TAR 07.05.2013 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2013 pewnie wiedza, czarny bez w nadmiarze to chyba toksyczny / trujacy jest, gdzies chyba czytałam. ale mogę się mylic, dziś mi się same pomyłki zdarzają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 07.05.2013 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2013 czarny bez można przerabiać na sok albo na wino ale po przemarznięciu.. Jest .. hmmm cierpki, mocny, bardzo brudzi i jest rozgrzewający.. W winie miałaś min czarny bez... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 07.05.2013 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2013 a ja nie napisałam ze od Wioli to dostaliśmy takie alkohole ze co niektóre firmy moglby się uczyc, winko pyszne, wodeczka ze sliwek bajka. winiak musze sprobowac w końcu bez kataru bo smaka nie czuje a wędlinki - mniam, mniam, jeszcze mamy ale codziennie się nimi zazeramy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 07.05.2013 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2013 Wiesz co.. chyba mało zabrałam:oops: Na drugi raz postaram się o więcej... bo chłopaki degustowali i brakło dla Ciebie.. Najgorsze jest to, że mi szkła brakuje... A kiełbaskę zjedz.. bo się zepsuje... I jakby co w sobotę będziemy w Zakopcu to i świeżutka dostawa oscypków może być... Moje chłopaki już się cieszą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 07.05.2013 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2013 no proszę Cie nie przesadzaj, nawiozlas tyle ze byśmy tego nie przejedli, dalam mamie pare oscypkow i kilebaski na spróbowanie, troszkę zamrozilam. my naprawdę dużo nie jemy jak codziennie do pracy, ten weekend był taki obzarty jedynie, nawet w swieta tyle nie zarlam (bo inaczej tego nazwac się nie da:oops:) a w sobote znowu rewe zaliczymy i rybcie pyszna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 07.05.2013 20:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2013 Czarny bez to świetna sprawa, tylko jak ze wszystkim - umiejętnie trzeba. Zwierzętaczęsto inaczej reagują na różne substancje, np, trujące dla nas grzyby są często z upodobaniem zjadane przez sarny i inne zwierzęta, którym nie czynią absolutnie żadnej krzywdy. A czarny bez ma specyficzny silny zapach kwiatów i owoców, trzeba się przyzwyczaić. A o samym bzie warto poczytać, skarbnica zdrowia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 07.05.2013 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2013 http://www.chefpaul.net/spizarnia/czarny_bez2.jpg Sok z czarnego bzu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 08.05.2013 05:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 Nie lubię czarnego bzu nawet w postaci krzkowej, w ogóle przestałam lubic jakikolwiek bez po tej bzowej dżungli, którą z takim wysiłkiem, w pocie czoła musiała wycinać własnymi rencami!!!! ....kot ma wyjątkowo hipnotyzujace spojrzenie, szczególnie gdy siedzi na parapecie po drugiej stronie okna .... No chyba ja wpuszcze!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 08.05.2013 09:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 Oooo, Pawełek się znalazł, od razu z sokiem z bzu! Pawełku, czy Ty w tym roku przyjeżdżasz do Mamy? Brazunia, przecie wiadomo od razu, że wpuścisz, choć nie przyznajesz się głośno, że kotom za odźwiernego robisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 08.05.2013 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 TARcia - ale u mnie koło domu, gdzie rosną mniszki, nie ma żadnych świństw w otoczeniu, które trzeba by wypłukać. Trzeba zbierać w takich miejscach. Wtedy nie trzeba płukać.. Z czarnego bzu robiłam syrop z kwiatostanów. Rozgrzewający i BARDZO SMACZNY :yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sipatka 08.05.2013 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 A ja widziałam w jednym programie kulinarnym jak kwiatostany bzu czarnego maczali w cieście i potem na patelnię rozgrzaną do zrumienienia. Apetycznie wyglądało... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
relek 08.05.2013 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 czarny bez niedobry dla kobiet w ciąży , o czym się kiedyś przekonałam właśnie przyrządzam miksturę z mlecza nie myłam moczę a potem będę gotowac , to paskudztwo tyż się ugotuje nigdy nie robiłam , bo przerażał mnie fragment przepisu ' zerwij 500 koszyczków" ....:Da to mi zajęło 15 minut Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sipatka 08.05.2013 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 A na co te gotowane mniszki??? Przecież one przeraźliwie gorzkie są Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 08.05.2013 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 moje mniszki byly slodkie w ciescie to widzialam bratki jadalne i kwiaty dyni/cukinii ponoc to smaczne ale jakos na razie mam co jesc, wiec nie probuje. no i stanowczo wole mieso. wlasnie dotarly do mnie sosiki jackowo danielsowe - oj grilek bedzie dobry:wiggle: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 08.05.2013 13:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 Ha. Rzecz w tym, że ja też WOLĘ MIĘSO. Ale pracuję nad sobą.....:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
relek 08.05.2013 14:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 miód z mniszka jest na wszystko dzieci leczą jak są przeziębione :Dnie wiem czy pomaga :Dwszyscy mówią ,że tak mnie nie wiem czy pomógł :Dwypiłam cały słoiczek przy ostatnim kaszlu , ale nie wiem czy kaszel poszedł bo miał już iść , czy go mniszek pogonił a robiąc miód , się go właśnie gotuje i nie ma goryczki jest słodki jak miód Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 08.05.2013 16:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 Jak robisz ten miodek Relek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
relek 08.05.2013 17:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 (edytowane) a wg pani Gumowskiej:) 4 kopiaste garście koszyczków mniszka zalewa się jednym litrem zimnej wody i powoli ogrzewa aż do wrzenia. Po zagotowaniu garnek zdejmuje się z kuchenki i odstawia na noc. Następnego dnia wlewamy wszystko na sito. Cedzimy, a potem dobrze wyciskamy kwiaty obydwiema rękami. Do soku dodajemy 1 kg nieczyszczonego cukru i pół cytryny pokrojonej na plasterki (jeżeli cytryna była pryskana to skórkę odrzucamy). Jeśli doda się więcej cytryny to smak będzie cierpko-kwaśny. Garnek bez pokrywki stawia się na kuchence, którą nastawia się na najwolniejsze grzanie, aby zachować wszystkie witaminy. Ciecz odparowuje się bez gotowania. Całość należy raz lub dwa razy oziębić, aby sprawdzić czy konsystencja syropu jest prawidłowa......właśnie czytam ,że pani Gumowska używa tego syropu na Boże Narodzenie do pierników ......ują myślę ,że ten przepis jest ciekawszy od tych przepisów , gdzie się gotuje 45 min lub 2 godziny , bo się chyba wszystkie leki w tym wygotują Edytowane 8 Maja 2013 przez relek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 08.05.2013 17:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 Mój przepis jest TUTAJ, bardzo prosty, a oprócz tego jest tam przepis na syrop wykrztuśny z pączków sosnowych - bardzo skuteczny, wielokrotnie sprawdzone! Ja też dzisiaj kwiatków nazrywałam, teraz żyjątka mają czas na emigrację, a jutro z rana postawię w garze, żeby się gotowało. Przygotowałam pokoje dla ewentualnych gości. Kurde, zdenerwowaliśmy się oboje z Sołtysem przy tej okazji. Goście, nie pytając nikogo o pozwolenie, dokona;li kompletnego przemeblowania jednego z pokoi! Na dodatek pokój był świeżo pomalowany, pierwsi goście po mnalowaniu i... teraz całe ściany są obdrapane! Meble stały ciasno dopasowane, trzeba było włożyć naprawdę bardzo wiele pracy, żeby je wyszarpać i postawić inaczej. Ale skoro już - to należało wyjeżdżając postawić je z powrotem! Ale nieeee - niech gospodarze jeszcze raz się sami pomęczą, przecież my wyjeżdżamy, co nam zrobią, haha!!! Nie znoszę takich zachowań, to jest po prostu niedopuszczalne!!! I żadne niepełnosprawne dziecko tego nie usprawiedliwia! Niestety, doszliśmy do wniosku z Sołtysem, że zdecydowanie nie będziemy miejscem przyjaznym dla dzieci. Rodzice zwykle domagają się dostawki (dlaczego ja mam meble nosić dla nich???), oczywiście najlepiej, żeby dziecko gratis cały pobyt miało i są bardzo zdziwieni, wręcz oburzeni, że nie chcemy mieć pracy z noszeniem mebli, niewypoczętych w ciasnocie gości, większego zużycia wszystkich mediów i mniejszej zapłaty. A poza wszystkim Karo nasz głupi jest i ma jakiś problem z dziećmi, nie lubi, kiedy stoją za nim z tyłu i atakuje, strasząc je prawie na śmierć bez ostrzeżenia. Dlatego nigdy żadnych dostawek, a jeśli dziecko, to jako pełnoprawna osoba, z oddzielnym miejscem do spania, płaconym wg takich samych stawek, jak dorośli! Howgh! I żadnych dyskusji mi tutaj, wygadałam się i lepiej mi! :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 08.05.2013 17:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 :yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.