Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wpadłam tylko o kolana spytać i czy Collaflex próbowałaś brać. Mi teraz lekarz powiedział, że od Collaflex lepsze jest Arthroblock, bo ten niby ma 7 jakiś tam składników, ale tego jeszcze nie kupowałam. Mówił, że w naszym wieku to nawet zdrowa kobieta może to brać. Nie wiem czy to profilaktyka czy reklama firmy, ale tak powiedział. :rolleyes:

Ewka w razie czego mnie wyprostuje. ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra - intensyfikuję MYŚLENIE (choc już szkole mi mówiono - Ty nie myśl tyle!), ale dajcie znać jaksię komu polepszy, milo byłoby wiedzieć, że ... eee... pomogłam :p

Łsoia - rób, rób, ja ten film poproszę późneij koniecznie dla celów promocyjnych-na fejsie siedliskowym go pokażę!:wiggle:

 

GOSPODARSTWO to gospodyni,gospodarz i kawałek ziemi, ktory uprawiają i z którego zyją plus krówka, kurki, gąski itp.

Na pewno nie to co u mnie (u mnie to AGROturystyka to tylko z formalnej nazwy, bardziej EKOturystyka albo turystyka WiEJSKA).

U DPSi to najbardziej GOSPODARSTWO ROLNE - bo ona są klasycznymi ROLNIKAMI (uprawiają ROLĘ).

 

A to czego oczekuje TURYSTA jadący na wieś do AGRO to zwierzątka (najlepiej żeby akurat były małe) i przejmowanie się (DPSIa!!!!!) ich wizjami to juz w ogóle w kontekście nazewnictwa nie ma sensu. Oni cos tam sobie wyobrazaja, Ty więc albo robisz to DLA NICH (kupujesz kilka kurek i kozę nie mowiąc o krówce) albo ROBISZ SWOJE i tyle.

Nie piszesz nigdzie, że masz zwierzątka, więc w czym problem? Ktoś się czepia?

A dyskusje akademickie w stylu - co jest czym i jak się nazywa a jak nie - to rozumiem prowadzicie z nudów na zebraniach żeby zabić czas?

Edytowane przez Gagata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, dyskusje mają konkretny wymiar.

Jak nie jestem PRAWDZIWYM rolnikiem to nie będe promowana bezpłatnie w odpowiednich folderach. I kropka.

Bo nie mam króliczków i świnki wietnamki albo krówki. :evil:

 

A znowuż kiedyś pewien turysta perzyjechał, rozejrzał sie i powiedział: "hmmm... Ja myslałem, że u pani to prawdziwa agroturystyka jest, ja byłem w takiej, z kortem tenisowym, ogniskiem i budynkiem takim dużym, w "u" zbudowanym, i basen tam był, i bilard...

A u pani... eeeee... "

:mad: :mad: :mad: :mad: :mad: :mad: :mad: :mad: :mad: :mad: :mad:

 

Papiery iście mnie przygniotły, od przedwczoraj opracowałam odpowiedzi na ogromną ankietę dotyczącą agroturystyki w Polsce (konferencja międzynarodowa), potem ją przetłumaczyłam na angielski, potem załatwiłam milion drobnych spraw związanych z JUTRZEJSZYM wyjazdem na tę właśnie konferencję, zabukowałam szybko hotel, przeczytałam stosy angielskiej informacji o przedmiocie konferencji, potem przetłumaczyłam jedną prezentację na angirlski i jeszcze muszę zrobić drugą i też przetłumaczyć.

W międzyczasie ryłam grządki i posadziłam cztery duuuuuże grządki cebuli dymki (2,5 kg takich drobiazgów), zrobiłam, 3 prania i ratowałam jadalnie stodolną od całkowitego zalania, bo Solłtys włączając wodę po zimie zapomniał jakiegoś zaworu zakręcić i lało się z łazienki na górze do kuchni na dole. :evil:

Strumieniami> :evil: :evil: :evil:

I jeszcze byłam w mieście, bo w sobotę mnóstwo pracy nas czeka (w piątek wieczorem wrócimy z tej konferencji) od rana, bo będzie mnóstwo roboty z martwym świniakiem.

Jak ja to wszystko zdążyłam, to nie wiem, ale padam z nóg.

Relka - ja bym próbowała przetrzeć i pomalować, jak będzie źle, to przecież zawsze można jeszcze raz zedrzeć i pomalować znowu. :yes:

Idę zdjąć pranie i biorę się za prezentację, aha, jeszcze muszę podłożyć pod kuchnię w stodole, żeby tam schło...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I własnie DLATEGO nie nalezy przejmowac się tym co mówią (niektórzy) turyści tak ja i NIEKTÓRZY ludzie.

 

DPSia - a U Was nie ma LGD (Lokalnej Grupy Działania)? Na pewno jest! U nas my, jako "użytkownik" znaku Dolina Baryczy Poleca, nadawanego przez tężesz LGD jesteśmy gratis umieszczani we wszystkich publikacjach. Dlatego się w to włączyłam, choc na początku była (OCZYWIŚCIE.. jak to JA:sick:) anty , bo jakieś "zrzeszanie"..... Ale oni maja kase z UE która MUSZĄ wydac, bo się rozliczają więc łaski nie robia. Pewnie, że trzeba miec ofertę na poziomie ale to jasne.

 

Nie wierzę, żeby u Was nie było?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dokłądnie tak jak ja!!! Nic nie robiłam poza pojechaniem do miejscowości odległej o 10 km po jako takie zakupy (papierosy mi się kończyły).

 

Depsia, orzeł wylądował i wcale nie jest taki wyliniały, jak mówiłaś. Odżyje!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ładnie, ja tu kosztem pisania Bardzo Poważnej Książki (w skrócie BPK) piszę o potrzebach turystów, a ktoś mi z nudą na zebraniu wyjeżdża. Czuję się urażona i wracam do BPK ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...