cieszynianka 04.09.2010 22:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2010 Właśnie te wypróbowane z knigi i delikatnie zmienione są najlepsze.Wszelakie pasty do pieczywa.Warzywa na parze,żeberka ,schab,golonka w oparach piwnych ekstra wyżera.Dietetyczne ryby z varomy pokryte serami.Sałatka z białego sera na ciepło.Pampuchy różnego kalibru.Zapiekanki z czosnkiem i brokułami oczywiście parowane.W tym roztworze z 1 i 1/2 L można dodawać różne przyprawy by zapach pośrednio przenosił się do potrawy.Zupy kremowe na bazie sera topionego i parowane warzywa toż to niebo w gębie.Shaki porzeczkowe(moje ulubione) do naleśników czy pączków serowych pite przez rurę jak w MacDonald to dania zapierające dech w piersiach.Różnorodność ziaren zmiksowanych i foremka równa się wspaniały chlebek bez konserwantów.Ciasta do pizzy z mąki żytniej czy kukurydzianej z warzywami z varomy i jajami na twardo w żółtym serze też godne polecenia.Wytwarzanie czyli robienie bazy na galaretę tą mięsną i tą na słodko.Sosy do makaronów i ziemniaków,które właśnie w termomixie wychodzą bardzo smaczne.Robienie sorbetów na zimę z owoców egzotycznych ale mrożonych każdy z osobna jako dodatek do lodów czy koktajli na zimno.Marmolady i dżemy z termomixa też są pyszne.Pasztety drobiowe i mięsne.Gotowanie np.pierogów ruskich, kopytek,pyz w śmietanie 30% z dodatkiem masła 82%,to dania do ,których wracam na okrągło.Mam to w dwóch książkach i bardzo sobie chwalę.Dlatego nie wiem co masz na myśli mówiąc ,że są hmmmm,powiedzmy egzotyczne? Wiesz, jakoś nie mogę się przekonać do mięsa z brzoskwiniami czy ananasem. Owoce zdecydowanie pasują mi do ciasta lub deseru. A mięsa niestety wolę trzdycyjnie przyrumienione na tłuszczyku (wiem, że niezdrowe ). Natomiast co do ciast chlebowych czy do pizzy, to masz 100% racji. Rewelacyjne urządzenie. Podobnie pozostałe ciasta, również wszelakie odmiany vegety, kostek rosołowych. Przyznam, że jeszcze nie robiłam nic w Varomie, jakoś nie mogę się zabrać. Świetne są zupy kremy. Spróbuję zrobić kluchy na parze w Varomie Aaaaaaaa i jeszcze tarcie ziemniaków na placki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 05.09.2010 17:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2010 Pytasz o nie książkowe przepisy by zaraz stwierdzić ,że się nie możesz przekonać do jakiegoś tam połączenia mięsa z brzoskwinią .....itp itd.Masz termomixs a mięsa lubisz tradycyjnie przyrumienione.....to po huk ci to urządzonko???. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 05.09.2010 17:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2010 Pytasz o nie książkowe przepisy by zaraz stwierdzić ,że się nie możesz przekonać do jakiegoś tam połączenia mięsa z brzoskwinią .....itp itd.Masz termomixs a mięsa lubisz tradycyjnie przyrumienione.....to po huk ci to urządzonko???. Jak to po co Namiętnie robię różne ciasta - te tradycyjne, ale zarabiam je w urządzonku, dzieje się to szybko i bez wysiłku. Przerabiam suche bułki na bułkę tartą, robię sobie różne odmiany vegety, kostki rosołowe, no i oczywiście bułki, chleby, majonez, jajokoniaki i inne likiery. Mam zamiar zacząć produkcję jogurtu i masła Niestety mięsko wolę tradycyjne, dobrze przyrumienione Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
owip2001 05.09.2010 17:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2010 1kg kukułek zmielić podczas mielenia zaczne sie to troszeczke kleić wiec dolewamy 0,5l wódki podgrzewamy do max 50 stopni i dalej mieszamy aż sie wszystko rozpuści cały czas obroty na maxa pozostawiamy do ostygnięcia i mamy likier z kukułek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 05.09.2010 18:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2010 1kg kukułek zmielić podczas mielenia zaczne sie to troszeczke kleić wiec dolewamy 0,5l wódki podgrzewamy do max 50 stopni i dalej mieszamy aż sie wszystko rozpuści cały czas obroty na maxa pozostawiamy do ostygnięcia i mamy likier z kukułek Robiłam, ale w moim przepisie były jeszcze żółtka i mleko kondensowane. Wszystkim próbującym specjału smakowało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wawrzyn105 05.09.2010 18:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2010 Wiesz, jakoś nie mogę się przekonać do mięsa z brzoskwiniami czy ananasem. Owoce zdecydowanie pasują mi do ciasta lub deseru. A mięsa niestety wolę trzdycyjnie przyrumienione na tłuszczyku (wiem, że niezdrowe ). Natomiast co do ciast chlebowych czy do pizzy, to masz 100% racji. Rewelacyjne urządzenie. Podobnie pozostałe ciasta, również wszelakie odmiany vegety, kostek rosołowych. Przyznam, że jeszcze nie robiłam nic w Varomie, jakoś nie mogę się zabrać. Świetne są zupy kremy. Spróbuję zrobić kluchy na parze w Varomie Aaaaaaaa i jeszcze tarcie ziemniaków na placki Koniecznie spróbuj piersi w Varomie w sosie musztardowo-brzoskwiniowym.Ja też nie byłam przekonana dopóki nie spróbowałam.Pycha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 05.09.2010 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2010 Koniecznie spróbuj piersi w Varomie w sosie musztardowo-brzoskwiniowym.Ja też nie byłam przekonana dopóki nie spróbowałam.Pycha Jadałam takie połączenia. "W gościach" nawet z uśmiechem, bo nie wypadało inaczej, ale zwyczajnie połączenie owoców z mięsem jakoś mi nie podchodzi. Ewentualnie schab ze śliwkami, albo suszona śliwka owijana boczkiem i grilowana. Kiedyś niestety przez rok miałam ścisłą dietę, podczas której nie wolno mi było jeść innego mięsa niż gotowane, a na dodatek tylko wołowinę i drób, na domiar złego bez przypraw, które lubię. Dozwolony był kminek i coś z ziół, ale nic pikantnego. Od tej pory wołowiny nie jem wcale (został mi uraz), a gotowanego zwyczajnie nie lubię. Może kiedyś mi przejdzie, czego sobie serdecznie życzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wawrzyn105 06.09.2010 09:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2010 Jadałam takie połączenia. "W gościach" nawet z uśmiechem, bo nie wypadało inaczej, ale zwyczajnie połączenie owoców z mięsem jakoś mi nie podchodzi. Ewentualnie schab ze śliwkami, albo suszona śliwka owijana boczkiem i grilowana. Kiedyś niestety przez rok miałam ścisłą dietę, podczas której nie wolno mi było jeść innego mięsa niż gotowane, a na dodatek tylko wołowinę i drób, na domiar złego bez przypraw, które lubię. Dozwolony był kminek i coś z ziół, ale nic pikantnego. Od tej pory wołowiny nie jem wcale (został mi uraz), a gotowanego zwyczajnie nie lubię. Może kiedyś mi przejdzie, czego sobie serdecznie życzę W takim razie rozumiem:) My z mężem lubimy gotowane i pieczone potrawy,dlatego byłam szczęśliwa jak weszłam w posiadanie Varomy A próbowałaś zupy??? U mnie w domu Pomidorowa Wykwintna może być co drugi dzień, a córcia uwielbia krupnik,prócz tego super zupa z ogórka surowego!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 06.09.2010 18:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2010 W takim razie rozumiem:) A próbowałaś zupy??? U mnie w domu Pomidorowa Wykwintna może być co drugi dzień, a córcia uwielbia krupnik,prócz tego super zupa z ogórka surowego!!! Jasne, że tak. Z ogórka pyszna, z pieczarek tak samo. Krupniku jeszcze nie próbowałam. Grochowa też dobra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anutka2 28.09.2010 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2010 hmm..chyba nie mam innego wyjścia , jak tylko skopiować pomysł Ew-ka i zacząć zbierać 5 złotówki:) po tym wątku wiem ,że muszę GO MIEĆ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 29.09.2010 04:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2010 Mała uwaga do lubiących gotować zupy bo nikt w nich o tym nie wspomina.Zupy w termomiksie można również podzielić na te tradycyjne i zupy kremowe.Każda zupa ale to każda potrzebuje dużo zieleniny.Do tych pierwszych zaliczymy te w których warzyw nie rozdrobimy.Te drugie to majstersztyk w miksowaniu zespołowym i dlatego chcę przypomnieć ,że na początku należy zmiksować zielsko razem z łodygami.Doda to zupie specyficznego aromatu a pływające listki itp nie zniechęcą naszych milusińskich do jej zjedzenia.Ale też nic nie stoi na przeszkodzie by te składniki dublować i podawać na osobnych miseczkach by po jej ugotowaniu do bawić sobie ich po swojemu.Zupa krem z brokułów ,kalafiora i kalarepki z piersią z kurczaka plus warzywa podstawowe jest fajnym dodatkiem do makaronów i kasz.Pływające w niej pierożki ze szpinakiem to niebo .....itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
raffran 29.09.2010 07:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2010 Hitem u nas sa zupy kremy, zupa-krem z zielonej salaty i krem z zielonego groszku.Kiedy goscie dowiaduja sie z czego to jest to sa w lekkim szoku, po prostu rewelacja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wawrzyn105 30.09.2010 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2010 Hitem u nas sa zupy kremy, zupa-krem z zielonej salaty i krem z zielonego groszku. Kiedy goscie dowiaduja sie z czego to jest to sa w lekkim szoku, po prostu rewelacja. to może jakiś przepis na te zupki,chętnie bym spróbowała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wawrzyn105 30.09.2010 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2010 hmm..chyba nie mam innego wyjścia , jak tylko skopiować pomysł Ew-ka i zacząć zbierać 5 złotówki:) po tym wątku wiem ,że muszę GO MIEĆ Ja od początku byłam zachwycona tym "cudeńkiem", mąż był bardziej sceptyczny-cena,a czy będę korzystać itp???...a teraz sam zachwala znajomym. Uważam ,że to był dobrze zainwestowany pieniądz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 01.10.2010 05:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2010 Osoba wyżej pokazuje zupę krem z sałaty i groszku.Co jest bazą w tej zupie by bez wahania można mówić o niej kremowa? Gotowanie zupy kremowej w termomiksi jak już wspominałem to miksowanie różnych warzyw,zieleniny i np.ugotowanego mięsa.Będzie to wtedy papka niemowlaka ale jeżeli pokusimy się o dodatek w postaci np.pierożka kaszy czy makaronu to zupa krem nabierze swoistego wyglądu.Wystarczy ,że do zupy drobiowej i zetrzemy na tartce jarzynowej surowe warzywa i pod koniec gotowania wrzucimy je do zupy .....pycha.Jak dla mnie baza to śmietana kremówka,żółtka ,serek topiony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
raffran 04.10.2010 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2010 Osoba wyżej pokazuje zupę krem z sałaty i groszku.Co jest bazą w tej zupie by bez wahania można mówić o niej kremowa? W pierwszym przypadku baza jest surowy mielony ryz, a w drugim np. moze byc serek topiony albo lepiej jak jest to Mozzarella. W obu przypadkach produkt koncowy:-) ma konsystencje wlasnie kremu, a my podajemy do tego jeszcze groszek ptysiowy, ale to juz wedle uznania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 04.10.2010 13:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2010 Chodziło mi o bazę by zupa krem mogła być tak nazwana.Dodatkiem jest ryż itp.To chyba nie baza.Żółtka,śmietana 30% i np serek topiony to produkty do kremu nieprawdaż?Jakoś nie widzę tego rozdrobnionego ryżu ,który spuchnie i dodatkowo zagęści zupę.Do tego jeszcze groszek ptysiowy.........?Zawsze wydawało mi sie ,że zupa krem to taki rzadszy sos z różnego rodzaju dodatkami lub bez nich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
raffran 04.10.2010 14:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2010 Coz, kazdy pod pojeciem kremu moze rozumiec co innego..W tym wypadku to wlasnie taki rzadszy sos jesli chodzi o konsystencje, a dodatkiem moze wlasnie byc ten groszek ktory jest wrzucony na sam wierzch przed podaniem na stol.Jezeli sadzisz ze ten zmielony ryz ma zamulic zupe czy krem, to jestes w bledzie, to on nadaje wlasnie odpowiedznia gestosc.Nie wiem czy jestes praktykiem, czy teoretykiem TM. Jesli tym pierwszym to wystarczy zajrzec do jednej z ksiazek o pichceniu w TM, a jesli tym drugim to dla zobrazowania tego co pisalem bedac w domu podrzuce oryginalny przepis. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 04.10.2010 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2010 Coz, kazdy pod pojeciem kremu moze rozumiec co innego.. W tym wypadku to wlasnie taki rzadszy sos jesli chodzi o konsystencje, a dodatkiem moze wlasnie byc ten groszek ktory jest wrzucony na sam wierzch przed podaniem na stol. Jezeli sadzisz ze ten zmielony ryz ma zamulic zupe czy krem, to jestes w bledzie, to on nadaje wlasnie odpowiedznia gestosc. Nie wiem czy jestes praktykiem, czy teoretykiem TM. Jesli tym pierwszym to wystarczy zajrzec do jednej z ksiazek o pichceniu w TM, a jesli tym drugim to dla zobrazowania tego co pisalem bedac w domu podrzuce oryginalny przepis. raffan ma rację z tym ryżem, bardzo dobrze zagęszcza zupę. A w której książce jest przepis na zupę krem z sałaty -chętnie wypróbuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 04.10.2010 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2010 raffan ma rację z tym ryżem, bardzo dobrze zagęszcza zupę. A w której książce jest przepis na zupę krem z sałaty -chętnie wypróbuję. Bardzo proszę o podanie jeśli ktoś takowy posiada Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.