Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Wczoraj byłem w Zakładzie Wodociągowym w Nowosolnej w sprawie przyłącza wodnego i koszty mnie "troszkę" zaskoczyły :-?.

Poniżej koszty które mi wyliczono przy wykonaniu całości przez Wodociągi:

- wcięcie w sieć: 1325,00

- obsługa geodezyjna (przed i po wykonaniu przyłącza): 427,00

- studnia betonowa (z licznikiem): 1350,00

- punkt czerpalny: 128,00

- przyłącze wodociągowe (15 mb.): 750,00

- przecisk przez jezdnię (15 mb.): 960,00

- projekt organizacji ruchu (droga powiatowa): 500,00

- odbiór drogi - protokół: 250,00

wszystko powyższe netto + 7% VAT, więc łącznie prawie 6100,00

- dodatkowo decyzja na wykonanie przyłącza 415,00 (tu bez VATu)

Więc całość zabawy 6500,00 do zapłacenia :o.

 

Napiszcie proszę:

- czy powyższe koszty to są takie normalne rynkowe?

- czy słusznym jest budowa studzienki z licznikiem zamiast bezpośredniego wprowadzania przyłącza do domu (i tam zamontowanie licznika)?

zaletą jest to, że przyłącze mogę wykonać wcześniej i niezależnie od pozwoleniem na budowę (to chciałbym załatwić za jakieś 3 miesiące) oraz niby łatwiejsze wyprowadzenie wody do podlewania z dodatkowym podlicznikiem (bez wyprowadzania z domu), gdyby kiedyś pojawiła się kanalizacja (niby kiedyś ma być)

jednak kwestia posiadania przyłącza wodnego na okres budowy nie jest jakaś krytyczna, mam nadzieję że wodę na okres budowy mógłbym mieć od sąsiada

 

No i kwestia abonamentowo - ryczałtowa, gdybym teraz wykonał przyłącze bez studzienki i licznika (licznik dopiero jak byłby dom za jakiś rok), to musiałbym płacić ryczałt za wodę (u mnie wychodzi 1176 zł/rok), więc ten koszt mniej więcej zjada koszt wybudowania studzienki.

 

No i nie wiem co robić, czy teraz robić przyłącze ze studzienką i mieć to z głowy, czy przyłącze robić za rok, jak będzie dom (co lepiej i taniej Waszym zdaniem?).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 20,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam,

dawno mnie tu nie było. Ale do rzeczy. Wczoraj odwiedziłem urząd miasta i wstępnie dowiedziałem się ile wyniesie mnie opłata adiacencka. Będę dzielił działkę 3000 m2 na pół (okolice ulicy Tatarkiewicza - Łódż Nowosolna). Tak więc przybliżony koszt tej opłaty (ustali to powołany biegły) to około 3-4 tys zł. Da się przezyć. Czekać też się naczekam. Cały proces potrwa nawet kilka miesięcy. Czy ktos już jest po takich "przejściach"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj byłem w Zakładzie Wodociągowym w Nowosolnej w sprawie przyłącza wodnego i koszty mnie "troszkę" zaskoczyły :-?.

Poniżej koszty które mi wyliczono przy wykonaniu całości przez Wodociągi:

- wcięcie w sieć: 1325,00

- obsługa geodezyjna (przed i po wykonaniu przyłącza): 427,00

- studnia betonowa (z licznikiem): 1350,00

- punkt czerpalny: 128,00

- przyłącze wodociągowe (15 mb.): 750,00

- przecisk przez jezdnię (15 mb.): 960,00

- projekt organizacji ruchu (droga powiatowa): 500,00

- odbiór drogi - protokół: 250,00

wszystko powyższe netto + 7% VAT, więc łącznie prawie 6100,00

- dodatkowo decyzja na wykonanie przyłącza 415,00 (tu bez VATu)

Więc całość zabawy 6500,00 do zapłacenia :o.

 

 

Jak robiłem u siebie wodę z kanalizą 6 miesiecy temu to za całość rob+materiał zapłaciłem coś około 8000 tys chyba ,wprowadzenie na działkę ze studzienkami , ale bez przecisku , knaliza z 8 metrów i woda też

 

więc chyba te ceny są ok , choć niech inni się wypowiedzą te moje sprawdzałem bylo tanio

Napiszcie proszę:

- czy powyższe koszty to są takie normalne rynkowe?

- czy słusznym jest budowa studzienki z licznikiem zamiast bezpośredniego wprowadzania przyłącza do domu (i tam zamontowanie licznika)?

zaletą jest to, że przyłącze mogę wykonać wcześniej i niezależnie od pozwoleniem na budowę (to chciałbym załatwić za jakieś 3 miesiące) oraz niby łatwiejsze wyprowadzenie wody do podlewania z dodatkowym podlicznikiem (bez wyprowadzania z domu), gdyby kiedyś pojawiła się kanalizacja (niby kiedyś ma być)

jednak kwestia posiadania przyłącza wodnego na okres budowy nie jest jakaś krytyczna, mam nadzieję że wodę na okres budowy mógłbym mieć od sąsiada

 

No i kwestia abonamentowo - ryczałtowa, gdybym teraz wykonał przyłącze bez studzienki i licznika (licznik dopiero jak byłby dom za jakiś rok), to musiałbym płacić ryczałt za wodę (u mnie wychodzi 1176 zł/rok), więc ten koszt mniej więcej zjada koszt wybudowania studzienki.

 

No i nie wiem co robić, czy teraz robić przyłącze ze studzienką i mieć to z głowy, czy przyłącze robić za rok, jak będzie dom (co lepiej i taniej Waszym zdaniem?).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z forumowiczów grupy łódzkiej jest szczęśliwym/nieszczęśliwym (niepotrzebne skreślić) wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła czyli rekuperatora?

Chętnie zapoznałbym się z doświadczeniami kogoś, kto już ma i korzysta z takiego systemu.

Interesują mnie koszty eksploatacji i serwisu, a przede wszystkim poziom hałasu wytwarzany podczas pracy oraz wszystkie wrażenia subiektywne domowników.

 

Podbijam temat. Jeśli posiadacze rekuperatorów tu jeszcze zaglądają to czekamy na opinie :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za informacje o kwotach za wykonanie przyłącza wodnego, widać, że "moje" 6500,00 jest realne i normalne...

 

Ale prośba napiszcie jeszcze jakie jest Wasze zdanie na ten temat:

- czy słusznym jest budowa studzienki z licznikiem zamiast bezpośredniego wprowadzania przyłącza do domu (i tam zamontowanie licznika)?

zaletą jest to, że przyłącze mogę wykonać wcześniej i niezależnie od pozwoleniem na budowę (to chciałbym załatwić za jakieś 3 miesiące) oraz niby łatwiejsze wyprowadzenie wody do podlewania z dodatkowym podlicznikiem (bez wyprowadzania z domu), gdyby kiedyś pojawiła się kanalizacja (niby kiedyś ma być)

 

Niezależnie od moich dylematów wodnych ja również chętnie podbiję temat wentylacji mechanicznej, choć w zasadzie już podjąłem decyzję, że będę ją instalował

Czy ktoś z forumowiczów grupy łódzkiej jest szczęśliwym/nieszczęśliwym (niepotrzebne skreślić) wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła czyli rekuperatora?

Chętnie zapoznałbym się z doświadczeniami kogoś, kto już ma i korzysta z takiego systemu.

Interesują mnie koszty eksploatacji i serwisu, a przede wszystkim poziom hałasu wytwarzany podczas pracy oraz wszystkie wrażenia subiektywne domowników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Nadal poszukuję namiarów na "ludzi od dachu" :)

Powiedzmy, że Gro-Dach już znam, osobę reklamującą się na Forum też ...

Jeśli możecie kogoś polecić - wielkie dzięki :D

 

pozdrawiam, majki

 

tak sobie myslę czy ta osoba reklamujaca się na forum órównież przedstawiła Ci cenę z kategorii super górna póła , bo mi ten pan taką przedstawił :roll: , wszyscy byli tansi ok 40 % a też podobno świetni i polecani, rzekomo dachówkę z vatem 7% miał , a wychodziła mi po upustach z 22% vatem jak u niego z 7%

puszczę na priv namiary

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z forumowiczów grupy łódzkiej jest szczęśliwym/nieszczęśliwym (niepotrzebne skreślić) wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła czyli rekuperatora?

Chętnie zapoznałbym się z doświadczeniami kogoś, kto już ma i korzysta z takiego systemu.

Interesują mnie koszty eksploatacji i serwisu, a przede wszystkim poziom hałasu wytwarzany podczas pracy oraz wszystkie wrażenia subiektywne domowników.

 

Podbijam temat. Jeśli posiadacze rekuperatorów tu jeszcze zaglądają to czekamy na opinie :D .

 

Zdaje się że jest nas więcej zainteresowanych rekuperacją. Ja mam dopiero projekt z Dospel'a. Centralka wydaje się być ok. - koszt ~ 10 kpln. teoretyczny miesięczny koszt użytkowania ~50 pln - prąd + raz na kilka miesięcy filtr za stówkę. Mam nadzieję, że będzie się opłacać - tego niestety nie jestem pewien :( :roll:. Też będę wdzięczny za jakieś opinie użytkowników

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale prośba napiszcie jeszcze jakie jest Wasze zdanie na ten temat:

- czy słusznym jest budowa studzienki z licznikiem zamiast bezpośredniego wprowadzania przyłącza do domu (i tam zamontowanie licznika)?

zaletą jest to, że przyłącze mogę wykonać wcześniej i niezależnie od pozwoleniem na budowę (to chciałbym załatwić za jakieś 3 miesiące) oraz niby łatwiejsze wyprowadzenie wody do podlewania z dodatkowym podlicznikiem (bez wyprowadzania z domu), gdyby kiedyś pojawiła się kanalizacja (niby kiedyś ma być)

Jesli masz skad czerpac wode do etapu fundamentow - to poczekaj.

Ja mam POS, wiec zuzycie wody ogrodowej u mnie nie ma znaczenia, wiec ten aspekt moglbym pominac. A gdyby przyszlo co do czego to i tak mam jeden z kranow na ogrod po drugiej stronie domu i tam latwiej bedzie mi zalozyc licznik na wode "ogrodowa".

 

Aha, jesli p. Juscinski bedzie Cie straszyl wizja zalania domu od peknietej rury wprowadzonej do domu vis tylko zalanej studzienki, to powiedz mu, ze czesciej zamarzaja nie zamkniete wodomierze w studzienkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...