Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

TAR, sandałki srebrem w sprayu prysnąć i na choinkę,

byłoby dość oryginalnie :)

Depesia, ja co roku myślę o tym, żeby skrzynki balkonowe okręcić jutą,

w środku doniczki z wrzosami, gałązki jodłowe z szyszkami,

jakieś srebrne gwiazdki i postawić na parapecie okna.

Mogą stać do wiosny, bo to nie całkiem świąteczne dekoracje.

I zawsze leń wygrywa...niby chce mi się tego efektu, ale nie mogę się zmusić do pracy nad tym.

Żenujące to jest, wiem :bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o nie mow Relcia, piekne wtedy bombki byly. mialam okazje bywac w oddziale bombkowym gedanii, jakie piekne cuda tam robili, choc w wiekszosci na eksport ;) u nas zostawaly "spady" ale i tak piekne:yes:

 

te obecne cudenka pozostawiaja wiele do zyczenia jesli chodzi o jakosc, trwalosc, bezpieczenstwo. wszystko to produkty jednorazowego uzytku i np. jak przy lampkach to sie zastanawiam czy mnie kopnie czy sie sfajczy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, prawda, bombki były wtedy zajefajne.

Chociaż uważam, że te plastikowe są genialne, bo spadnie toto, pokula się i ani myśli się potłuc, z czego ja zadowolona niezmierniem!

Inwentaryzacja przesunięta w czasie, bo dzisiaj już mięsko zamówione dostarczyli, trzeba robić szyneczki i mięsko do słoików. :D

Kiełbasy tym razem nie robimy, bo jeszcze od ostatniego wędzenia nie daliśmy rady zjeść, zostało na tyle, że wystarczy.

Braza, no to mam nadzieję, że rozumiesz mnie, srokę świąteczną...

 

Tolu - natnij pierwej tych gałązek iglastych.

Jak już leżą w stosie przed domem, to nie ma wyjścia, trza to zrobić, choć się nie chce.

Tak właśnie zrobiłam i nie miałam wyjścia, trzeba było wtykać.

Póki co same gałązki, szyszki i okrawki kory tudzież porosty, potem dojdą akcenty świąteczne.

I takie sosnowe to mogą stać do samiuśkiej wiosny bez niczego, sosny się nie sypią w ogóle. :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aaa bombki były , ręcznie malowane jak relikwie przechowywane do dziś .......teraz idzie się do centrum handlowego a tam regały :o ...złoty , srebrny, czerwony , biały , bordowy i aniołów 1000 :rolleyes:

mnie najbardziej jarają takie domki dość duże w świątecznej szacie , oświetlone z pozytywką :eek: ale drogie to http://www.cosgan.de/images/smilie/boese/d030.gif (http://www.cosgan.de/images/smilie/boese/a065.gifDepsia ma chyba taki ...za grosik http://www.cosgan.de/images/smilie/boese/e050.gif

ale w tamtym roku miałam radochę jak kupiłam dzieckom na ścianę wielkie papierowe sanie z Mikołajem ...bajecznie kolorowe i prawie 3D :) prawie jak jeleń na rykowisku ...no ale to jest magia świąt :rolleyes:

 

lampki na choinkę to jak ich to całe AGD - jednorazowe http://www.cosgan.de/images/smilie/froehlich/a050.gifi strach się bać na noc zostawić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arcti - żałuj... I wcale nie żartuję. :no: :confused:

 

Brazunia, przepis prosty jak drut!

 

10 kilo mięsa wieprzowego mielonego

1/2 szklanki soli

1 płaska łyżka soli peklowej

3 łyżki pieprzu

1 1/2 opakowania majeranku (my używamy czasem oregano)

1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej

główka czosnku

 

Mięsko wyrabiamy z przyprawami, dodając 1-2 szklanki wody, powinno być kleistą masą. Pod koniec dodajemy zmiażdżony czosnek, mieszamy i dajemy do słoików.

Na drugi dzień wypiekamy słoiki - w temp. ok. 200*C, nie wiem, jak długo, musisz zaglądać, czy wygląda na upieczone...

Nasze jutro się pieką, to mogę jutro napisać, ile w piekarniku siedziały. :)

A jeszcze zamarynowałam w przyprawach schab, chcę zrobić gotowany, bez wędzenia.

To nowy dla nas przepis, sama jestem ciekawa, co z tego wyjdzie. :rolleyes:

Póki co siedzi w lodówce i "naciąga".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aj, co do schabu, próbowałam taki na surowo, koleżanka robiła. Trzyma się go najpierw kilka (3?) dni w soli, potem w cukrze a potem okąłda się przyprawami, wkłada w czystą (nową ;)) rajstope i wiesza przy kaloryferze. I wiecie, dobre to jest... Mam chęć spróbować sama...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Schab suszony - doooobra rzecz! :yes:

 

 

Te 10 kilo to na świeta i po świętach, po co to się potem bawić iles razy.

Na święta będziemy razem z oboma chłopakami, więc na pewno sporo tego pójdzie, chłopaki luuuubią. :D

No i w słoikach łatwiej będzie im zabrać, a i pracy mniej niż przy robieniu kiełbasy.

Bo przepis taki sam, jak na kiełbasę (tylko do kiełbasy trochę wołowiny potrza), a nie napycha się w osłonki (najbardziej przeze mnie nielubiana i pracochłonna czynność, ble).

A przynajmniej wiem, że azotynów i innych paskudztw nie napchaliśmy sobie do mięsa.

Jaka jest jakość mięsa już przy wyjeździe z rzeźni to insza inszość i osobny temat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Depsiu, a te słoiki to zakręcone czy otwarte się wypieka ? I one nie popękają ?

I np z 2 kg mięsa to w ogóle jest sens się zabierać ?

I to się potem smaruje czy kroi czy co ? :)

I to już jest takie zapeklowane, że może dłużej postać ?

 

Pytania jak najbardziej serio, chociaż nie najlepiej świadczą o mnie jako gospodyni domowej ;)

Dziękuję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DAWNO WSTAŁAM! :p

 

Depsiu, a te słoiki to zakręcone czy otwarte się wypieka ? I one nie popękają ?

I np z 2 kg mięsa to w ogóle jest sens się zabierać ?

I to się potem smaruje czy kroi czy co ? :)

I to już jest takie zapeklowane, że może dłużej postać ?

 

Pytania jak najbardziej serio, chociaż nie najlepiej świadczą o mnie jako gospodyni domowej ;)

Dziękuję :)

 

Zamknięte, oczywiście i one potem są jak mielonka domowej roboty, tylko że w słoiku, a nie w puszce.

Nie popękają, bo i czemu miałyby popękać? ;)

I pewnie, że warto się zabierać, tylko od Ciebie zależy, ile chcesz tego mieć.

I postoją, przecież jak się je zapiecze w piekarniku, to są jak zapasteryzowane, tylko lepiej. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba muszę zdjęcia porobić i wpis na blogu z tego, bo widzę zainteresowanie niemałe, a ja nijak pomysłu już nie mam, o czym by tu na blogu. ;)

Mniam, dzisiejsza kawa Sołtysowi się udała fantastycznie!

On zawsze robi świetną kawę, ale dzisiaj przeszedł sam siebie. :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...