Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

DPSia i co wymysliłas z tych chłodzeniem pokoi nad stodołą?

Ja się przyłaczam do opcji:

- zamykać okna i zasłaniać na dzień (muszą być choćby dobre zasłony, kupisz coś w szmateksie za gorsze i ładne !)

- ocieplenie dachu (ale mówisz że jest, nas w gościnnych jest 30 i jest bardzo fajnie)

- może zaizolowanie stropu między pokojami a dołem stodoły (kuchnia), tym bardziej jesli dół słuzy do pichcenia letniego

- drzwi blaszane ! niedobrze - coś z nimi zrobić, wymienić? dołożyć im jakąś warstwę?

- zadaszeni (markizy?) nad tarasem (i dzrwami tym samym) co by się tak nie nagrzewało.

 

Klimatyzatory raczej nie, jednak żrą prąd, niech to ma jakis sens wszystko..

 

My mamy zadaszenia (częściowe ) nad tarasami (drewno), to sporo daje no i mamy grubą izolację także ścian (tak samo ważna zima jak latem).

 

Goście przyjeżdżają, mówią - ach, jaka piękna pogoda... i - siedzą całymi dniami w apartamentach, okna zamknięte i zasłonięte. czytają itp. i z satysfakcją patrzą sobie przez otwarte drzwi ( z zasłonka z firanki ;)) na łąkę i las, i podziwiają i... nigdzie nie idą :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Depsia, tę trawę cytrynową to masz Cymbopogon citratus, inaczej palczatka? Jest wieloletnia, będzie odrastać, ale najlepiej żebyś ją miała w donicy i na zimę do chłodnego pomieszczenia i trochę podlewać, żeby korzeń nie wysechł. Marznie już poniżej +5.

 

A do czego używasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gagatko - myslimy o zacienieniu tarasu, choć nie jest to dla nas takie proste.

Ale zobaczymy, może na przyszły sezon już jakoś się uda...

 

Pestko, tak, to palczatka, i wiem, że trzeba ją chować. :yes:

A tutaj to, co napisał mi o jej używaniu Jasiek Kuroń:

"(...) trawa cytrynowa to świetne zioło - wykorzystuj głównie jego zieloną część. Możesz dodawać ją zarówno do wspomnianej już zupy tajskiej, jak i do wszelkiego rodzaju gulaszy, drobiu i dań kuchni azjatyckiej. Świetnie komponuje się z rybami.

Drobna sugestia - trawa cytrynowa znakomicie nadaje się do mrożenia. Możesz mrozić całe pędy lub posiekać i wrzucić do torebki, po czym zamrozić.

Zasadniczo, w ogólnym uproszczeniu, trawę cytrynową możesz używać tam, gdzie w przepisie występuje limonka. "

No i tego pewnie będę się trzymać. :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można też wykorzystywać górną część pędów, tylko trzeba po ugotowaniu usunąć, bo niezbyt nadaje się do zjedzenia ze względu na twardość.

 

Czyli problem miałaś tylko z tym czy odrośnie po cięciu? Jest z rodziny wiechlinowatych, więc możesz stosować do niej wszystkie zasady uprawy trawy.

 

A herbatę też parzysz? Podobno smaczna.

To w ogóle roślinka o działaniu leczniczym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Relek, a lody i coś pysznego do picia masz? :bye:

 

Jak byłam po studiach na stypendium w Egipcie, nasz stacyjny kucharz Mohammad w szczególnie gorące dni robił obiady lodowe.

Głęboki talerz-micha pełen śmietankowych lodów z krojonymi i podmrożonymi owocami: pomarańcze, mandarynki, truskawki, winogrona, banany. TO było TO :wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj zaliczyłam grzech lodowy... :cool:

A co, raz się żyje, nie?

No - Relek, dobrze, że jesteś! :hug:

 

Niektórym to dobrze, mają czas na basen, a ja dzisiaj po Żarach ganiałam...

Ale w sumie to nie narzekam, u nas wcale już nie tak żle z tym upałem, 27*C mamy, da się żyć!

Chyba zaczynamy się przyzwyczajać, te 27 to dla nas pikuś, jak ze zdumieniem skonstatowalim ze Sołtysem w mieście! :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy 27 stopniach to ja bym nawet do Warszawy na spacer sie wybrała :D ale przy 40 w cieniu to ja mam siłę na spacer od lodówki do basenu i z powrotem :lol2: banana przykryłam lodem, na loda śliwki zapiekane, polane czekoladą i posypane chałwą :stirthepot: to treściwy obiad :D na kolację dobrze schłodzony arbuz, ten już bez dodatkowych kalorii :p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba ścianę do podpisów wystawię, bo wszystko jakieś takie gadatliwe się zrobiło, że szok, nadążyć nie można... :lol2:

Tyż nie mam czasu gadać, lecę pranie powiesić i sniadanie gościom robić. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem wam dziewczyny, że ja też z tych co potrafią spać po południu. Fajna sprawa, tylko że jest jedno ale....

strasznie trudno mi się wybudzić no i dzień cały już za mną.........

U mnie w mieszkaniu upał wczoraj osiągnął zenit. Szóste piętro, okna na zachód.............

Właściwie to częściej siedziałam pod prysznicem niż na kanapie :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ramach uspokajania skołatanych upałem nerwów przypominam sobie moje niegdysiejsze spotkania trzeciego stopnia z temperaturą.

Kilka razy zaliczyłam powyżej +50 w cieniu i +35 o północy, tyle że klimat był suchy, a u nas wilgoć dlatego trudniej znieść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...