Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły

[Arnika]

A oponki już masz... przełożone??????

Jak tak to diabeł nie jest straszny...

 

Dzień dobry Pani/Państwu w ten śnieżny biały dzień

[Yeti]

A myślisz , że jakby siedział na doopie i nie jadł , to też by przytył?

(...)siedzę sobie cichutko w kąciku:popcorn:przed ogromnym ekranem.....

Siedząc przed telewizorem też da się nie przytyć. Trzeba tylko umiejętnie to robić - tak, żeby zapewnić sobie odpowiednią dawkę ruchu.

Np. częściej kanały pilotem przełączać.

 

 

Depsia, dlaczego ty na śnieg krzyczysz?

Powiedz Sołtysowi, żeby się gdzieś zaszył w ciepłym kącie i przeczekał do jutra - prorocy wróżą u was ocieplenie.

 

 

Za kopciuchów też trzymam kciuki.

(może zmniejszy się smog nad Polską )

Edytowane 30 Października 2012 przez Yeti

[TAR]

Za kopciuchów też trzymam kciuki.

 

a bajek to sie w dziecinstwie nie czytalo???? kopciuszek zmienil sie w ksiezniczke

[Arnika]

Ooo to to to...

TARcia ładna dziewczyna to już jest.. ale jaka będzie teraz piękna

[Yeti]

...i pachnąca

[Arnika]

Yetuś .. masz racje.. pachnąca

[jamles]

... spalilam 1/4 tego co zwykle. jutro znowu mniej az do zera ....

życzę powodzenia, ale ........... nie dasz rady

doktor Ewa też nie, ale chciałbym się mylić

[Arnika]

Dlaczego myślisz, ze nie da rady?????????

To jest niesamowicie twarda i zawzięta Kobieta....

[jamles]

fajki są mocniejsze, niestety

ja jak Depesia, raz i koniec 31 lat minęło

 

PS. nie powiem, kilka razy zgrzeszyłem

[TAR]

optymistycznie zakladam, ze dam rade ale dzieki za pocieche

[TAR]

Dlaczego myślisz, ze nie da rady?????????

To jest niesamowicie twarda i zawzięta Kobieta....

 

 

co ty mowisz ?!?!?! brzmi jakbym jakims potworem i robokopem niemalze byla a jam ci taka grubsza trzcina na wietrze

[Arnika]

TARcia.. to nie chodzi o posturę... (chciałabym taką..) ale o charakter...

Twarda, uparta, zawzięta w dążeniu do celu.. jak ma jakiś fokus.. to.. aż go nie zdobędzie , to nie odpuści...

[DPS]

Śnieżek poszedł precz, ale za to deszczyk, mżawka taka, popaduje.

Ja tam wierzę w sukces dziewczyn, skoro mnie i Jamlesowi się udało, to i im się uda.

Miliony dały radę, one też dadzą!

 

Skoro ja mogę teraz chudnąć...

W szmateksie znalazłam śliczne kuchenne zasłonki wielkanocne!

No i parę innych rzeczy.

 

Tylko teraz, po tych kilku godzinach w mieście, padliśmy wszyscy na nos.

[relek]

i ja należę do tych osób powiem więcej : ten kto nie jest w stanie rzucić papierosów palenia , ma po prostu słaby charakter ...nie ma silnej woli :rolleyes:i nie jest panem samego siebie , tylko zakładnikiem tych nałogów ....nie wiem jak tam z wódą , nie byłam uzależniona a mówią ,że to choroba .....to z choroba trudniej, ale papierosy można rzucić z dnia na dzień tylko trzeba chcieć i najważniejsze wytrwać ....ja pomagałam sobie najpierw wmówieniem sobie utwierdzenia ,że nie mogą być ode mnie silniejsze, a potem - i + ...i jak odkryłam ,że moja koleżanka, z którą paliłam jak smok , przy kawce , herbatce , w nocy , o północy .....cuchnie nie do wytrzymania, to już wiedziałam, że wygrałam ( po paru miesiącach wraca węch )

 

a tak sobie ustawiłam podświadomość ,że gdy wyobrażam sobie, iże zapalam papierosa i się zaciągam, od razu mam odruch wymiotny i duszenia ....dym w pomieszczeniach mnie dusi .....na wiosce mam jedyny sklepik z małym pomieszczeniem, którego właścicielka chyba w nim pali jak nie ma klientów ....i ja jej klientem już nie jestem odkąd się zaciągnęłam mlekiem z kartonika wraz ze smrodem papierosów

 

jak się chce to można :pzaręczam

 

jak ja oszalałam na punkcie tego co ja tu znalazłam http://needleart.pl/haft-krzyzykowy-c-3.html tylko banku nie mogę namierzyć jakie cuda ...taki haft to ja by kochała :wiggle:gdzieee taaakie daają za darmooo?

Edytowane 1 Listopada 2012 przez relek

[TAR]

relek jak wech mi sie poprawi po rzuceniu fajek to dla mnie bedzie tragedia, teraz juz zbyt czuly jest :bash:jak nic trzeba bedzie nos zoperowac albo co gorsza glowe

[DPS]

Podpowiedz lubemu, co chcesz pod choinkę - najlepsza metoda!

[DPS]

A z tym rzucaniem to jest tak, że jak ktoś NAPRAWDĘ chce, to rzuci.

Jeno nie wszyscy naprawdę chcą, chociaż wszystkim się zdaje, że chcą.

Ale tu trzeba determinacji prawdziwej, bo nie jest łatwo.

Jeśli się nie udało, to raczej nie tyle słaby charakter, co słabe chcenie...

[EZS]

też myślę, że słabe chcenie. Na razie trwam w połowie ale wiem, że jeżeli bym faktycznie chciała, to musiałabym ciach i już. I pomyślę o tym, ale najpierw muszę ogarnąć jedzenie, bo z dwoma nałogami na raz nie da się walczyć, nawet mimo silnego charakteru. Już to zmniejszenie mnie dobija i całą sobą musze panować, żeby nie jeść słodyczy (stąd ta kura... zamiast, z rozpaczy ją kupiłam ). Pożyjemy, zobaczymy

[TAR]

napadow jedzenia wspolczuje, na razie nie mam tego problemu, nie czuje wiekszego glodu niz dotychczas. moze zamiast siegania po jedzenie lub slodycze probuj przekasek z owocow.

ja chrupkam marchewke, jablka albo przezuwam listki salaty (szczerze nie znosze) lub natki pietruszki

[Arnika]

Ewa... jaka kura????????