Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Słuchajcie, mąż mnie nakręcił odnośnie naszego kredytu. Cały czas marudzi, że trzeba przewalutować. Mamy we frankach. Raptem zapłaciliśmy 4 raty. Co Wy myślicie? Jakie są prognozy na przyszłość? Dajcie odpowiedź bo mnie zestresował i siedzę osowiała :)

 

Niedalej jak wczoraj słyszałam dwóch finansistów w TV, którzy mówili, że w czasie takim jak teraz, czyli nagłe załamanie, ci co wykonują nerwowe ruchy stracą bardziej niz ci, którzy przeczekają. Drugi ekspert twierdził, że przewalutowanie się nadal nie opłaca, bo oprocentowanie kredytu w złotówkach wciąż jest wysokie.

Ja jestem za przeczekaniem.

 

Popieram, teraz przewalutowujac godze sie z przeliczeniem zadluzenia po biezacym kursie, ktory jest strasznie wysoki. Dochodzi do tego marza banku za przewalutowanie (ja mam bezplatne dopiero po 3 latach splacania), kredyt w zlotowkach to tez wyzsze oprocentowanie (wyzszy jest wibor niz libor, marza we frankach tez nizsza przynajmniej u nas niz w zlotowkach). Czekac, nie panikowac! (sobie tez to mowie...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 20,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A u nas jutro zaczyna się zabawa z tynkami wew. - w końcu będą cem-wap - ekipa ta sama co u Majkiego :) zobaczymy czy się nieskiepścili .

 

Jeśli sie tylko nieskiepścili, to będziesz zadowolona. CW to inna bajka niż gipsowe ....

Pamiętaj tylko zrób zdjęcia instalacji i sprawdzaj na bieżąco czy nie zakleili gniazdek - u mnie kilka zalali ale w porę zwróciłem uwagę i odkuli.

Choć chyba 1 albo 2 są wciąż mam wrażenie ukryte ... :lol:

 

pozdrawiam, majki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, mąż mnie nakręcił odnośnie naszego kredytu. Cały czas marudzi, że trzeba przewalutować. Mamy we frankach. Raptem zapłaciliśmy 4 raty. Co Wy myślicie? Jakie są prognozy na przyszłość? Dajcie odpowiedź bo mnie zestresował i siedzę osowiała :)

 

Niedalej jak wczoraj słyszałam dwóch finansistów w TV, którzy mówili, że w czasie takim jak teraz, czyli nagłe załamanie, ci co wykonują nerwowe ruchy stracą bardziej niz ci, którzy przeczekają. Drugi ekspert twierdził, że przewalutowanie się nadal nie opłaca, bo oprocentowanie kredytu w złotówkach wciąż jest wysokie.

Ja jestem za przeczekaniem.

 

Popieram, teraz przewalutowujac godze sie z przeliczeniem zadluzenia po biezacym kursie, ktory jest strasznie wysoki. Dochodzi do tego marza banku za przewalutowanie (ja mam bezplatne dopiero po 3 latach splacania), kredyt w zlotowkach to tez wyzsze oprocentowanie (wyzszy jest wibor niz libor, marza we frankach tez nizsza przynajmniej u nas niz w zlotowkach). Czekac, nie panikowac! (sobie tez to mowie...)

 

Według mnie teraz jest najgorszy moment na przewalutowanie. Nie mówiąc już o tym, że banki tak się wystraszyły kryzysem, ze zaczynają dodatkowych zabezpieczeń żądać.

Jak brałeś kredyt we frankach czy Euro to i tak wszystko odnosiło się do złotówki. Przewalutowanie kredytu w tym momencie daje ci do spłaty zdecydowanie większą kwotę w złotówkach.

Już nie wspominam o kosztach samej operacji przewaltuowania ale to zależy od banku.

Poczekaj aż się trochę uspokoi to wtedy raty będą ,mniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

scony71 duska popcarol bardzo dziękuję za wszelkie info pobududowujące moje nadszarpniete nerwy przez mojego małżonka... Kolega naczelnik w jednym z banków wczoraj mojego m. uspokoił (mówił to co wy) także już mi nie truje i nie nakręca atmosfery rychłego bankructwa ;-)

Na razie te raty mamy niewysokie bo dopiero wzięliśmy dwie transze na łączną kwotę 140 tys. ale pod koniec miesiaca bierzemy nastepna 160 tys. wiec wtedy będzie większy ból w okolicach połowy miesiąca ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie te raty mamy niewysokie bo dopiero wzięliśmy dwie transze na łączną kwotę 140 tys. ale pod koniec miesiaca bierzemy nastepna 160 tys. wiec wtedy będzie większy ból w okolicach połowy miesiąca ;-)

 

To dobrze, teraz wzieta transza bedzie po wysokim kursie! Lepiej niz brac wszystko od razu jak u nas :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość 2mm

 

 

Dochodzi do tego marza banku za przewalutowanie (ja mam bezplatne dopiero po 3 latach splacania), kredyt w zlotowkach to tez wyzsze oprocentowanie (wyzszy jest wibor niz libor, marza we frankach tez nizsza przynajmniej u nas niz w zlotowkach). Czekac, nie panikowac! (sobie tez to mowie...)

 

nie ma czegoś takiego jak "darmowe" przewalutowanie. Jest zawsze spread na wymianie waluty i w naszych bankach wynosi on co najmniej 5-6%. I tyle kosztuje to "darmowe" przewalutowanie.

 

Tak na marginesie, czy ktoś ma może pojęcie gdzie w Lodzi mozna zakupić coś w rodzaju małego, drewnianego schowka do ogrodu na różne ogrodowe rzeczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

scony71 duska popcarol bardzo dziękuję za wszelkie info pobududowujące moje nadszarpniete nerwy przez mojego małżonka... Kolega naczelnik w jednym z banków wczoraj mojego m. uspokoił (mówił to co wy) także już mi nie truje i nie nakręca atmosfery rychłego bankructwa ;-)

Na razie te raty mamy niewysokie bo dopiero wzięliśmy dwie transze na łączną kwotę 140 tys. ale pod koniec miesiaca bierzemy nastepna 160 tys. wiec wtedy będzie większy ból w okolicach połowy miesiąca ;-)

 

Jeśli możecie to weźcie teraz kredyt we frankach. Jak spadnie kurs to raty zmaleją i to dość znacznie. Według mnie teraz jest najlepszy moment, żeby brać kredyt we frankach lub innych walutach.

No chyba, że pogrąży się złotówka już na samo dno kurs wzrośnie jeszcze o ileś tam procent ale wtedy to już chyba NBP zacznie mocno działać.

Jak wszystko dobrze pójdzie to w połowie roku planujemy rozpoczęcie wejścia do strefy euro (to się jakoś tak bodajże KRM nazywa) i wtedy kursy się uspokoją już na pewno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dochodzi do tego marza banku za przewalutowanie (ja mam bezplatne dopiero po 3 latach splacania), kredyt w zlotowkach to tez wyzsze oprocentowanie (wyzszy jest wibor niz libor, marza we frankach tez nizsza przynajmniej u nas niz w zlotowkach). Czekac, nie panikowac! (sobie tez to mowie...)

 

nie ma czegoś takiego jak "darmowe" przewalutowanie. Jest zawsze spread na wymianie waluty i w naszych bankach wynosi on co najmniej 5-6%. I tyle kosztuje to "darmowe" przewalutowanie.

 

 

Oczywiscie, ale spread masz tez przy kazdej racie, wiec w ogole to pominelam. NIE oplaca sie przewalutowywac, chyba ze kurs franka spadlby ponizej poziomu, w ktorym bralam transze, ale ta roznica musialaby byc spora...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jeśli możecie to weźcie teraz kredyt we frankach. Jak spadnie kurs to raty zmaleją i to dość znacznie. Według mnie teraz jest najlepszy moment, żeby brać kredyt we frankach lub innych walutach.

No chyba, że pogrąży się złotówka już na samo dno kurs wzrośnie jeszcze o ileś tam procent ale wtedy to już chyba NBP zacznie mocno działać.

Jak wszystko dobrze pójdzie to w połowie roku planujemy rozpoczęcie wejścia do strefy euro (to się jakoś tak bodajże KRM nazywa) i wtedy kursy się uspokoją już na pewno.

 

Teraz podobno we frankach mozna wziac kredyt tylko jesli sie chce powyzej 500.tys zl. Ale kogo na to stac? A przygotowania do wejscia do strefy EUR mysle ze przesunal sie o ladnych pare lat... nie przejdzie przy takim bezrobociu, wahaniach wartosci zlotowki, dziurze budzetowej... a jak juz wejdzie, bedzie zafiksowany przelicznik zlotowki do euro i jesli zlotowka bedzie tak slaba jak teraz bedziemy strasznie piszczec :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz podobno we frankach mozna wziac kredyt tylko jesli sie chce powyzej 500.tys zl. Ale kogo na to stac? A przygotowania do wejscia do strefy EUR mysle ze przesunal sie o ladnych pare lat... nie przejdzie przy takim bezrobociu, wahaniach wartosci zlotowki, dziurze budzetowej... a jak juz wejdzie, bedzie zafiksowany przelicznik zlotowki do euro i jesli zlotowka bedzie tak slaba jak teraz bedziemy strasznie piszczec :(

 

Wiem, że z kredytami jest teraz cienko i banki na siłe próbują wciskać kredyty w złotówkach ale dla klienta nie jest to najoptymalniejsze wyjście. Na pewno jest to wygodne dla banków.

Odnośnie euro to ja co prawda kredytu nie brałem do tej pory jeszcze wcale ale jestem w podobnej sytuacji jak większość kredytobiorców. Mnie osobiście jest dość obojętne po jakim kursie wejdziemy do strefy euro byle kurs był w miare stabilny przez jakiś okres. Teraz muszę robić płatności za towar, który kupiłem i sprzedałem jak euro było po 3,60. Nie muszę chyba tłumaczyć, że szczęśliwy nie jestem.

Mam tylko nadzieję, że w miarę szybko wejdziemy do tej szarej strefy euro i będzie spokój. Na razie bezrobocie jeszcze chyba nie jest wielkim problemem, dziura budżetowa jest prawie w normie, nie wiem na co czekać. Na razie trochę jest rzeczywiście za wysoki kurs to fakt ale może za kilka miesięcy będzie odwrotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość 2mm

Oczywiscie, ale spread masz tez przy kazdej racie, wiec w ogole to pominelam. NIE oplaca sie przewalutowywac, chyba ze kurs franka spadlby ponizej poziomu, w ktorym bralam transze, ale ta roznica musialaby byc spora...

 

zgadza się.

przewalutowanie teraz CHF na PLN oznacza zwykłą realizację straty kursowej.

 

a o wejściu do strefy Euro to lepiej nie mówmy. Można się było za to wziąć jak była lepsza sytuacja gospodarcza. Nawet tacy Słowacy nas ubiegli. Żałosne. Ale jak to u nas, zawsze były ważniejsze, populistyczne sprawy, wybory itp. bzdury i teraz jest jak jest.

Dalsze osłabienie PLN niestety dobije już obecnie złą sytuacje w kraju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jeśli możecie to weźcie teraz kredyt we frankach. Jak spadnie kurs to raty zmaleją i to dość znacznie. Według mnie teraz jest najlepszy moment, żeby brać kredyt we frankach lub innych walutach.

No chyba, że pogrąży się złotówka już na samo dno kurs wzrośnie jeszcze o ileś tam procent ale wtedy to już chyba NBP zacznie mocno działać.

Jak wszystko dobrze pójdzie to w połowie roku planujemy rozpoczęcie wejścia do strefy euro (to się jakoś tak bodajże KRM nazywa) i wtedy kursy się uspokoją już na pewno.

 

Teraz podobno we frankach mozna wziac kredyt tylko jesli sie chce powyzej 500.tys zl. Ale kogo na to stac? A przygotowania do wejscia do strefy EUR mysle ze przesunal sie o ladnych pare lat... nie przejdzie przy takim bezrobociu, wahaniach wartosci zlotowki, dziurze budzetowej... a jak juz wejdzie, bedzie zafiksowany przelicznik zlotowki do euro i jesli zlotowka bedzie tak slaba jak teraz bedziemy strasznie piszczec :(

 

 

W BGŻ można wziąć na niższe kwoty. Jeśl chodzi o zysk przy obecnym kursie, to przy wypłacie transz przeliczanie następuje danego dnia, więc jesli PLN spadnie to dostanie się mniejszą kwotę w transzy.

Natomiast z tego co wiem, w Eurobanku dostaje się tyle PLN ile wcześniej było ustalone. Niezależnie od kursu CHF.

Dlatego dobrze jest wziąć we frankach teraz, ale pod warunkiem że jest to jednorazowa wypłata, a budowa trochę trwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

PS moja rekuperacja + rurowy GWC to koszt ok 3 tyś + dużo własnej pracy, nawet jak będzie działać w połowie tak wydajnie jak markowe instalacje za 20 tys to i tak będę dumny z tego rozwiązania

 

Hmmm, myślę, że jak skończymy różne duperele i działkę nadejdzie czas na rekuperator. GWC już chyba nie ma szans, ale reku można ruszyć przy okazji robienia stryszku nad krokwiami... Sam robiłeś? Masz jakiś patent? A może korepetycje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

PS moja rekuperacja + rurowy GWC to koszt ok 3 tyś + dużo własnej pracy, nawet jak będzie działać w połowie tak wydajnie jak markowe instalacje za 20 tys to i tak będę dumny z tego rozwiązania

 

Mpoplaw - jeszcze sie poczepiam;) Zrobiles sobie moze mozliwosc czyszczenia tych rur (ostatnio czytalam ze montuje sie jakies szczotki, ktore mozna przeciagnac po wszystkich rurach nie odkopujac GWC). Moj tesc sobie zafundowal cos na ksztalt rurowego GWC i po 4 latach musi go odkopac, bo gliniasta woda go zatkala... a zeby wyczyscic trzeba odkopac.

I dlatego mamy plytowy za kupe kasy niestety :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kitaroo nie zmieścisz się, to są 2 rury po 100mm każda, co najwyżej ręce włożysz 8)

 

PS jest wątek reku zrób to sam, korzystałem z opisów tam zawartych

http://forum.muratordom.pl/rekuperator-tymi-recami-robiony,t70942.htm

 

popcarol ja mam dom na górce, piasek i żwir, pierwsza woda gruntowa 17mppt dlatego nawet nie myślałem o czyszczeniu, i zrobiłem z najtańszych rur karbowanych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...