Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dlaczego pleśń w naroznikach ?


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 240
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Niespodziewany koniec serialu: gips w swej budowie mikroskopowej

to włókniste kryształy siarczanu wapnia, splątane dośc ściśle ze sobą.

Taka struktura jest nie tyle higroskopijna, co chłonna, łatwo chłonie

wodę. Gładka powierzchnia ściany gipsowej nie przyjmuje ciepła

z powietrza, tak jak np. chropowaty tynk cementowo- wapienny,

bo gładkie przedmioty niechętnie sie nagrzewają, dlatego z reguły jest chłodniejsza niż inne przedmioty w pomieszczeniu. Najmniej ciepła

otrzymują narożniki i ściany za meblami, z powodu utrudnionego

tam ruchu powietrza, niosącego cieplo. Ten fakt, w połączeniu z

wspomnianą chłonnościa, powoduje "wypijanie"

pary wodnej z powietrza, oczywiście po przekroczeniu nasycenia tego

powietrza parą wodną- przy złej wentylacji. Mówi się przy zachwalaniu

gipsu o tym, ze tak jak chlonie, tak i oddaje wilgoć, ale- żeby tak się stało,

muszą zaistnieć warunki małego nasycenia parą powietrza, a to

nieczęsto się zdarza zimą w żle wentylowanym pomieszczeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to, że warunki na tych ścianach były "na styk" z warunkami dobrymi dla pleśni. Po wygipsowaniu zrobiły się "na zakładkę".

Wygląda tak, że zmiana odczynu ściany była niekorzystna (dla Ciebie).

Może to odwrócić?

 

Zobaczyłbym czy te ściany są wyraźnie wilgotne w tych miejscach. Jeżeli nie, to zwilżyłbym i opudrował wapnem palonym. Operacja bardzo nieprzyjemna! Substancja bardzo żrąca w styku z wodą. Silnie alkalizująca.

 

Wapno sypane do organicznych wypełniaczy w budownictwie zawsze broniło przed rozwojem mikrych organizmów...

Adam M.

Może tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra! Możemy sie pośmiać.

 

Powiedzmy sobie szczerze. Najlepiej jest zrobić raz a dobrze. Raz a dobrze to robią fachowcy w danej dziedzinie. Dobrzy fachowcy!

Tu została sprawa zapchlona. Zrobiono niefachowo, niedobrze, po dyletancku.

Wtopiono i czas i pieniądze i nadzieje, że będzie pięknie.

Teraz jest problem - jak utrzeć du.pę szkłem!

Wiedząc, że należy wpuścić tam spych i po wywiezieniu gruzu zrobić to dobrze jeszcze raz, staramy sie uprawiać wymyślactwo. Łatamy jak umiemy na pograniczu zdrowego rozsądku.

 

Może faktycznie nie bardzo to ma sens?

A co ma?

Usunięcie przyczyny? - Tak!

Jak?

Ocenić sytuację i znaleźć bezpośredni powód takiego stanu.

Jeden lub kilka.

Usunąć powód (powody) problemu. Nawet jak trzeba wpuścić spych.

Konkretnie?

Wentylacja - polepszyć!

Docieplenie -poprawić/założyć!

Hydroizolacja -odtworzyć, założyć, i to bardzo starannie!

Ścianę odgrzybić - zdzieranie tynku , injekcje chemią, wypalanie płomieniowe lub mikrofalami....

Tyle to wszyscy tu wiedzą!

 

Może lepiej postawić od nowa?

 

Śmieszne jak szlag jasny! Autor wątku śmiałby się do rozpuku, gdyby mu się na płacz nie zbierało...

 

Ratować sytuację tak jak jest?

 

Bardzo śmieszne. Proponuję w tym miejscu powrót do pierwszej odpowiedzi w wątku....

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego pudrowania gipsu wapnem to nawet ja bym nie wymyslil.

Taki prosty pomysl, a ludzie sie męczą z pleśnią.

 

Zatykanie wentylacji korkami (duzymi !) tez niezłe. Lećcie dalej, posmiejemy

sie razem.

 

Podpisano : hesmita

 

mam nadzieję, że bez obrazy, nie było to moim zamiarem

 

adam_mk co do zdzierania tynku to bym się wstrzymał

grzybnia występuje w pierwszych 2-3 mm, a dodatkowo było napisane, że pojawiła się pleśń po szpachlowaniu, czyli w tym wypadku wystarczy zerwać szpachlę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłeś? Widziałeś?

Zrobiłeś odkuwki?

 

Piszesz o tym, co powinno być, a nie o tym , co jest.

Nawet fotki nie ma.

 

Bez obrazy. Wszyscy tu gdybamy, ale trochę takie jest to forum.

:lol:

Pozdrawiam Adam M.

 

byłem, nawet polizałem...

 

widzę, że Kolega z siły spokoju przesiada się czasami na irytację z elementami zniecierpliwienia

 

grzyby zawsze rozwijają się na powierzchni; w głębi materiału, nawet jeżeli jest, to chemia i tak zabije, nie ma co rujnować całych tynków

dla Twej satysfacji dodam, że ZAZWYCZAJ

 

bez obrazy,

 

a czasami pozostaje tylko gdybanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś się jeszcze przyjrzałem tym zdjęciom. Na zewnątrz prawie w ogóle nie widać ocieplenia. Mam na myśli głównie ostatnie zdjęcie, bo jest pod kąteam. Przez okno powinno być coś widać, bo porządne ocieplenie to kilkanaście centymetrów. Ile tam tego jest?? 5 cm? Sciana też jakaś cienka. Ktoś kiedyś chyba wziął premię za oszczędnościowe budowanie.A jeśli nieocieplone, to można sobie snuć różne teorie naprawcze ad mortem defecatam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś się jeszcze przyjrzałem tym zdjęciom. Na zewnątrz prawie w ogóle nie widać ocieplenia. Mam na myśli głównie ostatnie zdjęcie, bo jest pod kąteam. Przez okno powinno być coś widać, bo porządne ocieplenie to kilkanaście centymetrów. Ile tam tego jest?? 5 cm? Sciana też jakaś cienka. Ktoś kiedyś chyba wziął premię za oszczędnościowe budowanie.A jeśli nieocieplone, to można sobie snuć różne teorie naprawcze ad mortem defecatam.

 

betka35

Wysłany: Sro, 11 Lipiec 2007 11:26

 

zacznij od tego momentu, będzie Ci łatwiej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...