Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja chyba jednak teges, porcelana mnie rajcuje jak cholera.

Ewa - no wsadzić Royal Albert do zmywarki... :jawdrop: :evil:

Chyba jednak nikt nie wpada na taki pomysł.

To tak, jakby rosenthala do zmywarki...

Zbrodnia niewybaczalna.

 

Osiu :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Depsia, nareszcie w domu :hug:

Opowiadaj, opowiadaj dużo, długo i szczegółowo.

Wszystkiego jestem ciekawa, co Cię tam porażało, co zachwycało, co zadziwiło, pisz.

A sklep z porcelaną...dostałabym tam jakiejś schizofrenii stylistycznej normalnie.

Bo podobałoby mi się i niebieskie i czerwone i w widoczki i różyczki

i proste, gładkie, marszczone, plisowane...to nie na moje nerwy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co ja miałam zrobić, jak mi się prawie cały sklep wieeeelki podobał?

Tylko te nowoczesne ominęłam raczej beznamiętnie...

A z fotki nr 7 mam 2 talerzyki deserowe, z jednego sklepu ten jeden zakup, na który się szarpnęłam.

W Wedgewood nie oparłam się i nabyłam jeden z niebieskich talerzyków z białymi figurami, taki typowy tamtejszy wyrób, robione z niezwykłą precyzją.

Relka, razem to prawie pół serwisu byśmy może złożyły! :lol2: :D

Na herbaty nie miałam już za bardzo czasu, ledwie zdążaliśmy cokolwiek zjeść, tak intensywny pobyt był.

Opowiadać nie ma czego za bardzo, samo miasteczko wyjątkowo nieciekawe i mało interesujące, choć charity shopy naprawdę fajne.

Mnie się w ogóle bardzo podoba idea tamtejszych charity shopów.

Sklepy prowadzone przez Armię Zbawienia, Czerwony Krzyż, stowarzyszenia dobroczynne i różne takie tam.

Pracują sami wolontariusze, za darmo.

Ceny naprawdę BARDZO przystępne, a do kupienia wszystko właściwie, od ciuchów poprzez wyposażenie domu aż po meble, narzuty i zasłony.

A towar bierze się z darowizn, wszędzie wiszą tam napisy, że jak masz coś do oddania, to oni bardzo chętnie przytulą, biorą wszystko.

Nie ma problemu, co zrobić ze starą sofą, która jeszcze się nadaje, ale zmieniamy własnie wystrój.

A cały zysk idzie potem na cele statutowe organizacji prowadzących, czyli na dobroczynność.

Bardzo dobrze pomyślane, bo wszyscy mają korzyść, ci, którzy chcą się pozbyć rzeczy, ci, którzy chcą tanich i dobrych rzeczy no i ci, którzy po prostu potrzebują pomocy.

No i są to normalne sklepy, eleganckie, z wieszakami, wystawami, rzeczy dobre i czyste, elegancka ekspozycja, w niektórych przefajne całe wystawy piękne z przedmiotami do domu, takimi gadżetami i różnościami.

Świetne!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaa - jazda po lewej stronie to w sumie nie takie mecyje, ale te ich ronda... aaaaaaa!!!!!

Wjeżdżasz, nawet nie potrafisz do końca rozróżnić, czy to rondo.

Nie sposób bezbłędnie policzyć ile jest zjazdów, zwłaszcza w pierwszych dniach. Wjeżdżasz na rondo i nagle w połowie ronda masz światła!

I jak nie wiesz, którym z kolei zjazdem chcesz jechać, to przerąbane, bo od tego zależy, na który pas masz wjechać.

Jeśli wjedziesz na zewnętrzny, a jedziesz na trzeci zjazd, to trąbią jak wściekli. :evil:

I w ogóle, często trąbią na siebie.

Za to zazwyczaj nie ma żadnego problemu z włączeniem się do ruchu, wpuszczają bez problemu.

A zobaczenie samochodu na nieangielskich numerach jest wieeeelką rzadkością - nam udało się zobaczyć jeden!

Chyba byliśmy tam egzotycznym zjawiskiem na drodze. :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[ATTACH=CONFIG]221362[/ATTACH]

 

 

 

jaka zarąbista podłoga :)

 

ten serwis w różyczki ładny, ale do zmywarki się nie nada...

 

nada, się nada , ale po praniu w zmywarce zmieni swe oblicze, bedzie śnieżnobiała :)

 

zawsze można przyjąć wersję, ze to zupełnie nowa zastawa

 

 

Fajnie Depeska, ze już jesteś:) a podróży z dreszczykiem jakoś nie zazdroszczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaka zarąbista podłoga :)

 

.

Przyznaję, że podłoga na tym zdjęciu też zwróciła moją uwagę....

 

Lubię serwisy pod warunkiem, że mają co najmniej 100 lat i łączą się z nimi opowieści na przykład "ciocia Jadzia zmarła trzymając tą filiżankę i popatrz, nawet się nie stłukła, tak uważała " . Z innymi jest za dużo zawracania głowy przy obsłudze, już wolę kryształy, przynajmniej błyszczą :)

 

Z charity shop mam prawdziwą muzułmańską kieckę wyszywaną koralikami i odpowiednie do niej spodnie z jedwabiu. Nie mogłam się oprzeć, choć przecież w życiu tego nie założę :rolleyes:

Edytowane przez EZS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"ciocia Jadzia zmarła trzymając tą filiżankę i popatrz, nawet się nie stłukła, tak uważała "

 

bbrrrr.... ciekawe jak ją cioci odebrali ..:rolleyes:

 

Depsiu, witaj na macierzystej ziemi :) Spotkałaś jakiegoś Anglika czy sami Polacy ? ;)

 

Ciekawe czy ta tradycyjna brytyjska china jest teraz made in China ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DePSia, są podłogi i podłogi. My pewnie obie wolimy te drzewienne, kamienne i inne naturalne. Ale popodziwiać można. Zobacz co Robert Skitek ma u siebie http://forum.muratordom.pl/showthread.php?180363-architekta-dom-z-prze%C5%9Bwitem/page6 Trudno się nie zachwycić :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wow , jak ja bym zamieszkała u pana Roberta to ile ja bym miała szwów na swojej łepetynie :confused: ...a na poważnie :rolleyes: to współczuje gospodyni tego domu ...albo gosposi :jawdrop: ile tam szyb do mycia , ile luster :jawdrop:

 

Depsia , to może w tym nawale braku czasu :)zapamiętałaś jaką herbatę serwowała Ci synowa ( ja nie napiszę wredna) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:no:

Nie serwowała, niczego.

Nie rozwijajmy tematu.

 

Za to ja kupiłam najzwyklejszego żółtego Liptona i sobie parzyłam.

GENIALNY!

To, co jest u nas dostępne w żółtych pudełkach, nijak się ma do tamtego. :(

Nie wiem, jak oni mogą tak aromatyczny napój postponować MLEKIEM.

 

Ave, Dochtór! :D

 

I muszę dzisiaj stroiki porobić na groby, a jakoś koncepcji mi brak.

No nic, Sołtys mi gałązek natnie w ogrodzie i coś wymyślę, bo mus wymyślić.

 

I w ogóle, ku mojemu zdumieniu, w czasie wyjazdu tylko 1 kg przybyło na wadze, mimo, że żarłam frytki, chleb z masłem i różne ciasta!

Zdumiałam się niepomiernie, bo byłam przekonana, że 3 kg na plusie jak nic, a tutaj miła niespodzianka.

No i ten kilogram już zrzucony. :cool:

Chyba powinnam zostać podróżnikiem, cooo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...