Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Co zrobić - na dupie mniej, a na sercu ciężar...

Depsia, szczęście nie świnia, kiedyś w końcu się odwróci :hug:Wiem coś o tym. Przytulasy i zrozumienie fatalnego samopoczucia z powodu doła :hug::hug: i... jak mawia 88-letnia, niegdyś bardzo piękna, ale doświadczona przez życie przyjaciółka mojej mamy KOBIETO, wciągnąć brzuch, walory do przodu i życie za rogi.

 

DePiSia nie przejmuj się :hug:zawsze możesz Sobie kupić pączka :rolleyes:

Moim mottem życiowym jest http://www.cosgan.de/images/smilie/musik/e050.giffragment piosenki http://www.youtube.com/watch?v=8XW0aZQZSUU ...... już 2 razy się udało :)

 

Relek, też tę część życia zmacałam skutecznie, ale dzięki Bogu tylko raz. To nie jest najlepsza rzecz jaka może człowieka spotkać w życiu i jakoś do mnie nie przemawia piosenka Ewy Bem jako motto. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeszcze odnośnie kapuchy kiszonej - ona potem w tym naczyniu, w którym się kisiła, ma stać cała zimę, cały czas przykryta i dociśnięta kamieniem?

 

Tak, robili moi dziadkowie, tyle że była w domu beczułka stosowna. Beczułkę dziadzio co roku targał z piwnicy. Babcia przygotowywała wszystko, po czym dziadek stawał do szatkownicy (coś jak drewniana decha z zamocowanym ukośnie ostrzem przy otworze) i szatkował kapuchy. Ugniatało się to i przesypywało czym trzeba, a potem na wierzch szła drewniana pokrywa i kamień w roli docisku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam za dobre słowo, zawsze to trochę lżej... :yes:

Relka, ciekawe o tym suszeniu aronii do chleba, może tak zrobię, wtedy nie byłoby odpadków po sokach i nalewce.

Co do kapusty - tak, ona tak stoi aż do wiosny, po każdorazowym nabraniu kapusty trzeba to z powrotem zawinąć i przycisnąć, żeby się nie zepsuła.

Kurczę, mieliśmy iść na pole dalej kopać warzywa, a tu niebo się nam zaciąga!

Też coś, miało być słońce!

Czuję się osobiście dotknięta, jak mawia Braza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszłam się podzielić moja małą radością : nasza 2 letnia jabłoń kosztela ma w tym roku owoce :)

Wszystkiego sztuk 6, ale jak na taką chudzinę to i tak osiągnięcie duże. Jedno jabłko zostało już rodzinnie spożyte - i było pyszne :)

Widzieliście gdzieś na rynku kosztele ? Podobno uprawa się nie opłaca, bo nie nadają się do przerobu, a to jedno z najpyszniejszych jabłek.

 

A w sprawach ogólnego kalibru - chociaż nie jestem fatalistką, to coraz częściej myslę, że ten 2013 rok to jest beznadziejny.

Przyniósł tyle kłopotów różnej maści wkoło mnie - że niech ,w cholerę, szybko się skończy. A 14 to szczęśliwa jest jak 2 x 7 ;)

Pozdrowienia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zochna, masz takie miłe zaskoczenie jak ja z maślakami. Dziś pod takimi sosenkami, które wiosną sadziłam znalazłam 21 sztuk. W sumie dzielna wejmutka and company podarowały nam już ponad 90 maślaczków :)

 

Kosztele są co roku na rynku we czwartki i piątki w Górze Kalwarii. Są i inne odmiany starych jabłek. W końcu do Grójca rzut kamieniem, a to przecież polskie zagłębie jabłkowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zochna - na pewno masz rację.

 

OBYŚ MIAŁA RACJĘ !!

 

Wierzę, że ABSOLUTNIE masz rację :yes::yes::yes:

 

I tej wersji będę się teraz trzymać :cool::cool::cool:

 

Dwie siódemki - SUPER http://forum.muratordom.pl/images/smilies/biggrin-2.gifhttp://forum.muratordom.pl/images/smilies/biggrin-2.gif

 

 

 

 

DPSia - a w ogóle to zazdrościmy Wam z Romkiem strasznie tej suszarnio-wędzarni.......... to takie jedno z naszych marzeń....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, TAK. U nas dołek pod piwniczkę ziemną wykopany od 2 lat czeka na nadmiar kasy i czasu. A obok ma być wędzarenka i grill na bazaltowej płycie, a do tego palenisko-ognisko w kamienno-ceglanej obudowie. UFFFFF..... kiedy to będzie :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zochna, ja też trzymam za słowo z tą 13-tką!!!! Oby do 31 grudnia, a później to już będzie tylko lepiej:) A powiedz mi jeszcze, skąd Ty masz drzewko koszteli???

 

Dzisiaj nie mogłam poczuć się osobiście dotknięta, bo pogoda mam naprawdę fajną, chociaż zimno. Rączki mi zmarzły w czasie zbierania grzybów!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz jak ja rozpaczam :bash: dwa wiadra przerobiłam tej aronii na wysypisko a teraz się naczytałam :bash::bash:

 

kto tu przywołał moją muzyczną miłość :rolleyes: wiecie jak jego głos na żywo wibruje :eek: normalnie zawsze mam ciary :)

 

 

a z tym wyszłam zaraz wracam ...to ja żartowałam .....to jest zawsze skomplikowane, rozwalające, ze zadrą na całą żyć ....i w ogóle do życi .....no ale żyć trzeba

 

 

 

i też chciałabym oby ten trzynasty się skończył , bo tyle mi naszkodził ...ale czy czternasty to naprawi ???

Edytowane przez relek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2014 BĘDZIE lepszy. Mocno w to wierze - i Wy też . No i wiadomo, że wiara czyni cuda :)

Jakby tam sobie tego nie interpretować.

 

Braza - kosztelę nabyłam w moim lokalnym składzie z kosztelami i innymi roślinami :)

Dużych nadziei sobie nie robiłam - a tu masz , tfu tfu, na psa urok .

Dopiero teraz doczytałam, że kosztela potrzebuje zapylacza , no i trala la la , zupełnie intuicyjnie posadziłam jej w zeszłym roku antonówkę

(chyba pana antonówka w tym przypadku) - bo poza tym to wokół same sosny i brzozy :).

Jak nie masz lokalnego sklepu z kosztelami - to w internecie można pogrzebać i z jakiegoś rekomendowanego miejsca nabyć (plus zapylacz :)).

Naprawdę warto - cud miód.

 

Grzybów u nas resztka , pewnie przez zimne noce.

Ale było mnóstwo - z osobistej działki na której rosną samosiejki brzozy i sosny nie mam już w co pakować suszonych.

 

O, i pasek edycji tekstu do mnie powrócił ! :) To jedna z niewielu dobrych niespodzianek w tym roku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Depsia, zawsze mi to humor poprawia, może i Tobie poprawi - odtwórz, bo uważam, że naprawdę warto:)

 

Braza ty jesteś moja duchowa, dziś pol dnia tego sluchalam w kolko, uwielbiam ten kawalek i w ogole całego M.B. :D nawet chciałam to wkleic Depesi na oslode ale balam się, ze mnie wyśmiejecie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Markoto, podaj łapkę. Ja Bajora nie cierpię od czasu, gdy pierwszy raz zobaczyłam go w Teatralnej jak niby grał przedstawienie dyplomowe. Potem studenci wymieszali się z widzami i on zachowywał się niczym gwiazda skrzyżowana z bufonem. I tak mi zostało. Głos ma jak becząca owca. Fuj :p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uff, zmęczyłam się dzisiaj.

Dużo pracy. ;)

Ja za Bajorem też nie przepadam, posłuchać mogę, ale vibrato drażni mnie, do tego ma facet w sobie coś z gwiazdorsko-protekcjonalnych wobec widza zachowań, a to już jest wybitnie denerwujące.

Wolę Grechutę albo Ewę Demarczyk.

Lecę, jeszcze trzeba chleb zamieszać, żeby do rana urósł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...