Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Depsiu,

 

Pieknie masz u siebie :-) Bardzo pieknie :-) Nawet taki zatwardzialy mieszczuch jak ja, to docenia 8)

Pewnie ogrom pracy, ale tez satysfakcja wielka. Prawie jak z Synka :D

Pozytywnie zazdraszczam.

 

Czy ktos widzial deszcz??? :roll: Czekam na niego z utesknieniem :-? Poki co bryzgamy bryzgaczami ale solidna ulewa bardzo by nam sie przydala :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też już wczoraj zapowiadali, ale na zapowiedziach się skończyło. Za to dzisiaj pod wieczór w końcu przyszło!!! W końcu, bo sucha kurzawa na padoku treningowym doprowadzała mnie do łez a księzniczkę do spazmatycznego kaszlu :(

Niebo zaciągnięte chmurami, ale w tej chwili już nie pada, a szkoda :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mamy to samo :( Unoszacy kurz i pyl doprowadza mnie i do lez i do atakow kaszlu ... dlatego caly dzien zamiast siedziec na tarasie, spedzilam w miescie ;) :lol: No co za czasy ... co za czasy ... :roll:

 

BTW w jednej z rynien zadomowilay sie jakies male ptaki. Co z nimi zrobic? Czy poczekac, az same jakos opuszcza swoj domek, czy powinnam im w tym pomoc? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noooo wierzę :D Mieszkam na 4 piętrze, w kuchni i w łazience mam kominy wylotowe. Bardzo często wrony i mewy robią sobie zebrania na dachu właśnie przy wylotach! Boszszsze, jak one potrafią dzioby drzeć - gorzej niż w naszy Sejmie :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amberciu, cieszę się, że i Ty dostrzegasz piękno mego pola. :D

O której spotykasz się z Kasią? Może i ja bym dała radę? :roll:

 

Brazunia, Ty to jednak masz samozaparcie - ja bym chyba się nie zebrała dzisiaj, żeby gdziekolwiek wyjść.

 

A do nas wreszcie dotarł deszcz. 8)

Trawa na podwórku zdążyła wyschnąć zupełnie i zżółknąć, ale podlewaliśmy ogród i grządki, więc jakoś doczekały. No i spadł śliczny deszczyk, burza prawie zupełnie nas ominęła, więc bardzo się cieszymy. :D

Czy u Was też się udało? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mamy to samo :( Unoszacy kurz i pyl doprowadza mnie i do lez i do atakow kaszlu ... dlatego caly dzien zamiast siedziec na tarasie, spedzilam w miescie ;) :lol: No co za czasy ... co za czasy ... :roll:

 

BTW w jednej z rynien zadomowilay sie jakies male ptaki. Co z nimi zrobic? Czy poczekac, az same jakos opuszcza swoj domek, czy powinnam im w tym pomoc? :roll:

nie opuszczą, one Ciebie lubią 8)

ja czekam, aż młode wylecą :oops: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Depsiu,

 

Jeszcze nic nie ustalalysmy. Ja tak daleko nie jestem w stanie obecnie nic zaplanowac :oops: 8)

 

Natomiast zaplanowalam na dzisiejsza noc deszcz i jakos nic nie spadlo :( Dzialke mam juz po starannym walowaniu, ale ogrodnik powiedzial, ze przed poniedzialkowym sianiem trawy przydalaby sie solidna ulewa ... no i nic ...

Chociaz szansa jest ... ale jak to lubie sobie powtarzac to nie nadzieja, tylko "postawa zyczeniowa" :lol:

 

No nic ... ide bic jaja na jajecznice, a potem zmykamy do Krakowa :D

 

Dzien dobry i udanego dzionka :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Misia jest juz ?

 

Nie ma. :cry:

Obawiam się, że stała jej się krzywda - wróciłaby do tej pory. :cry:

Jest mi bardzo smutno, tęsknię i trochę płaczę.

Przecież nie mogę na wsi trzymać kotka w zamknięciu. :(

A jak ma wolność to się gdzieś wybiera i nie wraca... :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Depeesiu, ja z moją kotką mam to samo... Codziennie o nią drżę, boję się - ale przecież nie mogę jej trzymać w domu... I przyznam się, że nieraz już ryczałam, gdy nie wróciła na noc :oops: :oops: Raz nie było jej 2 doby i wtedy to już naprawdę byłam załamana. Na szczęście wróciła. Serdecznie życzę, by i Misia szczęśliwie wróciła.

 

A po obejrzeniu ostatnich zdjęć w twoim dzienniku stwierdzam po raz kolejny, że Czarodziejka z ciebie i poetka :) Opisałaś to, co ja czuję, ale czego nie potrafię ubrać we wlaściwe słowa. Podziwiam też twoją pracowitość - te grządki warzyw, dom, goście, przetwory, ogród - tylko Czarodziejka sobie z tym poradzi i znajdzie jeszcze czas na spacery, wyjazdy, no i wizyty na Forum :wink: :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...