Grupa łódzka

[Z-35]

Ja dzisiaj też mam wrażenie, że szybciej się rozwiodę niż wybuduję.... Ja muszę mieć wszystko zaplanowane - mąż dużo rzeczy robi "na ostatnią chwilę". Tyle się nam teraz spraw spiętrzyło, że mózg się lasuje! A kasy niedobory...

Podobno budowa to ogromny test dla małżeństwa - no chyba, że o wszystkim decyduje tylko jedna osoba lub jest duuużo kasy, co ułatwia nawet wspólne decyzje.

[EZS]

Przykro, długi. Czytałam kiedyś na forum twój hmmm blog (?) jak się poznaliście. Ano, w życiu raz jest górka raz dołek. Ciągle równo byłoby nudno.... Tylko szkoda, bo jak się uda przejść ten najgorszy okres (u mnie była wybończeniówka na którą małż miał własny pomysł, brrr) to potem jest na prawdę fajnie.

[majki]

Ksawerów

 

Daj mi namiary na siebie, jakiś tel na PW.

Pomogę co mogę - Sąsiadko

 

pozdrawiam, majki

[majki]

hehe .....nie namieszkałem się ......poligon budowy zweryfiował mi małżeństwo , więc pewnie bęę budował drugi ....ale mniejszy.........

 

 

Bardzo, ale to bardzo dobrze Cię rozumiem ...

Napiszę tak : może walczyć trzeba zawsze o to co było ? Budowa to tylko jakiś okres, jest poj.bany kompletnie ale potem znów jest normalnie.

Może nie wszystko stracone ? Lepiej zaczynać "budować" od nowa czy naprawiać stare "fundamenty" ?

To jest jak własnie z domem : do tego co masz "coś czujesz", nowe jest obce ...

.... lepsze jest wrogiem dobrego ....

Ja tylko wiem ze swojego doświadczenia : budowa to w pewnym sensie trauma. Trzeba ją przetrwać.

No i trzeba chcieć. Jak się przestaje chcieć to już jest koniec.

Nadzieja umiera ostatnia ...

 

Jakbyś chciał pogadać, może jakieś "piwko" to wal śmiało W końcu sie poznamy po długiej "znajomości" na forum

 

trzymaj się, bedzie dobrze, majki

[majki]

Wkleję jeszcze cytat .... nie mam pojęcia kogo, ale to nie istotne ....

I nic więcej nie dodam ...

 

"

są takie błędy, których nie da się naprawić

są takie słowa, których nie da się cofnąć

są takie łzy, których nie umiem powstrzymać

są takie gesty, którym nie umiem się oprzeć

są takie pragnienia, które nie chcą umrzeć

jest takie uczucie, które nie chce zgasnąć

"

[milek1719500956]

Długi - przykro to czytać.

Ja pierwsze spięcia mam już za sobą, choć dopiero etap papierologii za nami. I boję się tego najgorszego okresu. Wiem jedno - trzeba czasem wyluzować, co nie przychodzi mi łatwo:oops:

 

Odnośnie baraku odpisałam na priv.

 

 

 

 

 

Majki - naszła mnie refleksja po kliku Twoich postach na tej stronie, że dobry i fajny facet jesteś

[majki]

Ja pierwsze spięcia mam już za sobą, choć dopiero etap papierologii za nami. I boję się tego najgorszego okresu. Wiem jedno - trzeba czasem wyluzować, co nie przychodzi mi łatwo:oops:

 

Majki - naszła mnie refleksja po kliku Twoich postach na tej stronie, że dobry i fajny facet jesteś

 

Spięcia będą. Nie sztuką ich unikać - sztuką umieć wyjść z nich "lepszymi".

Bo warto.

 

Choć wiem, że dochodzi sie do takiego momentu, że pytasz się sama siebie : "chcę" ?

 

Dziękuję Jestem jaki jestem, jak to ktoś kiedyś powiedział

 

pozdrawiam, majki

[długi]

Bardzo, ale to bardzo dobrze Cię rozumiem ...

Napiszę tak : może walczyć trzeba zawsze o to co było ? Budowa to tylko jakiś okres, jest poj.bany kompletnie ale potem znów jest normalnie.

Może nie wszystko stracone ? Lepiej zaczynać "budować" od nowa czy naprawiać stare "fundamenty" ?

To jest jak własnie z domem : do tego co masz "coś czujesz", nowe jest obce ...

.... lepsze jest wrogiem dobrego ....

Ja tylko wiem ze swojego doświadczenia : budowa to w pewnym sensie trauma. Trzeba ją przetrwać.

No i trzeba chcieć. Jak się przestaje chcieć to już jest koniec.

Nadzieja umiera ostatnia ...

 

Jakbyś chciał pogadać, może jakieś "piwko" to wal śmiało W końcu sie poznamy po długiej "znajomości" na forum

 

trzymaj się, bedzie dobrze, majki

 

powiem tak .....dom da się naprawić .......jeśli bardzo tego chcesz , w związku muszą tego chcieć dwie osoby ......

piwko chętnie

)))))

[majki]

powiem tak .....dom da się naprawić .......jeśli bardzo tego chcesz , w związku muszą tego chcieć dwie osoby ......

piwko chętnie

)))))

 

Tak. Masz niezaprzeczalnie rację. Muszą tego chcieć dwie osoby ... Nawet jeśli jedna z nich będzie bardzo chciałą a druga nie, to nic nie będzie ...

Dlatego pisałem "trzeba chcieć"...

Patrząc jednak z drugiej strony ... widać tak musiało być ...

I na pewno się poukłada. Jak nie tu to gdzie indziej

 

Z piwkiem odezwę się w przyszłym tygodniu

 

pozdrawiam, majki

[długi]

Tak. Masz niezaprzeczalnie rację. Muszą tego chcieć dwie osoby ... Nawet jeśli jedna z nich będzie bardzo chciałą a druga nie, to nic nie będzie ...

Dlatego pisałem "trzeba chcieć"...

Patrząc jednak z drugiej strony ... widać tak musiało być ...

I na pewno się poukłada. Jak nie tu to gdzie indziej

 

Z piwkiem odezwę się w przyszłym tygodniu

 

pozdrawiam, majki

 

pax tecum jak powiedział bickup do zakonnicy ))))))

[długi]

Wiem ,że nie miejsce ale liczę na pobłażliwość . )) Gdyby ktoś potrzebował pozostałości styropianu po ociepleniu to mam tego jakieś 2 m3 ........a i drzwi tymczasowe w dobre ręce za jakiegoś sześciopaka )))) oddam

[olgusieniunieczka]

Wiem ,że nie miejsce ale liczę na pobłażliwość . )) Gdyby ktoś potrzebował pozostałości styropianu po ociepleniu to mam tego jakieś 2 m3 ........a i drzwi tymczasowe w dobre ręce za jakiegoś sześciopaka )))) oddam

 

 

Mam sześciopak a nie mam drzwi ...

A w jakim wymiarze to cudo? O szer. mi chodzi i skąd ew. odbiór?

[długi]

drzwi 90/220 zbijane z solidnych dech zamykane na kłodkę ))) .Obsadzone na piankę służyły dzielnie. Odbiór mileszki.

[milek1719500956]

Spięcia będą. Nie sztuką ich unikać - sztuką umieć wyjść z nich "lepszymi".

Bo warto.

 

Choć wiem, że dochodzi sie do takiego momentu, że pytasz się sama siebie : "chcę" ?

 

Dziękuję Jestem jaki jestem, jak to ktoś kiedyś powiedział

 

pozdrawiam, majki

 

 

Tak, masz rację - spięć nie sposób uniknąć.

Mnie ten "wstęp do bajek" sporo nauczył - nie miałam nigdy do czynienia z tematyką budowlaną i projektową, a wzięłam całość na siebie i trochę mnie przygniotło , a nerwus jestem Ale nabrałam dystansu, luzu i jest ok Dzięki temu teraz spięcia to dyskusje, a nie kłótnie

 

I mam satysfakcję, że wszystko mi się jak na razie udało

 

Bo mogę się wreszcie pochwalić, że

 

MAM WRESZCIE PRAWOMOCNE PNB

 

i wycinkę też mogę uskutecznić

 

Pozdrawiam

milek

Edytowane 26 Lipca 2010 przez *milek*

[boban52]

...Czy ktoś może polecić kontaktowego kierownika budowy - takiego co przejmuje sie swoim zadaniem za rozsądną cenę. Buduję w okolicach Koluszek... no i jeszcze geodetę... Za pomoc dziękuję

[Forsa80]

...Czy ktoś może polecić kontaktowego kierownika budowy - takiego co przejmuje sie swoim zadaniem za rozsądną cenę. Buduję w okolicach Koluszek... no i jeszcze geodetę... Za pomoc dziękuję

 

To ja mogę polecić geodetę - Geokol z Koluszek na Brzezińskiej. Mapkę i wytyczenie zrobili w dość rozsądnej cenie i nie było do czego się przyczepić tak więc w tej okolicy polecam.

[majki]

MAM WRESZCIE PRAWOMOCNE PNB

 

i wycinkę też mogę uskutecznić

 

GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!!!!!

 

No to teraz się dopiero zacznie ...............

 

pozdrawiam, majki

[olgusieniunieczka]

Tak, masz rację - spięć nie sposób uniknąć.

 

Bo mogę się wreszcie pochwalić, że

 

MAM WRESZCIE PRAWOMOCNE PNB

 

i wycinkę też mogę uskutecznić

 

Pozdrawiam

milek

 

HAHA! GRATULEJSZYN

Oj to sie teraz zacznie

[milek1719500956]

GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!!!!!

 

No to teraz się dopiero zacznie ...............

 

pozdrawiam, majki

 

HAHA! GRATULEJSZYN

Oj to sie teraz zacznie

 

 

No dzięki, dzięki - cieszę się niemożebnie

 

zacznie się, już mnie ciarki przechodzą, ale spoko, powolutku - w tym sezonie wycinka, ogrodzenie, jakieś zaplecze socjalne i może fundamencik, a reszta w przyszłym roku

 

 

 

 

 

Olga - idę do Ciebie przypomnieć się z paroma rzeczami....

[Polanka73]

A ja dziś byłam wezwana do Skarbowego .. pojechałam z duszą na ramieniu (jak to do Skarbowego)... A tu sie okazało, ze w kilku miejscach musiałam nanieść korektę w zerstawieniu faktur do zwrotu kaski... Napodpisywałam sie jak diabli i okazało się, że obcięli mi całe 90 zł