braza 02.01.2014 13:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2014 No i dobrze, teraz muszę znaleźć w najbliższej odległości od siebie kogoś, kto ma wędzarnię i wędzi ... i na złość tym debilom z Brukseli będę żarła to wędzone aż spuchnę!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 02.01.2014 16:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2014 Jak zwykle - koncerny pracują. Im wędzone prawdziwe się nie opłaca, lepiej zadziałać, żeby tylko ich różowiutkie napakowane E wolno było sprzedawać. Trzeba będzie producentom kupować E, koncerny zarobią. Pierdzielę ich, mam swoją wędzarnię! Jak tak dalej pójdzie, to "prawdziwa" marchewka i normalne jedzenie będą krocie kosztowały. Bez dopłat milionerami na wsi będziemy, bo tyle zarobimy na prawdziwym jedzeniu... I ze smutkiem to mówię, bo raz, że każdy powinien mieć dostęp do prawdziwego, zdrowego jedzenia, dwa, każdego powinno być na nie stać. Już zresztą inspektorzy ekologiczni usiłowali mi kazać pisać, co robię z każdą marchewką, ile zjadam sama, ile goście, a co się dzieje z resztą! Zmieniłam inspektorów. I to nie jest śmieszne, w Miami już teraz nie wolno w ogródku przed domem mieć warzyw. Urząd miejski ponoć zabronił, musi być równo skoszony trawniczek. Gdzie ekologia, zdrowie...? Ludziom kazali przekopywać i likwidować ogródki warzywne. Zamiast zdrowych własnych warzyw będą wpieprzać sklepowe, płacić kasę, a jeszcze więcej kasy pójdzie im na kosiarkę i paliwo do niej. I to paranoja jest, ale niestety, to real! Teorie spiskowe (wszystko wina koncernów, które chcą nas złupić) to jednak prawda, a nie teorie... Relek ma rację - szable w dłoń, nie damy się! Będę bronić mojej marchewki i wędzonki jak niepodległości!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 02.01.2014 16:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2014 Aha - mam coś dla Was na uspokojenie skołatanych nerwów. Warto! Enjoy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 02.01.2014 16:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2014 Aneta, troszkę się zagalopowałaś Po pierwsze - zapytaj ludzi, takich szarych na ulicy, czy kupią "zdrową" szynkę po 50 zł czy wolą malowaną po 16 w promocji? Ci, co chcą płacić, to dostęp mają. Jakby nie było taniego niezdrowego mięsa, to byśmy już mieli rewolucję społeczną a ludzie by na ulicy wykrzykiwali, że "ich dzieci szynkę żrą a moje nie mają". Nie koncerny7 są winne, koncerny tylko dają tanie, goowniane mięso, bo jest na nie popyt. A co do taniego i zdrowego - to tylko w erze. I nie będzie inaczej, bo chów wolny czy uprawy eko wymagają więcej pracy i dają niższe zbiory. Przecież wiesz to sama najlepiej... Co do ogródków w miastach to pomyłka. Niestety stężenie ołowiu i innych świństw samochodowych i nie tylko w takich warzywkach jest kosmiczne i nie mają one nic wspólnego z ekologią. Przypuszczam, że ogrodów poza miastem nikt się nie czepi? Nawiasem mówiąz w sylwstrowej Polityce jest świetny artykuł o "złotym" ryżu. Piszesz o interesach koncernów, tam pisą o interesach ekologów, wszedzie ktoś ma interesy a ludzi to wszyscy mają w ... czarnej dziurze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 02.01.2014 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2014 (edytowane) gdyby truskawka kaszubska patentu regionalnego produktu nie miala tez by ja zabronili hodowac, bo spora konkurencja. i chyba o to chodzi - o konkurencyjnosc smacznych i zdrowych produktow. nie sadze by regionalnosc wedzenia przeszla (patrzac po dlugiej drodze w/w truskawki) gdzie te polskie barany polityczne byly, z czyjej kieszeni wziely, bo ze wziely to 100% Depesia dla mnie Ameryka to kraj absurdow, wiekszych niz Polska w komediach Barei Edytowane 2 Stycznia 2014 przez TAR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Prababka 02.01.2014 16:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2014 Nasi politycy nie są sucharami-chyba lubią sami kiełbaskę...:)Myślę ,ze ten zakaz/nakaz nie przejdzie:) jak przejdzie-nauczymy dzieci wędzić! Beczka w ogródku,wędzarnia w piwnicy:)Blondynka na kilka rodzin,sąsiedzi się na nowo zjednają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
relek 02.01.2014 17:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2014 normalnie to jak przechodzenie do podziemia wygląda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 02.01.2014 17:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2014 Nasi politycy nie są sucharami-chyba lubią sami kiełbaskę... jeszcze bardziej lubia kase a kielbaske sobie zalatwia:sick: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Prababka 02.01.2014 17:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2014 Relak-trzeba sobie radzić jakoś:)Znacie to:trzeba sobie radzić,powiedział baca zawiązując buta dżdżownicą A ludzie jak wędzili,tak będą dalej to robić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Prababka 02.01.2014 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2014 Relek,przepraszam za literówkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 02.01.2014 18:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2014 DEPESIA, SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU, niech zdrówko nie szwankuje, w polu niech wszystko rośnie jak burza...wszystko oprócz chwastów. Niech pada kiedy ma padać, niech świeci jak padać przestanie, niech los zsyła przesympatycznych klientów, a Sołtys nie szczędzi czułości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 02.01.2014 18:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2014 Ewa, ale z czym się zagalopowałam...?Przecież o tym wlaśnie piszę, że powinni mieć wszyscy dostep do niedrogiej żywności.Tylko zastanawiające jest, że ta lepsza, droższa, nagle jest fe.A ta z E jest cacy.Jest na nią popyt - dobrze, niech się sprzedaje, nie każdy musi chcieć/móc kupować wędzone.Ale dlaczego zabrania się tradycyjnych wędzonek, skoro jest na nie popyt???A papierosy to super zdrowe są, tak? I wolno produkować i sprzedawać?O to chodzi, że przemysłowy syf jest promowany, choć to syf, a tradycyjna wędzonka, choć nikt od niej raka nie dostał, staje się zabroniona, bo co?Bo koncerny nie wędzą, łatwiej jest chemii dosypać, będzie zdrowsze!I mnie to wkurza, zaczyna mi być naprawdę coraz bliżej do eurosceptyków!Ku memu smutnemu zdumieniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 02.01.2014 20:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2014 DEPESIA, SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU, niech zdrówko nie szwankuje, w polu niech wszystko rośnie jak burza...wszystko oprócz chwastów. Niech pada kiedy ma padać, niech świeci jak padać przestanie, niech los zsyła przesympatycznych klientów, a Sołtys nie szczędzi czułości Amen. Dziękuję, Toluś! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 02.01.2014 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2014 Zarzekałem się jak żaba błota ze nic większego od psiej budy już nie będę budował. Przyjdzie pobudować wędzarnię... Ino skąd wezmę mentolowe papierosy? Kiedy zakaz zbierania grzybów? Szczęśliwego Nowego Roku wszystkim! Mimo wszystko... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 02.01.2014 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2014 jak zabronia cienkich mentoli to wreszcie moze rzuce to cholerstwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 02.01.2014 22:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2014 (edytowane) ...... nie wypiłam ani kropli alkoholu! ..... myślałem, że tylko ja jestem ...... dziwny ....będę żarła to wędzone aż spuchnę!!!!!!! to czekam na te ...... spuchnięcie Edytowane 2 Stycznia 2014 przez jamles na Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 02.01.2014 22:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2014 lepiej niech zabronią białą Żubrówkę, Soplicę i Żołądkową Gorzką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 02.01.2014 22:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2014 Ewa, ale z czym się zagalopowałam...? Ale dlaczego zabrania się tradycyjnych wędzonek, skoro jest na nie popyt??? A papierosy to super zdrowe są, tak? I wolno produkować i sprzedawać? O to chodzi, że przemysłowy syf jest promowany, choć to syf, a tradycyjna wędzonka, choć nikt od niej raka nie dostał, staje się zabroniona, bo co? Bo koncerny nie wędzą, łatwiej jest chemii dosypać, będzie zdrowsze! I mnie to wkurza, zaczyna mi być naprawdę coraz bliżej do eurosceptyków! Ku memu smutnemu zdumieniu. Sama pisałaś, że "każdy powinien mieć dostęp do prawdziwego, zdrowego jedzenia, dwa, każdego powinno być na nie stać.". No, dwa razem się nie da, albo zdrowe albo stać. Ja kiedyś jedzenie było zdrowe i tanie, to go po prostu... nie było. Było spod lady i już nie tanie Zabronić wędzenia mogą tylko dużym zakładom, takim, co to na ISO się zasadzają. A takie ci dobrej wedzonki i tak nie wyprodukują... Na pewno nie zabronią małym lokalnym firmom czy prywatnym. Z tym rakiem, co go nikt nie dostał, to nie jestem taka pewna. Raczej bywa. Sęk w tym, że kiedyś wędzone się jadło dwa razy do roku, na święta, a teraz na co dzień. I to wcale dobre nie jest. papierosy też nie, ale zauważ, że biednych palaczy już do podziemia zepchnęli i jakoś nikomu ich nie żal... no to teraz się wzieli za dalsze poprawianie nam życia... trzeba było najpierw bronić palaczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 02.01.2014 22:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2014 Jeżeli ktoś decyduje się na zakup domu w osiedlu zamkniętym, to zobowiązuje się jednocześnie na przestrzeganie regulaminu tego osiedla (nie tylko w Miami, w Warszawie, Poznaniu czy Gdańsku również). Miasta i/lub dzielnice mają również odrębne przepisy odnośnie zagospodarowania nieruchomości ... np nie wolno parkować ciężarówek na frontowych podjazdach, suszyć prania na froncie, czy hodować arbuzy, nie wolno hodować świń w ogrodzie za domem ale marchewkę lub pomidory bez problemu ... jeżeli komuś dane przepisy lub regulaminy nie pasują (zatwierdzone wolą większości mieszkańców) zawsze może wyprowadzić się poza miasto i założyć sobie warzywniak nawet na dachu. Unijne przepisy dotyczace zawartości substancji smolistych w wędzonkach i wędlinach ustalono już około trzech lat temu ... było dość czasu by się do nich ustosunkować i wynegocjować korzystniejsze warunki wskazując np na tradycje regionalne. ... a może tak wreszcie ruszyć dupę i wynegocjować przepisy dotyczące możliwości sprzedaży przez rolników produktów przez nich przetworzonych jak ma to miejsce w innych krajach (w tym w tej cudacznej Hameryce) ... od wczoraj w Colorado na zioło Eldorado Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sipatka 03.01.2014 07:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2014 (edytowane) Zakaz wędzenia, zakaz palenia, ale dlaczego nie zakaz picia - bo przecież picie wódy czy innych alkoholi to bardziej wyrządza krzywdy innym niewinnym członkom społeczeństwa nie tylko zresztą unijnego???Ulepszanie życia drugiego człowieka nie polega tylko na zakazywaniu i krytykowaniu.Zawsze uczono mnie że stosuje się kija i marchewkę. Gdzie tu marchewka co???Łatwo krytykować, łatwo zabraniać ale może by tak ktoś przeanalizował czy te wszystkie decyzje są dobre dla wszystkich????? A może jeszcze na dokładkę wskazał prawidłowy kierunek co?Krytyka to dopiero pierwszy krok ku zmianie. A ja do tej pory jakoś dobrych rozwiązań nie widziałam.Te zastępniki na szkodzące nam i potrawy i używki i zupełnie inne rzeczy codziennego użytku wcale nie są ani zdrowsze, ani smaczniejsze ani lepsze. A co się tyczy jedzenia, to każdy ma swój smak. Jeden lubi bigos z kiełbasą a drugi bez. Czy to znaczy, że jeden z nich nie ma smaku a drugi rozsądku? Moja córka lubi tyrolską, i nie ma mocnych, żadnej wędzonej szynki nie zje. Pogodziłam się z tym i kupuję obie wędliny jedną dla nas jedną dla niej.Każdy dorasta powoli do różnych decyzji. Ale narzucanie zdania wszystkim to jest zabieranie wolności !!!! Edytowane 3 Stycznia 2014 przez sipatka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.