Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

DPS jak spotkam deszczowa chmurę wysyłam w twoim kierunku:yes:

 

 

Drzwi na świat świetne:yes:

 

PS. Są może jeszcze ziółka na zbyciu?

 

O wielką chmurę deszczową poproszę bardzo, potrzebna nam tutaj ogromnie.

A ziółka - jasne, że są! :D

Jak zajrzysz, kochana, na bloga, to tam u góry na belce pod fotką tytułową jest linka do wykazu ziół - rozpatrz się i potem rzuć ewentualnie na pw listę, to wyślemy! :D

 

Depsia , a to nie lepiej wysłać pieniądze ? ;)

 

koleżanka nabyła w UK piękny gruby koc z mikrofibry, prawie za te same pieniądze co ja na allegro.......:cry: ale jej jest 2x grubszy :bash: bardzo jej zazdraszczam :cool:

 

Ja kupuję okazje, w szmateksach i klamociarniach, czasem piękne rzeczy za psi grosz.

A kasy, kochana, to ja nie mam... :no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupuję okazje, w szmateksach i klamociarniach, czasem piękne rzeczy za psi grosz.

A kasy, kochana, to ja nie mam... :no:

 

Tak z ciekawości zapytam - czy młodzi proszą cię o konkretne rzeczy?

Bo ja mam traumę na tym punkcie (dla odmiany). Do dziś moja mama usiłuje mnie uszczęśliwiać np. prześcieradłami z zapasów i nie da się jej wytłumaczyć, że ja używam na gumki i NIE CHCĘ takich zwykłych. Nie dochodzi, mam się cieszyć, że dostałam, bo przeciez "takich pięknych i trwałych nigdzie nie ma" No i leżą. Obrazek mi dała, nie lubiłam go ale MUSI wisieć. Musiał. Przez lata była akcja wieszania obrazka na przyjazd rodziców. Kiedyś się wkurzyłam, zapakowałam i im odwiozłam "bo do nich lepiej pasuje" . Mama się ucieszyła, bo dała mi go ale sercem z nim była. To PO CO MNIE USZCZĘŚLIWIAŁA?

 

Teraz to ja już jestem asertywna. Ale ile lat mi to zabrało? Ile rzeczy mam do dziś, które do niczego mi nie są potrzebne, a żal wyrzucić no i prezent....

Jeden zysk był z nadopiekuńczości mojej mamy - wszystkie MOJE zakupy są przemyślane. Mam tyle gratów od niej, że nie mogę sobie pozwolić na zakup dodatkowych własnych :rolleyes:

Edytowane przez EZS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skąd my to znamy :lol2:......ten obrazek to trzeba tu powiesić ....a ty nie masz ładniejszej serwetki na ten stół?...... kupiłam ci dywanik pod zlew będzie pasował kolorem do podłogi ...kupię ci złote zasłonki , bo te zielone są okropne , czas je już wyrzucić , te filiżanki , to powinny tak stać .......:wave: ...........to ja :D moje własne słowa ....potem słyszę ,że córka nie umie sama podjąć żadnej decyzji :lol2:nic bez mamusi nie zrobi ha ha ha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mam tego problemu ani w jedna ani w druga strone. czasami jak czegos mam nadto to pytam czy komus by pasowalo, czy ktos chce, jesli nie ma chetnych oddaje poza rodzine lub po prostu wyrzucam. raczej nie naleze do zbieraczy ale tez nikogo nie uszczesliwiam na sile. moja mama tez nie daje mi takich rzeczy, poza tym ona wie, ze moj wystroj domu to zupelnie inna bajka niz to co ona lubi. nie ma zgrzytow w tym temacie. fajna ta moja mama nie? :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skąd my to znamy :lol2:......ten obrazek to trzeba tu powiesić ....a ty nie masz ładniejszej serwetki na ten stół?...... kupiłam ci dywanik pod zlew będzie pasował kolorem do podłogi ...kupię ci złote zasłonki , bo te zielone są okropne , czas je już wyrzucić , te filiżanki , to powinny tak stać .......:wave: ...........to ja :D moje własne słowa ....potem słyszę ,że córka nie umie sama podjąć żadnej decyzji :lol2:nic bez mamusi nie zrobi ha ha ha

 

 

nie mow, ze to cie cieszy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z ciekawości zapytam - czy młodzi proszą cię o konkretne rzeczy?

Bo ja mam traumę na tym punkcie (dla odmiany). Do dziś moja mama usiłuje mnie uszczęśliwiać np. prześcieradłami z zapasów i nie da się jej wytłumaczyć, że ja używam na gumki i NIE CHCĘ takich zwykłych. Nie dochodzi, mam się cieszyć, że dostałam, bo przeciez "takich pięknych i trwałych nigdzie nie ma" No i leżą. Obrazek mi dała, nie lubiłam go ale MUSI wisieć. Musiał. Przez lata była akcja wieszania obrazka na przyjazd rodziców. Kiedyś się wkurzyłam, zapakowałam i im odwiozłam "bo do nich lepiej pasuje" . Mama się ucieszyła, bo dała mi go ale sercem z nim była. To PO CO MNIE USZCZĘŚLIWIAŁA?

 

Teraz to ja już jestem asertywna. Ale ile lat mi to zabrało? Ile rzeczy mam do dziś, które do niczego mi nie są potrzebne, a żal wyrzucić no i prezent....

Jeden zysk był z nadopiekuńczości mojej mamy - wszystkie MOJE zakupy są przemyślane. Mam tyle gratów od niej, że nie mogę sobie pozwolić na zakup dodatkowych własnych :rolleyes:

 

DOSKONALE wiem, o czym mówisz, także latami byłam uszczęśliwiana na siłę.

Dlatego pytam ich, co by chcieli.

Wyliczyli, co się przyda i za tym patrzę, niczego więcej nie kupię, bo nie chcę ich gratami i pierdołami zarzucać, kupna zasłon odmówiłam, bo potem będzie na mnie, jakby co... :lol2:

Tkaniny i obrazki niech sobie sami dobierają!

 

skąd my to znamy :lol2:......ten obrazek to trzeba tu powiesić ....a ty nie masz ładniejszej serwetki na ten stół?...... kupiłam ci dywanik pod zlew będzie pasował kolorem do podłogi ...kupię ci złote zasłonki , bo te zielone są okropne , czas je już wyrzucić , te filiżanki , to powinny tak stać .......:wave: ...........to ja :D moje własne słowa ....potem słyszę ,że córka nie umie sama podjąć żadnej decyzji :lol2:nic bez mamusi nie zrobi ha ha ha

 

Udusiłabym. Po drugim zdaniu.

A potrafię swojego terytorium bronić jak rottweiler. :yes: :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Relka - no to faktycznie masz zapędy, moja droga, nie da się tego jakoś leczyć...? :p

Dzisiaj przede mną duuużo pracy, zmiana turnusu gości, a do tego trzeba do jednego pokoju wstawić nową dużą szafę i ogarnąć to potem, jest co robić!

Prania będzie 6 kompletów pościeli i ręczniki + obrusy.

Całe szczęście, że w tym roku drugą pralkę nabylim!

No i czas byłoby cukinię zacząć przerabiać w słoiki, koniecznie!

Zadek swój widzę na zakrętach, goni mnie, tak szybko lata. :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...