Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły

[jamles]

JEDNA CO DOBRZE MÓWI:rolleyes:

 

wódki Jej dać...

sie napije i zacznie ustrój naprawiać

[Moose]

Ni huhu... nawet po spożyciu nigdy się w politykę nie wdaję

[DPS]

Czynnie polityki nie uprawiam, ale swoje zdanie mam.

Ja bym się chętnie chyba wyprowadziła.

Kraina marzeń - Prowansja.

Realia - UK.

Nierealne marzenia - Nowa Zelandia.

Obawiam się, że jednak wieś polska mi pozostanie.

Jak na razie nie jest źle, nie narzekam.

Choć w wielu kwestiach mogłoby być lepiej, oj mogło...

[Prababka]

Dla mnie przeprowadzka z miasta do miasta była trudna,kraju bym nie zmieniła:no:Wy młodzi,wszystko przed Wami:)

Czy można uciec przed polityką/Chyba się nie da,się dzieje :0Co dzień jakiś nowy przebieraniec się ujawnia...

[sipatka]

Uważam Ewa że nie masz racji w swoich krytykach wobec niezadowolonych obywateli tego narodu.

Nie zgodzę się, że na niezadowolenie rozwiązaniem jest założenie partii. Tego mamy bez liku, bo co tylko ktoś się na kogoś obrazi w macierzystej partii to zaraz swoją zakłada. A potem wielkie gie, bo za słabi są żeby coś zdziałać.

Nieszczęściem naszym jest to, że wybieramy dlatego, że ktoś jest

1. celniejszy w docinkach

2. bardziej opanowany w debatach

3. ładniej się prezentuje na wizji

4. mówi gładkie słówka

5. itp.

Nie widzimy ukrytego sedna sprawy. Nie przykładamy się do tego, by sprawdzić co na prawdę nam obiecują, jakie wartości reprezentują, bo ograniczamy się tylko do tego co w telewizji najpubliczniejszej nam pokażą. Uwielbiamy nie lubić i uwielbiamy to okazywać. Nie wybieramy polityki partii tylko kierujemy się tym, kto jest jej przywódcą, a to jest baaardzo krzywdzące.

 

Z innej strony.

Jeżeli już wybieram danego kandydata, to dlaczego nie on ma szanse na wygranie tylko ten z początku listy co? I choć idę na wybory, wybieram konkretnego i wielu tak jak ja, to i tak nie on wejdzie bo nie jest na początku listy, tylko ten, co 1,2 - wiem że nie jest OK. No to do dupy są takie wybory.

 

Poza tym pragnę przypomnieć, że jesteśmy państwem demokratycznym, w którym lud wybiera tych co mają go reprezentować zgodnie z planem przedstawionym przed wyborami. I jeśli taki ktoś, nie dotrzymuje obietnic to niezadowolony lud ma prawo go wypierdzielić ze stołka !

I mam też prawo wyrazić swoje niezadowolenie niekoniecznie zakładając partię polityczną.

Edytowane 19 Marca 2014 przez sipatka

[sipatka]

Możliwości zrobienia czegoś przez rząd są realnie niewielkie. Ogranicza budżet, prezydent, konstytucja, sądy, unia europejska, umowy z innymi krajami podpisane 10 lat temu i wiele innych rzeczy.

Może i dobrze, bo jak akurat idioci do władzy się dorwą, to i nabroić za dużo nie mogą. Z tych samych powodów

 

A z drugiej strony jakby rząd powiedział, ze nic nie może, to by go wygruzowali. Więc udaje, że robi ale inni mu przeszkadzają.

 

I Ty naprawdę wierzysz, że oni są tacy ograniczeni w działaniu?! Że mają tak biedulki rączki powiązane???

Czym Cię tak przekonali, że w to uwierzyłaś?

 

 

I biedactwa udają że coś robią - no tu akurat prawdę rzekłaś - UDAJĄ I NIC WIĘCEJ !

[TAR]

bylam dzis w skarbowce na dluzszym posiedzeniu, ech, praca jak marzenie

choc w poniedzialek psioczylam to przyznaje, ze kobita mi nie pokrzywdowala a nawet dala in +. bedzie na nowe lozko i wyjazd na wakacje

 

a ryba zawsze psuje sie od glowy, nalezy porzadek zrobic "na szczytach"

[sipatka]

U mnie już takich odliczeń nie ma .

Szkoda, przydałoby się na caaałe mnóstwo rzeczy

[braza]

Nie sądze, aby ta dyskusja wniosła cokolwiek dobrego do naszego życia. Jakiś czas temu dałam sobie absolutny spokój z polityką ... poszłam nawet za daleko, przestałam w ogóle interesowac się tym, co nasi popierd....cy maja do powiedzenia. W pewnym momencie zrozumiałam, że tak w ogóle w izolacji zyć nie mogę, choćby po to, żeby móz się odnieść do pewnych rzeczy:rolleyes: Cokolwiek byśmy nie mówili i nie robili politycy rządący i ci mniej rządzący i tak zrobią co chcą. Nie znaczy to oczywiście, że jestem za ich absolutna bezkarnością, co to to nie; różne przekręty tych pożal się mądrych muszą być ujawniane i odpowiednio karane! Co my tak naprawdę możemy zrobi? Przecież jakikolwiek wybór z tego motłochu kłębiącego się przy korytach i tak będzie do doopy, bo to są elementy dokładnie takie same, kserokopie tych, co w tej chwili siedzą przy największym korycie. Arctica dobrze zacytowała: w pewnym momencie każda zmiana, nawet najlepsza stwarza system a z systemem jest tak, że nie każdemu pasuje ....

 

Zimno mam i mokro, a miałam roślinki sadzić

[sipatka]

No i trzeba jeszcze pamiętać że są układy i układziki za kotarą baaardzo naciskowe, jak nie w łapkę to po łapkach aby ze swoim do przodu.

Ale jak ktoś się do polityki pcha to powinien być świadom nacisków.

Nie można jednak pozostawić bezkarnie ani tych rządzących źle ani tych naciskających.

 

Wiem, wiem, utopistka jestem, ale takie już są wodniki

[Prababka]

A my tu tak poważnie:(a w W-wie radzą ,czy nowe stacje metra ma ogłaszać głos meski ,czy babski:)To może referendum?

iI usłyszałam,że w Chinach jest modny :tybetński złoty masif.Drogi i wielki.100 kg psa to jeszcze pies?Kto kogo prowadzi na smyczy?

DPS-iu,popadało Ci chyba wreszcie dzisiaj?Nabrałam ochoty na bratki:)

[Gagata]

DPSia - co mogę teraz posiać/posadzić żeby mieć w tym roku kolorowe kwiatki?

Pomożesz?

[TAR]

słoneczniki, maki, astry i mnostwo innych jednorocznych

[braza]

Z jednorocznymi to jest taki problem, że one są ... przez jeden rok tylko:rolleyes: Właśnie zanabyłam konwalie i orliki (znowu) a w "Moim ogrodzie" naczytałam się o niebieskich kwiatach ... chyba kupię ....

[DPS]

Ja bardzo polecam z letnich kosmos/kosmos pierzasty/kosmos podwójnie pierzasty.

Taki:

 

http://www.dar.lap.pl/galerialato9a.jpg

 

Bardzo je lubię, bo jeśli raz pojawią się w ogrodzie, to będą się same nasiewać, a są śliczne.

Zwykłe petunie też są bardzo wdzięczne, takie petunie ogrodowe, paskowane.

Też się często nasiewają, są bardzo odporne.

Oczywiście margerytki, to bylinowe, ale i nasiewać się będą.

Nagietki.

Goździki ogrodowe, ale nie skalniaki, tylko kwiatki, dwuletnie.

Nie wiem, jak się nazywają, ale mam też takie niebiesko - białe, malutkie, bylinowe, same się nasiewają, bardzo są ładne.

Malwy, irysy, cynie...

Dużo tego, takie mamy w naszym wiejskim ogrodzie, raczej nie mamy bardziej dystyngowanych kwiatów, bo niekoniecznie u nas pokażą całą swą urodę, szkoda ich.

Koło dworku albo pałacyku bardziej pasują.

 

Uff, deszczyk popadał!

Może choć troszkę dłużej będzie w ziemi wilgoć.

A my byliśmy na szkoleniu o pielęgnacji lasów.

Na poligonie w Żaganiu!

Leśnik prowadzący szkolenie musiał przekrzykiwać kanonadę, bo szkolenie odbywało się jakieś 500 m od strzelnicy.

Autobusem nas wywieźli na środek poligonu, bo tam najlepsze gniazda do pokazania (gniazda z nasadzeniami, nie ptasie), czystka wczesna, czystka późna, trzebież i tak dalej.

Ciekawe rzeczy, inaczej się patrzy potem jak się idzie po lesie i się wie, dlaczego tam tak a nie inaczej coś zostało zrobione.

A te strzelania... czołgowe!!!

W życiu nie byłam tak blisko obok strzelających czołgów.

Fajne wrażenia...

Bardzo nam się podobało.

[Mirek_Lewandowski]

Eeee... czyszczenie wczesne, czyszczenie późne... jeśli łaska. Czystka źle mi się kojarzy.

[Gagata]

Dzięki piekne

No własnie zapomniałam napisać - takie, żeby się ładnie rozsiały potem!

A te komosy śliczne.

[braza]

A "Deszcze niespokojne" odśpiewaliście??? Wstyd byłoby nie!!!!

 

Noo, ładne te kosmosy!!

[Arctica]

Ładne, ładne... ale wiatr je lubi sponiewierać... chyba nie dojrzała na liście AKSAMITEK!!!

 

To numer jeden... na zawsze... i wcale nie śmierdzą

 

 

 

Co do politykowania... nikt mnie nie zmusi... nawet do śledzenia... i koniec z wybieraniem mniejszego zła!!! Mam ich w... wiecie gdzie:D

Co do przeprowadzki... dobrze mi tu jak nigdzie... a wszędzie dobrze gdzie nas nie ma... a tutaj jestem i mi dobrze:p... poproszę takie adagio do końca życia... albo jeszcze dłużej;)

 

wiem... szczęściara jestem:cool:

[EZS]

I Ty naprawdę wierzysz, że oni są tacy ograniczeni w działaniu?! Że mają tak biedulki rączki powiązane???

Czym Cię tak przekonali, że w to uwierzyłaś?

 

 

I biedactwa udają że coś robią - no tu akurat prawdę rzekłaś - UDAJĄ I NIC WIĘCEJ !

Ja nie wierzę, ja myślę logicznie

żeby wygrać trzeba obiecać. choćby dlatego, co napisałaś powyżej

- ludzie nie patrzą na program ale na opakowanie

-ludzie lubią wierzyć, że ktoś przyjdzie, machnie różdżką i będzie lepiej

A jak wybiorą to opakowanie opowiadające bajki, to się potem dziwią, że obiecał a nie robi.

Ja się nie dziwię.

ja widzę ile może dyrektor. Premier może tyle samo, choć to większy format. Bardzo fajnie się mówi, co można zrobić, jak robić ma ktoś inny

weź sobie na kark górników, rolników itd Tatcher wygrała z górnikami i... przegrała wybory