Gagata 10.06.2013 17:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2013 Zgadza się - onże to. No i jak to zwykle ja: Roślina lecznicza Surowiec zielarski: liście i kwiatostan Działanie: właściwości moczopędne, a także jako źródło witaminy C. Stosowanie: przykładać stłuczone liście na rany. W stanach zapalnych dziąseł, żuć świeże liście. Napój ze świeżych liści obniża gorączkę i działa moczopędnie oraz uzupełnia niedobór witaminy C. Używany był dawniej w lecznictwie jako odtrutka przy zatruciach arsenem i rtęcią, przy zaburzeniach menstruacji u kobiet oraz do leczenia krzywicy i miażdżycy. Zbiór i suszenie: liście zbiera się na wiosnę i wczesnym latem. Suszy się w warunkach naturalnych. Ale go jednak powyrywam, przynajmniej z warzywniaka... ----------------------------------------------------------------------- ..coś takiego, przekopiowałam z linkami i one dalej działają.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 10.06.2013 18:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2013 Musze się przyjrzeć w ogrodzie, czy i ja to wielce pożyteczne indywiduum mam .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 10.06.2013 19:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2013 U nas takiego szczawika to nie mamy, u nas jakieś takie podobne coś rośnie, ale baaardzo mikre, cała roślina ma może z 10 cm wysokości, a listeczki takie po 1 cm... Jakbym taki śliczny miała, to chyba bym na skalniak przesadziła. Ostatnio przesadziłam chwasta, bo taki ładny był, cały na żółto się wybarwił, jakby był aureus albo luteus. I co...? I co...??? Padł!!! Jestem zdumiona i nieutulona w żalu. Dobrze, że przynajmniej dałam radę znowu trochę skosić po południu, chociaż trawa i tak nie wyschła porządnie, gdzie trochę cienia to mokra nadal i wieeeelka. Ale po kawałku koszę, bo przeciez jak zostawię, to potem nijak tematu nie ogarnę. Lubczyk wysuszony, część mięty też. Oregano w ilościach hurtowych zajęło całą kuchnię na siatkach i jeszcze w wiązkach nad kuchnią na mojej gałęzi wisi. O zapachu nie będę mówić, jest... niezwykły. Jutro jeszcze mietę cytrynową zetnę, co to ją sobie jesienią z Czorsztyna od Basi i Andrzeja przywiozłam. Matko, jak ona cytryną pachnie, żeby nie miętowy smak, to pomyliłabym się, że to melisa, co w pobliżu mięty leżała! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Prababka 10.06.2013 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2013 aaaaale Ci pachnie:) A ten ładny chwast pewnie odrósł w starym miesjcu,piękniejszy:) DPS-iu,rozkrzewiam w doniczce fioletowy szczawik-jak się wzmocni,mogę sie podzielić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 10.06.2013 20:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2013 Dziękuję, kochana - fioletowy to i Babcia u nas ma, jakos mnie nie bierze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 11.06.2013 04:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2013 I słoneczko od rana mamy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 11.06.2013 05:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2013 I słoneczko od rana mamy! deszczu chcesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
relek 11.06.2013 05:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2013 Depsia , a Ty palisz w kuchni jak to złoto suszysz ? A czy Wiedźmina o wiesiołku może napisać ? co sie rwie jak się je i na co .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 11.06.2013 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2013 Dobrze, że mi przypomniałaś... oregano muszę ściąć... i lubczyk...Tylko kuchni nie mam i jak to suszyć??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 11.06.2013 10:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2013 Oczywiście, że palę, musi być przecież ciepło. Relcia - jak kwilkę poczekasz, to może w niedzielę na blogu coś więcej o wiesiołku - dasz radę? Arctisia, a strych jakiś masz? Najlepszy byłby taki nieocieplony, ale Wy macie nowy stary dworek, więc pewnie macie ślicznie ocieplone. Na takim starym strychu pod powałą rozciągało się druty, wiązało w pęczki to, co do suszenia i wieszało. Schło toto jak trza, bo na takim strychu i ciepło jest, i sucho. Może masz jakieś podobne miejsce...? Jeśli nie, to na dworze wiata zadaszona, pod nią sznury/druty, na nich pęczki z ziołami, tylko żeby przewiewnie miały. Przynajmniej wstępnie by podeschły, a reszta to już jakoś w domu, nad czymś ciepłym... Chyba, że masz jakieś niewielkie ilości, to bym najzwyczajniej w świecie dała te zioła na blaszkę do pieczenia wyścieloną papierem pergaminowym, nastawiła na 50 - 70*C, drzwiczki piecyka lekko uchylone i jazda z tym koksem. Muszę koniecznie dzisiaj zdjęcia zrobić mojej gałęzi! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 11.06.2013 20:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2013 A może suszarka do grzybów i warzyw? Ja mam takową i właśnie się zastanawiam, czy nie spróbować ususzyć trochę lubczyku w tym ustrojstwie i co z tego wyjdzie .... Deszczu trochę bym chciała... Wiem, że na poołudniu i Śląsku straszliwe ulewy - trzymajcie się Kochani!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 11.06.2013 21:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2013 Suszarka świetnie zda egzamin, pod warunkiem, że ziół nie ma się dużo, bo jak duzo, to... słabo to widzę, licznik szalejący, a zioła i tak gnijące w kolejce do suszarki. Ale przy małych ilościach jak najbardziej, doskonale się nada! Jutro dalszy ciąg oregano i dalszy ciąg koperku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 12.06.2013 05:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2013 Melduję.... chyba w nocy nie padało, ale paznokci nie dam sobie obciąć.. bo spałam...Natomiast teraz droga jest sucha i NIE PADA:wiggle: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 12.06.2013 06:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2013 Mam strychy... i nad domem, nie ocieplony, tylko na stropie wełna rozłożona, a dach goły... i nad obórką... ale na tych strychach to mi się brudno wydaje:confused: chyba na tarasie posuszę i dobrze, że o koperku przypomniałaś jak to związać, żeby pod sznurkiem też wyschło, a nie zgniło? pamiętaj! nie ma głoopich pytań Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 12.06.2013 10:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2013 Normalnie związać, nic temu kp\operku nie będzie! Ja zazwyczaj używam gumek recepturek, znacznie szybciej i nie wypadają potem części pęczka ziół, bo w miarę jak schną to się kurczą i jak są związane, to robi im się luźno. A gumka mi ściska i trzyma cały czas. A Ty powiąż i idż na strych, one przecie będą WISIAŁY na sznurze, a nie leżały na glebie na tym strychu! Najlepszy sposób i najpewniejszy! Od wieków stosowany! Nie wydziwiaj! No! Grządki teraz oczywiście na gewałt trzeba obrabiać, plewić, spulchniać, bo ten deszcz ubił ziemię, że jak beton jest, choć pod spodem wilgotna. Z wierzchu w jeden dzień przeschła! I oczywiście trzeba lecieć raniuśko, bo teraz dla odmiany mamy bardzo ciepło, więc tak od 11 to już na polu za gorąco, trzeba uciekać do domu. Dzisiaj wyplewiłyśmy z Babcią w rzędach buraczki i marchewkę. A jeszcze tyyyyyle do zrobienia! No to kawę wypiję i idę suszyć zioła, dalszy ciąg kopru i oregano. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 12.06.2013 10:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2013 cos chcialam napisac ale w miedzyczasie zapomnialam, co za skleroza albo to te upaly tak na mnie dzialaja:bash: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
relek 12.06.2013 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2013 na strychu powiadasz :rolleyes:przypomniało mi się jak powiesiłam ze 2 kilo czerwonej papryczki chilli i jak wysłałam umyślnego po nią , bo do dania chciałam dodać ....to przyniósł mi na sznurku same ogonki wysuszone Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 12.06.2013 14:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2013 Co dowodnie pokazało, że strych doskonałym miejscem na suszenie jest! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 12.06.2013 15:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2013 Co dowodnie pokazało, że strych doskonałym miejscem na suszenie jest! :rotfl::rotfl::rotfl::rotfl::rotfl::rotfl: spadłam z krzesła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 12.06.2013 18:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2013 No to dlaczego do cholery ja nie mam strychu???!!! Skoro suszarka poradzi, to chyba troche lubczyku ususzę ... tylko w czym to później trzymać?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.