Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Sory, faktycznie pomyliły mi się nazwy. Nie K4 tylko firma od dachówek naprzeciw M1. Nie pierwsza od centrum tylko druga (u nich mam nadzieję leży mój zapłacony dach, który chyba jeszcze poleży sobie :cry: ). Oni nie mają tartaku, ale proponowali mi więźbę razem z dachem właśnie w tej cenie. Oni tylko pośredniczą w zamówieniu. I można ich zapytać skąd biorą albo u nich zamówić. Mówili, że sprawdzają ten tartak i drzewo mają dobre, o ile można wierzyć...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 20,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Sory, faktycznie pomyliły mi się nazwy. Nie K4 tylko firma od dachówek naprzeciw M1. Nie pierwsza od centrum tylko druga (u nich mam nadzieję leży mój zapłacony dach, który chyba jeszcze poleży sobie :cry: ). Oni nie mają tartaku, ale proponowali mi więźbę razem z dachem właśnie w tej cenie. Oni tylko pośredniczą w zamówieniu. I można ich zapytać skąd biorą albo u nich zamówić. Mówili, że sprawdzają ten tartak i drzewo mają dobre, o ile można wierzyć...

 

Ta pierwsza od centrum to Marco Polo. Drugiej nazwy nie pamietam (bo nigdy nie doczekalem sie wyceny od nich).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz mnie trafi.......................................

Dzisiaj był na mojej działce geodeta z gminy. Okazał mi granice mojej własności. I tu jeden problem. jedna z sąsiadek nie podpisała zgody na przebieg granicy- bo ona nie wie czy granica jest tam gdzie geodeta wskazał / ten sam wcześniej wyznaczał jej działkę, podejrzewam że myślała że to nie wyjdzie bo moja działka jest ogrodzona starym płotem, a wg. geogety moja ziemia jest jeszcze metr dalej- w stronę jej działki. Ona ma dwie na długości przylegającą do mojej na gdzieś 120-150m, następna jest jej brata podpisał bez problemu. Geodeta pokazał jej, jej punkty geodezyjne to zaczeła udawać wariata/. Brak mi słów do babsztyla :evil:

Drugi problem to to że w końcu działki mam dwie linie z prądem. Wg. przetargu nie ma niczego obciążającego działkę, w akcie notarialnym nic też nie ma, a w którymś punkcie aktu jest zapisek że KW jest bez obciążeń i KW jest "czyste"

Swieżo poznany sąsiad doradził żebym skierowała pismo do gminy / bo od nich kupowałam/ żądanie zwrotu części za działkę- bo nie jest tyle wart co ta bez kabli, a od energetyki żądać usunięcia ustrojstwa. Aha, powiedział że zabawa będzie trwała parę lat / może sam to przeszedł- muszę z nim jeszcze pogada i prawdopodobnie skończy się na NSA.

 

W co ja wdepłam :evil: :cry: :evil: :cry: :evil:

 

Geodeta chce za mapkę projektową 800zł, 700 bierze jak działka jest mniejsza a on ponoć płaci mytowe do starostwa.

 

Teraz się wezmę za czytanie wypisu planu przestrzennego, jak zrobię projektową to pójdę i wezmę odpis z KW.

 

Nie trafił by was piorun?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedna z sąsiadek nie podpisała zgody na przebieg granicy- bo ona nie wie czy granica jest tam gdzie geodeta wskazał / ten sam wcześniej wyznaczał jej działkę, podejrzewam że myślała że to nie wyjdzie bo moja działka jest ogrodzona starym płotem, a wg. geogety moja ziemia jest jeszcze metr dalej- w stronę jej działki.

Żaden problem wydrukuj sobie umowę dzierżawy dla tej sąsiadki na ten kawałek ziemi co ci zajęła i daj jej do podpisania i jednocześnie powiedź jej że zgłosiłaś już w urzędzie gminy że ona będzie płacić za to podatek gruntowy i że musi wpłacić natychmiast w kasie gminy z wyrównaniem za 10 lat do tyłu przez który użytkowała a nie płaciła.

Gwarantuję ci że jak w grę wchodzi podatek za 10 lat do zapłacenia to każdy podkula ogon i się wycofuje z roszczeń.

Z sąsiadką się nie kłuć pod żadnym pozorem bo prędzej czy później będziesz cos od niej potrzebować.

Ja kupiłem działkę na której tez płoty krzywo stały ale teraz nie ma już po nich śladu i wszystko stoi zgodnie z granicą.

 

Co do elektryki to na mojej działce też będą robić porządek i likwidować stare przyłącza kablowe które szły sobie w poprzek działki. Prace mają ruszyć w marcu przyszłego roku a zgłosiłem w styczniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moja "sasiadka" - 200 metrow ode mnie, nie zgadza sie na rozbudowe gazociagu z jej dzialki (odejscie gazociagu w nasza ulice). Gazociag przechodzi juz przez jej dzialke, gazownia proponuje pieniadze, ja sam z nia rozmawialem i nadal nie wiadomo o co jej chodzi... W zime moze byc u mnie zimno...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A byś widział tą babę zgroza paniusie zasr..a :evil: . Na swojej działce ma tylko chwasty i samosiejki, działka jej nie jest ogrodzona to nie ma mowy ze względu na brak korzystania z mojej własności podatku gruntowego, o to nawet mi nie chodzi. Małpiszon nie będzie rządził się u mnie.. Nie może marzyć o budowie bo przez jej działkę kable lecą tak że dzielą jej własność na dwie części i bardzo dobrze.

Sprawdziłam w wypisie nie ma nic o linich energetycznych. W protokóle z przetargu zapis o braku obciążeń osobowych i rzeczowych na działce, w akcie notarialnym - KW w trzecim i czwartym dziale nie ma żadnych wpisów.

To nie są jakieś drobne linie tylko stoją takie dwa trójnogi, a na każdym z nich jest minimum sześć kabli / łącznie min. 12 kali/. Wątpię żeby to były kable niskiego napięcia tylko są średniego napięcia. Muszę to sprawdzić bo jak średniego to drugi budynek nie wiem jak postawić. Od kabla przy średnim zakaz jest na 20m z kazdej strony, a działka ma szerokości 21,5m

 

W pierwszym momencie zdenerwowałam się tak że z nerwów pompka zaczeła szybciej pracować, rączki zaczeły sie trzęść jak alkoholikowi i łezka poleciała, ale dosyć tego nikt nie będzie ze mnie robił głupiej.

 

Ale się rozpisałam.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mmmad a nie ma podpisanej służebności gruntu jak na początku kładli rury od gazu.

Nie strasz kurde. Ja jeszcze nie sprawdzałam gdzie są dla mnie wszystkie rury. Miały być przy działce. Poczekamy zobaczymy, a ja w tym czasie będę siwa :wink:

 

Raczej nie ma. Instalacja gazociagu byla podobno "na hura" i nawet jak jest zapis, to pewnie tylko na glowny gazociag a nie na jego rozbudowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadal poszukuję przykładowej umowy do podpisania z firmą budowlaną. Zaczynają za 1,5 tygodnia. Pomoże ktoś?

 

Ola

 

A bieżesz firmę czy po prostu majstra?

Bo jak ja się umawiałam to na hasło umowy facet zzieleniał. Nie żeby się bał kar umownych bo i tak ma je w poważaniu, lecz na samo hasło UMOWA!! Dopiero po długich i mętnych opowieściach o koledze, któremu murarz spadł z rusztowania i miał trwałe kalectwo a potem groził sądem mój majster dał się przekonać, że umowa jest konieczna, bo tam jest zapis że zna bhp i odpowiada za swoich ludzi. I że on nie będzie się sądził jakby co (no tak, ludzie są różni proszę pani) :D .

Te umowy z internetu są dobre dla regularnych firm. Dla prostego majstra musi być prosta, głównie zakres robót, terminy, cena no i bhp. A i tak może się wystraszyć. Weź gotowca i dostosuj do człowieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mmmad napisał

Ta pierwsza od centrum to Marco Polo. Drugiej nazwy nie pamietam (bo nigdy nie doczekalem sie wyceny od nich).

A ja właśnie mam wycenę z tej drugiej i jeszcze z filii Budmatu, jeszcze dalej na Brzezińskiej. Zresztą prawie vis a vis wjazdu na moje osiedle. Do Marco Polo jeszcze nie dotarłam, bo czekam na wycene materiałów (dachówki i blachodachówki z akcesoriami) ze składu Pawlo przy Pomorskiej. Są blisko i nie biora od nas za transport, bo to nie więcej niż kilometr.

Ale właśnie ci drudzy od miasta przy ul. Brzezińskiej nie mają Braasa i tak jakoś nie przypasowali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość 2mm
mmmad napisał

Ta pierwsza od centrum to Marco Polo. Drugiej nazwy nie pamietam (bo nigdy nie doczekalem sie wyceny od nich).

 

Ale właśnie ci drudzy od miasta przy ul. Brzezińskiej nie mają Braasa i tak jakoś nie przypasowali.

 

Marco Polo jest nastawione raczej na sprzedaż ładnych i drogich dachówek z importu i łupka (tak około 200 PLN/mkw netto + robocizna). Na rabaty i targowanie się raczej nie ma co liczyć.

APK sprzedaje chyba przede wszystkim czeskie dachówki Tondach, ale tanie to one też nie są.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, APK!

A dlaczego nie tanie? W czerwcu mieli tanio... Teraz to chyba nikt nie ma...

 

Kropi, matrwisz mnie... nie przełożyli!? Pewnie dekarzy nie mają, teraz pełnia sezonu. Ale powinni zadzwonić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, APK!

A dlaczego nie tanie? W czerwcu mieli tanio... Teraz to chyba nikt nie ma...

 

Teraz to jest generalnie problem z materiałami, w hurtowniach wieje pustką, potrzebowałem kilkanaście metrów przewodu "przeciwprzepięciowego" zielono-żółtego i wyobraźcie sobie szanowni Państwo, że nigdzie nie mieli! :o Kupiłem czarny... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość 2mm
Właśnie, APK!

A dlaczego nie tanie? W czerwcu mieli tanio... Teraz to chyba nikt nie ma...

 

 

w zasadzie to czy jest tanio czy drogo to już kwestia indywidualna....

ale nie wydaje mi się żeby Czesi wiedzieli coś o produkcji dachówek choć byc może się mylę. Dlatego cena za mkw w granicach >35 PLN netto wydaje mi się troche wysoka. No ale może teraz są takie ceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...