Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

pestka masz T-mobile a internet bezprzewodowy, nie masz sygnału po kablu?

 

Mam T-mobile w telefonach, a internet radiowy od lokalnego dostawcy Górze Kalwarii. Maszt do netu stoi 500 mb ode mnie i stamtąd już leci po kablu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

ja tylko nieśmiało naskrobię :rolleyes: że nie ma złych synowych , są tylko złe teściowe ......teściową jeszcze nie jestem , ale byłam synową :bash:

 

Relek - diagnozy zostaw, proszę, dla siebie.

Póki co, umówmy się, że hormony mi buzują i jestem niezrównoważona.

W końcu w moim wieku to normalne, przecież mam klimakterium! :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na Primiera Division czy Champions Ligue :rolleyes:;)

 

rozczaruje Cie ale ani jedno, ani drugie ;) Cel to na chwile przejsc sie czekoladowym smakiem. Ot tak, na chwile :-) Od muzemum Czekolady, potem zawitac do Fargas, gdzie mozna zamowic czekolade jakiej nie podaja nigdzie indziej. Ta atmosfera, zapach, smak ... leniwy, slodki czas ... Potem chwila w zmyslowej fabryce czekolady na Amattler. A potem to juz szukanie sciezek z "Cienia wiatru" ... :-) I ten niedosyt bo to wszak spontaniczny wypad na 2 - 3 dni, a nie na cale dwa tygodnie :-)

 

Bry Wszystkim :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TARcia a jak z zasięgiem T-0Mobile poza miastem?

 

Mam 37 siedem km do centrum W-wy i trochę lasów w najbliższej okolicy.

Z telefonem w zasadzie nie mam problemów odkąd mam nowego iPhona. Stary grymasił. Nowy łapie też net całkiem szybko, ale na E, bo G do mnie nie dociera. Na szczęście mam Wi-Fi w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taka mnie czarna refleksja we własnym kierunku naszła , że późne macierzyństwo ma też tę zaletę,

że skraca potencjalny czas relacji synowa-teściowa :rolleyes::D

 

Eee tam. Ja ma się wcześnie dziecko, to człowiek zostaje teściową (czy też świekrą, nie wiem nigdy kto dla kogo) w wieku pełnej aktywności życiowej, zauważając z ulgą, że balast w postaci dziecia spadł z głowy i poszedł na swoje... można żagle rozwinąć. Moje koleżanki to teraz drugą młodość mają, wolne... A ja co będę??? ja też mam to późne macierzyństwo, A w wieku takim emerytalnym to już kręgosłup boli, oczki nie takie, o zainteresowania trudniej bo zdrowie szwankuje, to właściwie zostaje głównie życie dziecka do życia a to nie dobrze :) Niestety, kurcze...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje koleżanki to teraz drugą młodość mają, wolne... A ja co będę??? ja też mam to późne macierzyństwo, A w wieku takim emerytalnym to już kręgosłup boli, oczki nie takie, o zainteresowania trudniej bo zdrowie szwankuje, to właściwie zostaje głównie życie dziecka do życia a to nie dobrze :) Niestety, kurcze...

 

EZS nie gaś mojego optymizmu ;) :) A tam, druga młodość.. Ale nie miały pierwszej..!

Ach, te wspomnienia :):)

Jak nam będzie szwankowało wszystko to nie będziemy miały siły się wtrącać, tylko cichutko przycupniemy w kolejce w przychodni.

Albo w domu starców a dzieci zajmą nasz domek :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Relek - suszone grzyby to zdecydowanie najlepiej przechowywać w szklanym zamkniętym słoju, oczywiście porządnie wysuszone.

Może być puszka szczelnie zamykana.

W sumie wszystko jedno co, byle szczelnie zamykane, worek płócienny powieszony nad piecem to zdecydowanie najgorsze wyjście.

W sumie nie wiem, czy to było wczesne macierzyństwo, miałam 28 lat, więc chyba niespecjalnie.

Ale... jak wyszli z domu to teraz też mamy drugą młodość, poczucie wolności i luz finansowy, bo sami już na siebie zarabiają. :cool:

Mnie się BARDZO podoba.

Czyżbym była złą matką...? :p

 

A na blogu ciekawe rzeczy i ciekawe miejsca pokazałam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie kolega radził żeby jeszcze liść laurowy wrzucić i ziarenka pieprzu , to żadna zołza nie dopadnie :no:

 

mnie moje pisklęta wyleciały z gniazda i ja dopiero wiem ,że żyję :D spokój , cisza , nic nie muszę ....no czasem zatęsknię , to na obiad zaproszę :Dto poczucie wolności :yes:nie muszę nic za sobą ciągnąć.......o każdej porze dnia i nocy mogę robić to co najbardziej lubię :pnie obawiając się ,że zostanę na tym przyłapana :D

Czy ja jestem złą matką..... ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pieprz i liść laurowy do grzybów suszonych :o człowiek zawsze się uczy

 

 

DPS po takiej wycieczce nie dziwię się Twemu złemu nastrojowi, jedzenie obiadu w takich wnętrzach to jest coś, projekt pomnika przepiękne praca... i te figurki - od razu małą dziewczynka się we mnie odzywa - takie cudne ,,laleczki" do zabawy :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

że nie ma złych synowych , są tylko złe teściowe ......teściową jeszcze nie jestem , ale byłam synową :bash:

 

ha ,ha ...prawie każda synowa będzie teściową :p

ja jestem teściową od 5 lat ... i trzeba się tego niestety nauczyć ,przede wszystkim nie wyskakiwać z tzw dobrymi radami kiedy nikt ich nie oczekuje i nie wtykania swoich 5 gr i nie zagłaskiwania młodych, bo nadopiekuńczość jest gorsza od faszyzmu ...... Ja wypracowałam sobie taki patent ( bo ja nie mam idealnej teściowej) ....kiedy już mnie kusiło ,żeby wtrącić się w cokolwiek ,żeby zaproponować jakiś pomysł ,zawsze zadawałam sobie w myślach pytanie ....a ty chciałabyś ,żeby twoja teściowa udzielała ci rad ? nie ? to siedź cicho :yes:

i póki co to się sprawdza

:D

 

DPS - głowa do góry i nie przejmuj się wszystkim :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja jestem złą matką..... ?

zła matka to nie taka, co nie dba o dorosłe dzieci ale taka, co dba za bardzo.

A druga młodość nie oznacza, ze mogę robić co chcę i kiedy chcę ale że dziecko przestaje zaprzątać moje myśli. Całkowicie. Ostatnio moja koleżanka stwierdziła, że jej syn miał pretensje, bo ona zapomniała o jego urodzinach. Odpowiedź koleżanki była "po pierwsze, nie zostałam zaproszona, więc widocznie nie obchodzisz, po drugie zawsze WAM pomogę jak będzie źle, ale póki co żyj sobie własnym życiem i nie zawracaj mi głowy" To było 5 lat temu. Znam młodych i oboje twierdzą, że mają cudowną JEDNĄ mamę. Z drugą gorzej (tą od dziewczyny). No, ale dzieci nie mają jeszcze. Pewnie wtedy im się punkt widzenia zmieni:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zła matka to nie taka, co nie dba o dorosłe dzieci ale taka, co dba za bardzo.

A druga młodość nie oznacza, ze mogę robić co chcę i kiedy chcę ale że dziecko przestaje zaprzątać moje myśli. Całkowicie......... No, ale dzieci nie mają jeszcze. Pewnie wtedy im się punkt widzenia zmieni:)

 

matką to się jest do końca życia :yes: jak się ma córkę...... i co gorsza, jak przychodzą jej dzieci, to się wtedy jest podwójną matką .....inaczej jest z synem i synową :D i wątpię ,że matka może zaprzestać myśleć o dziecku , myśli zawsze są z nim , ale teraz to ja moge robić wszystko bez poczucia winy ,że ten czas mogłam poświęcić dziecku a ja ja pojechałam bez niego do Kazimierza Dolnego ...a dla mnie jest najpiękniejsze to ,że nie muszę czekać z pewnymi sprawami jak dziecko zaśnie :rotfl::lol2:jestem wolna !!!! ;)

 

 

Depesia a robisz coś z aronii ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...