Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

No i mamy deszcz :-) Nareszcie! Jedyny minus, to psiury rzekly, ze futerek moczyc nie beda :lol: Solidarnie zatrzymaly sie na ganku, w tyl zwrot i do domu :lol: Po kim to maja :roll:

 

Depsiu,

 

Trzeba byc dobrej mysli. Pewnie wroci ... tylko potrzebuje troche czasu na kocie szalenstwa i polowania :-) A jak juz wroci, to ma od nas tydzien siedzenia w kozie :evil: 8)

 

Ufff ... jestem dzisiaj tak umordowana, ze znikam spac ... jutro jak zwykle pobudka o 5.15 :-? :lol:

 

Milej nocki Kobialki i jutro wspanialego poniedzialku :-)

 

brazunia, a Ty sie tak nie przepracowuj! Wszystko czytalam ;) Teraz nozki na kanape i niech wypoczywaj :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Amonite - dziękuję, ale to u Ciebie raczej w ogrodzie czarów szukać trzeba. :wink:

 

Dziękuję Wam za słowa pociechy, ale... Misia chyba nie wróci. :cry:

Takie mam odczucie.

To młoda kotunia, przywiązana do bezpiecznego domu i ciągle głodna oraz domagajaca się pieszczot, taka pańci kochasia.

Wróciłaby, gdyby mogła.

Nie tracę nadziei całkowicie, ale... :(

 

Łezki lecą i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj Misi nie ma szósty dzień. :cry:

 

Jest jednak i radosna wiadomość:

Młody zdawał dzisiaj ustny angielski, dostał 95%. 8) 8) 8) :D

Niniejszym zakończył zdawanie egzaminów maturalnych. :D

 

Mam nadzieję, że z tych pisemnych też będzie dobrze. :roll:

Teraz możemy odpocząć - aż do września, kiedy zacznie rok akademicki w Newcastle. 8) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Depsia,

 

Gratulacje dla Synka :-) Stanal Chlopak na wysokosci zadania :D

 

Przykro mi z powodu kotki ... moze jeszcze wroci ... moze sie komus spodobala i zamknal ja w domu :roll: A moze ponaklejasz po wsi ogloszenia o jej zaginieciu ze zdjeciem? Wiesz, ludzie wiele widza i moze trafisz na jakis trop? :-?

brazuniu,

 

My tak zawsze od switu na nogach :D Moze nie zawsze ale od miesiaca ;) Od 9.00 - 10.00 mam juz tyle zajec, ze tylko skoro swit moge troche pobiegac na biezni i powymachiwac ciezarami 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już pytaliśmy wiele osób - nikt nic nie wie.

 

Dziękuję w imieniu Synusia i swoim za gratki - zawszeć to przyjemnie. :p

Teraz czekamy nie tylko na polski i geografię, ale jeszcze też na historię i biologię. Fakt - mniej radośnie.

Ciekawe, czy choć 70% zrobił. :-? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz trzymam kciuki za Miśkę. Coby znalazła drogę do domu i stęsknionej Pańci.

W mojej Miśce obudziły się mordercze instynkty. Właśnie jej obiecałam, że dostanie obróżkę z dzwonkiem. Takim krówskim! Przyniosła nam w prezencie jaszczurkę - śliczną zieloną zwinkę, żywą jeszcze, ale już bez ogona. Jaszczurka zwinnie pomykała po domu (jak to zwinka), za nią Miśka, za Miśką ja. W końcu przegoniłam kocię, złapałam jaszczurkę i zwróciłam jej wolność (poza brakiem ogona wyglądała na nienaruszoną). Miśka nie obraziła się na mnie za to, że nie doceniałam jej daru i następnego dnia położyła w hollu kolejny prezent - tym razem na wszelki wypadek zupełnie martwą myszkę z długim pyszczkiem (ryjówka?). Prezent powędrował na pole. Kolejnego dnia Andrzej zauważył, że nasza dzielna łowczyni paraduje za oknem z wielką myszą w pyszczku. Pogoniona upuściła mysz, która jeszcze wykazywała oznaki życia. Madzia zaczęła się zachwycać mysią ("ona takie śliczne oczka ma i tak patrzy..") i cieszyć, że ta jeszcze żyje (nie uświadomiłam jej, że to już drgawki agonalne są). Mysia została w trawie, a Miśka jeszcze kilka razy z podziwu godną wytrwałością i zręcznością uciekała nam przez drzwi balkonowe i pędziła w stronę truchełka z zamiarem konsumpcji lub tylko dokończenia zabawy. No i właśnie wtedy Miśka usłyszała obietnicę. Krówski dzwonek! Bo mi żal Madzi, która wciąż niezmiennie kocha tę paskudę, ale i myszki też kocha.

Carmen, jak to aryskotratka, nie interesuje się myszkami. Czasem tylko na jakieś owady poluje. Poza tym raczej się trzyma domu. W końcu tu jest micha i mizianie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasza Misia własnie jakies dwa tygodnie temu dostała obróżkę z dzwonkiem, ze względu na prowadzoną przez nią masową eksterminację ptaków w ogrodzie. Łowna bestyjka i zawzięta.

Wieczorem zdejmowaliśmy jej dzwoneczek i obróżkę, żeby mogła po stodole myszki poganiać - w końcu kot na gospodarstwie pracuje na siebie w ten sposób.

No i w ostatnią środę rano już się nie pojawiła na sniadanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasza bestia na razie ptaków nam nie przynosi. Chciałabym mieć budkę dla szpaków w ogrodzie, ale to by było okrutne wobec ptaszków - bestia na pewno by wywlekała z gniazda pisklaki. Nawet dzwoneczek na to nie pomoże, bo co zrobią biedaki, które fruwać nie umieją?

Trochę się boję, że się paskuda powiesi na tej obróżce - takie wypadki kotom się zdarzają. Nie mamy płotu z wystającymi szczeblami, po drzewach na razie nie łazi, więc może nic jej nie będzie? Ech, trudna decyzja...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre ziemniaczki to teraz rarytas! Jakich nie kupię, to czernieją w trakcie gotowania! :evil:

 

Poważnie???!!! Jeszcze mi się zdarzyło!! Kupuję tylko u jednego, może ma po prostu dobre!! A dzisiaj sobie zaszalałam i młodych marokańskich nagotowałam!!! Dobre były!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym roku były dobre w Selgrosie aż do polskich młodych. W tym jakoś nie możemy trafić, a wypróbowujemy różne. Paskudne są i koniec! A miały być w zeszłym roku takie dobre, bo pogoda ponoć im sprzyjała.

Chyba w końcu kupię młode, chociaż kiedyś się nacięłam na jakieś importowane (chińskie pewnie były...). ZUpełnie bez smaku młodych ziemniaczków i jakieś takie wodniste... Poszukam marokańskich!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym roku były dobre w Selgrosie aż do polskich młodych. W tym jakoś nie możemy trafić, a wypróbowujemy różne. Paskudne są i koniec! A miały być w zeszłym roku takie dobre, bo pogoda ponoć im sprzyjała.Chyba w końcu kupię młode, chociaż kiedyś się nacięłam na jakieś importowane (chińskie pewnie były...). ZUpełnie bez smaku młodych ziemniaczków i jakieś takie wodniste... Poszukam marokańskich!
Masz rację Agduś, coś te młode ziemniaki w tym roku jakieś takie paskudne są :roll: jedne się rozgotowują, inne sa niedogotowane :x bezsensu :-?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...