Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły

[sipatka]

Nie ma takiego powiekszającego aparatu coby było widać cosik na zdjęciu

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Nie bijjjjjj Jeżycaaaaa

 

 

 

 

Wytłumaaaaacz

[AgaJeżyk]

Świniaki obiedwie - jutro wam pokaże moje mikroskopijne serwetuchny

[relek]

ot pomogły

ja ze sobą ...wypełnij -nie wypełnij .........................a tu jedna - wypełnij , druga - nie wypełniaj i znowu dylemat ......choć ja się skłaniam co by sam kontur wiatraka wypełnić .....

zobaczymy co Arctusia pokaże

[Arctica]

Relcia wrzuciłam u siebie coby Depsi nie śmiecić

[braza]

Matko, dom handmakowych wariatów, ja wychodzę ....

[Gagata]

No ja wiem ze DPSia ma inny układ, malo tego ja widziałem na żywo to pomieszczonko przecież. To tak bardziej odnośnie przykładu na maleńką łazienkę i dowodu z autopsji ze może być praktyczna i wygodna. BYŁA .

[Gagata]

Ale ciągle mnie coś męczy.. czy nie moglibyscie tej części która stanowi w tej chwili jakby przedsionek do Waszej sypialni, z którego na lewo będzie wejście do łazienki a prosto do sypialni, czy tej przestrzeni nie możecie tez włączyć do łazienki? Byłaby ona wówczas przejściowa ale tylko do Waszej sypialni a łazienka tez tylko Wasza wiec nie problem������.. A czy w tej ścianie na prawo (na przeciw przyszłego klopika, tej krótszej) nie ma przypadkiem okna? A może wówczas można by zrobić drzwi do sypialni bardziej na lewo i wykorzystać powstały z prawej strony kącik na np. umywalkę..?

O matko, DPSia daruj ale nie mogłam powstrzymać wyobraźni.. A miałam nic nie pisać..

Edytowane 21 Stycznia 2014 przez Gagata

[DPS]

Aha, znalazła się ta, co nic nie robi...

Ciągle malowała nałogowo w chałupie!

 

Ha - mam wreszcie śnieżek, tralala!!! :D

I nadal pada, tralala!!! :D

Świat od razu jest piękniejszy!

 

Wczoraj usiadłam (w tym oczekiwaniu na śnieg) do maszyny wreszcie, z jednej ogromnej firany wycięłam dwie wielkie, jedną nawet zdołałam jeszcze wczoraj obszyć, dzisiaj już tylko dokończę.

Sołtys zaczyna już prąd w łazience robić.

I mówi, że niebieskie rury nie do ruszenia - wywali!!!

Nie wiem, bać się czy cieszyć...

No nic, jakoś to będzie, nie wiadomo jak, ale JAKOŚ.

No to idę, poszukać jakichś zasłon do wejścia do sypialni...

[TAR]

a ja czekam az wreszcie ten ciul od kuchni przyjdzie i skonczy bym mogla w koncu malowac. juz nie moge patrzec na te sciany, 3 lata wystarczy. bede malowac saloon, wiatrolap i lazienke dolna, kuchnie chyba jednak zostawie sliwkowa, bo jeszcze sie nie znudzila

[AgaJeżyk]

U się wkleiłam moje mikroserwetuchny ( to do świniaków obiedwóch było )

[DPS]

Tarcia, a on w ogóle pojawił się w końcu?

A jeśli tak, to zyje jeszcze???

 

I byłam zobaczyć serwetuchny - jak się wypierze i będzie dużo - będzie pięknie, no!

[TAR]

i ma wpier....ol. w sobote ma byc - to ostatni termin potem ide sie sądzic

 

jakbym ci napisala liste wymowek to te wusine sa niczym przy jego sci-fi

[Gosiek33]

Zadatkowałaś, że sądzić się będziesz

[Arctica]

U się wkleiłam moje mikroserwetuchny ( to do świniaków obiedwóch było )

 

 

czy ja może obiejeden z tych zwisłouchych???

 

taka świnia w domu to wciąż moje marzenie:p... :yes:W DOMU!!!

[wu]

TAR-cia Ty się Kobito doprosisz w końcu

[braza]

Czekam na tę Depsiną łazienkę niecierpliwie, już bym chciała ją zobaczyć!!!!

Sołtys wie co robi??? No bo jeśli "niebieskie rury nie do ruszenia" to jak chce ruszać .... no chyba, że je przemaluje, wtedy pewnie już można .....

[TAR]

Zadatkowałaś, że sądzić się będziesz

 

zaliczke wplacilam, mam nadzieje, ze do sadzenia nie dojdzie. to ostatecznosc.

 

TAR-cia Ty się Kobito doprosisz w końcu

 

rili:p

[tola]

Depsia, Ty masz wreszcie śnieg, a ja wreszcie miałam dziś słońce.

Najprawdziwsze, co chwilę musiałam się uszczypnąć, żeby mieć pewność

że to nie zwidy i omamy. I ponoć ma świecić do końca tygodnia.

Ale mróz okrutny, po -14 w dzień...szaleństwo.

[wu]

rili rili

[DPS]

Brazuniu - ta łazienka to z całą pewnością nie tak szybko, najpierw trzeba wszystkie instalacje zrobić (Sołtys), potem sprawdzić czy woda leci, a prąd świeci (też Sołtys, bezwzględnie), potem dopiero zrobić nowy sufit, potem wstawić nowe drzwi do kiszki z kuchni (wprzódy zmniejszywszy otwór drzwiowy i zrobiwszy samemu nową futrynę drewnianą), potem dopiero wymurować ścianę, w której będą drzwi prowadzące wprost do łazienki...

Pisać dalej?

Obiecuję, że jak po długich miesiącach WRESZCIE będzie gotowa, to na bank się pochwalę i pokażę!

 

Uff, uszyłam dzisiaj drugą firankę wielką.

I zaczęłam sobie haftować obrazek wiosenny na Wielkanoc.