Arnika 24.04.2013 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 Jak jeździliśmy za działką to napotkaliśmy na dom z kozą na podwórku.. obok stało ze cztery osoby... Emil krzyczy.. mamooo matooołeek... Za nic nie docierało do niego, że jest to koza... Niestety.. czekała na oprawcę.. zmykałam stamtąd gdzie pieprz rośnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 24.04.2013 22:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 .... nutrie .... ichnią wątróbkę bym wszamał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 25.04.2013 05:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2013 Tak to właśnie jest, kozy są inyteligentne i złośliwe. Wczoraj PRAWIE udało nam się zrealizować plan - fugowanie niestety przełożyliśmy na dzisiaj, jakoś długo Sołtysowi zeszło z docinaniem ostatniutkich płytek i kawalątków do położenia. Ale kiedyś Wam zdjęcie zrobię, jak on potrafi dociąć płytki, jak kładzie np. w progu przy framudze, to płytka dokładnie odwzorowuje przekrój framugi. Jeszcze nigdzie nie widziałam tak przyciętych płytek! Wychodzi, że dzisiaj od rana będziemy fugować. Za to wczoraj posiałam jeszcze buraczki! I pomalowałam pokój dwa razy. Dzisiaj pomaluję łazienkę, zafugujemy i Sołtys zacznie stawiać tę ściankę z luksferów. Zmęczeni jesteśmy, ale trzyma nas przy życiu świadomość, że po raz pierwszy od lat pojedziemy gdzieś na długi weekend majowy, zwłaszcza dla mnie to będzie ważna wyprawa do korzeni rodziny, ojciec w końcu pokaże mi grób Dziadka, który został rozstrzelany przez Niemców w Piaśnicy. Bardzo przeżywam tę wyprawę, Dziadek to bardzo ważna postać w naszej rodzinie. Nie znałam go, a czuję, jakbym jechała na mogiłę kogoś ukochanego. Takie dziwne uczucie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
relek 25.04.2013 07:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2013 czyli nie będziesz miała letników na majówce ? aż mnie zaciekawiłaś tym Dziadkiem i poszłam szperać i naszłam " Zbrodnia w Piaśnicy – szereg zbiorowych egzekucji przeprowadzonych przez okupantów niemieckich, w ramach tzw. akcji „Inteligencja”, w lasach piaśnickich w pobliżu Wejherowa. Akcja eksterminacyjna w Piaśnicy rozpoczęła się pod koniec października 1939 i trwała do początków kwietnia 1940. W tym okresie funkcjonariusze SS oraz członkowie paramilitarnego Selbstschutzu zamordowali w lasach piaśnickich od 12 tys. do 14 tys. ludzi – przedstawicieli polskiej inteligencji z Pomorza Gdańskiego, jak również osoby narodowości polskiej, czeskiej i niemieckiej przywiezione z głębi Rzeszy. Piaśnica stanowi największe, po KL Stutthof, miejsce kaźni ludności polskiej na Pomorzu w okresie II wojny światowej i bywa nazywana czasem „drugim”, lub „pomorskim” Katyniem." czy Dziadek był tu ofiarą ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 25.04.2013 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2013 ja dzis sie czuje jak stonka po oprysku, wczoraj przez 3 godziny prasowalam firanki a szczerze tego nie cierpie. i nawet pozawieszalam 90% dzis skoncze te moja krucjate kto wymyslil firanki w oknach:mad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 25.04.2013 07:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2013 ja dzis sie czuje jak stonka po oprysku, wczoraj przez 3 godziny prasowalam firanki a szczerze tego nie cierpie. i nawet pozawieszalam 90% dzis skoncze te moja krucjate kto wymyslil firanki w oknach:mad: Boże z czego masz te firanki - najlepsze są takie co to z ,,żabkami" pierzesz i po wyjęciu z pralki strzepujesz, wieszasz i już Przed stu laty ktoś radził by nie dać się zajeździć, wybrać sobie co jest niezbędne w codziennym życiu. Zostało mi z tego czasu olewanie prasowania (kiedyś jeszcze chusteczki do nosa były w użyciu i to koniecznie trzeba było prasować) poza obrusami, czasem z rozpędu jakiś ręcznik wpadnie mi w ręce by był bardziej puszysty. Teraz wybieram materiały niegniotące i dające się prać w pralce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 25.04.2013 07:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2013 no wlasnie mam zle firanki, lubie lekkie mgielki i wybralam organtyne krysztalkowa cieniuchna a zaslonki z bialego woalu lub z innej kolorystycznie organtyny:bash:na oknie pieknie wyglada ale w uzytkowaniu masakra - to prasowanie:rolleyes:. a co sie nadaje na firanki, niegniatace? nie mam zabek "do prania" ale wieszanie to nie problem tylko prasowanie:sick: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sipatka 25.04.2013 08:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2013 O fajnie!!! Zawsze chciałam mieć Zośkę... kozę znaczy się... ale jakoś nie mogę się zdecydować I tak właśnie jest z Arcticą. Za chwilę będzie i koza, no bo skoro imię już jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sipatka 25.04.2013 08:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2013 Mnie też czeka prasowanie firanek. Bo mi się zachciało nowych na wieś i teraz trzeba się pomęczyć.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 25.04.2013 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2013 no wlasnie mam zle firanki, lubie lekkie mgielki i wybralam organtyne krysztalkowa cieniuchna a zaslonki z bialego woalu lub z innej kolorystycznie organtyny:bash:na oknie pieknie wyglada ale w uzytkowaniu masakra - to prasowanie:rolleyes:. a co sie nadaje na firanki, niegniatace? nie mam zabek "do prania" ale wieszanie to nie problem tylko prasowanie:sick: Nie wiem jakie mam, ale tak czy siak wieszam je zaraz po upraniu i dosychają na oknie. Jak wyglądają Twoje po wyjęciu z pralki? Kurcze powiadomień nie dostaję to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 25.04.2013 09:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2013 Gosiu wygladaja jak psu z gardla wyciagniete, a sa na tyle lekkie, ze nawet wieszane mokre sie nie rozprostuja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
relek 25.04.2013 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2013 bo trzeba iść z postępem i minimalizować szmaty w oknach do prasowania jest tyle teraz nowości a tak bez żartów , to organtyna do prasowania jest okrutna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 25.04.2013 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2013 To następne sprawdź przy kupnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 25.04.2013 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2013 bo trzeba iść z postępem i minimalizować szmaty w oknach do prasowania jest tyle teraz nowości prosze o przyklady, jakie nowosci? mi sie nie podobaja rolety rzymskie - przerabialam, ani tez panele - tez trzeba prac i prasowac, tez nie chce zaluzji drewnianych, ja lubie lekkie szmatki w oknie i juz, a ze nie jestem postepowa coz - kila mnie to, ma mnie sie podobac poza tym firanki powoduja, ze w domu nie ma takiego poglosu i co by nie mowic udomowiaja wnetrze To następne sprawdź przy kupnie bedzie trudno, zawsze przez neta z szyciem zamawiam, na razie mam za duzo kompletow, wiec w najblizszym czasie nic sie nie kroi z zakupami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 25.04.2013 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2013 To masz przechlapane z tymi firankami Ale przy następnym zakupie spytaj sprzedawcy jak się piorą i czy wymagają prasowania. Mam jakieś stare niemieckie - wystarczy strzepnąć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 25.04.2013 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2013 (edytowane) Próbuję nadrobić zaległości w czytaniu kultowego wątku, gubię się w tych opowieściacho psach, którym z gardeł wystają pogniecione organtyny,o migracji krów ze wsi do miast i innych taki apetytach na kurze biusty.Amber, ja przez ostatnie 15 lat przerobiłam już chyba wszystkie farmaceutyki od alergii na pylenie drzew.Drugi sezon jestem na Bilaxtenie i bardzo sobie chwalę.Depesia, bardzo mnie zainteresowały losy Twego Dziadka.Napiszesz coś więcej? Edytowane 25 Kwietnia 2013 przez tola Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 25.04.2013 19:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2013 (edytowane) czyli nie będziesz miała letników na majówce ? aż mnie zaciekawiłaś tym Dziadkiem i poszłam szperać i naszłam " Zbrodnia w Piaśnicy – szereg zbiorowych egzekucji przeprowadzonych przez okupantów niemieckich, w ramach tzw. akcji „Inteligencja”, w lasach piaśnickich w pobliżu Wejherowa. Akcja eksterminacyjna w Piaśnicy rozpoczęła się pod koniec października 1939 i trwała do początków kwietnia 1940. W tym okresie funkcjonariusze SS oraz członkowie paramilitarnego Selbstschutzu zamordowali w lasach piaśnickich od 12 tys. do 14 tys. ludzi – przedstawicieli polskiej inteligencji z Pomorza Gdańskiego, jak również osoby narodowości polskiej, czeskiej i niemieckiej przywiezione z głębi Rzeszy. Piaśnica stanowi największe, po KL Stutthof, miejsce kaźni ludności polskiej na Pomorzu w okresie II wojny światowej i bywa nazywana czasem „drugim”, lub „pomorskim” Katyniem." czy Dziadek był tu ofiarą ? Letnicy będą, zostaną pod opieką Dziadków, rodziców Sołtysa znaczy się. No - i dobrze znalazłaś tę Piaśnicę. Dziadek został aresztowany przez Niemców zaraz na początku okupacji, jak tylko wkroczyli do Gdyni, tam pracował w urzędzie. Aż do 16 listopada 39 roku wykorzystywali Go jako tłumacza w czasie przesłuchań innych więźniów, bo świetnie znał niemiecki. Większość z tych, którzy go aresztowali i pilnowali to byli jego sąsiedzi i znajomi... Znajomy SS-man powiedział mu, że jest na liście do wywózki i rozstrzelania jutro. Puścił go do domu, na dwie godziny, żeby się pożegnał z rodziną. Kazał tylko dać sobie słowo honoru, że Dziadek wróci, bo inaczej zabiją wartownika za to, że go puścił. Dziadek dał słowo i wrócił... Nazajutrz jego córki, moje ciocie, jechały z płaczem, krzycząc: "Tato! Tato!!!" za wiozącymi ich do lasu ciężarówkami. Na skraju lasu dziewczynki zawrócono do Wejherowa... Mój Tata po śmierci ojca na 3 dni zamknął się w swoim pokoju (miał 9 lat), 3 dni nie otworzył nikomu, niczego nie jadł, tylko pił wodę i płakał rozdzierająco. Babcia została sama z piątką dzieci, wojna była na początku... Utrzymywała ich, wykształciła wszystkich, była także aresztowana i także korzystano z Jej tłumaczeń. Do końca życia miała klaustrofobię, nie znosiła zamkniętych pomieszczeń. No - takie to dzieje rodzinne... Teraz jadę na grób Dziadka, ojciec przez wszystkie te lata nie mógł się zdobyć... Boże z czego masz te firanki - najlepsze są takie co to z ,,żabkami" pierzesz i po wyjęciu z pralki strzepujesz, wieszasz i już Przed stu laty ktoś radził by nie dać się zajeździć, wybrać sobie co jest niezbędne w codziennym życiu. Zostało mi z tego czasu olewanie prasowania (kiedyś jeszcze chusteczki do nosa były w użyciu i to koniecznie trzeba było prasować) poza obrusami, czasem z rozpędu jakiś ręcznik wpadnie mi w ręce by był bardziej puszysty. Teraz wybieram materiały niegniotące i dające się prać w pralce Z tym żelazkiem to całkiem jak ja! Obrusy, serwetki - i nic więcej, ręczniki nie ma mowy! To masz przechlapane z tymi firankami Ale przy następnym zakupie spytaj sprzedawcy jak się piorą i czy wymagają prasowania. Mam jakieś stare niemieckie - wystarczy strzepnąć Moje też takie do prasowania, ale to rzadko, więc jakoś znoszę, cóż robić... Łazienkę gościową zafugowaliśmy, pomalowałam też. Ścianka z luksferów wciąż czeka na rozpoczęcie stawiania. Cholera. Nienawidzę takiego działania, a co roku właściwie odbywa się to tak samo. W tym roku załatwiła nas pogoda, było zbyt zimno, żeby coś w domku robić, tam tylko mały elektryczny grzejniczek jest. Crap!!! Edytowane 25 Kwietnia 2013 przez DPS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 25.04.2013 19:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2013 Mam gęsią skórkę na ciele, czytając o losach Twojej Rodziny w czasie wojny.My tak często szafujemy określeniami koszmarnie, masakrycznie...aż wstyd.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 25.04.2013 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2013 Nienawidzę prasować więc od niepamiętnych czasów nie wyprasowałam ani jednej rzeczy!! Wszystko kupuję "pierne", to dla mnie priorytet w wyborze!! Wiedziałam o Piaśnicy .... Ciekawe, że Katyniem wszyscy sobie gębę wycierają, a o tym wie i mówi niewielu .... Osobiście (tak na marginesie) donoszę, że w dzienniku są fotki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 25.04.2013 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2013 ja tam wiedziałam ale tez dlatego, ze blisko Sztutowa mieszkałam i muzeum Stuthoff to wizyta obowiazkowa była, a tam pani kustosz tak pięknie opowiadala o zbrodniach na pomorzu, do dziś pamiętam jaka zasluchana bylam, no i ja historie bardzo lubie a mój maz ma fisia dot. historii II Wojny swiatowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.