Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

działka jej nie jest ogrodzona

To co się przejmujesz stawiaj swój płot i tyle. A jak ona się odezwie ze postawiłaś na jej polu to wtedy daj jej do podpisania umowę dzierżawy. A ewentualne problemy niech ona sobie wyjaśnia z Gmina a nie z tobą. Ty nie powinnaś nawet się do niej odzywać, po co ci kłótnia z sąsiadką.

 

Prawda jest taka że było kiedyś Gminne czyli niczyje i kobitka się przyzwyczaiła a teraz żal jej ściska d... że tamto już przemineło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 20,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

mpoplaw baba jest kompletnie głupia. Uważa że jak na mojej działce stoi stary płot to jest granica /która jej pasuje/. Gdyby chciała uciąć z mojej działki nawet 20mb. z długości, co przy szerokości w końcu 25mb. dało by ok.500m2 to może bym jej nawet pozwoliła by wzieła tylko nie wiem czy na zawsze, ale z szerokości frontu działki 21,27mb. nie dam uciąć nawet 1cm / tu się zgina dziób pingwina :D /,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze jeśli cos stoi na twoim to jest twoje, po drugie jeśli baba twierdzi ze ten płot jest jej to ty natychmiast wystaw jej rachunek za używanie swojej ziemi na potrzeby jej płotu. proponuje ci stawkę 100zł/m2/miesięcznie * 500 m2 daje to 50 000 miesięcznie. Do tego powiedź babie że żądasz wyrównania za poprzednie miesiące. Ja ci gwarantuję że płot zniknie zaraz po tym jak jej pokażesz warunki dzierżawy, a baba będzie odtąd twoją przyjaciółką. A jak baba powie że płot tak stał od dawna i tak ma być to powiedz jej że zgłosiłaś do Gminy żeby jej naliczyli od nowa podatek gruntowy za 10 lat wstecz + odsetki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My także mieliśmy problemy z granicami, choć sytuacja jest nieco inna - tzn. nie ma płotu a tylko orana od lat X miedza, która okazała się biec jakiś metr wgłąb naszej działki. Sąsiedzi także twierdzili, że "zawsze tak było" i "ojciec tak orał, to i jak tak orę, a tu miastowi wydziwiaja". Przy czym coby było śmieszniej nie awanturowali się wcale właściciele działki, tylko ich dzierżawcy. W pierwszym roku postawilismy słupki w punktach granicznych. Po paru miesiącach wszystkie zniknęły. Podobno z innej wsi złodzieje przyszli :wink: A naszym sąsiadom w to graj i ochoczo zaorali znowu po staremu. Ponieważ przymierzamy się do stawiania ogrodzenia, zmuszeni byliśmy w tym roku wziąć ponownie geodetów. Kupiliśmy 3-metrowe pręty metalowe i wbiliśmy je w punktach granicznych tak, że wystają 10-15cm nad ziemię. Bez ciągnika są nie do ruszenia. Sąsiedzi tak się wystraszyli, że im w ciągniku opony poprzecinają, że sami obstawili dodatkowymi palikami granice i grzecznie się tym razem odorali. :lol: Zobaczymy, czy czegoś nowego nie wymyślą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doroto, to co piszesz, ze oddalabys ziemie sasiadce, gdyby tylko Twoja dzialka byla szersza, zmrozilo mnie. Czy Ty masz jakiegos dobrego prawnika albo juz kierownika budowy? Bo jesli nie masz i wszystko chcesz zalatwiac w ten sposob - to wszyscy, poczawszy od sasiadki konczac na wykonawcach i dostawcach beda Cie wykorzystywac.

Kolega mawia, ze "kto ma miekkie serce, musi miec twarda d.pe". Bo kazdy chce Cie wtedy kopnac.

 

A z tymi miedza i plotami: wypisz, wymaluj klasyka filmu. "Sami swoi".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mpoplaw baba jest kompletnie głupia. Uważa że jak na mojej działce stoi stary płot to jest granica /która jej pasuje/. Gdyby chciała uciąć z mojej działki nawet 20mb. z długości, co przy szerokości w końcu 25mb. dało by ok.500m2 to może bym jej nawet pozwoliła by wzieła tylko nie wiem czy na zawsze, ale z szerokości frontu działki 21,27mb. nie dam uciąć nawet 1cm / tu się zgina dziób pingwina :D /,

 

Zacznij od rozebrania płotu!. I to szybko! Przecież jest na twojej działce. Teraz on stoi i "zaciemnia obraz". Potem grzecznie wbij paliki gdzie trzeba A potem dopiero wyjaśniaj razem z sąsiadką i geodetą. W końcu on kiedyś wyznaczał jej działkę! To jak ją wyznaczył? Gdzie wyznaczył granicę wtedy?

Wiem, że serce boli bo było ogrodzenie, nawet tymczasowe a tu trzeba rozebrać. Ale to trzeba wyjaśnić od razu, bo po co się szarpać potem przez lata?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę postraszę, choć tak na oko uważam, że przypadek Doroty jest raczej do rozwiązania na jej korzyść, gdyż geodeta nie miał wątpliwości co do przebiegu granicy podczas jej wyznaczania, większość sąsiadów też.

 

Gdy nie ma zgody co do przebiegu granicy, może was jednak czekać przeprowadzenie postępowania rozgraniczającego. W takim postępowaniu pod uwagę bierze się wiele aspektów, łącznie z takimi jak zeznania tubylców typu "od zawsze granica przebiegała tak jak ten płot", a to czasami może znaczyć więcej niż kreska na mapie geodezyjnej.

 

Nawet jeśli właściwy przebieg granicy zostanie potwierdzony, to sprawę można ciągnąć dalej, w związku z zasiedzeniem tego fragmentu nieruchomości między właściwą granicą a płotem przez sąsiada. Jeśli udowodni, że trwało ono wystarczająco długo (chyba było to 25 lat w dobrej wierze) to ten kawałek gruntu zostaje niestety u sąsiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mam chwilkę.

mmmad już dostałam w życiu parę razy zgodnie z zasadą-" kto ma miękkie serce, ma twardą d.pę" trochę się nauczyłam , ale dalej muszę się uczyć. Ja dopiero teraz jak pokazał mi geodeta wiem jaka działka jest długaśna. Komuś pomogłam bym ziemia np: w tedy jak potrzebna by mu była pod saz, czy plac zabaw, ale na stałe nie oddałabym. Bo na zdrowy rozum gmina mi nie dała tylko sprzedała.

EZS granice mojej i jej działki wyznaczał ten sam geodeta mimio upływu sześciu lat od daty wyznaczenia granic jej działki. Pokazał jej stare paliki właśnie z tego wcześniejszego obmiaru, ona na paliki zrobiła grymas twarzy że "nie wie czy to te",i zarządała odemnie powtórnego pomiaru jej działki / ja mam za niego zapłacić-chyba się z choinki urwała/. Z nastawieniem to ona chyba przyszła na dzień dobry, bo jak ja zostałam z dwójką sąsiadów przy płocie, a mąż z trzema sąsiadami i geodetą poszli w głąb działki to na dzień dobry ruszyła na mnie że musiała zwolnić się z pracy za co szef jej potrąci. Przestała krzyczeć jak zwróciłam jej uwagę żeby do mnie nie krzyczała bo głucha nie jestem. Szkoda mi słów do tej Pani. Istniejący płot przestawimy tylko pierw trzeba wyciąć zarośla, a niech spróbuje go ruszyć.

 

Byłam dzisiaj na gorąco w gminie. Wnioski są takie że teraz trzeba czekać bo geodeta który był na działce pojechał od dzisiaj na dwa tygodnie urlopu. Wraca 25. Wtedy on odda gminie papiery. Gmina obiecała szeroko zakrojoną pomoc. Poczekamy zobaczymy. Zrobię z babą wszystko wg. zasady nie będzie mi robiła smrodu- bez powodu. Bedzie mi robiła problemy - powtarzam- bez powodu z mojej strony to ja też tak będę robiła. Dobrze że teraz załatwieniem tej sprawy zajmie się gmina. Gorzej dla mnie jak przez babę z moimi papierami zrobię stop :evil: . Nic. Poczekamy zobaczymy.

Jeszcze raz wielkie dzięki za odpowiedzi.

Pozdrowionka :lol: :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam ponownie,

 

sorki ze zadam takie pytanie nie całkiem budowlane ale wlasnie musialam sie przeprowadzic...własciciel kamienicy, umowa , termin, srutu tutu itp a z drugiej strony geodeci projektanci i bloczki fundamentowe......szkoda gadac......

 

i teraz mam bardzo malo miejsca w pokoju i tak wyszlo, że wieza i głośniki od niej muszą stac koło kompa...ale jak stoją obok to z monitorem dzieja sie dziwne rzeczy....czyli nieekranowane cudo techniki....czy jest na to jakis sposób? Moze można czymś je obłozyc...no baba tylko jestem i nie wiem jak to działa?

 

Olka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za 1800 od budowlańca. Mąż już z niego korzystał na budowie. Jest dość duży. COś takiego mierzy 2,5-3m. szerokości i 5,9m długości. To chyba mogę jeździć w nim rowerem :wink: :lol: . Szukaliśmy czegoś ciekawego od dwóch miesięcy, ale zabawa była min. za 3,5tys, a jest tak ocieplony że można w zimę w nim mieszkać dogrzewając normalnym jednym olejakiem. Z radości tańczę koło stołu :lol: :lol: :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i jeszcze jedno muszę zapłacić za przewóz HDS który ma rozmiar maxi, bo na standartowy nie wejdzie. Kontenerek się przejedzie z kalonki do aleksandrowa.

mpoplaw zazdroszczę Ci z całego serca składania papierów do pozwolenia.

Może ktoś mi poda jakiegoś linka na temat kontereru, czy baraka gdzie mogę postawić wg. prawa. Kiedyś był taki temat na forum tylko nie mogę go znaleźć, a sprawa jest pilna bo mając tak wspaniałą sąsiadkę nie chcę wzywać dźwigu czy hds by o metr przestawiał nabytek nie nie stoi zgodnie z prawem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluje nabytku :wink:

Kontener nie jest budowla - mozesz go sobie postawic gdzie tylko chcesz.

 

Co do HDS'a - jezeli znajdziesz kogos, kto Ci to podniesie HDS'em - poprosze namiary na PRIV. Ja swoj kontener przewozilem "klasycznie" - czyli kamaz plus dzwig. HDS'em sie nie udalo :( A w przyszlym roku bede go musial odwiezc (jest pozyczony)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...