DPS 22.04.2013 19:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2013 Miruś - Ty cicho być, bo Ty na wsi się nie znasz, Ty na lesie się znasz! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 23.04.2013 04:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2013 A ten Holender to ten od highlanderów??? To za dużo se nie podoi:no:;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 23.04.2013 06:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2013 Taaak, tyle, że w międzyczasie highlandery zamienił na polskie krowy zwykłe, łaciate. Chyba nie chciał znowu animalsów mieć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sipatka 23.04.2013 10:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2013 U nas na wsi była krowa. Pani Tereska miała. Nazwaliśmy ją KOSIARKA bo przyprowadzaliśmy ją żeby trawę u nas wyjadała. Ale nie ma już Kosiarki bo została sprzedana...... Szkoda, bo tak jakoś bardziej wiejsko było na tej wsi i Magda lubiła ją trochę na łańcuchu poprowadzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 23.04.2013 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2013 na naszej wsi sa tylko krowki............ w sklepie spozywczym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sipatka 23.04.2013 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2013 na naszej wsi sa tylko krowki............ w sklepie spozywczym To są baaardzo smaczne krówki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 23.04.2013 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2013 No tak polskie biało-czarne mają produkt uboczny... ten co to kupować będziesz:D Tyle, że obórkę muszą mieć A krówki ze spożywczaka zdecydowanie najsmaczniejsze:yes:... mordoklejki zwłaszcza:lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 23.04.2013 18:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2013 Miruś - Ty cicho być, bo Ty na wsi się nie znasz, Ty na lesie się znasz! Hmmm... tak mówisz? Widzisz... wiem nawet skąd się mliko bierze... kiedyś tam doiłem. Zniechęciłem się, jak dostałem w gębę ogonem... nieszczególnie czystym i równie nieszczególnie pachnącym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 23.04.2013 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2013 ...hmmm to ja w sumie też mam krowę.. tyle tyko, że 6,5 konia mechanicznego ma... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 23.04.2013 20:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2013 Hmmm... tak mówisz? Widzisz... wiem nawet skąd się mliko bierze... kiedyś tam doiłem. Zniechęciłem się, jak dostałem w gębę ogonem... nieszczególnie czystym i równie nieszczególnie pachnącym. No i temu teraz się nie znasz! Ja doiłam, normalnie, chociaz mieliśmy taką jedną krowę, która miała tak twarde wymię, że bardzo ale to bardzo trudno się ją doiło. Babcia sąsiadkę zawsze prosiła do niej, jak sama do sanatorium jechała, ale nawet wprawna sąsiadka ledwie dawała radę. A na dodatek krowiszcze miało szczególne gusta kulinarne i żarło folię i papier na potęgę, jeśli tylko jakieś udało się jej znaleźć! Jak do skupu żywca Dziadek ją w końcu zawiózł, bo bodła niemiłosiernie do tego wszystkiego, to czekając na ważenie znalazła sobie jakiś spory worek papieru, nie wiadomo skąd i cały zeżarła, Dziadek mówił, że spokojnie jakieś 10 kilo żywej wagi sobie nabiła do ważenia! Ale to była jedyna taka "artystka", a razem z nią była druga. Przekochana krówka, mądra, spokojna, mięciutko się ją doiło, łagodna taka, przymilna, a oczy miała tak piękne, że nigdy piękniejszych nie widziałam. Ech, obie z Babcią tej drugiej nie możemy do dziś odżałować, pochorowała się... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 23.04.2013 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2013 W sąsiedniej wsi na pewno są dwie typowo polskie krowy - biało-czarne. Wiem, bo kiedyś. w nadciągającym właśnie zmierzchu za dwóch pijanych kolesi je wzięłam i zanim do mnie dotarło, co to za indywidua spacerują środkiem drogi mamrotałam pod nosem takie słowa, że lepiej nie powtarzać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
relek 24.04.2013 05:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 no i za to rolników nie lubię ;)hodują gadzinę a potem do rzeźni odprowadzają i mnie w ten proceder jeszcze wpuszczają , bo ja potem te gadzinę szamam w postaci szynki ja żadnego zwierzątka nie mam z uwagi na zbyt emocjonalne podchodzenie do spraw związanych z gwałtownym zakończeniem ich bytu na tym łez padole .....przerabiałam kurki , nutrie , króliki , kozę i zawsze wędrowały jako prezenty , bo ja osobiście nie mogłam zjeść np własnego koguta o imieniu Karol........albo zapanować nad dylematem ...czy zamieszkać na zimę z kozą Balbiną w obórce, czy pozwolić jej tę zimę przeżyć na fotelu w salonie ( kiedyś się miało pokoje , teraz salony ) ........... a z tymi krowami straszne rzeczy ...po wielu latach tęsknoty za mlekiem z pianką , zamieszkałam na wsi , by tę tęsknotę zakończyć ...a ze wsi wyprowadziły się wszystkie krowy :cry: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 24.04.2013 06:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 Krowy są dość długowieczne, możesz sobie jakąś zanabyć i w obórce trzymać - sam miodzio, kochana! A ile zajęcia przy tym, hoho... I obornik jaki treściwy do ogrodu, ha! Dzisiaj mocno budowlany dzień przed nami, trza zafugować nowe płytki u gości, pomalować im pokój, bo łazienkowa przebudowa zrujnowała świeżość farby no i trzeba zacząć stawiać ściankę z luksferów. Ambitny plan... No to lecę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sipatka 24.04.2013 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 a z tymi krowami straszne rzeczy ...po wielu latach tęsknoty za mlekiem z pianką , zamieszkałam na wsi , by tę tęsknotę zakończyć ...a ze wsi wyprowadziły się wszystkie krowy :cry: Sorrry ale się nie mogłam oprzeć :rotfl: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 24.04.2013 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 .....przerabiałam kurki , nutrie , króliki , kozę Też przerabiałem, z kurek to najlepsze jajko,reszta taka sobie, nutrie i króliki owszem, szczególnie w formie pasztetu, przerobię chętnie... ale kozę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 24.04.2013 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 Depsia, no to plan wielce ambitny. Daliscie rade ze wszystkim? A od majowecki zacznie sie pewnie totalny kolowrot. BTW robicie juz wlasne maselko? no i za to rolników nie lubię ;)hodują gadzinę a potem do rzeźni odprowadzają i mnie w ten proceder jeszcze wpuszczają , bo ja potem te gadzinę szamam w postaci szynki No wlasnie ... a ta szyneczke czy poledwiczke to chcemy jesc, nie? Mam tak samo ... Kiedys obejrzalam fragment jakiegos dokumentu o barbarzynskim zabijaniu zwietrzat i przez dluzszy czas miesa tknac nie moglam ... Niestety od miesnego bialka jestem uzalezniona i wrocilam do miesnej konsumpcji Bez miesa mam wrazenie, ze nie mam sily do treningow czy ciezkiej pracy ... Moze to bledne przeswiadczenie, ale wlasnie wciagnelam grillowany biust z kury i czuje sie ustatysfakcjonowana A poza tym ta wiosna mnie wykonczy Pyli chyba wszystko i na gwalt Kaszle jak suchotnik cholera jasna Jutro podskocze do alergologa, niech mi zapoda cos skutecznego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 24.04.2013 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 koza daje swietne mleko (ale mało) i pięknie wygląda na schodach. też przerabiałam. Na salony nie wchodziła, ale zimą, jak miała zapalenie płuc to mieszkała w kuchni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 24.04.2013 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 O fajnie!!! Zawsze chciałam mieć Zośkę... kozę znaczy się... ale jakoś nie mogę się zdecydować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
relek 24.04.2013 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 za moją Balbiną ja ze dwa lata rzewnie tęskniłam ...... gadzina straszna, ale jak ją nauczyłam czekoladę jeść i pić herbatę z fusami , to w ogródku pożytku z niej nie miałam ale za to babsko towarzyskie było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 24.04.2013 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 No, koza eby dawać mleko musi mieć kozy. Więc w pewnym momencie były trzy. Inteligentne zwierzątka ale złosliwe. Ucieło się, jak stara pobodła mojego ojca (nie miała rogów) i mu kręgosłup zepsuła. Poszły do ludzi i pewnie skończyły w garnku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.