Grupa łódzka

[canna]

a ja jutro jadę poznać osobiście koleżankę cannę :lol:

 

A koleżanka dostała z radości "małpiego rozumu"

i skrupiło się na pszemie http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_wink.gif

[mmmad]

Czlowiek to na budowie swira dostaje. I potrafi sie cieszyc, jak mu powiedza, ze bedzie placil nowe rachunki.

 

Witam z klubu placacych za gaz

 

P.S. mmmad-ness pobila moje dotychczasowe rekordy z ilosci sterowanych dziennie ekip; dzis byli: monterzy z gazowni, gazownicy od przylacza, hydraulicy od co i cwu oraz serwis od uruchomienia kotla

P.S.2 wszyscy okazali sie do niczego, bo naniesli do domu pelno blota

[kropkq]

P.S.2 wszyscy okazali sie do niczego, bo naniesli do domu pelno blota

 

a trzeba było nie wpuszcać drani

na drugi raz będziesz mądrzejszy

rozebrać do gołych nóg

[canna]

Ale kocioł uruchomili?

 

To tylko brakuje Jasia i Małgosi? ............ i do kotła http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_confused.gif

 

zawsze cierpią niewinni

[kropkq]

canna

widzę, że wszyscy budują -nawet czasu nie mają żeby odwiedzić forum

tylko my leniuchujemy

pomyliłam się ,nie tylko my - jeszcze pszem

 

ale rozmawiałam wczoraj z brygadą budowlaną o Twojej budowie -chętnie popracują

na wiosnę kończą w Rąbieni AB i mogą do ciebie skoczyć

[canna]

canna

widzę, że wszyscy budują -nawet czasu nie mają żeby odwiedzić forum

tylko my leniuchujemy

pomyliłam się ,nie tylko my - jeszcze pszem

 

ale rozmawiałam wczoraj z brygadą budowlaną o Twojej budowie -chętnie popracują

na wiosnę kończą w Rąbieni AB i mogą do ciebie skoczyć

 

 

Super!!!!

Wzięłaś namiary?

ciekawe ile sobie wołają?

to są ci co ich poznałaś na spacerze?

 

pszem nie leniuchuje - gra w golfa http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif

 

jak skończy to dojdzie do wniosku, że włączenie zmywarki nie jest ciężkim zajęciem http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_wink.gif

[kropkq]

tak

jutro ci wszystko opowiem

[pszem]

pszem

to masz chatę wolną

trzeba było wcześniej powiedzieć to byśmy z canną wpadły nawet pomyć ci te naczynia nie tylko wpakować do zmywarki

Że też ja się wcześniej nie domyśliłem że można Was na brudne naczynia do chaty ściągnąć moja zmywarka by się zdziwiła że ktoś coś do niej pakuje i nie rzuca pod nosem słów ogólnie przyjętych, ale uznawanych za obraźliwe.

W zamian miałem z dzieckiem zabawę w postaci: dziecko je ukradkiem kanapkę, rodzic: po każdym gryzie pyta się misia Stefana, reklamówkę z wizerunkiem mikołaja, opakowanie kartonowe od lalki, i samą córkę - kto ugryzł kanapkę. Każde po kolei odpowiada że to nie ono. Zabawa przednia, tylko te kęsy były takie małe

Fajnie macie że się spotykacie. Będziecie sobie mogły spokojnie pogadać o myciu naczyń pozazdrościć

[kropkq]

wcale, że nioe o garach tylko będziemy rozmawiać o budowie o tanich i dobrych fachowcach

a jak nam starczy czasu to plotkować o Tobie

[pszem]

kurcze, ale macie tempo. Ja mam tak: czytam 5 minut, myślę co odpisać 10 minut, piszę 5 minut, wćiskam wyślij a tu chaos - tyle nowych postów

canna raczej się nie obrażam, powiem więcej, lubię taki lekko ironiczny, zaczepny, styl.

[kropkq]

a co do zmywarki to radzę -jak kładziesz już te brudne naczynia do nej to raczej dziękuj, że ci umyje

bo jak ci się zbuntuje i popsuje to i dopiero naleje ci się wody do ........

wiem coś o tym bo moja kiedyś stał, stała i stała.....minęło kilka dobrych miesięcy aż zechciała się naprawić ...... było wtedy bardzo biednie

 

a jak będziesz tak budował, jak myślisz i piszesz ( wolno)to kiedy ty dom zbudujesz

[pszem]

Żeby nie było że ja tylko o pierdołach to mam pytanie.

Przez kilka dni przeglądałem dzienniki budowy z nastawieniem na wykończenie pomieszczeń. Nie rozumiem dlaczego większość, planując kuchnię, umieszcza zlew pod oknem. Zakładam że wszyscy będą mieć zmywarki i myślą sobie że myjąc marchewkę z własnego ogródka będą przy okazji spoglądać na sąsiada lub sąsiadkę Ale przecież nie wszystko da się myć w zmywarce a i to co umyte nie zawsze jest suche - więc suszarka jest niezbędna a jak suszarka to chyba schowana w szafce coby nie robić mokrych układanek na blacie. Może mam jakiś dziwny tok myślenia? i większość ma rację?

[kropkq]

nie wyobrażam sobie kuchni bez zlewu nawet jak jest zmywarka, ale jednokomorowy z taką małą suszareczką przy niej ,taki zlewik właśnie do mycia marchewki lub jak sie automat popsuje

żadnej suszarki w szafce ja ewentualnie od razu wycieram w ściereczkę

nie wiem też dlaczego pod oknem - ja przynajmniej tam go nie umieszczę

[pszem]

 

a jak będziesz tak budował, jak myślisz i piszesz ( wolno)to kiedy ty dom zbudujesz

no w tym roku to już chyba nie zdążę

[kropkq]

ja juz myslałam o 2007

[pszem]

nie wyobrażam sobie kuchni bez zlewu nawet jak jest zmywarka, ale jednokomorowy z taką małą suszareczką przy niej ,taki zlewik właśnie do mycia marchewki lub jak sie automat popsuje

żadnej suszarki w szafce ja ewentualnie od razu wycieram w ściereczkę

nie wiem też dlaczego pod oknem - ja przynajmniej tam go nie umieszczę

 

a jak byś chciała mężowi kompotu nagotować - tak z 20 litrów. Takiego gara nie wkładasz przecież do zmywarki, trzymasz go na blacie? bo wytrzeć to chyba tylko w prześcieradło można. Może to się bierze z mojej niechęci do trzymania na blacie czegokolwiek poza blatem i stąd ta moja suszarka w szafce

[kropkq]

teraz też mam taki zlew mały okrągły mnmo,że jest zmywarka ale suszareczki w szafce nie posiadam

http://foto.onet.pl/2uxm2,4w1o4kc44o67,53hid,u.html

[kropkq]

kto to kompot teraz gotuje i po co aż 20litrów

musisz wtedy mić wielką suszarkę która zajmie Ci całą szfkę

[pszem]

kto to kompot teraz gotuje i po co aż 20litrów

musisz wtedy mić wielką suszarkę która zajmie Ci całą szfkę

 

a jak ci drzewa urosną i co gorsza zaczną owocować to pewnie zaczniesz trenować różne przetwory, a potem sąsiadów zaprosisz (kompot do tego czasu sfermentuje i mocy nabierze) po tym kompocie to znów będzie się chciało strasznie pić i tak te 20 litrów to szybko zejdzie

[kropkq]

drzewek owocowych nie będzie , ale o tym kompociku to pomyślę

sąsiadów też chętnie zaprosze ale zamiast gotować to kupię gotowy