EZS 03.01.2013 22:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2013 EZS, mysle ze lada chwila mozemy spotkac kolejne jajeczne badania Wiesz jesli grupa focusowa liczyla 56 osob, w wieku ok. 35 lat (zdrowych) a badanie trwalo 12 tygodni w ktorych konsumowanao trzy jaja to ... to zaraz pojawi sie kolejna grupa badaczy, ktora wykaze ze w populacji 49- 65, badanej przez 16 tygodni i karmionej 2 jajami, LDL poszybowal pod niebiosa Nie takie rzeczy widzialysmy, nie? BTW a umiarkowany ruch to chyba nikomu nie zaszkodzi Chociaz kazdy couch potato znajdzie nie jedno badanie, ktore potwierdzi ze siedzenie i lezenie zdrowsze niz ruch i JAKAKOLWIEK aktywnosc w jednym badaniu była grupa z zespołem metabolicznym na który składa się otyłość, nadciśnienie i cikrzyca. Trzy kolosalne czynniki zawału. Wykazali tylko, że nie wzrasta ten "zły" cholesterol ale dobry. Tu czas badania nie jest istotny, ważne jest, że do tej pory mówiło się o wzroście cholesterolu a teraz mówi się o korzystnym wzroście. I tego już raczej nikt nie podważa. No i w takim badaniu 56 osób to całkiem spora grupa! Co do ruchu - napisałam wyraźnie - taki "przewlekły" ruch, który powoduje spadek spoczynkowej czynności serca poniżej 50. Czyli tzw osoby wytrenowane. Umiarkowany ruch jest wskazany i nikt tego nie kwestionuje, raczej odwrotnie. chodzi tylko o przesadę Ja ostatnio przesadzam w drugą stronę, z bezruchem, choć staram się te 3 razy w tygodniu iść z psem na 2 godzinny spacer. Brrr, zupełnie bez ochoty... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 03.01.2013 23:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2013 hmmm ... nie udalo mi sie dotrzec do pelnego zrodlowego artylukulu a jedynie do tego http://www.healthymuslim.com/articles/dddin-do-eggs-increase-cholesterol-and-increase-risk-of-coronary-heart-disease.cfm Ciekawy przeglad z uwzglednieniem grup fokusowych, czasu badania i wynikow. Generalnie wspominaja o malej grupie mezczyzn z nadwaga i otyloscia oraz o grupach zupelnie zdrowych. Byc moze badania siegaly szerzej i glebiej, ale tego nie znalazlam. Natomiast wszedzie wystepuje badana dawka - 3 jaja/ dzien. Czy to duzo??? raczej nie ... Jaja jemy nie tylko w postaci jajo ktore widac, ale jaja ludzie jadaja w nalesnikach, ciastach, robionych makaronach, panierkach, czesto jakis kluchach,pastach. Wiem po sobie: jaja w jajecznicy (glownie bialka, ale jedno zoltko tez), na kolacje omlet z jaj, duzo jaj w serniku z odzywka bialkowa, odzywki bialkowe z dodatkiem bialka z jaj, batony proteinowe z jajami ... Mysle, ze kazdego dnia te 3 - 4 jaja to lekko pochlaniam Nie mniej wciaz do az tylu zoltek przekonana nie jestem. Natomiast z bialkami (jesli nie ma sie uczulenia) to hulaj dusza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 04.01.2013 07:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 fajnie poczytac jak ludzie przyswajalnym jezykiem rozmawiaja i tak czytajac stwierdzam, ze ze mna wszystko w porzadku, umiarkowanego ruchu zazywam codziennie a wiosna i latem znacznie bardziej niz umiarkowanego, wlasnie jestem po badaniach i cholesterole mam doskonale a odpowiednia dietka sprawila, ze i cukier wrocil do normy.moge sie cieszyc:wiggle: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
relek 04.01.2013 07:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 Kiedyś mówili "Na Nowy rok przybywa dnia na barani skok":rolleyes:a tu ciemno ,że myślałm iże słońce się zagubiło ..... w temacie jajka se tak myślę, jakby jajo było takie złe , to by w nim nie siedział kurczok .......ale z drugiej strony ten kurczok krótko żyje ja nie lubię jajecznicy , bo mi ona kurą zalatuje :sick:no normalnie czuję zapach kurnika :sick:nie wiem dlaczego, bo te same jajka zrobione na kształt omleta są dla mnie zjadliwe EZS , kiedyś grałam "w nogę " ze śp Komarem Władkiem , skubany mnie strasznie po łydkach kopał :mad:ale dałam radę ......po 30 min kopania ja mam kolkę , zadyszkę ,bliska zejścia a on biega jak młodzieniaszek , żadnej zadyszki...a przecież swoje ważył badam mu puls a u niego 40 kilka uderzeń ja w tym czasie ze 140 :jawdrop:szok .... dobrze ,że wiać przestało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 04.01.2013 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 Ambercia, to nie tak. Jeżeli szukasz literatury, to nie po stronach fitness ale w Pubmed. Bo tam można sprawdzić z jakiego ośrodka praca, kto pisał, czy była recenzowana, czy spełnia kryteria naukowe. Takie prace nie są podsumowujące, wnoszą cząstkowe informacje ale to jest to, co się dzieje w medycynie. Na stronach różnych towarzystw, zrzeszeń itd materiał jest zwylkel duuużo później, bo musi zostać przez kogoś " przeżuty i wypluty" a i wynik tego żucia bywa różny, nikt tego nie recenzuje, można opisywac swoje najgłębsze przekonania jako stan nauki. Ja ci piszę to, co się mówi na zjazdach i co jest teraz publikowane. Nie chodzi o to, że są też prace przeciw. Są i będą, bo ludzie trudno łamią przyzwyczajenia. Ale ważne, że dało się wreszcie przełamać zakorzenioną w nas bzdurę, że żółtka są winne. Już okuliści biją na alarm, że przez te restrykcje diety (no i komputery) wzrok się w społeczeństwie pogarsza. Nie tyle ostrość, co męczliwość. Że dzieci się katuje dietami niskocholesterolowymi, a one potrzebują cholesterolu i tłuszczu do rozwoju, że wmawia nam się, że maratony to samo zdrowie a potem ludzie umierają na zawał zdziwieni, bo oni tak zdrowo żyli. Mamy niektóre "prawdy objawione" tak zaimplementowane, że straciliśmy zdrowy rozsądek. A ten rozsądek zawsze mówił "wszystko można, co nie można, byle w wolna i z ostrożna" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 04.01.2013 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 ...... A ten rozsądek zawsze mówił "wszystko można, co nie można, byle w wolna i z ostrożna" I to jest całe clou sprawy!!!! Jajka i owszem lubię, chociaż bez przesady, ruch i owszem lubię, chociaż bez przesady - no to chyba w normie ...??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 04.01.2013 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 Ambercia, to nie tak. Jeżeli szukasz literatury, to nie po stronach fitness ale w Pubmed. nie no zawsze korzystam z "pierwszej reki" publikacji, ale czasami sie nie da Tak jak w tym przypadku. Zrodlowe pismo, gdzie ujawniono te wyniki ma (i slusznie) system platnych subskrybcji nowych publikacji. Stad musialam posilkowac sie przedrukiem. Owszem na stronach www.ncbi.nlm.nih.gov jest wzmianka o tych badaniach, ale bez szczegolow. Jedynie sam abstract . Dlatego z braku laku, ale z potrzeby wywiedzenia zerknelam w inne przedruki:p Wiesz, mysle ze daleko nam do spoleczenstwa "diet restrykcyjnych". Bo nie o to tutaj chodzi. Paradoksalnie jestesmy grubasna populacja ludzi permanentnie NIEDOZYWIONYCH! Tluszcz wylewa sie ze spodni, ale w organizmy sa wytrzebione z mikroelementow, witamin, tluszczy Omega, protein ... Pozerane junk food (dieta restrykcyjna dla grubych ) , saturowane tluszczem i prostymi weglami daje nam "jedynie" nadwage i zwiekszone ryzyko wystepowanie rozniastych chorob, a nie realizuje normalnego zapotrzebowania na niezbedne skladniki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 04.01.2013 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 I to jest całe clou sprawy!!!! Jajka i owszem lubię, chociaż bez przesady, ruch i owszem lubię, chociaż bez przesady - no to chyba w normie ...??? ekhmmm ... a jak to jest z umiarem i papieroskami??? :P:P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 04.01.2013 11:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 No jak zawsze, umiar we wszystkim wskazany! Braza, z tymi papierochami to przerąbane masz, nawet znajomi się już czepiają, nie? A jajeczka pyszne są i basta, tylko po wiedeńsku nie ruszę i po chińsku. :sick: Udało się znowu kawałeczek z żołędzi wygrabić. Nie mam złudzeń, na wiosnę i tak zapewne czeka mnie koszenie plantacji malutkich dąbków. Ale ograniczyłam już znacznie ich populację, wyjechało (od wczoraj) 8 taczek wypełnionych po brzegi, a to nawet nie połowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 04.01.2013 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 papierosy to nałóg, to się nie liczy Wiesz, Amber, ogólnie masz rację, ale ja, jak patrzę na pacjentów to widzę dwie skrajności i ręce mi opadają. Jest grupa ludzi opętanych zdrowym żywieniem. Wyliczających te omega, kalorie, zapotrzebowania itd. Może ciału to nie szkodzi ale umysłowi - różnie bywa. Ta grupa wcale nie jest mała - choć ja mam może niereprezentatywną populację, bo prywatne ubezpieczenia mają w większości pracownicy umysłowi różnych szczebli. Cechą tych ludzi jest również, ze są nieprzemakalni na argumenty. Wszystko mają przemyślane, pod kontrolą, obczytane, tak jak i inne aspekty życia - ot, zespół prymusa. Tylko tak się dziwnie składa, ze w tej naszej przychodni końcowym lekarzem dla wielu jest... psychiatra. Bo nie radzą sobie, gdy coś się spod kontroli wymyka. No i jest druga grupa, którym wisi. Czasem nawet wiedzą, że jedzą tak, jak opisałaś, że to niezdrowe ale dominuje zespół Scarlet o'Hara "pomyślę o tym później" . No, to później czasem ma postać zawału. Ta grupa też jest słabo reformowalna, a jeżeli coś robią, to na krótko. No i bardzo mało (!) takich zwykłych ludzi, którzy starają się jeść w miarę zdrowo (ale bez wyliczania składu posiłku), ruszać w miarę często (ale bez trenowania) i po prostu w miarę świadomie żyć, przy tym w dobrej kondycji psychicznej. Bo umiar i wstrzemięźliwość jakoś nie są popularne. Ciągle te skrajności! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 04.01.2013 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 A jak wiadomo "wszystko jest między uszami" (cytując Michała Urbaniaka;) ), więc kondycja psychiczna może bardziej przełożyć się na tę fizyczną niż dieta czy ćwiczenia.... Ten pogląd w każdym razie jest mi bliski. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 04.01.2013 16:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 EZS pewnie ma racje bo widzisz medyczne problemy tych grup. Z racji zainteresowan i pracy rowniez obracam sie glownie wsrod ludzi, ktorzy duza uwage przykladaja do zdrowia fizycznego i ogromna do regularnych treningow intelektualnych Z tej perspektywy "olewaczy" nie widze. Ale statystyki nie klamia. Mamy najgrubsza populacje 12-latkow w UE, prawie polowa doroslych Polakow ma problemy z nadwaga. Co ciekawe ponad 80% Polakow uwaza ze ma wage idealna. Mozna by powiedziec, ze spoleczenstwo moze i mamy grube, ale ze swietna samoocena Starszym sie nie dziwie. Nawyki, nawyki i jeszcze raz nawyki. Ale powiedz mi skad to sie bierze u dzieci??? Przeciez zaden rodzic nie chce miec chorego teraz albo w przyszlosci dziecka, nawet jesli u niego samego zdrowie i problemy z waga szwankuja BTW ja jestem z tych trenujacych. Regularnie i od lat Nie potrafie sobie tego odmowic Uwielbiam podniesiony poziom wszystkich hormonow szczescia po interwalach, a potem wyciszajacy masaz i sauna Dla tego warto zwlec sie z lozka po piatej i zaczac dobrze kazdy, nowy dzien No i lata mijaja a tu nic nie boli, nie doskwiera, wyniki swietne, odpornosc doskonala i wciaz ten sam rozmiar od liceum W temacie zoltek, to wlasnie wyjechaly z piekarnika kruche ciasteczka pelnoziarniste, do ktorych upchalam jedynie 10 zoltek i zadnego tluszczu. Slodzone stevia i dosmaczone siekanymi orzechami. Zaraz poleje je gorzka czekolada i zrobie zasluzona kawe Depsia, jak Ci idzie przepisywanie? Jak mniemam konca nie widac Jakie to sa jaja po chinsku??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 04.01.2013 18:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 Ewa ma w temacie czyste sumienie, bo schudła ogromnie, ja schudłam połowę z tego, co Ewa. Nie mamy więc fałszywego poglądu, że nasza waga idealną jest. Nie wiem, z boku inaczej widać, wydaje mi się, że chyba nie przeginam w żadną stronę, ale to może być złudne wrażenie. Trzeba by pewnie siąść po każdym posiłku przez tydzień, dokładnie wszystko zapisać, a potem temu się krytycznie przyjrzeć. Ale nie chce mi się! Jaja po chińsku - leżakują w ziemi i potem są takie nieludzko śmierdzące spożywane na surowo!!! Słowo daję, Chińczycy różne świństwa jedzą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 04.01.2013 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 zemgliło mnie na opis DPS-i chociaż wiedziałam na czym one polegają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 04.01.2013 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 ja w prawdzie nie mam chińczyków w rodzinie,ale one po leżakowaniu około 3 lat w ziemi,są podobno galaretowate, zielone i nie śmierdzą,a one, te skośnookie ludzie, płacą dużą kasę za te specjały, tak mi relacjonowano, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 04.01.2013 22:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 są białawe, nie śmierdzą a czy galaretowate to nie wiem, bo nie macałam. Widziałam na targu w HongKongu. Oj, ile ja tam rzeczy widziałam, których nie chciałam widzieć! I nawet sobie owoców nie kupiłam, bo wieszkość jakaś taka niepodobna do naszych była, nie wiadomo obierać? jeść całe? Już i tak kiedyś pół palca na awokado straciłabym bo nie wiedziałam, że w środku pestka jest. Jak nóż wbiłam żeby połówki uzyskać (w restauracjach podawali połówki, to wiedziałam, że tak się podaje ), to ześlizgnął się i wlazł do połowy palca.. mam uraz do awokado od tamtego czasu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 05.01.2013 17:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 wiosenny sezon ogródkowy uważam za otwarty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 05.01.2013 17:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 ja w prawdzie nie mam chińczyków w rodzinie, ale one po leżakowaniu około 3 lat w ziemi, są podobno galaretowate, zielone i nie śmierdzą, a one, te skośnookie ludzie, płacą dużą kasę za te specjały, tak mi relacjonowano, A jakby tak zakopać kilka mendli... za trzy lata kasa jak znalazł... straszą tym kryzysem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 05.01.2013 17:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 Mirek, Ty to jednak łebski gość jesteś! Kurde, cały dzień dzisiaj walczę z brakiem sieci! Jak jutro znowu nawet poczty nie otworzę, to to chyba ktoś z Orange będzie potrzebował psychoterapii po moim telefonie!!! Dopiero wieczorem i tylko na modem komórkowy, wi-fi ani myśli działać! Cholera. Jamlesik - też zacząłeś grabienie w ogrodzie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 05.01.2013 18:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 Gospodyni, wiesz ja chyba tez nie mam po drodze z jajami po chinsku :sick::PCoz wiele chinskich specjalow jest zarowno smakowo jak i czesto etycznie dla mnie nieakceptowalych Problemow z netem wspolczuwam A jakis wzmacniacz sygnalu masz? Jak dlugo chodza ping'i do wybranych serwerow? A moze zupelnie sie gubia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.