Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 20,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wydaje mi się, że za 5 koła takie schody to super cena. Porównywalne (tylko nie dębowe) w Rintalu są dwa razy droższe.

 

Jeśli chodzi o namiary, to właśnie muszę się spytać osoby, która je robiła, czy mogę podać. Jest to facet, który schoddy robi po godzinach, więc bardzo długo mu schodzi. Postaram się na dniach do niego zadzwonić i spytać się co i jak.

 

Pozdrawiam

 

T.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już doszedłem do siebie. Dziś moja czteroletnia córeczka miała swoją pierwszą przejażdżke na koniu. Ależ była szczęśliwa!

a ja szukam kierownika budowy. Umnego i rzetelnego. Milo gdyby był jeszcze nie drogi. Jeśli znacie kogoś godnego polecenia to z góry wielkie dzięki. A przy okazii ile płaciliście kierownikowi i co wchodzilo w zakres obowiązków ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ooo wlasnie... dobrze, ze zaznaczyles, ze terminowych

 

W ubiegly czwartek moj potencjalny projektant powiedzial, ze nie zrobi mi adaptacji, bo nie ma na to czasu. Szkoda, ze stracilem na niego 2,5 m-ca. Przez dwa miesiace doradzal mi, jaki projekt typowy wybrac, a jak juz mu go dostarczylem, po dwoch tygodniach oddal mi go z powrotem.

 

W tym momencie rozmawiam juz z czwartym projektantem... moze cos w koncu uda sie zrobic, a jak nie, to stwierdze, ze cale to srodowisko siedzi na grubej kasie i moze lac na klienta i pojde znow na studia na Wydzial Architektury... bo z tej informatyki to ciezko wyzyc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ooo wlasnie... dobrze, ze zaznaczyles, ze terminowych

 

W ubiegly czwartek moj potencjalny projektant powiedzial, ze nie zrobi mi adaptacji, bo nie ma na to czasu. Szkoda, ze stracilem na niego 2,5 m-ca. Przez dwa miesiace doradzal mi, jaki projekt typowy wybrac, a jak juz mu go dostarczylem, po dwoch tygodniach oddal mi go z powrotem.

 

W tym momencie rozmawiam juz z czwartym projektantem... moze cos w koncu uda sie zrobic, a jak nie, to stwierdze, ze cale to srodowisko siedzi na grubej kasie i moze lac na klienta i pojde znow na studia na Wydzial Architektury... bo z tej informatyki to ciezko wyzyc...

 

mmmad otóż to, ja na moją panią architekt która mi adaptowała projekt jzu wiecej nie bluźnię, bo nie mam siły, dobrze ze mam rozsądnego i z prawdziwego zdarzenia kierownika budowy i myślące ekipy budowlane, które buduja tak, zeby było dobrze, bo jakby się opierac na projekcie to miałabym dziś takie kwiatki jak np. belka stropowa nad salonem nie podparta niczym "wisząca", dach z dachówki cementowej nad wiatą pod kątem 21 stopni, inną wysokość otworów okiennych, pion kanalizacyjny wytyczony w ściance...z luksferów, pion wentylacyjny w otworze drzwiowym, źle zaprojektowana ścianka kolankowa etc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Honorata Moze nie napisze nic madrego, ale ten pion kanalizacyjny w luksferach to taki awangardowy design... zwlaszcza jesli zastosujesz podswietlenie i przezroczyste rury ;)

 

Nie wiem, dlaczego tak jest, ale w momencie, kiedy w rozmowie z ktorymkolwiek projektantem wspominam, ze chcialbym podpisac umowe, rozmowa z przyjacielskiej robi sie zimna. A ja przeciez nie chce sobie kupic przyjaciela, tylko wynajac fachowca do adaptacji i mu za to zaplacic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam projekt gotowy musiałem tylko zaprojektować go na dzialce, no i gdy odebrałem mapkę z zaprojektowanym domem dostałem szoku wejście i wjazd do garazu miałem na wprost sąsiedniej działki a nie drogi. chyba nie każdy powinien w tym pracować, facet miał podwójną robotę musiał rysować jeszcze raz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam w rodzinie czlowieka który robi wykończenia wnętrz i wiem jak sprawa projektantow ma się od kuchni. Bierze kasę za projekt dostaje dole od wykonawcy a jeszcze większą od hurtowni której produkty promuje. zależy mu na tym glownie aby jak najwięcej zarobić dlatego proponuje jak najwięcej zmian drogie nie do końca najlepsze produkty. Dlatego Pablo miej się na baczności nie ufaj projektantowi a bardziej swojej intuicji i wasnym przemyśleniom.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie np. projektantem byłem ja :)

 

I w sumie tak jak est mi się podoba. OK...jest wiele domów w Galerii całkiem fajnmie odjechanych, ale ile one musiały kosztować. Przy projektancie, nie tylko płaci się za jego usługi, ale także za jego fanaberie... na to mnie nie było stać.

 

Pozdrawiam

 

T.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jacekkk i tommcio

 

Przykro mi ale nie macie zupelnie racji, projekty które wykonuja biura sa przepraszam ale bezsensowne.

jezeli macie takie zmysły jak projektant który widzi funkcjonalnosci przestrzen to OK.

Mój brat kupił projekt w bardzo znanym biurze i podobno super nowatorski. On nie liczyl sie z kasa bo ma jej duzo i wybudowal dom pow 300m2 jak wszedl projektant to sie zalamal. Łazienki dwie wielkie - PO CO??

korytaze proste, sciany kanciate małe - po co.

Teraz jest super dom podzielony na sfery dzienne, wypoczynkowe, jedzeniowe, do spania lazienka podreczna, aneksy, wygodnie.

Szkoda bylo tylko kuc jak juz sciany były i tynki gipsowe. Wiem jedno mozna zrobic dom wiekszy niz sie wydaje - to jest pewne i to widzimy nawet teraz po pierwszych pomysłach. Brat i bratowa sa zafascynowani, malo tego nasz kuzyn ma dom w Rabieniu i jak sie pojedzie do niego to widac błedy których u brata projektant poprawił i uniknoł. Kuzyn sam mówi ze zal mu bylo kasy 1500 zł :) a teraz ma kiszke nie przedpokój.

Jezeli chodzi o produkty i hurtownie to nie slyszalem nic bardziej mylnego. Kupujesz gdzie chcesz produkty które wskaze Ci projektant. Wątpie zeby miał układy w kazdej z 250 firm.

Mało tego, powiedzial co mozna zrobic samemu jak ocieplic jak wyciszyc a czego samemu nie robic, na czym oszczedzic a na co nie szczedzic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Pablo. A projektanci są faktycznie różni i można się nieźle przejechać. Nie zmienia to jednak faktu, że jeśli się nie ma własnej naprawdę przemyślanej wizji, to lepiej nie ryzykować z twórczością "na żywym ciele". Tommco, czy trzęsiesz się już ze strachu??? Bo coś mi szyby latają w oknach :lol: :lol: :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...