Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły

[braza]

zapasy robi się wg Indian, jak chrust zbierają to będzie mroźna zima

 

A psińco, moi Indianie mnie podglądali .... i się zdziwili, bo ja zmarzluch jestem:D

 

Śnieg mam nadal, chociaż jakby mniej. I mam ogromną nadzieję, że te mrozy ogromniaste to tylko bez składne majaczenie naszych prognostyków !

[relek]

jakby kto przeoczył niusa pogodowego :pto jeszcze to do dyskusji dorzucę http://pogoda.wp.pl/kat,1034985,title,W-tym-roku-moze-pasc-globalny-rekord-ciepla,wid,15229767,wiadomosc.html

[TAR]

w maju

 

prosze Cie nie strasz, wiosna musi byc szybko, bo ckni mi sie za nia. sniegu troche tez chce ale wiosna niech szybko przyjdzie.

[DPS]

Jamlesik, kiedy ja codziennie te żołędzie grabię po trochę!

Pod samym dębem już zgrabiłam i Sołtys wywiózł, teraz nagrabiłam drugi wielki stos.

Jak zgrabię żołędzie to ruszę z grabiami po te liście, które nawiało po jesiennych porządkach.

Sąsiad pełno akacji ma za płotem i to jest kompletna dzicz, nic tam nie robi.

Ile stamtąd liści leci...

A Franiowej Mamie nie chcę głowy zawracać, kiedyś już Ją prosiłam, ale nie ma czasu.

Sprzedaż domu, przeprowadzka, Franiowe terapie i nie ma czasu na nic.

Nie ma co głowy dziewczynie zawracać.

To tylko przepisy kulinarne, każdy średnio inteligentny chłop wiejski da sobie z tym radę.

 

Z tą pogodą...

Jak takie zimy mają być, to ja chyba zawczasu zacznę sobie szukać jakiegoś zimowiska w Szwecji, gdzies na północy!

Jak wyjedziemy w listopadzie, tak w marcu dopiero wrócimy!

[relek]

u mnie zima na całego śnieg -2 i zaczyna cosik lecieć byłam nakarmić dupki ...dwie dupki całkiem przyjemnie jest

 

 

wracając do jaj bo dopiero sobie poczytałam ...no to nie są zbuki stuletnie tylko odpowiednio przyrządzone , a że w glinie ...toć u nas kury pieką w glinie to może być dobre ...gorsze chyba by były jak tam w komentarzach twierdzą ..jaja dziewicy ponoc gotowane w moczu niemowlaka Depsia prawda to ? zapytaj

 

ale koło tych jaj znalazłam rewelację

 

"Czerwone wino dobrze wpływa na nasze zdrowie. Jego spożycie w rozsądnych ilościach polecają lekarze a Francuzi od lat wierzą, że jest niezastąpione. Do tej pory to właśnie temu trunkowi przypisywano właściwości, dzięki którym mieszkańcy kraju znad Sekwany żyli dłużej. Okazało się jednak, że o wiele silniejszy wpływ na jedną z najwyższych średnich życia w Europie, mają nie tyle wina co sery pleśniowe.

Chodzi zwłaszcza o Roquefort zawierający sporą dawkę zdrowych tłuszczy. Tezę o wpływie serów pleśniowych na długowieczność opublikowali naukowych w brytyjskim magazynie „Medical Hypothesis”. Popularne pleśniaki mają bowiem właściwości przeciwzapalne. To może wyjaśniać dlaczego Francuzi mają jeden z najniższych współczynników umieralności na choroby sercowo-naczyniowe.

Sery pleśniowe działają zbawiennie na organizm zarówno od wewnątrz jak i od zewnątrz, tzn. przez skórę. Badacze już pracują nad możliwościami ich wykorzystania w farmaceutyce i produktach kosmetycznych. Może zatem już niedługo będziemy smarować się balsamem z Roqueforta?"

 

lubię śmierduchy

Edytowane 9 Stycznia 2013 przez relek

[19501719500414]

Depsia nie nudź,

zima jest dobra od Wigilii do Trzech króli,

u cystych góroli, ze względu na dutki, może być dłużej,

[EZS]

relek, ciekawe jak ci Francuzi żyją. sery pleśniowe i czerwone wino wywołują migreny, u migrenowców oczywiście. Może tam migren nie mają?

[TAR]

czekolada i cytrusy niestety tez ale oni tez jedza duzo owocow morza moze to lagodzi?

[DPS]

Depsia nie nudź,

zima jest dobra od Wigilii do Trzech króli,

u cystych góroli, ze względu na dutki, może być dłużej,

 

Jadźka!!!

 

(Pamietacie młynarza z "Samych Swoich" jak się napił i wszyscy go uspokajali, a on nic tylko "Jadźka!"? )

[relek]

mój Hrabia nie ma ataków po winie , czekoladzie i cytrusach i serach tyż ale ma jak długo śpi za długo .....Hrabiątko jak zje za dużo wyrobów z kakaem lub orzechów i w sytuacjach stresowych Hrabianka jak się zmienia pogoda ......mają aury .........ja jestem po dziadku służącym :wiggle:i mnie nic nie boli .......trzeba wiedzieć w kogo się wrodzić

 

a zawsze jest tak ,że leki na jedno pomagają a na drugie szkodzą ja bym wolała mieć zdrowe serce i migrenę

Edytowane 9 Stycznia 2013 przez relek

[TAR]

no to ja hrabianka

[EZS]

chyba bym wolała zdrowe serce bez migreny.... i dużo pieniędzy

[TAR]

w sumie ja tez

[TAR]

a dzis w ramach umiarkowanego ruszania sie poodsniezalam sobie podjazd lopata na kolkach, EZSia zdrowe to ?

[DPS]

No ba...

Szczęściara jedna...

Aż na blogu się wywnętrzyłam przez ten brak śniegu i początki depresji pogodowej.

Ja migreny to mam zawsze w przeddzień niżu.

W sam dzień niżu i deszczu to ja już nie cierpię, ale za to dzień wcześniej...

A teraz czekam na śnieg i nic!

[relek]

nic sie nie bój:) jutro o 22 nadejdzie mróz i śnieg:p

 

Ezs, a z tymi Francuzami to ja wiem chyba o co chodzi koleżanka wyszła za jednego i zamieszkała na stałe w Paryżu ale co roku na miesiąc wakacji pojawiali się w Polsce i na podstawie obserwacji ja mam taką diagnozę dotyczącą przyczyny ich długowieczności oni puszczają wiatry

Edytowane 9 Stycznia 2013 przez relek

[TAR]

Depesia nie boj i ty dostaniesz w koncu swoja porcje sniegu, a depresja kazdego dopada czasami i mija.

 

ogorkowa robie na jutro. wyszedl mi taki ogromniasty gar, ze chyba do pracy zawioze i poczestuje, bo w zyciu nie przejemy a szkoda wyrzucac i glodnych nakarmie:rolleyes:

Edytowane 9 Stycznia 2013 przez TAR

[DPS]

nic sie nie bój:) jutro o 22 nadejdzie mróz i śnieg:p

 

Ezs, a z tymi Francuzami to ja wiem chyba o co chodzi koleżanka wyszła za jednego i zamieszkała na stałe w Paryżu ale co roku na miesiąc wakacji pojawiali się w Polsce i na podstawie obserwacji ja mam taką diagnozę dotyczącą przyczyny ich długowieczności oni puszczają wiatry

 

 

Relka!!! Aaaaa!!! :rotfl:

[Moose]

Depsia i mnie śnieg dopadł... a jutro ma ponoć dopadać jeszcze....

Zabieraj go sobie

[DPS]

Ludzie, ogórkowa...

A ja tak lubię ogorkową, matko...

Chyba Babcię napadnę, żeby zrobiła też!

Jutro to nie, bo jutro jedziemy do naszej ciotki (no TEJ ciotki), ale w piątek...

Ciotka kazała fotoaparat zabrać, życzy sobie mieć zdjęcia własnych wnętrz porobione.

Chyba nie chce się jej latać po chałupie i oglądać...