Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 103
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

zapewniem Cie ze i "po drugiej stronie barykady" takie rzeczy sie zdarzaja

proponuje "gruba kreske"

1)małzonka skreslamy

2)jest internet - w ciagu wieczoru mozesz poznac sporo nowych osob

po odsianiu nieodpwiednich masz szanse na wiosne miec juz nowa milosc

3)czekac nie ma na co - szybka decyzja o dziecku

4)a na wiosne 2008 ruszasz z budowa domu

 

Pamietaj, ze badzo zgubnym nałogiem jest odkladanie rzczy na pozniej.

Zwykle to pozniej nie nastepuje i potem czlowiek żałuje własnie tego odkładania.

 

Wybacz, ze tak prosto z mostu pisze .....

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/73453-%C5%BAle-z-moim-zyciem-i-ze-mn%C4%85/page/4/#findComment-1651269
Udostępnij na innych stronach

szelma , tak mi przykro :(

 

zrob tak , zebys byla szczesliwa , bo chyba o to wlasnie chodzi w milosci

 

ja zadalam sobie pytanie : co mi daje ta milosc ? .... wyszlo mi , ze mnie zabija , wiec odeszlam

ty sama musisz sobie odpowiedziec na wiele pytan , zrobic bilans plusow i minusow twego zwiazku i podjac wlasciwa decyzje

dasz rade , trzymaj sie

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/73453-%C5%BAle-z-moim-zyciem-i-ze-mn%C4%85/page/4/#findComment-1651381
Udostępnij na innych stronach

Przestań się zamartwiać i rozdrapywacv rany- pozwól niech się zagoją. Nie analizuj co teraz czujesz tylko znajdź sobie coś co Cię pochłonie bez reszty i przyniesie radość . Najlepsze jest coś co przynosi szybkie i widoczne efekty. Z takich zajęć budowa domu wydaje mi sie najbardziej wciągająca.

 

Nie pisz, że nigdy nie miałas prawdziwej miłości. Tylko próbowałaś znaleźć to uczucie z człowiekiem, który na Ciebie pod zadnym względem nie zasługuje. Nie jest "Twojego gatunku " stworzeniem.Po prostu nie można wymagać od krowy żeby śpiewała jak słowik. Ty szukaj słowika, a wspólne gniazdko uwijesz z nim znacznie łatwiej niż z krową. I śpiewać będziecie podobnie, na tych samych tonach nadawać i cenić te same wartości. A że nie jest łatwo znaleźć słowika? A kto powiedział, że wszystko w życiu ma być łatwe?

 

Trzymaj się dziewczyno i pamiętaj, że z dzisiejszych problemów za jakiś czas bedziesz żartować, nawet jeśli teraz wydaje Ci sie to niewiarygodne.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/73453-%C5%BAle-z-moim-zyciem-i-ze-mn%C4%85/page/4/#findComment-1651410
Udostępnij na innych stronach

Czytam i czytam...Jestes madrą kobietą i na pewno dasz radę!!!Żaden facet, który zdradza nie jest wart tego, żeby przez niego cierpieć. A jednak cierpi się, bo kocha się...

I to jest najgorsze...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/73453-%C5%BAle-z-moim-zyciem-i-ze-mn%C4%85/page/4/#findComment-1651450
Udostępnij na innych stronach

1. mamy rozdzielnosc majatkowa i wtym zwiazku w sprawach kasy i pomysłow na biznes to ja gralam pierwsze skrzypce wiec z tego związku, wychodzi goły i wesoły i dlatego mu nie wierze, jak teraz skomle jak pies, bo wie, ze go moge zwolnic ze swojej firmy i co najwyzej moze spakowac walizke ze swoimi ciuchami.

 

2. teraz gada , ze mnie kocha itp bzdety

 

3. A dlaczego mam rozdzielnosc majtkowa?: nie wiem, ...moze dlatego, ze na wszystko zapracowałam sama i w sprawach finansow, zawsze mam czerwone swiatełko...a moze dlatego, ze kiedys moj kolega adwokat opowiadal mi o sprawach rozwodowych dotyczacych , wspolnych majatkow i zapadło mi to w podswiadomosc.

 

4. milosci nigdy!

5. jejku, przepraszam, ze tak Wam marudze

 

Szelmo

 

ad. 1.

Ta rozdzielność majatkowa to byl rewelacyjny pomysł ! Zuch dziewczyna ! Gdyby nie przezorność, teraz musiałabys podzielic wszystko na pół, odszedłby z walizka pełna pieniedzy albo musiałabys mu zostawic mieszkanie, a jak bys nie chciała, to wykonczyłby Cie bez pardonu, bo wiedziałby że jest na wygranej pozycji, a Ty na straconej - wobec prawa oczywiście.

 

ad.2.

Przytomna jestes i mądra skoro wiesz, że to BZDETY, brawo !

 

ad.3.

Ja tez mam czerwone światełko jesli chodzi o sprawe finansów, tez zapadły mi opowiesci o podziałach majatków, kłótniach, zdradach itp.

Dlatego masz u mnie "szóstkę", rzadko kiedy kobiety mysla tak rozsadnie w milości. Potrafiłas pogodzic jedno z drugim.

 

ad. 4.

Znajdziesz te milość, poczekaj cierpliwie....bedzie wspaniała, aż do smierci. Bo przeciez nie może byc inaczej.

 

ad.5.

Nie marudzisz, nie marudzisz, wszyscy Cie tu kochaja i szanuja za:

- madrość

- dobroć

- rozsadek

- pracowitość

- odwagę

- i wiel innych rzeczy, których sie domyslamy, a o których nie piszesz.

 

Szelmo kochana, poczytaj sobie post RBK w tym samym dziale "psycholog" dwie linijki pod Twoim postem.

Taka sama sytuacja i dwa rózne sposoby myslenia.

 

Tobie należą sie brawa, tam - kubeł zimnej wody na głowę.

 

Pozdrawiam Cie goraco i zyczę szybkiego dojścia do siebie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/73453-%C5%BAle-z-moim-zyciem-i-ze-mn%C4%85/page/4/#findComment-1651467
Udostępnij na innych stronach

to miłe, ze ludzie, ktorzy sie nie znaja pisza dobre slowa, to mi pomaga ... ale teraz mam w sobie smutek i zal.

 

Zanm swoja wartosc ale nawet Jezus ...zawałoł Panie, Panie ..czemus mnie opuscił.........

 

Trudno byloby byc obojetnym wobec Twoich zmartwień.

Masz prawo mieć smutek i żal, to naturalna reakcja kogos, kto został oszukany i zraniony, ale to wkrótce minie.

 

Pan Bóg Cie wcale nie opuscił, czuwa nad Toba cały czas z daleka, on Cie uratował przed czyms jeszcze gorszym...nie czujesz tego ? Spójrz na to z innej strony, Pan Bóg opuscił Twojego partnera. I Ty tez go opuscisz, bo na to zasłuzył. A Ty zasłuzyłas na lepsze zycie i lepsza milość.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/73453-%C5%BAle-z-moim-zyciem-i-ze-mn%C4%85/page/4/#findComment-1651483
Udostępnij na innych stronach

I stawisz zyciu czoła, tylko daj sobie trochę czasu i na żal, i na łzy! Trzeba ten ból przetrawić, żeby potem stanąc mocno na nogi i smiało spojrzeć w przyszłość.

Podobno każdy dźwiga taki krzyż jaki jest w stanie unieść, dlatego może nas silne kobiety spotykają takie doświadczenia ( ja tez kiedys przeżyłam zdradę).

 

pozdrawiam gorąco i cierpliwie czekam na lepsze wieści :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/73453-%C5%BAle-z-moim-zyciem-i-ze-mn%C4%85/page/4/#findComment-1651493
Udostępnij na innych stronach

Warto byłoby szerzej rozpropagowac tę ideę. Jak studiowałam na wydziale prawa to profesor od prawa konstytucyjnego (sama po przejściach, chetnie o tym opowiadała) przestrzegała nas dziewczyny, żeby przed slubem zrobic koniecznie intercyzę. Tak na wszelki wypadek.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/73453-%C5%BAle-z-moim-zyciem-i-ze-mn%C4%85/page/4/#findComment-1651827
Udostępnij na innych stronach

Halo ! Co jest ? Głowa do góry.

Proszę zrobić gruba kreskę i od Września start z budową.

Ekipa Jana nie będzie czekać.

Trzeba sprzedać mieszkanie, zapomnieć i potraktować budowę jako nowy cel w życiu.

I wszystko się ułoży powoli

Także bierzemy się w garść i do przodu !!!!!!!!!!!!!!

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/73453-%C5%BAle-z-moim-zyciem-i-ze-mn%C4%85/page/4/#findComment-1654113
Udostępnij na innych stronach

jeszcze jedno, co może okazać sie dla Ciebie ważne w przypadku rozwodu, jeśli mieliście ślub kościelny, to możesz się starać o jego unieważnienie. Powód: mąż nie chciał mieć dzieci.

W końcu poznasz kogoś z kim będziesz szczęśliwa i będziesz miała dzieci.

Bądź dzielna!!!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/73453-%C5%BAle-z-moim-zyciem-i-ze-mn%C4%85/page/4/#findComment-1654203
Udostępnij na innych stronach

Zrób tak.

wywal kola z mieszkania i załóż sprawę rozwodową. Po zakończeniu sprawy rozwodowej zwolij go z pracy i poszukaj nowej miłości. Kobito mając 35 lat jak się dobrze postarasz możesz mieć jeszcze drużynkę piłkarską .

Powodzenia głowa do góry i jak to znany i lubiany ojczulek :lol: mówi " Alleluja i do przodu" .

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/73453-%C5%BAle-z-moim-zyciem-i-ze-mn%C4%85/page/4/#findComment-1670765
Udostępnij na innych stronach

Kiedy zaczęłam to czytać, to jakbym czytała opowiadanie mojej przyjaciółki. Tylko że ona nie miała rozdzielności, była w ciąży (zagrożonej), a facet pasożytował na niej (ona zarabiała ponad dwa razy więcej niż on, a on wydawał dużo więcej niż zarabiał na siebie i, jak się potem okazało, panienkę). O rozwodzie powiedział, gdy ona straciła pracę!!! Została z dzieckiem, bez mieszkania (zostawiła mu!), bez pieniędzy na życie, z samochodem, który wzięła w leasing, żeby on miał czym wozić swoją paniankę i jeszcze musiała spłacać.

Już raz wcześniej był w ich związku kryzys. Dupek zachował się poniżej wszelkiej krytyki, a ona mu wybaczyła. Okazało się, że nie było warto. Wtedy byłoby jej łatwiej.

Jest jej bardzo ciężko. Zaczynała od zera. Dziecko wychowują jej rodzice, a ona mieszka i pracuje (20 godz. na dobę) daleko od nich.

Zamieniłabyś się z nią?

Spotkała innego faceta. Długo zabiegał o jej zaufanie. Teraz są razem. W tym roku zaczną budowę. Wreszcie weźmie dziecko do siebie!

Wiem, że Ci cieżko, ale będzie lepiej. To koniec jakiegoś etapu, ale nie koniec świata.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/73453-%C5%BAle-z-moim-zyciem-i-ze-mn%C4%85/page/4/#findComment-1672173
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...