Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Depsiu, przynoszę po-Świateczne życzenia Świąteczne : miłości, radości, wolności i niepodległości :)

Jakoś nie mogłam się przedświątecznie ogarnąć i do komputera dostać.

U nas aura za-okienna raczej wielkanocna - ale nastroje bożonarodzeniowe:)

Jak zwykle rodzinnie, trochę leniwie i wszystkie za dużo - z naciskiem na jedzenie.

 

Jutro do pracy , niestety :)

 

Pozdrowienia szczególne dla Tych co w Teksasie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro do pracy , niestety :)

 

 

 

kto do pracy, ten do pracy ;) My wciaz swietujemy :-) A dzisiaj zaliczylismy ponad 5 godzin spaceru od Saskiego, po Mariensztat, Rynek Starego Miasta, a potem powrot przez Przyrynek, Nowe Miasto i Chmielna :rolleyes: Krecilismy smieszne filmiki, robilismy zdjecia i z podziwem patrzylismy na dlugasne kolejki pod budkami z kebabami, straganami z bigosem, kaszanka, grillowana karkowka, lodami i normalnymi kanapakami z Subway'a ... Hmmm .... czyzby lud nasz w drugi dzien Swiat tak glodny byl, iz poswieca czas na kolejke za frytkami??? :o:sick: Normalnie jestem pelna podziwu :o

 

 

Nie wiem czy moge napisac, ale napisze bo wciaz pod wrazeniem jestem :-) Dostalam swiatecznego maila od Gopospodyni, z Gospodynia i dekoracja pokoju w roli glownej. Pokoj, jak pokoj kazdy wie ze Gospodyni w cudnej tradycji gustuje, wiec nie moglo byc inaczej :-) Malownicze dekoracje i wystroj ... ale ... ale najwazniejsze jak pieknie, szczuplo i powabnie na tle domowego zacisza prezentuje sie Soltysowa :-) Mowie Wam bosssko :-) Laseczka z Niej powabna o wspanialych wcieciach i wypuklosciach gdzie trzeba ... no i o powabnych ramionach i rozkosznym dekolcie :rolleyes::yes: Dlugoterminowa i konsekwentna dieta przyniosla niesamowity skutek! Wiecej nie napisze, bo mi bana da za ujawnianie prywatnej korespondencji :sick:

 

Pozdrawiam swiatecznie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ło matko, święta piękny to czas, ale jak można tyle żreć... :oops:

Teraz poświąteczna ostra dieta chyba, czuję się przejedzona! :cry:

A babcia chodzi i narzeka, że nic nie jemy. :(

 

Synka dzisiaj odwieziemy na pociąg do Wawy...

Smutno mi przez to trochę...

 

Amberciu - dziękuję, chociaż wyznaję, że jestem rozczarowana.

Nie doceniasz wyjątkowości i piękności naszych wnętrz??? :jawdrop: :lol2: ;)

No dobra, tak na poważnie to dziękuję, kochana, wiesz, że byłaś osobą, która zdecydowanie najbardziej mnie motywowała i wspierała, masz w tej zmianie duuuuży udział! :hug:

 

Zosiu, w samą porę te życzenia świąteczne, bo już się dołowałam, że koniec, a tu proszę, jeszcze życzenia się składa! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uff! no i dobrze ,że się skończyły :sick:jeszcze takich świąt nie miałam :bash: połowa rodziny zdrowa , połowa z wirusem ...każda w swoim domu .... połowa rodziny o głodzie , bo miała jeździć i zżerać cudze, a druga połowa przejedzona , bo musiała zżerać za tę połowę zawirusowaną:o ...a teraz obie połowy walczą z gorączką małolatów co to już 5 dni trzyma i trzyma :sick:raz 35 , raz 39 i....a lekarzy nie ma :no: świętują ....a leków nie ma ....koniec świata ....idzie kataklizm :opół miasta chyba spędziło święta w kolejce do lekarza w szpitalnej przychodni :rolleyes:

 

 

DePSiu pokaż mi wnętrza :) ja docenię :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeglądałam Ćwierczakiewiczową... 365 obiadów i osłupiałam czytając przepis na przygotowanie sztokfisza

 

Sztokfisz.jpg

 

 

nie jestem jedyna dziwująca się temu przepisowi... co ciekawszym polecam znalezione w sieci Udreki starego kucharza

Edytowane przez Gosiek33
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 dni moczenia a do tego czysta chemia, wapno, ług... fuj. Dobrze, że teraz suszony sztokfisz nie jest popularny. teraz kupujemy mrozoną chińską pangę w której na 2 kg wsadu jest 1/2 kg ryby a kosztuje jakby było 2,5.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas w święta było bardzo miło, choc i mnie próbował wirus jakiś dopaść po powrocie z pasterki, chyba ktoś na mnie nakichał! :o

Pierwszy dzień świąt przesiedziałam więc pod kocem, na zmianę było mi bardzo zimno i bardzo gorąco, z nosa chciał się puścić gilposampas, ale... czosnek jak zawsze mnie obronił! :cool:

W takich przypadkach natychmiast rano (to ważne) dzielę spory ząbek czosnku na jakieś 8-10 części i najmarniej co godzinę zjadam jedną część, porządnie ją rozgryzając i jak najmniej popijając, żeby w ustach i na gardle zostało jak najwięcej substancji czynnych.

Drugiego dnia świąt było już o niebo lepiej, a dzisiaj już jestem zdrowa jak rybka! :D

Fakt, trudny jest na początku ten czosnek prawie bez picia, ale da się , a co najważniejsze jest piorunująco skuteczny. :yes:

Ważne by jak najszybciej po pierwszych objawach i jak najczęściej, nie przekraczając dawki jednego ząbka dziennie, bo można przeciążyć wątrobę.

 

No to idę czytać o tych śledziach w ługu moczonych... :jawdrop:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Depesia, czyli życzenia świąteczne miały moc :)

Mój młody też miał jakiś biały nalot na tylnej ścianie gardła,

bałam się, czy nie rozwinie się angina.

Płukanka wody z solą pomogła, obyło się bez wizyty na pogotowiu.

ale nie obyło się bez innego wypadku.

Ucierpiał mój osobisty laptop.

Położyłam na podłodze przy stoliku, ktoś chyba nadepnął.

Pękł wyświetlacz, pęknięcie rozlało się czarną plamą.

Czosnkiem tego nie wyleczę? ;)

Ciekawe, ile będzie kosztowała naprawa, pewnie słono.

 

Pozdrawiam cieplutko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Depsia, u mnie tak dziala sauna. Gdy zaczyna dziac sie cos zlego typu drapanie w gardle i pierwsze objawy zapchanych zatok, to wskakuje na pare sesji do sauny. Niestety przy przeziebieniach nie goraczkuje, wiec jakos sama musze doprowadzac krew do wrzenia :p Tak tez mialam dzien przed Wigilia i w Wigilie. I gdy inni goraczkowo finiszowali kulinarne przygotowania ja ucinalam sobie napotna kuracje :rolleyes: Na szczescie pomogla i cale Swieta mogly byc aktywne :-)

Tolu, kiedys slyszalam ze woda z sola, to jakos nie bardzo na gardlo i podobno lepsza (ale wybitnie paskudna) jest woda utleniona. Nie wiem czy to prawda, bo przyznam szczerze ze ani jednym, ani drugim plukania chyba bym nie przezyla :sick:;)

Co do laptopa to szczerze wspolczuwam ... mysle, ze taniej wyjdzie zakup nowego, no chyba ze ten poszkodowany to tez nowka-sztuka i na full-wypasie :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amberciu, ja też żadnego płukania gardła tymi paskudztwami bym nie przeżyła, bleee.

Mówisz że sól nie bardzo?...cholerka.

Co do laptopa też myślę, że czeka mnie zakup nowego.

Tym bardziej, że to takie maleństwo, przydałby mi się większy ekran.

I od dawna przymierzałam się,

by go oddać do czyszczenia, bo chodzi jak żółw po środkach nasennych.

A żeby oddać do czyszczenia, dobrze by było zgrać wszystko na dysk zewnętrzny.

I robi się taki łańcuszek życzeń, ech

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tolus, zewnetrzny dysk to jedno, ale wazny jest tez program do robienia regularnych backup'ow. Oprocz tego, ze zabezpieczaja Twoje wszystkie dane (w tym klienta poczty), to np. gdy zlapiesz wirusa/trojana/cos zle zainstalujesz pozwalaja wrocic do ostatniej stabilnej wersji systemu wraz z calymi zasobami. Robia takie jakie niby snapshot'y. Polecam Ci przed oddaniem do serwisu czy przed zakupem nowego cuda :-)

Nie mniej zakup nowego sprzetu - i to po Swietach :evil: - jest raczej bolesne :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączę do boleści zakupowych, bo Sołtys w końcu wyłudził ;) ode mnie mojego dotychczasowego laptopa i byłam zmuszona nabyć nowego...

Żaden full wypas, zwykły jakis samsung z dedykowaną grafiką, lepszy nie jest mi do niczego potrzebny, nie gram w żadne gry ani nie pracuję z muzyką czy grafiką.

Ale i tak trochę bolało... No nic, ma przyjść jutro lub pojutrze, windows 7 mnie czeka, już się boję. :rolleyes:

 

Tolunia, przyznaj się - specjalnie go tam położyłaś pod nogi, co...? :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...