Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

Malaksera nie mam, ale robot mi wystarcza.

Teraz jeszcze mam zelmera z przystawką do warzyw, to już tylko blender do kupienia zostaje.

Wczoraj z powodu, że zima się zbliża, a na dworze mokro i liści nie można było sprzątać, zaczęłam przemalowywać łóżko w naszej sypialni.

Wszystkie meble białe, a łóżko bezczelnie brązowe sobie stało! :lol2:

No to teraz już nie jest takie brązowe. :D

Dzisiaj chyba je dokończę.

Stolik - toaletkę też wczoraj dokończyłam, czekała zmiłowania od zeszłej zimy.

Niebo dzisiaj błękitne za oknem, piękny dzień się nam szykuje, kochani! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Arnika, ten KA to tak naprawdę design tylko. Stoi na wierzchu (również dlatego, że waży 12 kg i kto by go chował) i ładnie wygląda a przy okazji dobrze się sprawia jako mikser. W końcu jak ludzie kupują wyciągi po kilka tys, to takiego KA też można uznać za element wystroju :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no dogadałam się z moją pralką po duńsku :wiggle:pięęęknie mi vaske we proszku z LIDLA .......:bash:dlaczego chopy są daltonistami ? drugi raz proszę o proszek do prania w różowym opakowaniu , przynosi pomarańczowe :bash: muszę sama jechać 30 km ?

 

odkryłam wczoraj ,że Muolinex ma podobny dizajn a kosztuje ino 1000:D

DePeSia ja bym zwróciła uwagę czy ma końcówkę do ubijania piany ten blender , ja nie mam i żałuję .......ups :eek:a chodzi Ci o ręczny czy stojący ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to bym chciała ręczny, cobym mogła go wrazić do 6-litrowej porcji zupy i zrobić z niej krem na ten przykład, bo zabawa w przelewanie z taką ilością gorącej zupy to naprawdę zły pomysł. ;)

Dobrze, żeś się Relcia dogadała z pralką, teraz będziesz znawczynią duńskiego designu!

Chłopu to musisz chyba kazać podejść do PANI pracującej w Lidlu i o pomoc poprosić w znalezieniu RÓŻOWEGO proszku do prania. :lol2:

Swoją drogą ciekawe, jak można do tego stopnia nie odróżniać kolorów...?

Mój też tak ma, kompletnie nie widzi różnicy np. między niebieskim, turkusowym, a zielonym! :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no mówił że był jeszcze wrzosowy :-? to może trza było postawić na tamten? mnie zawsze śmieszy jak dostaję telefon ze środka sklepu , bo mój PAN na zakupach i pyta się o kolor a w tle słyszę rozmowę ...przepraszam panią , grafit to ten ? kogo się pytałeś ? a stała kobitka i wybierała :rotfl:a normą jest odpowiedź - nie ma ! rozejrzyj się dobrze - nie ma !!.... a jest !:wiggle:

 

Kenwood ma końcówkę do "blenderowania" w dużym garze ...w ogóle ma fajne przystawki, bo i szatkownicę i tarczę do krojenia w plastry i tarcia ...tylko nie wiem jak się sprawuje na żywo :rolleyes: bo nie miałam jeszcze nic tej firmy

Edytowane przez relek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Depsia, kup normalny bleneder (tylko z metalowa koncowka) i bedzie ok. I wcale nie musi byc super-drogi. Moze byc nawet z tej serii ktore bywaja w Lidlu za cos mniej niz 100 PLN. Moja Mama po agonii leciwego Brauna kupila wlasnie taki i mowi, ze zupelnie niczym sie nie rozni od poprzedniego. A wierz mi, Ona blendery uzywa na okraglo i to nawet do kruszenia lodu :rolleyes: Oczywiscie ma on tez te wszystkie przystawki do ubijania piany czy siekania warzyw/ziemniakow i malych ilosci miesa. Male pieniadze a radosc wielka :wiggle:

 

Biale meble uwielbiam! Mysle, ze teraz pokoik wyglada jeszcze piekniej niz poprzednio :wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dziękować, Amberciu, dziękować! :D

Jakos chyba rzeczywiście ładniej. ;)

Prawdę mówiąc, miałam taki zamysł właśnie, żeby kupić jakiś zwykły metalowy blender i sprawdzić, jak sobie da radę...

Jutro raniutko do Zielonej Góry jedziemy, trzeba będzie wcześnie wstać, żeby zdążyć tam na ósmą ze sprawami różnymi.

Brrr, już jestem zmęczona, na samą myśl! :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

da sobie rade :wiggle: da, bo ja miksuje takim tanim z Lidla w 5 litrowym garze ....tylko ubolewam ,że nie ma końcówki do ubijania piany , bo jak czasem tworzę na robocie , to muszę zdjąć końcówki, umyć żeby ubić pianę a potem znów upaprać :rolleyes: ale mam takie szczęście w tym Lidlu ,że jak rzucą coś, to ja kupię, a potem pojawia się wersja bardziej urozmaicona :bash:

 

DePSia omin te Zielona Górę i przyjedź do mnie pod Warszawę :rolleyes:pomalujemy moje łóżko :wiggle:

bo ja się zbieram całe lato , tylko ja na wenge :rolleyes:

podpatruje na zdjęciach te meble malowane na biało taką przecierką , albo takie przenoszenie na drewno gazet np :rolleyes:bardzo mi się to podoba , ale cóś mnie powstrzymuje od eksperymentów ...że niby nie potrafię , jakby kto pokazał .....mam kuferek do takiej roboty :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Relek a w jaki sposób zsiadłe mleko uratowało Twoją sunię??

 

No własnie - mleko złe dla starców - własnie niedawno umarł 90letni ojciec sąsiada. Był w niezłej formie ogólnie ale zachciało mu się mleka i dawali mu dziennie szklankę, dostał rozwolnienia, pogorszyło mu sie i zmarło.... A to było mleko od krówki.

 

Pewnie że nic co sporadycznie spozywane (no, oprócz sromotnika może) nie szkodzi ale znów jak pisze Ewa mleko w dorosłości albo sie pije albo nie.

Moj znajomy, 50latek, mleko pije codziennie. UHT. Niby może pić bo pije stale ale - UHT? On w ogole bardzo dba o swoje zdrowie (powiedziałabym wręcz - hipochondryk pełna gębą) i stąd też jego przekonanie do picia mleka - że TAKIE ZDROWE! No i to już jest chyba ryzykowny pogląd, bo on nie pije sporadycznie tylko regularnie.

 

No i bądź tu mądry.

 

U mnie malakser stoi w szafie w częściach i jak pomyslę że musiałabym go składać a potem myć te części... nieeee....No i stoi sobie dalej w spokoju :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

da sobie rade :wiggle: da, bo ja miksuje takim tanim z Lidla w 5 litrowym garze ....tylko ubolewam ,że nie ma końcówki do ubijania piany , bo jak czasem tworzę na robocie , to muszę zdjąć końcówki, umyć żeby ubić pianę a potem znów upaprać :rolleyes: ale mam takie szczęście w tym Lidlu ,że jak rzucą coś, to ja kupię, a potem pojawia się wersja bardziej urozmaicona :bash:

 

DePSia omin te Zielona Górę i przyjedź do mnie pod Warszawę :rolleyes:pomalujemy moje łóżko :wiggle:

bo ja się zbieram całe lato , tylko ja na wenge :rolleyes:

podpatruje na zdjęciach te meble malowane na biało taką przecierką , albo takie przenoszenie na drewno gazet np :rolleyes:bardzo mi się to podoba , ale cóś mnie powstrzymuje od eksperymentów ...że niby nie potrafię , jakby kto pokazał .....mam kuferek do takiej roboty :rolleyes:

 

Relcia, ja bym chętnie Cię odwiedziła, ale pod Warszawę?!

To za daleko, kochana, za daleeeeekooo... ;)

A z tym próbowaniem - na Twoim miejscu na pewno spróbowałabym.

Bywasz na blogach, NA PEWNO wiesz, gdzie szukać szczegółowych wskazówek.

Bierz najpierw kawałek starej deski i na nim eksperymentuj, jak się naumiesz, to zrobisz kuferek, a potem... póóóóójdzie! :D

Jeśli nie wiesz, gdzie szukać (w co wątpię) to ja Ci podpowiem, spoko. :yes:

 

Relek a w jaki sposób zsiadłe mleko uratowało Twoją sunię??

 

No własnie - mleko złe dla starców - własnie niedawno umarł 90letni ojciec sąsiada. Był w niezłej formie ogólnie ale zachciało mu się mleka i dawali mu dziennie szklankę, dostał rozwolnienia, pogorszyło mu sie i zmarło.... A to było mleko od krówki.

 

Pewnie że nic co sporadycznie spozywane (no, oprócz sromotnika może) nie szkodzi ale znów jak pisze Ewa mleko w dorosłości albo sie pije albo nie.

Moj znajomy, 50latek, mleko pije codziennie. UHT. Niby może pić bo pije stale ale - UHT? On w ogole bardzo dba o swoje zdrowie (powiedziałabym wręcz - hipochondryk pełna gębą) i stąd też jego przekonanie do picia mleka - że TAKIE ZDROWE! No i to już jest chyba ryzykowny pogląd, bo on nie pije sporadycznie tylko regularnie.

 

No i bądź tu mądry.

 

U mnie malakser stoi w szafie w częściach i jak pomyslę że musiałabym go składać a potem myć te części... nieeee....No i stoi sobie dalej w spokoju :)

 

No i dlatego ja mleka nie piję, tylko do kawy.

Jeszcze bym do 90-tki dociągnęła i co rodzina ze mną wtedy pocznie? :o

Inne różne roboty mam i myję, ale sokowirówki nie cierpię myć.

No i stoi, jak ten Twój malakser... :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sprawie mleka to dodam, ze wlasnie dzisiaj jadac do domu zauwazylam calkiem nowiutki mlekomat w mojej okolicy! Jutro bede testowac :wiggle:

 

Nic mi nie zaszkodzi ... wlasnie jeden KA juz do nas leci ... jagodowy ;) Na czarny musze poczekac dwa - trzy tygodnie, bo w sklepie ktory laskawie przyjal platnosc dostepne byly tylko 4 kolory z kuponami promo i w skandalicznie niskiej cenie :wiggle::wiggle::wiggle::wiggle: Zycie jest piekne :wiggle::popcorn:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gagatko to pomyśl Sobie z nim http://motyl.wordpress.com/2008/04/27/czy-mleko-szkodzi-dorosli-i-dzieci/ :D całkiem niekiepsko myślał ;)taka pigułka mu wyszła.....o kawie z mlekiem tyż ;)

 

Jak to było z moją Pudlicą ? a nie to była Balbina , śliczny włochaty, mały, ratlerkowaty piesek w czarne łaty ...złapała kleszcza a od niego zapalenia odkleszczowego mózgu (choć to moja diagnoza< wet nie chciał tego przyswoić ) leczył , leczył i coraz gorzej :eek: na koniec powiedział ,że może w Wa-wie by pomogli ...sunia przestała jeść ,leżała na fotelu , przykryta kołderką , bo już trzęsła się z zimna , no prawie trup ...miałam zsiadłe mleko od krowy i jej zaczęłam z boku pyszczka strzykawką podawać ,żeby choć coś miała w żołądku i czekałam na koniec, a ona po kilku dniach zaczęła żyć i tak jej zostało jeszcze na parę lat , tylko chyba ta przebyta choroba pozbawiła ją wzroku ale pięknie poruszała się na czuja , w domu sam a na spacerze tykała nosem mojej nogi ...tak mi się kojarzy ,że chyba gdzieś mi się wtedy o uszy obiło ,że to mleko można na zatrucia czy inne dolegliwości i spróbowałam .....potem swoją Pudlice często leczyłam zsiadłym mlekiem a i na wsi pies łańcuchowy był lichy po kleszczach , tez doradziłam i nie wiem czy to to pomogło ale ożył :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tu pani doktor naukowiec wymyśliła :rolleyes:

laczego warto pić tłuste mleko:

1. Takie mleko zawiera w sobie najwięcej witamin A, D, E, K

2. Ma m.in. wapń, witamina D, kwas linolowy (CLA) – chronią organizm przed rakiem

2. Tłuszcz nie tuczy, a jest niezbędny do funkcjonowania organizmu

4. Dostarcza nam energii i pokrywa zapotrzebowanie organizmu na składniki pokarmowe >>> Pij mleko, będziesz lżejszy

 

z tego wynika ,że dowiemy się prawdy jak już pomrzemy na jakąś chorobę od mleka , albo jak przeżyjemy 100lat :rotfl:

634513454181428070.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gospodyni, mam nadzieje ze mgla nie przeszkadza Wam w podrozowaniu ... Tak czy siak badzcie uwazni na drogach bo wariatow nie brakuje :bash: Pewnie nie tylko sprawy w urzedach macie do zalatwiania, ale tez pobiegacie po sklepach :wiggle: To chyba najlepszy czas na zrobienie gwiazdkowych prezentow. Bez kolejek, szalenstwach przy kasach i zapchanych parkingow, czego szczerze nieznosze :popcorn:

Milego dnia i daj znac jak sie udala wycieczka :-)

 

Ambercia gratuluję przyszej zabawy z KA:lol2:

 

dzieki, dzieki! Jeden sprowadzam na swiateczny prezent i licze, ze przybedzie na czas :rolleyes:

 

Relek, mysle ze rozne rzeczy mozna o mleku powiedziec ... ale wiesz, to ze pomaga na odkleszczowe zapalenie mozgu czy babeszje, to juz lekko mowiac ulanska fantazja :rolleyes: Nie mniej, podoba mi sie Twoja teoria mlecznej terapii i jesli moze nawet nie pomoze, to z pewnoscia nie jest tak szkodliwa jak np. trzy zdrowaski w piecu czy inne ludyczne gusla, co szczerze doceniam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amber :rolleyes:ja będę wierzyć w to do końca życia .....może nie pomogło na zapaleni mózgu , może to nie było to ....pies był po ugryzieniu ,nie dostawał już żadnych leków, gasł w oczach ....to ja biedna mrówka, zrozpaczona , bo sunia była przecudnej urody i oddana bardzo :( złapałam to zsiadłe mleko i podawałam ......z jakich pobudek już nie pamiętam, ale psu zaczęło wracać życie .....takie pieskie życie :)tak samo stało się z psem sąsiadki po tym mleku ....a może to ja jestem czarownicą ( mój mąż zawsze mnie pilnuje bym nikogo o zdrowie nie pytała :rotfl:) kilka lat później wracam sobie z rowerowej wycieczki a tu napotkany znajomek krzyczy : ciociu Balbina zdycha ....w te pędy do domu i widzę na podwórku leżącego psa , moją rodzinę dookoła , dotykam ....sztywna i zimna , prawie się w niej życie nie tli nawet ....co mi pozostało ? być z nią w tej ostatniej chwili...wziełam kocyk , usiadłam na ziemi zawinęłam to moje nieszczęście, przytuliłam i kiwam się w jakiś sierocym rytmie .......z chwili na chwilę zaczęłam czuć słabe ciepło, lekkie ruchy i po godzinie suńka już chodziła :eek: cud albo ....moje serce ......i niech tak zostanie :Dzsiadłe mleko to jest to !!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Relek, wiesz .... mysle, ze pal licho czy to kwasne mleko czy cos ionnego. Ale najbardziej ujelas mnie ta miloscia do nszych braci mniejszych i tego bede sie najmnocniej trzymac :hug: I wazne, ze zadzialalo chociaz przy takiej opiece i Twojej milosci, to nie jedna Balbine wydaralbys ze szponow kostuchy :yes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...