Tynk maszynowy lub tradycyjny mocno zatarty będzie jak warstwa nieprzepuszczalna dla gruntu,a słabo zatarty jak gąbka i stąd te smugi wymycia na gładzi[lub jak spadnie duza kropla gruntu to będa takie wżery]Wina jest bezsporna niedokładnego wykonawstwa i kiepskich materiałów budowlanych lub na odwrót.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
ściany gruntuję się nie gruntem akrylowym ( jest za rzadki i za mocny) ale farbą gruntująca np. tikurilla lub śniezka grunt

śnieżka ma dodatkową zalete ze jest dość gęsta ( ok 1,6kg / 1 l) i doskonale niweluje niedoskonałości podłoża

 

gruntujemy farbą nie gruntem, napewno nie spryskiwaczem bo powstaną zacieki i mamy małą kontrole nad strumieniem

 

gruntowanie jest tak samo wazne jak malowanie - jak nie ważniejsze

 

...a jeżeli ściana z tynkiem gipsowym jest skredowana /obsypuje się po potarciu/?

Na stronie Śnieżki na takie ściany polecają impregnat wzmacniajaco-gruntujący Superdom. Czy Optiva grunt lub Śnieżka grunt nie będą za słabe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...