Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły

[TAR]

nie smutaj się Depesia, wrócisz z weekendu i warzywniak może się zazieleni, może deszczyk spadnie, trzeba być dobrej mysli:hug:

[jamles]

Marzę, żeby już był 1 maja .....

na pochód jakiś się wybierasz

[DPS]

Uff, będę się starała Tarciu, choć niełatwo jest czasem z tym głupim deszczem, co to go nie ma, jak jest potrzebny.

Jamlesik - wtedy już po prostu będę na Pomorzu, robota zostanie za nami, nasi goście będą zainstalowani w pokojach, czyli... odpoczynek!!!

Coś co bardzo nam się z Sołtysem przyda.

Jak wrócimy do domu to galopem w pole trzeba.

Powinien tam pójść kultywator, potem pług, brona, dolomit, znowu brona, siewnik.

Sołtys właśnie wzniósł oczy do góry, bo mu powiedziałam.

Wygląda, jakby już kombinował, jakby to zrobić, żeby za jednym zamachem to wszystko obskoczyć...

[braza]

Noooo pole jak nie przymierzając porzadna ujeżdzalnia, mozna by sobie na nim galopkiem pojeździć U mnie lało w nocy cudnie, teraz też sie coś kroi, gołym okiem widać. Tyle, że zimniej psia rybka ....

 

Klaczkę sąsiada pozdrów!!

[DPS]

Klaczkę pozdrowię, jak zobaczę.

Sołtysowi na chwilę pozwoliłam w pole pojechać, bo przez godzinkę taka... rosa "padałą", gleba nawilżona lekko na jakiś milimetr.

Prosił i jęczał, że teraz bardziej miękko, że zaorze chociaż trochę...

A podłoga w domku dalej bez paneli!

Obiecał, że dzisiaj to zrobi i ściankę z luksferów też skończy.

Ciekawe, bardzo ciekawe...

[relek]

nie wierzysz Mu ? ....przeca on z foruma Muratora jest

[Arctica]

I jeszcze o łysym polu mi, torba jedna!!! :cry:

 

nie smutaj się Depesia, wrócisz z weekendu i warzywniak może się zazieleni, może deszczyk spadnie, trzeba być dobrej mysli:hug:

 

chwaściorami:evil:

 

a mi wzeszła rzodkiweka:wiggle:

[Arnika]

Ja reż mam już rzodkiewkowe dwa listki.. całe trzy rzędy..

Co ja będę z ta rzodkiewką robić jak urośnie...

[DPS]

Relka - ja mu wierzę, tylko zastanawiam się, o której ściągnie do domu z tej budowy łazienkowej...

 

Chwaściory to zawsze szybciutko rosną!

Koło domu to i nasza rzodkiewka powschodziła, żeby tylko jeszcze rosła teraz...

Na polu coś zaczyna się pokazywać.

Tzn. cebula to już kilkucentymetrowe szczypiorki ma, czosnek też.

Zaczyna wyłazić szpinak, jakieś pojedyncze kiełki marchewkowe widziałam.

Rzodkiewka siedzi cicho.

A, bób też wschodzi, a groszek koło domu to już dawno wylazł, będzie jakiś tydzień.

Ciekawe, kiedy buraczki się namyślą wyleźć...

[TAR]

a ja wciąż nie posialam ani pietruchy ani szczypiora, normalnie czasu nie mam, a do tego biodro mi wczoraj strzelilo wiec chodzenie utrudnione i sprzątanie tak powolutku mi idzie:sick:

 

uprzedzając niecne komenty to poslizgnelam się wczoraj na dywaniku w pracy i się nozki mi rozjechaly, chcoc mezowaty mowi, ze to promieniuje od kregoslupa, sama nie wiem ale boli jak cholera. zawsze cos. i do tego wciąż nie pada:mad:

[wu]

mężowaty raczej na 100 % rację ma TAR-cia:( jak Ci się nóżki rozjechały to mogło się cosik przesunąć i ucisk jest i bioderko boli:( mnie się też cosik przemieściło tyle że w szyjnym nawet nie wiem kiedy i czemu ale dwa paluchy u lewej ręki zdrętwiałe i takie "cudze"

[Gosiek33]

a ja wciąż nie posialam ani pietruchy ani szczypiora, normalnie czasu nie mam, a do tego biodro mi wczoraj strzelilo wiec chodzenie utrudnione i sprzątanie tak powolutku mi idzie:sick:

 

uprzedzając niecne komenty to poslizgnelam się wczoraj na dywaniku w pracy i się nozki mi rozjechaly, chcoc mezowaty mowi, ze to promieniuje od kregoslupa, sama nie wiem ale boli jak cholera. zawsze cos. i do tego wciąż nie pada:mad:

 

 

 

Zgłoś się po odszkodowanie z pracy i to na serio, a z tym kręgosłupem to 100% racji dokładnie jak Wusia pisze - powinnaś iść na zwolnienie i mocno oszczędzać kręgosłup - chodzenie, skłony, skręty - niewskazane. Posmaruj się jakimś Voltarenem

[TAR]

trzasnelam diclo duo to mi zawsze pomaga

[DPS]

Ty to masz pecha jakiegoś Tarcia, jak nie zjazd nagły ze schodów, to dywanik jakiś chory.

Skończył panele.

Bierze się za dwie ostatnie warstwy luksferów.

[Arnika]

Eee to skończy dzisiaj... tak jak obiecał...

[TAR]

bo ja zawsze za szybko wszystko, jak sprzątam to do upadłego, jak w ogrodzie to dopóki ciemność nie wygoni - tak już mam nie lubie rozgrzebanego zostawiać, nie mogę np. tylko pol porządku zrobić wyjątek stanowią okna, których nie myje i nie będę tego robic

[wu]

siostro:lol2: tyż tak mam jak zacznę sprzątać to od razu a to jeszcze to wytrzeć tamto umyć to przestawić i zastaje mnie wieczór z rekami poniżej kostek;)

[TAR]

i teraz mam z bani, jutro nozki w gore i same przyjemnosci

[EZS]

Tar, jak po diclo przez kilka dni nie minie, to się zaczniesz martwić. Na razie łykaj i mało się ruszaj.

WU, a z tymi paluszkami to byłaś u jakiegoś lekarza? Nie mówię od razu, że operować ale pokazać neurologowi choć...

 

 

 

Skąd się bierze czosnek do posadzenia i czy potrzebuje jakąś super ziemie, czy piasek mu wystarczy???

[TAR]

Ewa po diclo zawsze mija, neurolog mi przepisal bym brala w razie "wu", już jest poprawa do jutra calkiem minie.

 

 

a o czosnki jakie pytasz ozdobne czy czosnki czosnki , do jedzenia? patrząc po moim przykladze w piachu daly rade (ozdobne) a w donicach ziemia byle jaka miałam te jadalne tez wylazly