Gość 22.02.2002 14:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2002 Mam pytanie do liderów, którzy żadnej wiadomości nie przepuszczą i mają na koncie tak koło 500 wiadomości. Jak wy to robicie ? W pracy - na boku ? Jeśli tak, to czym się zajmujecie - chodzi mi o to, jakie zajęcie pozwala jednocześnie na efektywną pracę i aktywne uczestnictwo na Forum ? Ja sam poświęcam na to godzinę w ciągu dnia i mam - kaca moralnego, że trochę oszukuję mojego pracodawcę. Napiszcie, JAK TO ROBICIE - czary jakieś, czy co ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 22.02.2002 15:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2002 Tu pijesz ewidentnie do mnie. W pracy mam łącze stałe i chwilowo brak konkretnych zajęć. Zamiast siedzieć w biurze 8h, siedzę 10h i z wszystkim spokojnie się wyrobię. W domu jeszcze godzinka, ale tam mnie goni żonka i dzidzia (1.5 roku) - bo chce pooglądać rybki na wygaszaczu i postukać w notepadzie. Teraz ostro tu działam, ale jak się zacznie budowa i ruch w pracy - to bye, bye.Poza tym szybko czytam i piszę na klawiaturze.Pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 22.02.2002 16:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2002 Andrzeju, jestem pełna uznania dla Twojej odwagipowiedzenia czegos takiego .Dla Frankaia też,ze umial to rozsadnie wyjasnic. Czesto wedrując po sieci widze takich osobnikow, ktorzy zupelnie bez skrupułów "pracuja" na komputerze codziennie po kilka godzin. Co nie przeszkadza narzekac na bezrobocie, korupcje lekarzy,dmoralizacje politykow czy innych grup zawodowych.Ale cos takiego jest ok.Czy to pozostałosć po komunie, gdy wynosili z zakladu pracy i wszystko sie nalezalo. Daczego praodawcy toleruja cos takiego? Ja rekordzistka nie jestem, ale stukam na wlasny koszt. Pracodawcy brak. Ale jest mąż Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baba 22.02.2002 16:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2002 Weź też pod uwagę że niektórzy są na swoim, i jeśli nawet robią koszty- to sobie.Poza tym pewien procent marnotrawstwa jest wpisany w koszty firmy, zawsze coś gdzieś wycieknie. I dopóki są to małe kwoty (do całości ) staram się tego nie widzięć.baba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 22.02.2002 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2002 O to to Baba. Pracodawca mógłby zarzucić mi, że zużywam prąd za który on płaci. Ja mam jednak to szczęście, że u nas układ jest taki - muszę być na każde skinięcie, w każdej chwili mogą wysłać mnie na koniec świata na parę miesięcy. Za to mam elastyczny czas pracy i rozliczanie zadaniowe. Jak potrzebowałem zaopiekować się dzieckiem, to pracowałem na drugą zmianę, jak trwała budowa (1.5km od firmy ), to po prostu meldowałem szefowi, że wyjeżdżam na pół godziny i już. Są też jeszcze inne niedogodności. Wczasy planować mogę ... ale tylko planować. Zeby zrealizować plan, to raczej muszę planować w zimie i wczesną wiosną. Masz rację Opalko z tym należeniem się i narzekaniem. Tu jednak raczej są, tak myślę, osoby innego pokroju. Jak ktoś traci czas na narzekanie, to nie wystarczy mu na budowanie. Wiele razy mi mówiono, że jestem wyzyskiwany (praca w nadgodzinach bez ustawowych +50 i +100%), wyjazdy z dnia na dzień na "niewiadomojakdługo" (ledwo wróciłem na własny ślub). Ja jednak lubię swoją pracę, pracodawca wie, że trudno byłoby mu mnie zastąpić, a efekt całości jest taki, że mogę tu z Wami pisać, bo mnie stać na budowę domu. A może te osoby siedzące cały czas w sieci mają w domu lub w akademiku stałe łącze i to nie tak jak myślisz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 22.02.2002 23:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2002 Spoko, nie mowie o tych , co maja stale lacze itd. przeciez dobrze wiemy,ze wiele osob surfuje w pracy. jesli za zgoda pracodawcy, to ok. zdarza sie,ze przymyka oko i traktuje to jako..powiedzmy bonus. Ale to raczej rzadko. Mi nie chodzi o koszt połaczenia tylko o to,ze pracownikowi płaci sie za prace na rzecz pracodawcy, a nie mile chwile. jasne,ze robota to nie wiezienie, ale...umawiam sie na wykonanie pracy.jak zatrudniasz robotnikow na budowie , to chciałbys ,aby w godzinach pracy ogladali np.pornosy?(o internecie raczej nie ma mowy)wszyscy sie oburzaja,ze chlopaki czasami sobie obala to i owo pod sklepem. to jest wlasnie to.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 23.02.2002 06:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2002 Są i inne formy wykorzystywania pracodawcy:Niekończące się telefony. Ale najbardziej nesmacznym przypadkiem wydawał mi się dozorca, który "( chyba z nudów ?) całą noc się onanizował, gdy wchodziłem do budki po klucze podłoga była schlapana tak, że musiałem poruszać się jak bocian. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 23.02.2002 13:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2002 a, fe....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 23.02.2002 15:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2002 On 2002-02-22 16:01, Frankai wrote: Tu pijesz ewidentnie do mnie. W pracy mam łącze stałe i chwilowo brak konkretnych zajęć. Zamiast siedzieć w biurze 8h, siedzę 10h i z wszystkim spokojnie się wyrobię. W domu jeszcze godzinka, ale tam mnie goni żonka i dzidzia (1.5 roku) - bo chce pooglądać rybki na wygaszaczu i postukać w notepadzie. Teraz ostro tu działam, ale jak się zacznie budowa i ruch w pracy - to bye, bye. Poza tym szybko czytam i piszę na klawiaturze. Pozdrowionka A ja mam prośbę nie pisz tak szybko, bo ja czytam powoli. Słyszałem kiedyś o chorobie komputerowej, czy to aby nie to? Człowieku opamiętaj się! - źle skończysz. Jak przeliczyć te prawie 17 wypowiedzi na dzień - niech napisanie jednej wraz z czytaniem postów zajmie śr. ok 10 min, to da nam 170 min, a wiec prawie 3 godziny, a na pewno strona Forum Muratora nie jest jedyną odwiedzaną przez Ciebie stroną w danym dniu. Paranoja. A może się mylę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 23.02.2002 18:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2002 Anonimowy - mylisz się. Na inne strony poświęcam 5 min/dzień. MA odpowiedź Tobie zużyłem 2 min. Jak coś robię to to i już. Tak jak powiedziałem - niedługo zniknę. Na razie jednak wolę się dobrze przygotować. Pracodawca absolutnie wie co robię.Dobra - mnie już zrewidowaliście. Może inni się wypowiedzą - niekoniecznie rekordziści. Poruszana była kwestia połączenia - macie stałe łącze, zarywacie pracę, korzystacie z łącza w pracy po godzinach, płacicie operatorowi za impulsy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 23.02.2002 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2002 Aha - dla skrócenia czasu proponuję coś, co ja stosuję. Pisząc odpowiedź do kogoś (zwłaszcza nie będącego autorem wątku, bo ten może odhaczyć powiadamianie) umieśccie jego nicka w wypowiedzi. Gościu wchodzi na stronę, daje szukaj, podaje swojego nicka jako wyraz w treści, sortowanie po dacie i już widzi czy ktoś do niego pisze. Prawda że ułatwia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karola 23.02.2002 20:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2002 Po nocach sni mi sie SDI. Niestety mam tylko 30 godzin w TPSA które nagminnie przekraczam Staram sie , pisze dość szybko (stad często literówki) Poza tym odwiedzam jeszcze (eduusek - jestem nauczycielką) i bci (mam niepelnosprawne dziecko)Razem będzie godzina-dwie dziennie. Najczęściej noce. Anonimowy - co sie czepiasz? Jka ktoś ma ochotę i lubi pisze gdzie chce i ile chce. Zawsze to zalezy od czasu i możliwości . Frankai - nie usprawiedliwiaj sie, niejeden skorzystał na twoich radach i błyskotliwej odpowiedzi. Gdybym miała mozliwosci klepałabym ile wlezie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 25.02.2002 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2002 Stałe łącze mam w pracy, ale ja jestem szefem i za swój czas sama płacę. W domu nie używamy internetu / niezdrowe dla dzieci 6 i 10 lat/. W okresie zimowym mam trochę więcej czasu i zdobywam wiedzę z dziedziny mi dość obcej. Im bliżej lata tym mniej będę mogła tutaj zaglądać. Pozdr. Majka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 25.02.2002 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2002 Dzięki za wyjaśnienia. Choć szczerze mówiąc dalej nie bardzo wiem, jak Frankai to robi... Ja też szybko piszę, potrafię też rozmawiać z klientem przez telefon i jednocześnie odpowiadać na Forum - ale i tak wychodzi conajmniej godzina dziennie... Coż w domu mam modem, więc uczestnictwo w Forum musiałbym drastycznie ograniczyć. No chyba, że namówię żonę, żeby została sponsorem... ) Lubię opiekować się dziećmi, a z resztą jakoś bym sobie poradził pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alanta 26.02.2002 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2002 Zmieniam zdanie i nie będę się więcej tłumaczyć, jak komuś przeszkadza, że tyle piszemy, to niech nie czyta... [ Ta Wiadomość była edytowana przez: Alanta dnia 2002-03-04 09:14 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.02.2002 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2002 Andrzeju, nie każdemu jest dane doświadczać kaca moralnego. A te "usprawiedliwienia", że >>>rozliczają mnie z efektów a nie czasu pracy<<< to pic na wodę. Ale widzisz, tym się uspokoją i dalej surfują. Do czasu, aż pracodawca nie wyp... ich na zbity pysk.Fredek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piotr 03.03.2002 23:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2002 Spójrzcie na moje wypowiedzi. Prawie nie śpię. Rano do pracy, niestety ale zpiomnij o 8 godz. czasie pracy to utopia. Czasem siedzę nawet do 23 z przerwą na obiad. I rano do tyry. Tak więc Dobranoc wszystkim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mario B 07.04.2002 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2002 W niedziele,chłopie w niedziele! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Opaves 23.04.2002 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2002 No a ja... wstyd się przyznać, ale jestem uzależniony od sieci. Podejrzliwym powiem, że TYLKO w domu (SDI), w pracy nie mam dostępu do sieci i nie chcę mieć bo to byłby mój koniec. Inna sprawa, że czasem też pracuję w domu na komputerze i sieć jest rozrywką. Myślałem, że budowa trochę mnie od tego oderwie, ale nic z tego, buduję się bliziutko (10 minut spacerkiem) no i jak na razie poza jakimiś pracami ogrodniczymi w stylu przesadzania drzewek, nic nie mam do roboty na budowie...Marek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stukpuk 16.07.2008 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2008 Ja odkąd jestem uziemiony przez chorobę totalnie uzależniłęm się od forum i ogólne od internetu Narazie mi nie szkodzi, ale nie wiem jak długo tak pociągne ,heheheeeee Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.