Goni_Mnie_Peleton 06.03.2007 05:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2007 Znalazlem ciekawy i smieszny tekst o trawnikach. Spojrzcie moze na swoje trawniki z innej strony O trawnikach - dialog między Stwórcą a św. Franciszkiem S: Franek, ty wiesz wszystko o ogrodach i przyrodzie. Co u licha dzieje się tam na dole na Środkowym Zachodzie? Co stało się z dmuchawcami, fiołkami, ostami i tym wszystkim co wymysliłem wieki temu? Miałem wspaniały plan na stworzenie ogrodu niewymagającego opieki. Te roślinki rosną na każdej glebie, wytrzymują suszę i błyskawicznie się mnożą. Nektar z ich kwiatków (a kwitną niemal bez przerwy) przywabia motyle, pszczoły i stada śpiewających ptaków. Myślałem, że teraz zobaczę cały kolorowy ogród - a widzę tylko zielone prostokąty! F: To te plemiona, które się tam osiedliły, Panie. Przedmieściowcy. Oni nazwali Twoje kwiaty chwastami i postanowili je wytępić i zastąpić trawą. S: Trawa? Ależ jest taka nudna. Brakuje jej koloru. Nie przyciąga ptaków, motyli i ptaków, tylko gąsienice i drutowce. Jest kapryśna, jej wzrost zależy od temperatury. Czy Przedmieściowcy naprawdę chcą, by tyle tej zielonej trawy tam rosło? F: Najwyraźniej, o Panie! Ileż oni wkładają w to serca, by trawa rosła i była prawdziwie zielona! Zaczynają co wiosnę od nawożenia trawy i trucia wszystkich innych roślin, które usiłują wykiełkować na trawniku! S: Deszcze wiosenne i ta chłodna pogoda powoduje, że trawa rośnie bardzo szybko. Przypuszczam, że dzięki temu Przedmieściowcy są szczęśliwi. F: Niezupełnie, o Panie. Ilekroć trawa troszkę podrośnie, przycinają ją. Czasami dwa razy w tygodniu. S: Przycinają ją? Czy układają z pokosu stogi? F: Niezupełnie, o Panie. Większość grabi pokos i wkłada do worków. S: Do worków? Dlaczego? Czy jest to coś, co można sprzedać? F: Nie, Panie. Wręcz przeciwnie. Płacą, by to wyrzucono. S: Spróbuję podsumować, by lepiej zrozumieć. Nawożą trawę - by rosła. A gdy urośnie, przycinają ją i płacą za wywóz tego, co ścięli? F: Tak, Panie. S: Hm, Przedmieściowcy chyba czują w lecie ulgę, gdy podkręcamy temperatury, a przykręcamy kurek z deszczem. T przecież spowalnia wzrost trawy i oszczędza im wiele pracy. F: Panie, nie uwierzysz, ale gdy trawa nie rośnie już tak szybko, to oni wyciągają węże i płacą ekstra pieniądze za podlewanie tak, by móc znów kosić trawę i płacić za wywóz resztek. S: Co za bzdury! No cóż, przynajmniej zostawili sobie niektóre drzewa. To po prostu przebłysk geniuszu, nawet jeśli to Ja to mówię. Drzewa wypuszczają liście wiosną, upiększając świat i dają cień latem. Jesienią liście opadają i tworzą naturalny dywanik utrzymujący wilgoć w glebie i ochraniający drzewa i krzewy przed mrozem. No i gdy gniją dostarczają naturalnego kompostu polepszającego glebę. Tak wygląda Koło Życia. F: Lepiej usiądź, panie. Przedmieściowcy stworzyli nowe Koło. Jak tylko liście opadną, grabią je w wielkie sterty i płacą za ich wywóz. S: Nie! A jak ochraniają drzewa i krzewy zimą przed mrozem? Jak utrzymują wilgoć w glebie? Jak polepszają strukturę gleby? F: Po wyrzuceniu liści jadą do supermarketu i kupują coś, co nazywają ściółką. Przywożą to do domu i rozrzucają tam, gdzie były liście. S: A skąd się bierze ta ściółka? F: Wycinają drzewa i rozdrabniają drewno. S: Dość! Nie chcę już nawet o tym słyszeć! Święta Katarzyno, ty jesteś patronką sztuk. Jaki film będziemy oglądać dziś wieczorem? K: "Głupi i Głupszy", o Panie. To naprawdę głupi film o... S: Ach, nie musisz mi opowiadać. Zdaje się, że właśnie wysłuchałem streszczenia. http://forum.oczkowodne.net/viewtopic.php? t=1091&postdays=0&postorder=asc&start=0 Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.