Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ewa... jaka kura????????

pieczona i koszmarnie tłusta. Była obok ciastek i pachniała. A ja stałam w bufecie i głód mnie ssał. Nie chciałam kupić ciasta, to kupiłam kurę. Odchorowałam ją potem :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszą motywacją jest zdrówko. Znam paru takich, którzy pozbyli się nałogów z dnia na dzień - zaraz po tym, jak usłyszeli wyrok dla siebie. Szkoda, że wtedy można starać się już jedynie czas egzekucji nieco odroczyć.

 

...ale zdeterminowani samobójcy też się zdarzają ;) ...i jeszcze twierdzą, że to lubią :p:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasa - to też dobra motywacja.

Jakby przyjąć, że paczka papierosów kosztuje 10 zł (wiem, zaniżam) i spala się 1 paczkę dziennie, to okazuje się, że rocznie puszcza się z dymem 3650 zł.

Urealniając cenę, co najmniej 4000 zł rocznie.

Można by za to bardzo wypasiony tv kupić albo komputer.

Pojechać na fajną wycieczkę.

Albo kupić i zrobić milion innych rzeczy! :yes:

 

Marchewka surowa jest dobra na napady głodu, jabłka próbowałam i wtedy nie dawały rady.

Teraz często zaspokajam mały głód jabłkiem.

Trzeba chyba wewnętrznie się nastawić na fakt, że będzie się głodowało i załozyć, że przez jakiś czas tak ma być, to dla mnie i mojego dobra.

Będę głodować przez miesiąc, nie palić i nie jeść dużo.

Wydaje mi się, że po miesiącu powinno być lepiej. :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja palę dalej i dobrze mi z tym:p

Brazka ... jestem z Tobą :)

... jeszcze dobre cygaro (no kilka ... na tydzień) dopełnia zadowolenia :)

 

Nie wiem czy mam "słabą silną wolę" ... nie próbuję nic rzucać ... nawet żony :D

a'propos finansów wydatkowanych na nałogi ... zaprawdę powiadam Wam, roczny budżet Ciemiężycielki tylko na ciżemki i torebki jest przynajmniej dziesięciokrotnie większy niż mój na papierochy, cygara, szkocką, rum i tequilę razem wziętych do kupy

:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No - nareszcie się znalazłeś, niecnoto! :hug:

Nigdy zbyt długo nie namawiam palaczy do rzucenia, tylko trochę...

Jak sami nie zechcą, to nikt za nich nie zechce, taka prawda. :yes:

Choć szkoda, że sami sobie taką krzywdę robicie... :(

 

My ze Sołtysem dzisiaj skończyli odświeżać sypialnię, w końcu przestało czarne paskudztwo po kątach straszyć na suficie.

Jutro chwila na świętowanie, a potem trzeba brać się za dynię. :yes:

Dżemik, mniam... :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja palę dalej i dobrze mi z tym:p

 

Brazka ... jestem z Tobą :)

... jeszcze dobre cygaro (no kilka ... na tydzień) dopełnia zadowolenia :)

 

Nie wiem czy mam "słabą silną wolę" ... nie próbuję nic rzucać ... nawet żony :D

a'propos finansów wydatkowanych na nałogi ... zaprawdę powiadam Wam, roczny budżet Ciemiężycielki tylko na ciżemki i torebki jest przynajmniej dziesięciokrotnie większy niż mój na papierochy, cygara, szkocką, rum i tequilę razem wziętych do kupy

:lol2:

Się przyłączę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pfu! Khe! Nasmrodzili tutaj tymi szlugami, żem cały dzień wietrzyć musiała!

Na drugi raz wychodzić mi na papierocha, a nie tutaj kurzyć!

Cygar też nie wolno!

Nie po to tyle się męczyłam, żeby teraz znowu dym wdychać. :p

 

Oj, jak pięknie wieczorem u nas na cmentarzyku!

Wiatr ucichł, deszcz sobie poszedł, ludzie wylegli z domów...

Tylko szmer rozmów i ognie zniczy wokoło, a pod nogami liście leżą.

No po prostu cudnie! :yes:

I jeszcze chciałam powiedzieć, że na blogu duuużo zdjęć z naszego urlopiku w Pieninach.

Nawet kawałek mojego boba widać! ;)

 

A kto jeszcze nie zalajkował Domu Pod Sosnami na fb - marsz na fb i polubić proszę! :D

Linka w mojej stopce. :cool: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mam konta na fb :) jeszcze nie odkryłam, po co miałoby mi być...

Na cmentarzu zmokłam jak zmokła kura i teraz się kuruję kremem (alkoholowym, dla zdrowotności, oczywiście). Mąż niepijący i go gardło boli. od razu mi się przypominają opowieści kolonialne z okolic Kuby - przeżywali tylko ci anglicy, którzy byli nasączeni whisky lub innym bimbrem, abstynenci padali jak muchy :rolleyes:

Aneta, czy jabysmy się kiedyś mieli zamiar wybrać na 3-4 dni w pieniny, to masz jakieś ciekawe, nie za drgie adresy noclegowe?

Edytowane przez EZS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tarcia - to Pieniny są, kochana, Pieniny! ;)

Ewa - w moim wpisie blogowym masz podlinkowaną naszą kwaterę, polecam, piekna międzywojenna willa z charakterem, pokoje naprawdę komfortowe, a ceny umiarkowane (jak na ten standard).

Zdaje się, że ich strona to jasna.pieniny.net.

 

Relcia - ach, dziękuję Ci za to "chude dziewczę"! :D

Ani dziewczę, ani chude, ale zawszeć przyjemnie! :hug:

Jeszcze duuużo do zrzucenia przede mną, podwozie mam baaaardzo solidne... :(

Sołtys też już mi marudny się zrobił, już oczywiście :mad: gdzieś coś złapał.

Boszsz, jak ten francuski piesek, niech tylko jesień przyjdzie, to on chory!

No jak facet może być jak ta mimoza?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...