Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

U nas śniegu prawie nic. I wiecie co dziś latało za oknem. Pomiędzy opuszczoną roletą i oknem. KOMAR!!! Normalnie padłam jak go zobaczyłam. Wiosna idzie, idzie. No chyba, że komary też już nie są tacy jak kiedyś... :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dochtór - jakbyś wywołał, wczoraj zmieniałam pościel, a tu dalej szaro widzę... :lol2:

A Sołtys nijak nie biedny, jakbyś przyjechał, to byś sam zobaczył! :p

A doniczki...

Jasne, że każę mu rozmnażać!

Bardzo jestem ciekawa, jak się za to weźmie! :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jadę na cały długi dzień do Zielonej.

Już jestem zmęczona, na samą myśl...

Żelcia, on pewnie chciał krwi Twojej upić, świnia jedna, nie znoszę tego draństwa!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)I wiecie co dziś latało za oknem. Pomiędzy opuszczoną roletą i oknem. KOMAR!!! Normalnie padłam jak go zobaczyłam. Wiosna idzie, idzie. No chyba, że komary też już nie są tacy jak kiedyś... :D

(...)Żelcia, on pewnie chciał krwi Twojej upić, świnia jedna, nie znoszę tego draństwa!

On miał w pobliżu sprawę do załatwienia i chciał się u Żelki zatrzymać.

Ale na FM nie był zalogowany i jak widać na listę gości nie został wciągnięty ;):lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy Wy z Sołtysem tam macie jakąś pikietę :eek:

idę tefałena oglądać;)

 

Gorzej!

Na seminarium u marszałka swoje musielim odsiedzieć.

Prezentacje o żywności tradycyjnej były beznadziejne absolutnie po prostu, ale za to prezentacje na stołach...

Możecie nam zazdrościć. naprawdę.

Ryba zapiekana w cieście chlebowym, cały dziczek takoż zapieczony, przepyszne swojskie kiełbasy, szynki i balerony/salcesony, miody i ciasta, prawdziwe masło, twaróg i pawdziwy chleb.

Cuda, cudeńka panie tego!!! :D

Pojedliśmy, nie ukrywam... :cool:

 

Po farbę też pojechalim potem, ale ciotkę bałam się zabrać, żeby mi ostatnich butów farba nie zalała. :lol2:

Kupiłam nowe płytki do ostatniej odnawianej łazienki gościowej, farbę lateksową do tejże, jeszcze parę drobiazgów.

Pogadaliśmy z kim trzeba i dowiedzieliśmy się, że bez ceregieli możemy w tym roku zmienić firmę certyfikującą ekologię - tę wiadomość oboje przyjęliśmy z prawdziwym aplauzem, bo dotychczasowi byli tak upierdliwi i bezsensowni, że wierzyć się nie chce.

Łącznie z tym, że inspektor zalecał mi założenie zeszycku i notowanie w nim ile ekologicznych marchewek i pitruszek wrzuciłam gościom do zupy!!!

Jak bonie dydy, nie kłamię i nie zmyslam!!!

Nasiona z certyfikatem eko, kupione u legalnego dostawcy (certyfikat aktualny) potrafili nam zakwestionować i nie dać potem certyfikatu akurat na te warzywa.

Et, długo by jeszcze wyliczać, tak długo, że oboje dojrzeliśmy już do decyzji o wyjściu z oficjalnej ekologii.

Dzisiaj okazało się, że można zmienić certyfikatora.

Zobaczymy, jesli będzie normalnie, to może się jeszcze zastanowimy, chociaż wymagania są czasami naprawdę absurdalne, a papierologia jak w dużym biurze. :evil:

Nie muszę mieć ich papierka, żeby wiedzieć, że mam warzywa bez sztucznych nawozów uprawiane!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ciekawa ta certyfikacja.. ile do zupy dałam marchewki.. a do jakiej zupy i w jakim garnku i w jakim kolorze ten garnek jest i ile ta zupa się gotuje to też trzeba zanotować??????

 

Ja nie wiem ile czego się daje, ile marchewki czy pietruszki.. wszystko na oko..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się nauczy organizować, to dostanie organizer! evil: :lol:

Jakbym nie miała serca, to kazałabym mu nic nie robić, żeby nic nie zarobił i na piwo nie miał.

A ja go kocham, no to mu pomagam i wskazuję, jak może na piwo zarobić i na parę innych rzeczy. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak może nauczyć się organizować jak nie ma organizera...

Jak można nauczyć sie robić na szydełku jak nie masz szydełka.. itd...

Kup mu zwykłe skrzynki narzędziowe, albo po taniości drewniane skrzyneczki po owocach cytrusowych, żeby wziął skrzynkę i przeniósł cały swój dobytek i miał pod ręką swój bajzel, ale już ogarnięty.. a nie popizgane wszędzie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochana - ale skrzynki narzędziowe i zwykłe to on ma od dawna!

Ma pojemników i pojemniczków milion pięćset sto dziewięćset!

Co z tego, skoro w każdej jest wszystko???

W każdej znajdziesz śrubki, kable, lampki, stare żarówki, kształtki hydrauliczne i kleje uniwersalne, a do tego ze dwa śrubokręty, ze trzy nowe nienaruzone opakowania kleju albo czegoś o czym zapomniał, że ma! :bash:

Bez złośliwości z mojej strony, on naprawdę powinien trafiś do psychologa.

Jak mu sugeruję, to obraża się śmiertelnie.

Choć staram się mówić delikatnie i wspierająco.

Jak wrzeszczę - też się obraża.

Ot, taka skaza na ideale... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...