Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Skalniak / alpinarium - kat nachylenia zbocza


Recommended Posts

Planuje skalniak/alpinarium o wysokosci ponad 2m.

Jakie maxymalne katy nachylenia zbocza sa mozliwe do osiagniecia tak aby to potem sie nie obsuwalo?

 

Material : ziemia gliniasta , ziemia zmieszana z drobna skala , zwir , kamienie 90mm-250mm i troche znacznie wiekszych fragmentow skaly porfirowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GMP, z tego, co wyliczyłeś, to dla mnie nadają się te, cyt. znacznie większe kawałki... Skalniak kamieniem stoi i kamieniem upada (to cytata :wink: ) Z całej reszty to można usypać se kopiec. Mając kamień zrobisz wszystko, wskazane jeszcze, żeby jednego "gatunku". Porfir + kocie łby? Im bardziej stromo, tym więcej kamienia, im wyższy, tym większe, zwłaszcza u podstawy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirku skalniak to nie tylko same wieksze kamienie.

Przy wysokosci ok 2m , kamienie go tworzace wygladalyby nienaturalnie. Tak to moze wygladac kupa kamieni na skladzie materialow budowlanych.

Bez ziemi sie nie obejdzie ... byc moze beda potrzebne zelbetowe murki oporowe. Kamienie beda oczywiscie jednego rodzaju.

W poblizu dzialki mam kopalnie porfiru.

Tak czy siak pytalem tylko o mozliwy maksymalny kat nachylenia zbocza dla roznych materialow.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam na razie wielką górę gliny wymieszanej z resztkami budowy (nielicznymi). Słoneczko świeci, więc wypadałoby się tym zainteresować. Na razie mam zamiar posypać to z wierzchu ziemią, a kąt zboczy sam się ustali. Zastanawiam się, jak w to wkomponować jakieś kamienie, żeby wyglądało w miarę możliwości naturalnie. Nie ma nic gorszego niż takie żałosne górki ziemi ze sterczącymi tu i ówdzie kamykami. Nie macie przypadkiem jakichś zdjęć?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam na razie wielką górę gliny wymieszanej z resztkami budowy (nielicznymi). Słoneczko świeci, więc wypadałoby się tym zainteresować. Na razie mam zamiar posypać to z wierzchu ziemią, a kąt zboczy sam się ustali. Zastanawiam się, jak w to wkomponować jakieś kamienie, żeby wyglądało w miarę możliwości naturalnie. Nie ma nic gorszego niż takie żałosne górki ziemi ze sterczącymi tu i ówdzie kamykami. Nie macie przypadkiem jakichś zdjęć?

 

Kiepsko widze ta gorke. Erozja ja "rozplaszczy" i nie wiem czy taki efekt Cie zadowoli. Chyba trzeba zaczac od nowa , budujac od podstaw i zaczynajac od zdrenowania .....

Jaka to jest gorka? Mniej wiecej jaki ma kat nachylenia skarpy? Wymiary?

 

Oszacowac to mozna w miare prosto

 

http://img267.imageshack.us/img267/917/sloperatiofy8.th.png

 

za pomoca kija i sznurka , a potem po przeniesieniu danych na papier zwyklym katomierzem.

 

Albo "na oko pamietajac" , ze d/h czyli 1:1 to jest 45 stopni

:wink:

 

http://images.google.com/advanced_image_search?hl=pl tutaj wrzuc frazy "rock garden" ....itp i bedziesz miec duzo zdjec.

Ale aby skalniak nie byl kupa kamieni a gorka kupa ziemi to trzeba sporo wiedzy przyswoic.

W sam raz zajecie po zakonczeniu budowy :wink:

 

Na poczatek przeczytaj to:

 

http://www.ogrody.cvd.pl/pliki/murki.html

 

http://dom.gazeta.pl/ogrody/1,72077,2512552.html

 

http://www.ogrody.cvd.pl/pliki/projektujemyogrod6.html

 

Pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogrom wiedzy na temat ogrodów, który powinnam przyswoić natychmiast, przeraża mnie! dotychczas uprawiałam jedynie rośliny doniczkowe i balkonowe, a tu nagle cały ogród, który aktualnie przypomina czołgowisko z górą gliny na końcu!!! I w dodatku wiosna idzie, więc trzeba szybko coś z tym zacząć robić!

Dziękuje za podpowiedzi i biorę się do zgłębiania tematu.

mam nadzieję, że górka gliny (ciężkiej i lepkiej) leżąca sobie od jesieni, trochę już okrzepła i tak łatwo się nie rozmyje. Bardziej się boję o spływanie wierzchniej warstwy ziemi, która jest niezbędna, żeby coś na tym zechciało rosnąć.

PS. Oglądam te zdjęcia. Szczególnie spodobało mi się to http://www.westernfolklife.org/weblogs/artists/dufurrenal/archives_2006/05/natural%20rock%20garden%20vertical.jpg , ale może się taka aranżacja na naszej działce nie zmieścić! Szkoda! :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim rosliny sie nie ukorzenia , procesy erozji sa rzeczywiscie bardzo nasilone i ziemia moze splywac.

Ale sa rozne siatki / wlokniny z materialow organicznych ......

np http://www.trava.pl/ogrod.html

 

Skalniak moze byc tylko na jednym ze zboczy ..... i ten fragment mozna wyscielic geowloknina.

 

Nie mam jeszcze skalniaka , ale od jakiegos czasu "zglebiam" temat , wiec potraktuj moje rady w sposob krytyczny.

 

PS

Jesli to jest jednak wieksza gorka to obstawiam , ze sie "rozjedzie" i dlatego nie inwetowalbym w nia zbyt wiele pieniedzy ( przynajmniej na poczatku) :wink:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, skorzystam z linków.

Co do inwestowania, możesz być spokojny - nie zainwestuję w skalniak zbyt dużo kasy, bo jej nie mam... :wink: Podejrzewam, że górka będzie miała jeszcze trochę czasu na rozłażenie się, zanim zacznę w nią ładować coś poza pracą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się, jak w to wkomponować jakieś kamienie, żeby wyglądało w miarę możliwości naturalnie. Nie ma nic gorszego niż takie żałosne górki ziemi ze sterczącymi tu i ówdzie kamykami. Nie macie przypadkiem jakichś zdjęć?

Świetna uwaga. Wymyśliłem kiedyś na takie górki najeżone kamieniami nazwę "zdechły stegozaur".

Kiedyś zabiorę się do zrobienia skalniaka w sposób jak sądzę dość niekonwencjonalny.

Będzie to polegało na wykiprowaniu parunastu taczek większych i mniejszych kamieni i pozwoleniu im na ułożenie się w naturalne piarżysko. (Jak to sknocić? - dać np. otoczaki zamiast łamanego kamienia :D ).

Potem uzupełnię szczeliny ziemią, aby w tym piarżysku w ogóle mogło coś rosnąć :) .

Gdzieś widziałem zdjęcie tak wykonanego skalniaka i moim zdaniem jest to rekord świata

jeżeli chodzi o udaną próbę naśladowania natury w tej dziedzinie.

Zaznaczam, że będzie to jedynie eksperyment, mam 1,5ha miejsca na takie próby.

Inny rodzaj skalniaka widziałem w skądinąd słynnym ogrodzie skalnym prowadzonym przez jakiegoś pasjonata w Czechach, czy Słowacji?

Polegało to na skrzętnym odwzorowaniu układu skałek poprzerastanych trawiastymi półkami i t. p.

Jeden z elementów bardzo mi się tam podobał - ułożone jakby w formie otwatej księgi płaskie kamienie (łupki)

poprzedzielane ziemią i drobniejszymi kamieniami, pomiędzy nimi poutykane skalnice, rojniki i t. p.

Ale co tu gadać... trzeba jeździć w góry i obserwować, robić zdjęcia.

 

Pozdrawiam Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś zabiorę się do zrobienia skalniaka w sposób jak sądzę dość niekonwencjonalny.

Będzie to polegało na wykiprowaniu parunastu taczek większych i mniejszych kamieni i pozwoleniu im na ułożenie się w naturalne piarżysko. (Jak to sknocić? - dać np. otoczaki zamiast łamanego kamienia :D ).

Potem uzupełnię szczeliny ziemią, aby w tym piarżysku w ogóle mogło coś rosnąć :) .

Pomysł niezły ale widzę jeden problem, a właściwie dwa z niego wynikające. Miedzy tak usypanymi kamieniami zostanie dużo pustych przestrzeni. I tu pierwszy problem właściwie mały, nie będziesz miał żadnej kontroli nad tym jak kamienie będą osiadać. Ale to drobiazg. Jeżeli górka będzie spora a nie z 3-4 taczek kamieni to powinno wyjść w miarę naturalnie.

Drugi problem jest większy. Jak już sie uleży, nasypiesz ziemi, a ona po deszczu wsiąknie miedzy kamienie. Nasypiesz znowu a ona znowu wsiąknie i tak przez parę miesięcy. Pierwszy wariant: w międzyczasie posadzisz roślinki i będą "tonęły" między kamieniami, lub zostawały na gołej skale. Uzupełnianie ziemi miedzy roślinkami też dosyć upierdliwe zajęcie. Drugi wariant nie posadzisz roślinek i wyrosną chwasty. Cześć pewnie zdechnie jak im ziemia "odpłynie" ale cześć będzie się odradzać.

Proponował bym jednak sypać piach ze żwirem miedzy kamienie podczas układania kolejnych warstw. Całość mniej osiądzie a na ziemie zostanie dosyć miejsca żeby roślinki miały co jeść, ale nie na tyle żeby wsiąkała do wnętrza skalniaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj oko popiescić i wrzuć kilka takich swoich fotek ze skalniaczkami.. :)

Nic z tego, własną dokumentacją nie dysponuję, ale aby zobrazować o co mi chodzi, pozwalam sobie - podając źródło

- na kilka przykładów z internetu

np. pan Witold Hoppel w artykule http://www.alpines.home.pl/pub/art_skalniak_ht.htm o budowie skalniaka pokazał kilka fajnych rzeczy

tu - lewe górne:

http://www.alpines.home.pl/pub/art_skalniak_ht_pliki/image002.jpg

albo prawe dolne - skalniak szczelinowy - iskra Boża w tym jest :) :

http://www.alpines.home.pl/pub/art_skalniak_ht_pliki/image004.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miedzy tak usypanymi kamieniami zostanie dużo pustych przestrzeni. I tu pierwszy problem właściwie mały, nie będziesz miał żadnej kontroli nad tym jak kamienie będą osiadać. Ale to drobiazg. Jeżeli górka będzie spora a nie z 3-4 taczek kamieni to powinno wyjść w miarę naturalnie.

Drugi problem jest większy. Jak już sie uleży, nasypiesz ziemi, a ona po deszczu wsiąknie miedzy kamienie. Nasypiesz znowu a ona znowu wsiąknie i tak przez parę miesięcy.

Można zastosować metodę jak przy likwidacji kretowiska - wąż z wodą.

Nasypiesz ziemi, mocno polejesz ją wodą, na pewno spłynie wszędzie tam gdzie trzeba.

 

Pozdrawiam Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia super, ale skąd tyle kamieni wziąć? :o

I tylko proszę mi nie pisać, ze można kupić, bo właśnie skończyliśmy budowę, a banku nie planujemy obrabiać. :wink:

Ciekawe, ile jeszcze nasza Felusia zniesie :roll:

PS. Artykuł też ciekawy!

Najbliższy od Niepołomic kamieniołom z powiedzmy piaskowcem fliszowym

to będzie Porąbka Skrzydlańska w gminie Dobra,

być może jakiś mały prywatny kamieniołom pomiędzy Raciechowicami a Wiśniową,

ewentualnie jakieś bardzo popularne kamieniołomy w okolicach Alwernii

- porfiry czy coś innego? Z pewnością nie szukałbym w marketach

czy innych punktach sprzedaży detalicznej, tam "kamień zamienia się w złoto" :(

Pozdrawiam Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, gdy kiedyś zobaczyłam, ile kosztuje kamień w sklepie, to mi szczęka opadła. :o

Chyba rzeczywiście pojeździmy w najbliższym czasie po kamieniołomach i coś wybierzemy. Tylko najpierw trzeba się zastanowić, czy mają być zasadowe, obojętne, czy kwaśne :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, gdy kiedyś zobaczyłam, ile kosztuje kamień w sklepie, to mi szczęka opadła. :o

Chyba rzeczywiście pojeździmy w najbliższym czasie po kamieniołomach i coś wybierzemy. Tylko najpierw trzeba się zastanowić, czy mają być zasadowe, obojętne, czy kwaśne :roll:

Ten między Wiśniową a Raciechowicami to kamieniołom w Czasławiu

- na skrzyżowaniu skręca się w kierunku zachodnim, dalej jakieś 2-3 km.

Pozdrawiam Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...