Asia777 07.03.2007 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2007 Witam jestem na etapie szukania działek noi ogladamy ich sporo ale ciagle cos jest nie tak.... :/ Dzis bylismy obejrzec taka jedna-okolica fajna,dookola nowe domki,trzeba by natomiast utwardzic droge do dzialki noi wieksze "ale": teren jest podmokły.....Trzeba by zakladac drenaże,jakos odciagac ta wode. noi tak sie zastanawiam czy warto nad dzialka pomyslec powazniej??? czy te podmokle grunty "da sie przezyc"??? Podobno to nie jest wielki problem -no wlasnie- "PODOBNO" Jak to jest naprawde??? prosze o pomoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 07.03.2007 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2007 Zorganizuj sobie geotechnika lub geologa bo teraz badanie to 500-1000 PLN, pózniej to może już być 15000 albo 50000 PLN. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jeja 07.03.2007 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2007 Na wiosnę jest sporo "podmokłych" działek. Jak inni po sąsiedzku dali radę wybudować, to i Ty też dasz. Jak Ci się podoba to bierz ! Co to za działka bez choćby małego stawiku. A do naturalnego stawu, musi być wysoki poziom wody gruntowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agdula 07.03.2007 21:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2007 Najwyżej zrobisz mocniejsze fundamenty. No i koniecznie bez piwnicy Popytaj tych co już tam mieszkają, czy nie mają żadnych kłopotów z ziemią a raczej wodą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mack 11.03.2007 16:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2007 po wprowadzeniu się jesienią , zacząlem na wiosnę porządkować moją podmokłą działkę - i zapadłem się w nasiąkniętą jak gąbka ziemie tak że nie mogłem sam wyjść - chyba żeby wyskoczyć z kaloszy w skarpetkach. w takich wypadkach trzeba sprawdzić cy jest gdzie odprowadzić wodę - najlepiej jak jest rów odwadniający przy drodze bo przeceż do sąsiada nie można. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beton44 17.05.2007 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2007 http://www.podroze.e-production.pl/galeria/Toskania/wenecja1.jpg proszę nie straszyć autora wątku - jak widać na obrazku ludzkość opanowała metody budowyna terenach podmokłych.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia1667 18.05.2007 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2007 Też mam podmokłą działkę, tylko kupując ją w lipcu nie o tym nie wiedziałam. W marcu br koparka, króra miała zrobić wykopy pod funamenty "utopiła się". Facet jak tylko go wydostali od razu uciekł i ekipa musiała kopać łopatami. Przy wysokim poziomie wód gruntowym fudamenty też trzeba podnieść a to kosztuje. 30 wywrotek piasku i ich rozwiezienie taczkami - ok. 7000. Teraz będzie trzeba te fundamenty obsypać z zwenątrz ziemią, której nigdzie nie można zdobyć. Planowaliśmy oczyszczalnię, ale w przy takich warunkach trzeba będzie zdecydować się na kosztowne szambo. Nie ma jeszcze dachu a dudynak już zaczął osiadać i pękła jedna ściana. Podobno trzeba było budować z cegły a nie z betonu komórkowego. Posieszamy się, że skoro w sąsiedztwie stoją domy, to jakoś je wybudowano. Możemy za to wykopać dół i od razu mamy oczko wodne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 18.05.2007 08:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2007 Też mam podmokłą działkę, tylko kupując ją w lipcu nie o tym nie wiedziałam. W marcu br koparka, króra miała zrobić wykopy pod funamenty "utopiła się". Facet jak tylko go wydostali od razu uciekł i ekipa musiała kopać łopatami. Przy wysokim poziomie wód gruntowym fudamenty też trzeba podnieść a to kosztuje. 30 wywrotek piasku i ich rozwiezienie taczkami - ok. 7000. Teraz będzie trzeba te fundamenty obsypać z zwenątrz ziemią, której nigdzie nie można zdobyć. Planowaliśmy oczyszczalnię, ale w przy takich warunkach trzeba będzie zdecydować się na kosztowne szambo. Nie ma jeszcze dachu a dudynak już zaczął osiadać i pękła jedna ściana. Podobno trzeba było budować z cegły a nie z betonu komórkowego. Posieszamy się, że skoro w sąsiedztwie stoją domy, to jakoś je wybudowano. Możemy za to wykopać dół i od razu mamy oczko wodne. badania geo były? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agniecha1 18.05.2007 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2007 Witam jestem na etapie szukania działek noi ogladamy ich sporo ale ciagle cos jest nie tak.... :/ Dzis bylismy obejrzec taka jedna-okolica fajna,dookola nowe domki,trzeba by natomiast utwardzic droge do dzialki noi wieksze "ale": teren jest podmokły.....Trzeba by zakladac drenaże,jakos odciagac ta wode. noi tak sie zastanawiam czy warto nad dzialka pomyslec powazniej??? czy te podmokle grunty "da sie przezyc"??? Podobno to nie jest wielki problem -no wlasnie- "PODOBNO" Jak to jest naprawde??? prosze o pomoc Ostatnio latałam po takich działkach i coraz więcej osób kupuje podmokłe działki wcale się tym nie przerażając. Osobiście też doradzam skorzystanie z geologa. Skoro w okolicy powstają nowe domki, to może nie jest tak źle. Ostatnio byłam na działce, gdzie w 2/3 była w wodzie i ciężko było w ogóle robić badania.Czasami taka podmokłość powstaje tylko dlatego, że inni budowniczy podnosząc swoje domy powodują, że na innej działce powstaje obniżenie i tam ta woda spływa. Dodatkowo rowy są pozarastane i niedrożne. A warunki na tej działce były takie, że możnaby bloki stawiać. Skoro okolica fajna... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Graczyk 18.05.2007 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2007 Też mam podmokłą działkę, tylko kupując ją w lipcu nie o tym nie wiedziałam. W marcu br koparka, króra miała zrobić wykopy pod funamenty "utopiła się". Facet jak tylko go wydostali od razu uciekł i ekipa musiała kopać łopatami. Przy wysokim poziomie wód gruntowym fudamenty też trzeba podnieść a to kosztuje. 30 wywrotek piasku i ich rozwiezienie taczkami - ok. 7000. Teraz będzie trzeba te fundamenty obsypać z zwenątrz ziemią, której nigdzie nie można zdobyć. Planowaliśmy oczyszczalnię, ale w przy takich warunkach trzeba będzie zdecydować się na kosztowne szambo. Nie ma jeszcze dachu a dudynak już zaczął osiadać i pękła jedna ściana. Podobno trzeba było budować z cegły a nie z betonu komórkowego. Posieszamy się, że skoro w sąsiedztwie stoją domy, to jakoś je wybudowano. Możemy za to wykopać dół i od razu mamy oczko wodne. badania geo były? Badania geo nie rozśmieszaj mnie. Wiekszość ludzi zabierając się za budowę czyli kopanie fundamentów robi własnie takie oczy jakby pierwszy raz słyszeli o badaniach geologicznych albo o geologu. Myślę ż ebadań nie było a architek adaptujący zrobił adaptacje z sufitu. Może się mylić ale myślę że ławy pozostały pierwotnej szerokości, brak słupków wzmacniających w narożnikach i wieńca na szczycie fundamentu i dlatego pęka i rysuje się cały budynek. Przy gruntach gdzie ciężki sprzęt zapada sie jak w masło w mojej opini owinno się budować niemal jak na szkodach górniczych ale to niestety kosztuje. Sylwia powiedz że się mylę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 18.05.2007 08:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2007 Też mam podmokłą działkę, tylko kupując ją w lipcu nie o tym nie wiedziałam. W marcu br koparka, króra miała zrobić wykopy pod funamenty "utopiła się". Facet jak tylko go wydostali od razu uciekł i ekipa musiała kopać łopatami. Przy wysokim poziomie wód gruntowym fudamenty też trzeba podnieść a to kosztuje. 30 wywrotek piasku i ich rozwiezienie taczkami - ok. 7000. Teraz będzie trzeba te fundamenty obsypać z zwenątrz ziemią, której nigdzie nie można zdobyć. Planowaliśmy oczyszczalnię, ale w przy takich warunkach trzeba będzie zdecydować się na kosztowne szambo. Nie ma jeszcze dachu a dudynak już zaczął osiadać i pękła jedna ściana. Podobno trzeba było budować z cegły a nie z betonu komórkowego. Posieszamy się, że skoro w sąsiedztwie stoją domy, to jakoś je wybudowano. Możemy za to wykopać dół i od razu mamy oczko wodne. badania geo były? Badania geo nie rozśmieszaj mnie. Wiekszość ludzi zabierając się za budowę czyli kopanie fundamentów robi własnie takie oczy jakby pierwszy raz słyszeli o badaniach geologicznych albo o geologu. Myślę ż ebadań nie było a architek adaptujący zrobił adaptacje z sufitu. Może się mylić ale myślę że ławy pozostały pierwotnej szerokości, brak słupków wzmacniających w narożnikach i wieńca na szczycie fundamentu i dlatego pęka i rysuje się cały budynek. Przy gruntach gdzie ciężki sprzęt zapada sie jak w masło w mojej opini owinno się budować niemal jak na szkodach górniczych ale to niestety kosztuje. Sylwia powiedz że się mylę. Nie wiem co takiego jest w tym smiesznego - inwestorów można podzielić na trzy kategorie: a) mają kase, wynajmują odpowiednią osobe, koordynatora a nie kierownika dupę , która wiec co robi i stosuje odpowiednie wymogi do odpowiednich warunków b) nie mają tyle kasy aby kogoś wynająć , wertują np. to forum, literaturą, starają się nie dać zagonić w kozi róg c) szaleńcy , którzy ani nie mają kasy anie nie mają czasu aby cokolwiek przejrzeć co się równa później wpisowi do wątku o "największych fuszerkach", tak chyba w ramach ekspiacji... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia1667 18.05.2007 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2007 Żadnych badań geologicznych nie było. Niestety. Działka ładna, szeroka. Domy dookoła są? Sa. Budują nowe? Jak najbardziej. Teren musię więc być ok. Myślenie życzeniowe bywa zgubne.Trzeba umieć przyzanć się do błędu/głupoty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Graczyk 18.05.2007 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2007 Też mam podmokłą działkę, tylko kupując ją w lipcu nie o tym nie wiedziałam. W marcu br koparka, króra miała zrobić wykopy pod funamenty "utopiła się". Facet jak tylko go wydostali od razu uciekł i ekipa musiała kopać łopatami. Przy wysokim poziomie wód gruntowym fudamenty też trzeba podnieść a to kosztuje. 30 wywrotek piasku i ich rozwiezienie taczkami - ok. 7000. Teraz będzie trzeba te fundamenty obsypać z zwenątrz ziemią, której nigdzie nie można zdobyć. Planowaliśmy oczyszczalnię, ale w przy takich warunkach trzeba będzie zdecydować się na kosztowne szambo. Nie ma jeszcze dachu a dudynak już zaczął osiadać i pękła jedna ściana. Podobno trzeba było budować z cegły a nie z betonu komórkowego. Posieszamy się, że skoro w sąsiedztwie stoją domy, to jakoś je wybudowano. Możemy za to wykopać dół i od razu mamy oczko wodne. badania geo były? Badania geo nie rozśmieszaj mnie. Wiekszość ludzi zabierając się za budowę czyli kopanie fundamentów robi własnie takie oczy jakby pierwszy raz słyszeli o badaniach geologicznych albo o geologu. Myślę ż ebadań nie było a architek adaptujący zrobił adaptacje z sufitu. Może się mylić ale myślę że ławy pozostały pierwotnej szerokości, brak słupków wzmacniających w narożnikach i wieńca na szczycie fundamentu i dlatego pęka i rysuje się cały budynek. Przy gruntach gdzie ciężki sprzęt zapada sie jak w masło w mojej opini owinno się budować niemal jak na szkodach górniczych ale to niestety kosztuje. Sylwia powiedz że się mylę. Nie wiem co takiego jest w tym smiesznego - inwestorów można podzielić na trzy kategorie: a) mają kase, wynajmują odpowiednią osobe, koordynatora a nie kierownika dupę , która wiec co robi i stosuje odpowiednie wymogi do odpowiednich warunków b) nie mają tyle kasy aby kogoś wynająć , wertują np. to forum, literaturą, starają się nie dać zagonić w kozi róg c) szaleńcy , którzy ani nie mają kasy anie nie mają czasu aby cokolwiek przejrzeć co się równa później wpisowi do wątku o "największych fuszerkach", tak chyba w ramach ekspiacji... Ja nie mówiłem że jest w tym cos śmiesznego tylko chciałem zwrócić uwagę czytających że wiekszość i to zdecydowana inwestorów to ignoranci którzy niezależnie od tego czy mają kasę czy nie zabierają sie za budowę domu z przeświadczeniem że wiedzą sami wszystko najlepiej. Adaptują projekty bez badań geologicznych, zmieniają stropy bez projektu, potem zmieniają rozkład ścianek niezależnie od możliwości stropu, podnoszą ściankę kolankową i najczęściej spłaszczają dach. Wszystkie te czynności robią z premedytacją i wyrachowaniem bez zastanawiania się nad konsekfencjami. Oczywiście nikt nie jest idealny ale inaczej jeśli ekipa zrobi babola, którego nie można poprawić a co innego gdy my robimy babola przez własną ignorancję. Np. prawie nikt nie konsultuje szczegółów projektów z architektem adaptującym na etapie budowy a przecież wydaje się to takie oczywiste. Wszyscy ograiczamy się do decyzji kierbuda czy majstra. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 18.05.2007 09:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2007 d) mają kasę, ale wiedzą najlepieje) nie mają kasy - jakoś to będzief) nie mają kasy, ale są mądrzy i zrobią badaniag)... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agdula 18.05.2007 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2007 http://www.podroze.e-production.pl/galeria/Toskania/wenecja1.jpg proszę nie straszyć autora wątku - jak widać na obrazku ludzkość opanowała metody budowy na terenach podmokłych.... Najwyżej, trochę grzybka i szczurów Ale jak ktoś lubi A tak poważnie...można na podmokłej działce budować...ale tak jak pisali poprzednicy to trzeba mieć kasę czyli liczyć się z większymi wydatkami. Akurat ja trafiłam na taką działkę. WIadomo, że nie można ryzykować piwnicą, i że trzeba mocno podnieść fundamenty a do tego zrobić je większe....a to kosztuje. Asiu777, przelicz koszty i zobacz, czy się Tobie to opłaca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agdula 18.05.2007 09:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2007 A jeszcze jedno, ja nie robiłam żadnych badań gruntu.Ale zanim zaczęłam budować wiedziałam jaką mam ziemię, po pierwsze:1) widziałam - dobrze oglądnąć ziemię po deszczach (jak ktoś się zna)2) pytałam okolicznych ludzi, tych co mieszkają tu od wielu lat ( ich informacje o dziwo były prawdziwe)3) widziałam mapy- przy okazji -( zastanawiając się nad budową studni) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin_u 18.05.2007 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2007 Też mam podmokłą działkę, tylko kupując ją w lipcu nie o tym nie wiedziałam. W marcu br koparka, króra miała zrobić wykopy pod funamenty "utopiła się". Facet jak tylko go wydostali od razu uciekł i ekipa musiała kopać łopatami. Przy wysokim poziomie wód gruntowym fudamenty też trzeba podnieść a to kosztuje. 30 wywrotek piasku i ich rozwiezienie taczkami - ok. 7000. Teraz będzie trzeba te fundamenty obsypać z zwenątrz ziemią, której nigdzie nie można zdobyć. Planowaliśmy oczyszczalnię, ale w przy takich warunkach trzeba będzie zdecydować się na kosztowne szambo. Nie ma jeszcze dachu a dudynak już zaczął osiadać i pękła jedna ściana. Podobno trzeba było budować z cegły a nie z betonu komórkowego. Posieszamy się, że skoro w sąsiedztwie stoją domy, to jakoś je wybudowano. Możemy za to wykopać dół i od razu mamy oczko wodne. Oczko w takich warunkach trzeba kopac przed budowa.. Ja mam wode na okolo 0,5m ppt. wykopalem staw o powierzchni okolo 350m2. po wykopaniu stawu woda na dzialce spadal do okolo 1m ppt i bez problemu moglem wykopac fundamenty.ale nie kopalem gleboko bo spod ławy zaczyna sie max 0,5m w dol od powierzchni gruntu rodzimego. po wykopaniu stawu mam okolo 500m3 piachu ktory starczyl mi na zasypanie fundamentow wew i na zewnatrz i jeszcze go zostalo... koszt wykopania stawu 3400zł a za sam piach do zasypania fundamentow zaplacil bym wiecej wiec sporo zaoszczedzilem i nie mam problemu z woda i mam staw w ktorym beda rybki ,bedzie mozna sie popluskac i milo spedzic czas.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Asia777 18.05.2007 10:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2007 Witam serdecznie Watek sie troszke ruszyl a ja śpiesze donieść ze tamtej działki jednak nie kupilismy ale mamy juz inna Ta nie jest podmokła,znajduje sie przy granicy miasta,tez fajna ,mniej wiecej w tej samej cenie Czasem trzeba dłuzej poszukac ale jak widac po tym co piszecie MOZNA wybudowac sie na podmokłej dzialce i byc zadowolonym mimo wiekszych kosztow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
petrosz 18.05.2007 11:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2007 Najwyżej zrobisz mocniejsze fundamenty. znajomy zaoszczedzil kupujac podmokla dzialke a pozniej wydal ponad 80tys na mikropale, zeby mu sie chalupa nie utoplia pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 18.05.2007 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2007 Najwyżej zrobisz mocniejsze fundamenty. znajomy zaoszczedzil kupujac podmokla dzialke a pozniej wydal ponad 80tys na mikropale, zeby mu sie chalupa nie utoplia pozdr Znam podobne przypadki z tym,że troszke tańsze 50-60 tys. PLN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.