Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

Wszyscy płaczą i wyrzekają, że deszcze, burze, co tam jeszcze, a u nas... susza! :bash:

Czy ktoś może podesłać nam porządny deszcz?

 

...postaram się... ;) będziesz pani zadowolona :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jamlesik - Ty masz szczęście, że ja Ciebie tak lubię! :lol2:

Uff, poszlim jeszcze po obiedzie na pole, sporo udało sie zrobić nam z Babcią.

Chyba jutro zdążę w końcu pory posadzić, pomidorki muszą jeszcze chwilkę zaczekać.

No ale jutro syrop z mniszka dłuuugo będę gotować, więc za wiele w polu nie posiedzę.

No to idę pranie w ogrodzie pozbierać. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oferta nie moze być DLA WSZYSTKCIH bo jest DLA NIKOGO.

 

dokladnie tak! :yes: Przeciez kazdy wlasciciel hotelu, pensjonatu, restauracji czy klubu ma prawo targetowania klientow. Do wielu klubow nie wejdziesz, bez specjalnego "pokatnego" zaproszenia i tylko wtedy, gdy Twoj ubior jest zgodny z "ichniejsza norma" co rownie dobrze moze oznaczac skore i dobra fure, jak i boa, wieczorowa kiecke i smoking :cool: To samo z restauracjami. Takie tabliczki to nic nowego i wytchnienie dla nie-Rodzicow albo tych, ktorzy od dzieci chca odpoczac

 

http://l1.yimg.com/bt/api/res/1.2/8PLB5x1RBxYRawiEhLOdSw--/YXBwaWQ9eW5ld3M7cT04NTt3PTMxMA--/http://media.zenfs.com/en-US/blogs/partner/mr_3ade3b440c0e15.jpg

 

U nas sytuacja jest jasna. Jezdzimy tam, gdzie nie ma malych dzieci, nie ma kotow, pozwalaja na psy i maja barek-lodowke w pokojach :lol2:

 

 

Gospodyni, ja bym Ci nieba z deszczem uchylila gdybym tylko mogla ... przeciez wiesz ... :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amberciu, jaki fajny znaczek, dziękuję! :D

 

Gagatko - ano właśnie.

Rozmawiałyśmy.

U nas nie wykluczamy dzieci, ale... muszą mieć wykupione oddzielne miejsce. :cool:

Akuratnie w tej chwili mamy rodzinę z czwórką dzieci, dla każdego jest osobne miejsce, czyli rodzina zajmuje 3 pokoje.

I wszystko jest ok, da się.

Tylko u nas wciąż pokutuje przekonanie, że jeśli gdzieś niekoniecznie chce się widzieć dzieci (bo np. hałasują, taka ich natura), to na pewno jest się złym człowiekiem, który nie lubi dzieci, a jak nie lubi dzieci, to to łobuz jest. :lol2:

Mam nadzieję, że powoli się to zmieni, a znaczek od Amberci porywam! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Depsia, niech Ci dobrze sluzy! Bardzo mi przykro, ze i pracy macie teraz wiecej - bo dodatkowe malowanie - a i nie jest juz tak pieknie wokolo, bo kwiaty zostaly zniszczone :( Przyznam, ze nam do glowy by nie przyszlo aby meble w pokoju hotelowym (czy pensjonacie) przestawiac. Owszem wazne jest dla nas "double bed" i to zawsze wczesniej ustalamy. Jesli nie jest z jakiegos powodu mozliwe, to wybieramy inna oferte, a nie rujnujemy sciany :mad:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ewa - no to jak się ma niepełnosprawne dziecko, to się robi tak, że ruszyć w pokoju się nie można???

Przecież dziecko chyba powinno mieć lepsze warunki wypoczynku niż dmuchany materac na glebie?

Takie dziecko wymaga LEPSZEGO traktowania, nie takiego.

Wiesz dobrze, że dziecko niepełnosprawne to bliski mi temat, czy to u Franka czy u Julki i Karoliny jestem zawsze, bywam i pomagam, kiedy mogę.

nie wiem, nie byłam tam, może na materacu spał tatuś. Może to była jedyna opcja, żeby dziecko w ogóle wyjechało z domu? Nieuczciwa i dość perfidna w stosunku do gospodarzy, bo 10 letnie dziecko to jednak nie niemowlak, ale może tylko tak ich stać... wielu rodziców kombinuje, jak może żeby dziecko choć trochę z domu wywieźć a przy niepełnosprawnym dziecku takie kombinowanie jest bardziej usprawiedliwione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie właśnie pada to u Depsi chyba też .... Marchewka i koperek sie zastanawiają ... no lepiej dla nich bedzie, jesli to zastanawianie owocuje w wylezienie z ziemi ....

A wczoraj dostałam od mojej Kochanej Sąsiadki pory, selery i ... małego ozdobnego(?) pomidorka ... już go posadziłam, mam nadzieję, że te zimne dranie go nie załatwią!

 

I nie robię absolutnie nic!!! Mam usprawiedliwienie w postaci deszczu:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze tylko dodam - miejsca z noclegami nie maja dzieci TOLEROWAĆ, jakby były wstydliwą chorobą ;), mają tylko MIEĆ ofertę dla dzieci albo NIE, co powinno być jasno określone na początku.

I nie widzę tu naprawdę pola do sporów.

Natomiast oszukiwania i krętactwa nie znoszę, niezależnie od stopnia sprawności. W takiej - trudniejszej - sytuacji mozna spróbowac jakoś porozumiec się z gospodarzami, dogadać, a jak się nie da - to jechac gdzie indziej.

 

 

U nas wczoraj padało i dziś jest bardzo przyjemne powietrze oraz - podlany ogródek :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem, nie byłam tam, może na materacu spał tatuś. Może to była jedyna opcja, żeby dziecko w ogóle wyjechało z domu? Nieuczciwa i dość perfidna w stosunku do gospodarzy, bo 10 letnie dziecko to jednak nie niemowlak, ale może tylko tak ich stać... wielu rodziców kombinuje, jak może żeby dziecko choć trochę z domu wywieźć a przy niepełnosprawnym dziecku takie kombinowanie jest bardziej usprawiedliwione.

 

Dostali rachunek, właśnie wypisałam, wyższy niż zapłącili, jak dostaną zwrot z fundacji to w sumie więcej im wyjdzie niż de facto zapłacili - nie jestem wiedźmą!

Lecę, bo poganiają mnie, wrócę wieczorem, to jeszcze coś opowiem i dopowiem. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha, wiedźmą się BYWA - i wtedy wszystko ok.

Bo jak ktoś jest wiedźmą cały czas to słaaaaaaboooo... ;)

 

U nas dzisiaj od rana taki cudny spokojny deszczyk sobie pada, jaka jestem szczęśliwa!!!

Nic to, że nie da się zrobić nic w polu, ale deszcz zrobi więcej dobrego niż my przez tydzień!

No to my w auto i do Żar...

I mąki żytniej nie kupilim, bo zapomnielim! :mad:

Tera trza lecieć chyba do Lubska, kurde, chleb się kończy. :bash:

 

Ale przynajmniej Babcię zabraliśmy, polatała po sklepach, zadowolona, bo zakupy zrobiła - to najważniejsze! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...