AmberWind 18.05.2008 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2008 No i mamy deszcz Nareszcie! Jedyny minus, to psiury rzekly, ze futerek moczyc nie beda Solidarnie zatrzymaly sie na ganku, w tyl zwrot i do domu Po kim to maja Depsiu, Trzeba byc dobrej mysli. Pewnie wroci ... tylko potrzebuje troche czasu na kocie szalenstwa i polowania A jak juz wroci, to ma od nas tydzien siedzenia w kozie Ufff ... jestem dzisiaj tak umordowana, ze znikam spac ... jutro jak zwykle pobudka o 5.15 Milej nocki Kobialki i jutro wspanialego poniedzialku brazunia, a Ty sie tak nie przepracowuj! Wszystko czytalam Teraz nozki na kanape i niech wypoczywaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 18.05.2008 19:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2008 Nóżki odpoczną, spokojnie A gdzież Ty Amberciu o tak nieludzkiej godzinie wybywasz Miłej nocki i fajnego następnego dnia Tez lecę spać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 18.05.2008 20:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2008 Amonite - dziękuję, ale to u Ciebie raczej w ogrodzie czarów szukać trzeba. Dziękuję Wam za słowa pociechy, ale... Misia chyba nie wróci. Takie mam odczucie. To młoda kotunia, przywiązana do bezpiecznego domu i ciągle głodna oraz domagajaca się pieszczot, taka pańci kochasia. Wróciłaby, gdyby mogła. Nie tracę nadziei całkowicie, ale... Łezki lecą i tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 19.05.2008 07:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 Ja tam cały czas jestem dobrej myśli, Depsiu. Dzień dobry powiem i znikam, czas pozałatwiać zaległe sprawy! Miłego dnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 19.05.2008 09:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 Dzisiaj Misi nie ma szósty dzień. Jest jednak i radosna wiadomość: Młody zdawał dzisiaj ustny angielski, dostał 95%. Niniejszym zakończył zdawanie egzaminów maturalnych. Mam nadzieję, że z tych pisemnych też będzie dobrze. Teraz możemy odpocząć - aż do września, kiedy zacznie rok akademicki w Newcastle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 19.05.2008 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 Gratki , gratki , i jeszcze raz gratki Teraz mniej rodosnie czekamy na wyniki polskiego i geografii. Pamietaj , ze kotki tez znikaja czasem na dluzej . No co zrobisz , musisz czekac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 19.05.2008 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 Gratuluję!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 19.05.2008 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 Depsia, Gratulacje dla Synka Stanal Chlopak na wysokosci zadania Przykro mi z powodu kotki ... moze jeszcze wroci ... moze sie komus spodobala i zamknal ja w domu A moze ponaklejasz po wsi ogloszenia o jej zaginieciu ze zdjeciem? Wiesz, ludzie wiele widza i moze trafisz na jakis trop? brazuniu, My tak zawsze od switu na nogach Moze nie zawsze ale od miesiaca Od 9.00 - 10.00 mam juz tyle zajec, ze tylko skoro swit moge troche pobiegac na biezni i powymachiwac ciezarami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 19.05.2008 17:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 Już pytaliśmy wiele osób - nikt nic nie wie. Dziękuję w imieniu Synusia i swoim za gratki - zawszeć to przyjemnie. Teraz czekamy nie tylko na polski i geografię, ale jeszcze też na historię i biologię. Fakt - mniej radośnie. Ciekawe, czy choć 70% zrobił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 19.05.2008 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 To teraz trzymam kciuki za Miśkę. Coby znalazła drogę do domu i stęsknionej Pańci.W mojej Miśce obudziły się mordercze instynkty. Właśnie jej obiecałam, że dostanie obróżkę z dzwonkiem. Takim krówskim! Przyniosła nam w prezencie jaszczurkę - śliczną zieloną zwinkę, żywą jeszcze, ale już bez ogona. Jaszczurka zwinnie pomykała po domu (jak to zwinka), za nią Miśka, za Miśką ja. W końcu przegoniłam kocię, złapałam jaszczurkę i zwróciłam jej wolność (poza brakiem ogona wyglądała na nienaruszoną). Miśka nie obraziła się na mnie za to, że nie doceniałam jej daru i następnego dnia położyła w hollu kolejny prezent - tym razem na wszelki wypadek zupełnie martwą myszkę z długim pyszczkiem (ryjówka?). Prezent powędrował na pole. Kolejnego dnia Andrzej zauważył, że nasza dzielna łowczyni paraduje za oknem z wielką myszą w pyszczku. Pogoniona upuściła mysz, która jeszcze wykazywała oznaki życia. Madzia zaczęła się zachwycać mysią ("ona takie śliczne oczka ma i tak patrzy..") i cieszyć, że ta jeszcze żyje (nie uświadomiłam jej, że to już drgawki agonalne są). Mysia została w trawie, a Miśka jeszcze kilka razy z podziwu godną wytrwałością i zręcznością uciekała nam przez drzwi balkonowe i pędziła w stronę truchełka z zamiarem konsumpcji lub tylko dokończenia zabawy. No i właśnie wtedy Miśka usłyszała obietnicę. Krówski dzwonek! Bo mi żal Madzi, która wciąż niezmiennie kocha tę paskudę, ale i myszki też kocha.Carmen, jak to aryskotratka, nie interesuje się myszkami. Czasem tylko na jakieś owady poluje. Poza tym raczej się trzyma domu. W końcu tu jest micha i mizianie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 19.05.2008 18:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 Nasza Misia własnie jakies dwa tygodnie temu dostała obróżkę z dzwonkiem, ze względu na prowadzoną przez nią masową eksterminację ptaków w ogrodzie. Łowna bestyjka i zawzięta. Wieczorem zdejmowaliśmy jej dzwoneczek i obróżkę, żeby mogła po stodole myszki poganiać - w końcu kot na gospodarstwie pracuje na siebie w ten sposób. No i w ostatnią środę rano już się nie pojawiła na sniadanie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 19.05.2008 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 "... wnczek za dziadka, babcia za wnuczka, no i na końcu dziadek za rzepkę..." - tak to było?? Takie skojarzenie mnie naszło po tej jaszczurce zwince! Kota i myszę trzeba jakoś pogodzić dla dobra Madzi!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 19.05.2008 19:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 No qurczę ... nie wiem, czy mówić Karlicie, że Miśka nie wraca... Cały czas mam nadzieję, że jednak się znajdzie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 19.05.2008 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 Nasza bestia na razie ptaków nam nie przynosi. Chciałabym mieć budkę dla szpaków w ogrodzie, ale to by było okrutne wobec ptaszków - bestia na pewno by wywlekała z gniazda pisklaki. Nawet dzwoneczek na to nie pomoże, bo co zrobią biedaki, które fruwać nie umieją?Trochę się boję, że się paskuda powiesi na tej obróżce - takie wypadki kotom się zdarzają. Nie mamy płotu z wystającymi szczeblami, po drzewach na razie nie łazi, więc może nic jej nie będzie? Ech, trudna decyzja... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 19.05.2008 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 Dobry wieczór Ja w kwestii formalnej Co zawozisz do rrmi, bo ta cholera jedna ziemniaków kazała se przywieźć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 19.05.2008 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 Dobry wieczór Ja w kwestii formalnej Co zawozisz do rrmi, bo ta cholera jedna ziemniaków kazała se przywieźć http://www.opakowania.com.pl/technologie/foto/1worek.jpg No to służę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 19.05.2008 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 Dobre ziemniaczki to teraz rarytas! Jakich nie kupię, to czernieją w trakcie gotowania! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 19.05.2008 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 Dobre ziemniaczki to teraz rarytas! Jakich nie kupię, to czernieją w trakcie gotowania! Poważnie???!!! Jeszcze mi się zdarzyło!! Kupuję tylko u jednego, może ma po prostu dobre!! A dzisiaj sobie zaszalałam i młodych marokańskich nagotowałam!!! Dobre były!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 19.05.2008 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 W zeszłym roku były dobre w Selgrosie aż do polskich młodych. W tym jakoś nie możemy trafić, a wypróbowujemy różne. Paskudne są i koniec! A miały być w zeszłym roku takie dobre, bo pogoda ponoć im sprzyjała.Chyba w końcu kupię młode, chociaż kiedyś się nacięłam na jakieś importowane (chińskie pewnie były...). ZUpełnie bez smaku młodych ziemniaczków i jakieś takie wodniste... Poszukam marokańskich! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 19.05.2008 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 W zeszłym roku były dobre w Selgrosie aż do polskich młodych. W tym jakoś nie możemy trafić, a wypróbowujemy różne. Paskudne są i koniec! A miały być w zeszłym roku takie dobre, bo pogoda ponoć im sprzyjała.Chyba w końcu kupię młode, chociaż kiedyś się nacięłam na jakieś importowane (chińskie pewnie były...). ZUpełnie bez smaku młodych ziemniaczków i jakieś takie wodniste... Poszukam marokańskich!Masz rację Agduś, coś te młode ziemniaki w tym roku jakieś takie paskudne są jedne się rozgotowują, inne sa niedogotowane bezsensu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.