jprzedworski 13.07.2007 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 Równolegle zaczął się temat "Grzyb na scianie - najlepszy srodek do walki?". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
betka35 13.07.2007 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 jesteście niesamowici..jakbyście tylko po to wchodzili na forum żeby się pokłócić ................. Też myślałam o skuciu gładzi i położeniu tynku wapienno-cementowego......... pożywka dla ew, grzyba będzie dużo mniejsza niż gładzie...- to na pewno. Z powodu zmiany ogrzewania sezon na pewno będzie cieplejszy niż poprzedniej zimy....to też plus. Wstawię wentylatory przy suficie.....goście przecież nie przyłążą codziennie więc jeśli będą w okolicy firan to w czasie wizyt mogę je zasłonić. .........i pomyśle nad tymi pentelkami za meblami .......no i jak to już nie pomoże................to już NIC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 13.07.2007 12:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 Jest rada! Skuć gips, wyoblić butelką narożniki, wymalować farbą wapienną, dać stare kastowe okna, postawić w pokoju piec kaflowy. Kibelek można zostawić w domu (nie proponuję sławojki) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 13.07.2007 14:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 Wujku! Bo ja niespotykanie spokojny choleryk jestem! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jprzedworski 13.07.2007 14:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 Styropian jest od środka, na to płyta g-k, wczesniej tego nie miałem, przecież ociepliłem, skąd to przemarzanie ? I w tym sęk. Ściana się oziębiła, nie ociepliła. Gdzie dokładnie jest ten styropian? Przy oknie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 13.07.2007 14:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 Przeczytaj dalej, to wszystko wymyslilem, żeby porozmawiać o problemie.Osobiście nie stosuję styropianu, ale ludzie maja takie problemy z pleśniąwłaśnie po ociepleniu styropianem sciany (owszem, czasami od środka, bonie ma innej możliwości). Mam swoją własną teorię na ten temat, dlaczegotak sie dzieje, kiedyś nawet założyłem na ten temat osobny wątek i wystarczy mi tego, co tam dostałem, na dlugo. Pozdrawiam. PS. skoro już piszesz, że sciana sie oziębiła ( tez tak uważam ) to możeparę słów uzasadnienia, dlaczego ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jprzedworski 13.07.2007 15:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 Właśnie rozmawiamy o problemie. Dokładny rozkład temperatur w ścianie wymagałby obliczeń lub pomiarów, ale ogólnie mur pobiera ciepło raczej z wewnątrz, może z wyjątkiem okresów upalnych. Jeśli ściana jest cienka, w mieszkaniu jest zimno, ale mur jakoś się nagrzewa. Jeśli przykryjesz go styropianem od środka, temperatura muru musi spaść. W pokoju będzie może cieplej, ale tam pod styropianem temperatura może spaść i poniżej zera. Nie trzeba nawet obliczeń. załóżmy, że jest mur nieocieplony z żadnej strony. Wewnątrz +20 stopni, na zewnątrz -20. W środku ściany będzie średnia, czyli 0 stopni. Teraz daj styropian od środka, a mur będzie miał pewnie -10. I tam będzie wykraplać się para wodna. A jak masz na wierzchu gips, może tę wilgoć wchłaniać. Moim zdaniem najgorsza sytuacja będzie na krawędzi styropianu. Przecież nie cały pokój jest nim obłożony. Jest np. ściana szczytowa, a nie - działowa. W ścianie szczytowej mur jest zimny i to zimno przechodzi do ściany działowej prostopadłej do szczytu. Może być tak, że grzyb będzie większy na ścianie działowej niż szczytowej. Część pod styropianem, część nie i masz piękny mostek cieplny. Grzejąc dodatkowo pokój, grzejesz gips i styropian, ale nie mur.A pożywka dla grzyba bedzie na każdym wilgotnym podłożu. Wystarczy trochę kurzu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 13.07.2007 16:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 Jeśli ściana jest cienka, w mieszkaniu jest zimno, ale mur jakoś się nagrzewa. To dobre zdanie do kawałka dyskusji. Od czego sie nagrzewa ? Od pary wodnej zawartej w powiietrzu wewnątrz. Co się stanie, jeżeli ta sciana zrobiona jest np. z blachy, a wewnątrz jest sporo tej pary wodnej ? Wykropli sie na niej para wodna. A co w przypadku ściany porowatej ? Dlaczego nie ma lub prawie nie będzie na niej wilgoci ? No i pytanie przy okazji. Które pomieszczenie - ze ścianami z blachy, czy z materiału porowatego, powiedzmy z cienkiej tektury, wychlodzi się szybciej i dlaczego ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jprzedworski 13.07.2007 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 Nagrzewa się twoim kosztem, głównie ciepłem, które wytwarzasz w kaloryferach, piecu itp. Skraplająca się para też oddaje ciepło, ale to nie jest raczej główny czynnik.Czy na porowatym materiale się nie wykropli? Weź pod uwagę, że materiał porowaty jest lepszym izolatorem niż blacha - na pewno będzie wyższa temperatura. Para ma też większe szanse przenikać przez taki materiał na zewnątrz. Tak działa ściana w kanadyjczyku. Od środka folia, a to co przez nią przejdzie, łatwo przeniknie przez wełnę mineralną i wiatroizolację na zewnątrz.Na twoich zdjęciach jest chyba budynek z wielkiej płyty, czyli lity beton. To bardziej przypomina blachę z twojego przykładu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 13.07.2007 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 ...........rogi ....obłęd w ciapki :( Czy jeżeli zamontyję u góry w rogu otwór wentylacyjny .......czy ktoś to już próbował ?? jesli nie to ja będę pierwsza.........czy taki wentylator się do tego nada ????? http://www.allegro.pl/item210317423__hit_wentylator_vents100sth_wyl_czas_z_czuj_wilg.html No Panowie..................do dzieła PROSZĘ o pomoc............ Wentylacja narożników proponowana przez hesa ograniczy możliwość pojawienia się wilgoci w ich pobliżu. Czy jednak jesteśmy w stanie zwentylować każdy kawałek ściany? Poza tym taka wentylacja będzie skuteczna jeżeli otwór będzie działał jako wywiewny. Jaką mamy gwarancję, że tak będzie działał przy wentylacji grawitacyjnej ? Praktycznie żadnej. Najlepszym rozwiązaniem byłaby jednak intensywniejsza wentylacja najlepiej mechaniczna. Żeby jednak nie zbankrutować przy jedno krotnej wymianie powietrza na godzinę powinna ona być z odzyskiem ciepła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 14.07.2007 08:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2007 Sensem zastosowania tych otworów miała być nie tyle wentylacja ( chociaż i także to przy okazji) ile spowodowanie ruchu powietrzai przez to nagrzanie tych nieszczęsnych narożnikow. Każdy sposóbspowodowania tego ruchu jest dobry, także umieszczenie przy podłodze rurek CO. Ważna jest cyrkulacja tego powietrza. Tam, gdzie jest ruch, jest też nagrzewanie. To przecież robimy, jakwłączamy wentylator w samochodzie, żeby osuszyć zaparowaneszyby. W tym wątku nawet zaproponowalem podobne rozwiązanie,ale zdaję sobie także sprawę, ze jest to lekka niereale, chociażteoretycznie możliwe- taki mały ogólny tajfunik w domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 14.07.2007 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2007 Sensem zastosowania tych otworów miała być nie tyle wentylacja ( chociaż i także to przy okazji) ile spowodowanie ruchu powietrza i przez to nagrzanie tych nieszczęsnych narożnikow. Każdy sposób spowodowania tego ruchu jest dobry, także umieszczenie przy podłodze rurek CO. Ważna jest cyrkulacja tego powietrza. Tam, gdzie jest ruch, jest też nagrzewanie. To przecież robimy, jak włączamy wentylator w samochodzie, żeby osuszyć zaparowane szyby. W tym wątku nawet zaproponowalem podobne rozwiązanie, ale zdaję sobie także sprawę, ze jest to lekka niereale, chociaż teoretycznie możliwe- taki mały ogólny tajfunik w domu. Niekoniecznie w całym domu - wystarczy przy ścianach lub przy suficie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 14.07.2007 08:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2007 Jeżeli już, to może nie przy suficie, tylko przy podłodze, tam nisko sąnajwiększe problemy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jprzedworski 14.07.2007 14:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2007 Moim zdaniem, największe problemy to są pod tym styropianem. Tam jest dopiero wilgoć. I żadne dmuchanie tu nie pomoże. Dmuchając nagrzewasz powierzchnię styropianu, a do muru to nie dociera.To mi nieco przypomina działanie moich majstrów. Mam butle gazowe 33 kg do ogrzewania domu. Wiadomo, że gaz (propan-butan) parując ochładza się, aż w końcu przestanie parować i piec gaśnie. Majstrowie wymyślili, że owiną butlę waciakiem. To się dopiero narobiło! Na butli wykraplało się tyle wody, że waciak zamienił się w skorupę lodu. Bez waciaka na butli był najwyżej niewielki szron.Jak jest izolacja od środka, trzeba dać na to coś, co ABSOLUTNIE nie przepuszcza pary do muru. To nie takie proste. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 14.07.2007 16:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2007 Dobry przyklad z tym waciakiem. Sam bawię się z butlami-mam piecyk do topienia metali na ten gaz. Nieraz zdarzało się, żesię szroniły, wkładałem je do ciepłej wody ( butle mniejsze 11 kg) Dlaczego mniejsza warstwa szronu bez waciaka ? Zastanówmy się...Czy może pierwsza warstwa szronu, ktory się tworzy, jest izolatorem,(bo lód jest niezłym izolatorem ciepła) dla dalszego oziębiania się powierzchni i w związku z tym wolniej tworzą się nastepne warstwy ? A z waciakiem ? Być może cała objętość waciaka oddaje cieplow stronę butli i powoli wszystkie włókna są na tyle zimne, że skraplasię na nich, a potem zamarza para wodna ? No bo zimna powierzchniawymusza ruch wilgotnego powietrza w stronę butli . Po prostu- włókna tworzą sporą rozbudowaną powierzchnię, która stopniowo się ochładza,przy gołej butli powierzchnia jest mniejsza. Ciekawe to wszystko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jprzedworski 14.07.2007 16:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2007 A z waciakiem ? Być może cała objętość waciaka oddaje cieplo w stronę butli i powoli wszystkie włókna są na tyle zimne ... Zaczynam od końca, bo poszedłeś tropem myślenia moich majstrów: "skoro butla zimna, waciak ją ogrzeje". Waciak nie grzeje, bo to nie grzejnik, a nawet nie magazyn ciepła, on izoluje! Jak nałożysz na siebie, jest ci ciepło, bo zatrzymuje twoje ciepło. Jak obłożysz zimną butlę, będzie działał równie skutecznie. Tylko że tym razem ciepło ma iść z zewnątrz do butli - a nie pójdzie, bo waciak po drodze. Butla będzie ZIMNIEJSZA, niż przed owinięciem. A jak zimniejsza, skuteczniej skrapla wilgoć. Narasta warstwa na butli, aż w końcu obejmie cały waciak. Ten, jako materiał porowaty, nie stanowi dla pary żadnej przeszkody, mało tego, tamuje cyrkulację powietrza i coraz więcej pary skrapla się w waciaku. Tak samo działa izolacja wewnętrzna. Wcześnie, czy później pod izolacją skrapla się wilgoć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 14.07.2007 17:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2007 Spokojnie, już od szkoły podstawowej wiem, że kożuch sam z siebie nie grzeje, może być tylko zaporą dla przeplywu ciepla- od cieplejszegodo zimnego.Wracając do tych butli z waciakiem lub bez- OK, niech ta z waciakiem bedzie zimniejsza i tym intensywniej będzie sie tam skraplala wilgoć.Ale przecież każda skraplająca sie na tej butli kropelka pary wodnej niesie ze sobą porcję energii, która spowalnia proces utraty ciepłatej butli. Piszesz, że jako materiał porowaty waciak nie stanowi żadnej przeszkody, więc tej pary skropli sie sporo. Pamiętać jeszcze trzebao tzw. cieple utajonym lodu, cała sprawa dodatkowo się skomplikuje.Jasne, że goła butla dostanie tego ciepła z powietrza więcej.Napisałem "cała objetość waciaka oddaje cieplo" bo przecież waciaktakże sie oziębia, a pojemnośc cieplą ma niewielką.Izolacja wewnętrzna i wilgoć pod nią ? Muszę to przemyśleć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jprzedworski 14.07.2007 18:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2007 Pamiętać jeszcze trzeba o tzw. cieple utajonym lodu, cała sprawa dodatkowo się skomplikuje.Chyba nie chcesz rozwiązywać zadań z bilansu cieplnego. Ostatnio takie robiłem wieki temu, gdy uczyłem fizyki w podstawówce (krótko, na szczęście). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 14.07.2007 18:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2007 Daleki jestem od robienia wykladów z fizyki na forum. Fizyka jest interesująca,jeżeli możemy ją zastosować w codziennym życiu. Cieplo utajone to ciekawa sprawa, to zjawisko, które powoduje, że nie przemarza trawa zaatakowana przez przymrozek. Całymi latamiludzie mysleli,ze to z powodu izolacyjnych wlasciwości lodu, potem,po wnikliwych badaniach z użyciem czułych termometrów kontaktowychokazało się, że zamarzająca woda wydziela cieplo, które chroni roślinę.Jest metoda ochrony roślin przed zamarzaniem, na tym oparta_ opryskujesię zagrożone np. drzewa rozpyloną wodą, woda zamienia się w lód, który"ogrzewa" kwiaty rośliny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trojan74 17.07.2007 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2007 W poniedziałek rozpoczynam izolowanie pomieszczeń właśnie od wewnątrz (oczywiście ścian szczytowych) więc podepnę się pod wątek. Czytam i widzę że mowa jest tylko o styropianie. Czy izolacja cieplna wełną zmienia jakoś stan rzeczy? Właściwości izolacji cieplnej w sumie podobne ale jak rozumiem przepuszczalność pary jest spora? Zapewne źle będzie jeśli para wodna przeniknie przez wełnę do muru? A jeśli damy z obu stron wełny izolację w postaci folii a na wierz płytę kg wodoodporną i nie dopuścimy pary do muru? A może pozwolić celowo parze dotrzeć do cegły? Rozważam zostawienie między ociepleniem a ścianą szczeliny (centymetr-dwa) z ujściem u góry na całej długości na stropodach? Do tego w ścianie tuż przy parkiecie zostawić wąskie zamaskowane szczeliny by za ociepleniem przy ścianie odbywał się ruch powietrza które będzie uchodzić ponad strop? Nie wspominam oczywiście o wentylacji - jest to oczywiste. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.