pluszku 01.03.2007 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2007 Rok 2007 moze byc przełomowy ale niekonicznie w taki sposob w jaki sobie wymyslilismy. W zeszlym roku zakupilem dzialke i zrobilem cala papierkologie.W tym roku przystepuje do budowy i......Kosztorys na moj niewielki domek wyszedl na 290.000 zl "do zamieszkania", z przylaczami, ogrodzeniem, podjazdem i POŚ.Tymczasem coraz czesciej pojawiaja sie ogloszenie sprzedazy, co prawda nie nowych - lecz domow z lat 70-tych czy 80-tych o podobnej powierzchni co moj budowany lecz o 100.000 zl tanszych.Bo jesli do tych 290.000 zl za calosc prac budowlanych dodam 70.000 za dzialke - to faktyczny koszt zamieszkania wyniesie 360.000 zl.Tymczasem znalazlem oferte sprzedazy domu z lat 70-tych w b. dobrym stanie, wyremontowanego, na podobnej dzialce lecz za 260.000 zl.Zaczalem sie zastanawiac co jest tego powodem. Czy domy budowane 30 lat temu sa znacznie gorsze od tych budowanych obecnie? Czym mozna tlumaczyc roznice w cenie - tak na pierwszy rzut oka, bez kosztownej wyceny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin-jogo 01.03.2007 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2007 Tak są gorsze za pewne nie wszystkie ale napewno większość. Można to poznać choćby po tym gdy porównuje się koszty ogrzewania takie starego domu z podobnym domem budowanym w nowych technologiach dobrze ocieplony z bardzo sprawnymi instalacjami Po za tym z wiekiem pojawiają się usterki które trzeba likwidować a to też kosztuje A po za tym dla mnie budowa to wielka przyjemność. Nigdy niezdecydował bym się na kupno jakiegokolwike gotowego domu a wtej chiwli to i nawet mieszkania bo wiem i widze jaka partanina jest odwalana"na zasadzie aby trzymało się do odbioru" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marek30022 01.03.2007 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2007 Kiedyś mój znajomy kupił dom do remontu - bardzo tanio. Na remont wydał prawie tyle jak na budowę nowego domu. Jak budujesz to wiesz z czego i jak było budowane.Jak budujesz to to co Ci odpowiada a nie to co można kupić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Heath 01.03.2007 13:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2007 Widziałem kiedyś remont kapitalny domu z lat 40tych - niby wtedy się porządniej budowało, ale gdy na to patrzyłem stwierdziłem że nigdy w życiu nie wezmę domu do remontu. masakra!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin-jogo 01.03.2007 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2007 Widziałem kiedyś remont kapitalny domu z lat 40tych - niby wtedy się porządniej budowało, ale gdy na to patrzyłem stwierdziłem że nigdy w życiu nie wezmę domu do remontu. masakra!! Nie prawda. kiedyś się buduwało znacznie gorzej niż teraz większej partaniny nie było dorównać nam tylko mogli sąsiedzi za wschodniej granicy Ale to tak tylko z praktyki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Evva 01.03.2007 14:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2007 Ja jeszcze mieszkam w typowej kostce z lat 70-tych. Na ogrzewanie idzie majątek. O wyglądzie wizualnym nie wspominam. Kiedyś liczyłam i wyszło mi żeby to wyremontować to stówka będzie mi potrzebna.Z rozmów z osobami, które porwały się na remont takiego domu, wynika, że za pieniądze za które je kupili + kasę wyłożona na remont, mogliby spokojnie coś samemu wybudować.Owszem, jeżeli przeważają względy "nostalgiczne" typu dom rodzinny to na pewno warto.Jednak jak słyszę jakimi sposobami moi rodzice zdobywali materiały, i jak brali "cokolwiek" bo nic innego nie było, to dziękuję bardzo, buduję swój domek, nieduży ale ekonomiczny i dokładnie taki jak chciałam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.