trudny podział domu

[Gość Justek]

budynek jest wielorodzinny ( 5 rodzin), wszystkie lokale są wykupione i każdy ma udziały w częściach wspólnych budynku ( strychy, klataka schodowa), my mamy ok. 39 % wszystkich udziałow. Chcielibyśmy podzielić budynek bo nie korzystamy z częśći wspólnych leżących po drugiej stronie budynku. Mamy 2 lokale, jeden nad drugim i chcielibyśmy wydzielić budynek aż po dach ( czyli te 2 lokale + strych nad nimi ). Problem polega na tym, że sąsiedzi są bezrobotni i nie będą robić żadnych remontów części wspólnych , a na podział się nie zgodzą ( no może jedni by się zgodzili ). Czy można dokonać podziału bez ich zgody?

Niestety w "naszej" części budynku są schody na wszystkie strychy. Moglibyśmy je przesunąć na nasz koszt, ale sąsiedzi staną okoniem i ?

Co można z tym zrobić?

[zbyszekP]

Niestety, podstawową zasadą współwłasności jest to, że na jakiekolwiek zmiany jest konieczna zgoda wszystkich właścicieli.

[Gość]

gdzieś w ustawie o gospodarce nieruchomościami jest napisane,że można dokonać podziłu sądowego, ale muszą się zgodzić lokatorzy, którzy łącznie będą mieli ponad 50 % udziałow.

Czy ktoś może wie jak to się odbywa?

[pyrka]

Wniosek w postępowaniu nieprocesowym o podział nieruchomości wspólnej może wnieść każdy współwłaściciel nawet jeśli ma 1/ 1000 udziału. Istotne jest dla sądu czy podział fizyczny jest możliwy i czy zostaną zaspokojone potrzeby wszystkich współwłaścicieli. Najczęściej dom dzieli się wzdłuż ściany pionowej lub na piętra. Generalnie przy podziale nieruchomości sąd ma obowiązek zasięgać opinii w Wydziale Urbanistyki i Architektury przedstawiając projekt podziału sporządzony przez biegłego. Za wszystko płacą współwłaściciele proporcjonalnie do posiadanych udziałów ,chyba że ktoś złoży oświadczenie ,że zobowiązuje się sam pokryć wszystkie koszty.

[Gość]

dzięki za informację,

dopiero teraz mogłam ją odczytać (czasowy brak internetu), ale i tak bardzo dziękuję