wu 04.12.2012 22:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2012 z Gellwe o taka:) w sklepie w kropki kupiona;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 05.12.2012 07:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2012 Też taką kupuję. Co do koni - i tu sie Ewa pomyliłas. Bardzo blisko od nas były konie, ośrodek jeździecki, sama ich namawiałam, żeby szli. I jeden w końcu dał się, potem jego pierwsza praca w UK to była właśnie praca w stajni wyścigowej (trzeciej w UK, bardzo znanej), tam to już hardcory różne, te konie to nienormalne trochę są. O żeglarstwie to nie wspomnę nawet, przecież my swój jacht mamy w Świnoujściu, a prócz tego zawsze pływali na szerokie wody Morza Północnego większymi wyprawami. Mam zdrowe podejście i nie krzyczę rozpaczliwie na widok dziecka, które huśta się na linie, powieszonej na dębie. Ale tego łóżka z całą pewnością bym nie kupiła. Chłopcy nasi przez 15 lat spali na łóżku piętrowym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
relek 05.12.2012 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2012 ło matko i córko a czym się to łóżko różni od Twojego łóżka piętrowego ? od Twojego jachtu Morza Północnego ? ....to łóżko dla pirata jak jacht :wiggle:góra tych łóżek jest bezpieczniejsza od wielu innych łózek na rynku ja używam przypraw Kotanego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 05.12.2012 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2012 Ja na swoją trochę za brdzo uważałam, chociaż sama jako dziecko dawąłam niezłego czadu i efekt jest, że jest aż za ostrożna - Jej wrodzona ostrożność spotęgowana została przez moją. Ale łóżko miała piętrowe, po stoliku na niego włażiła, chociaż drabinka była galanty i wszystko okey! Umiar we wszystkim, to złoty środek!!! Dobrze, że nie lubię piec, ale do mięska to się przymierzam bardzo i już mi coś chodzi fajnego po łepetynie (fajnego, nie mylić z insektami;)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 05.12.2012 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2012 Ambercia to fakt.. kompa młody wcale nie używa.. czasami coś poszuka.. np ostatnio samochodu sterowanego na benzynke... TV obejrzy, ale nie wszystko, Za to kocha wszelakie sporty i ruch.. oby więcej często i urozmaicone...A ja na dach wieżowca nie weszłam.. bo wówczas tego nie wiedziałam .. lęk wysokości.. z biegiem lat jest coraz gorzej.Ostatnio przez kładkę nad ulicą w D. nie mogłam przejść.. przeszłam kawałek i ani do przodu ani do tyłu.. Poprosiłam jakąś panią, żeby mi dała rękę.. Kobieta zdziwiona, ja jej wytłumaczyłam, że boję się... Masakra... To fakt.. my mieliśmy cudne dzieciństwa... Biegaliśmy po łąkach, zabawa w chowanego, podchody, klasy, guma, na kocykach przed blokiem z lalkami i wózkami, piłka.. co tylko ...., rowery wigry 3, spacery, ganianie w berka..... i trzepak który robił za centrum wszelakiej informacji i forów wszelakich..Zimą sanki, łyżwy i to po chodnikach a nie lodowisko, bo kto tam jeździł na lodowisko ( ja akurat do pałacu zimowego jeździłam, obok mieszkała babcia, a i mama też obok akurat miała pracę) , zjeżdżanie na byle czym i na dupie, lepienie igloo i bałwanów, bitwa na śnieżki.....Dzisiaj dzieci nie wiedzą co mają ze sobą zrobić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 05.12.2012 17:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2012 A jednak się różni to łóżko od jachtu, zdecydowanie. Toż ono nawet nie pływa! Mieliśmy KOMPLETNIE inne dzieciństwo od naszych pociech. Czasem zastanawiam się, czy jednak nie lepiej, że mają dostęp do tych wszystkich gadżetów... Pewnie, że mniej czasu spędzają na podwórku. Ale gdyby nie siedzieli czasem przy klawiaturze, to potem mogliby mieć trudności z odnalezieniem sie we współczesnym świecie. Teraz nie da się pracować chyba bez komputera... Najważniejsze tutaj jest chyba poczucie rozsądku u rodziców. Nie wolno dopuszczać do tego, żeby dziecko siedziało przed komputerem godzinami. Rodzic może to kontrolować, przecież wiemy o tym. Nasi chłopcy mieli normę - godzina dziennie. Jeśli protestowali, bo Było zadanie, np. przygotowac prezentację na jakiś temat albo wyszukać informacje, słyszeli radosne: no to godzina w sam raz Ci wystarczy! Dzisiaj żaden nie jest komputerowym facetem, korzystają wyłącznie wtedy, kiedy muszą. I bardzo dobrze! W odróżnieniu od mamusi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
relek 05.12.2012 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2012 wiesz co DePeSia :no:wolałabym sobie do pokoju nalać po kostki wody niż własne dziecko na Morze północne wyprawić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 05.12.2012 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2012 Relcia a coś Ty taka masochistka:jawdrop: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 05.12.2012 20:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2012 Ha, my - ludzie z wyspy - z całą tą lądową resztą niewiele mamy wspólnego, toteż nie zdziwi nas nawet dobrowolne zalewanie przez nich chałupy! A na morzu są pod opieką kapitana, żadnych roztoczy i zanieczyszczeń tam nie ma, a szkoła charakteru i odporności najlepsza na świecie. Zmieniając temat - masz już chyba jakieś stroiki adwentowe...? Ja kalendarz powiesiłam ze skarpeteczek jutowych, ale dzisiaj dopiero sobie o metalowym świeczniku adwentowym przypomniałam, muszę pod koniec tygodnia go wyciągnąć. Jutro jedziemy do ciotki na cały dzień, Sołtys musi jej parę rzeczy w domu naprawić (to wdowa, mąż nie zrobi), a mnie każe swoją chałupę dekorować. Ale to fajna ciotka, więc chętnie jedziemy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
relek 05.12.2012 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2012 Ta od spodni ? to pozdrów Ją od nas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 05.12.2012 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2012 Ta od spodni ? to pozdrów Ją od nas Też pomyślałam o Tej od spodni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
relek 05.12.2012 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2012 (edytowane) Na razie wianuszek upletła do powieszenia i chodzę miejsca szukam :lol2:jak powiesiłam , to przyszło takie małe , narybek na zucha i bombki pourywało ...nada wyżej , ale gdzie myślę ,że od 6 grudnia to by se można już trochę świątecznie ubrać dom ,żeby poczuć klimat:wiggle:na razie dłubie przy trzech bombkach :pbo mnie Ktoś tu natchnął DePeSia a powiedz jak te trzy bombki wyglądały Zucha my spasowali nawet 1i pół Edytowane 5 Grudnia 2012 przez relek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 05.12.2012 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2012 Depsia, no to fajnie macie! Rodzina wazna sprawa, a jak jeszcze jest ok to czego wiecej oczekiwac U nas tez wiekszosc sobie nawzajem pomaga i wspiera. Ot tak ... bez przymusu, ale wlasnie dlatego, ze dla dobrych ludzi warto zrobic cos dobrego Doskonale wiesz o czym pisze Zawsze zalowalam, ze my tak daleko od morza mieszkalismy i ze rodzice nie mogli mnie wyslac w jakas daleka podroz na statku Z marzen pozostala Omega i kurs zeglarski ... zawsze cos, ale niedosyt pozostal Co do nowych technologii, to trzeba zlapac wlasciwy balans. Dzisiaj trudno zyc bez nowych technologii, ale bez sportu, czy realnych relacji z innymi tez nie sposob ... Z drugiej strony, mlodzi ludzie nawet Ci z pasja uzywajacy internetu sa w zupelnym tyle z podstawowa wiedza komputerowa, sieciowa czy kazda inna. Po prostu nie chce sie poszukac, dopytac czy doczytac. Najlepi powiedziec nie wiem, nie da sie, nie mozna ... A rozwiazania sa czasami taaakie proste Mam to szczescie, ze moge obcowac z najnowszymi technologiami. Poswiecam temu dosc duzo czasu, ale nie zapominam o codziennej dawce workout'u i o normalnych relacjach z Przyjaciolmi A poza tym jestem cala w skowronkach ... moj KA ze wszystkimi przystawkami jest juz na lotnisku ... ostatnie pytanie jakie pozostaje to czy bedzie clo czy nie Dolozylam wszelkich staran, aby dotarl - jak poprzedni - bez formalnych przeszkod ... Moze juz w piatek bedzie w mojej kuchni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 05.12.2012 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2012 trzymam kciuki Amberciu żeby zabaweczka dotarła cało i bez dodatkowych kosztów:lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 05.12.2012 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2012 To trzymam Ambercia kciuki za ten KA w Twojej kuchni bez cła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 05.12.2012 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2012 Dzieki wielkie! Moj mowi, ze jestem w czepku urodzona i wszystko mi na sucho uchodzi ... no ale z drugiej strony mocno szczesciu pomagam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
relek 05.12.2012 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2012 Ambercia , Twoje muffiny zrobiły furorę zuchy jak dostały pozwolenie na rzucenie się do stołu z łakociami , gdzie było ciast do licha , wszystkie złapały za muffiny i jak impreza się skończyła na stole nie było nawet jednej a inne ciasta leżały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 05.12.2012 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2012 Relek, ciesze sie bardzo Przepis fajny i zawsze_wychodzacy a to wazne Z czym zrobilas? Czekoladowe czy jakas modyfikacja? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
relek 05.12.2012 21:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2012 (edytowane) no se trochę źle czas wyliczyłam i o mało bym dała ciała i nie eksperymentowałam za bardzo ale kładłam trochę ciasta i na nie pół łyżeczki śliwek z czekoladą i przykrywałam ciastem.... w "moich wypiekach" jeszcze znalazłam marmurkowe i u Kuroniów z bananem, także miałam 3 rodzaje i wszystkie pooszły Edytowane 5 Grudnia 2012 przez relek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 05.12.2012 22:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2012 No to dzieciaki musialy byc przeszczesliwe Jutro Mikolaj!!! Az lapki same wyciagaja sie po jakis prezent dla grzecznych dzieci :wiggle: A poza tym czwartek, co na skali tygodniowego ozywienia calkiem dobrze wrozy http://carpenterconsulting.files.wordpress.com/2012/11/funny-working-week-job-fridays.jpg?w=497&h=244 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.