Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły


Recommended Posts

Relka - a czego zazdraszczasz...?

Dłubania? :lol2:

Wydłubałam 30 kg, reszta jutro.

Musiałam jeszcze zakwaterować gości i dać im obiad, nie zdążyłam...

Potem ogarnąć kuchnię po dłubaniu i obiedzie.

No i jak zwykle się zmęczyłam. :lol2:

Machnęłam ręką nawet na podlewanie pojemnikowych, jutro podleję, pierniczę.

W ramach rozrywki jako przerwa przy dłubaniu pozostałych 20 kg pomidorów.

Pulpa na ketchup domowy już się dziś gotowała, reszta jutro się będzie gotowała w słoiki na zimowe pyszne zupy pomidorowe.

A pomidorki na siatkach będą sobie schły.

Tylko nie wiem, czy nie za mało oleju do nich kupiłam, dwa duże mogą nie wystarczyć.

No nic, najwyżej się dokupi.

Ziół jutro namieszam, przypraw, będzie dobra zalewa do pomidorków! :D

 

No i naszło mnie i kazałam Sołtysowi papryki kupić.

O ja głoopia, teraz oprócz własnych pomidorów mam do obrobienia 20 kg kupionej papryki! :bash:

To trwa, ale chyba zrobię pieczoną, jest pyszna.

Przepisu nie dam, proszę nie pytać.

Jakieś tajemnice kulinarne muszę mieć! :p

Chociażem kuchenna niedojda. :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 32,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DPS

    6661

  • braza

    3758

  • wu

    1831

  • Agduś

    1624

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

wklejam z prośbą o kliknięcie - Moni się to zdecydowanie należy

 

 

Jeśli ktoś tu zagląda i ma konto na Facebooku, to proszę nieśmiało o głosiki na mój ogród w konkursie zgłosiłam się 8 tygodni za późno,wię szanse żadne na nagrodę, ale może chociaż na jakiś florowit :lol2:

www.mojpieknyogrod.pl/ogrod/ogrod-ozdobny/marzenie-o-angielskim-ogrodzie?contestGuid=53809

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He he, a właśnie, że krótko gotuję... :p

Zdrzaźniłam się, Babcuia też i zamówiłam w necie taki zwykły mały przecierak ręczny.

Inaczej obie się zajedziemy, przecierając dziesiątki kilogramów pomidorów ręcznie przez sita!

Tak schnie moje 50 kg pomidorów na siatkach nad kuchnią:

pom.jpg

 

Jeszcze tylko 20 kg papryki i będzie można zacząć dynie przerabiać... :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to mam dobre jpomidory do suszenia eszcze od Housa w prezencie, nasionka mi kiedyś podarował.

Ale nazwy odmianowej nie znam, są w typie pomidorów Lima, podłużne, bardzo mięsiste, z malutką ilością tej galaretki z nasionami.

Jak suszymy nad kuchnią to palimy bardzo ostrożnie, żeby właśnie nie wyszły na czarno.

Trzeba manewrować siatkami, przekładać kolejność często, na bieżąco ściągać każdy podeschnięty pomidorek.

Jest tego... sporo :lol2: no ale co robić, skoro obrodziły...

Przecie nie wyrzucę!

A w tym roku pojadamy zeszłoroczne, wyszły naprawdę pysznie, więc... apetyt nam rośnie. ;)

Bardzo często robię taką sałatkę, że wrzucam do miseczki rukolę z portulaką (wysiewam na bieżąco), na to zwykły niekwaśny twarożek pokrojony w kostkę i posolony, na to świeże pomidory w kostkę i wierzchem parę suszonych.

Skrapiam (niezbyt skąpo) tą zalewą olejową od suszonych. Przepyszne to jest, a proste jak... :lol:

Tylko, że powiem nieskromnie: nie równać się sklepowym suszonym z naszymi! :cool:

Co z tego, że w sklepie można nabyć tanio pomidory suszone w zalewie, skoro kwaśne jakieś i niepodobne w smaku do prawdziwych suszonych...?

Zosiu - nie rezygnuj, po prostu ostrożnie palić, po jednym malutkim patyczku, uda się! :hug:

 

Wusia - no żeby nie te stawy to my z Babcią by dla całej wsi przetarły, a tak... tylko dla siebie starcza! :rotfl:

 

Arctisia - no bo zasadniczo nie trzeba, olejowa zalewa nie powinna psuć się, bo kto widział, żeby olej spleśniał na ten przykład.

Ale... jakoś pewniej się czuję, jak krótko zagotuję! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wyciskarkę do soków nie wpadłam, wpisałam przecierak do warzyw i zamówiłam taki.

Mam nadzieję, że zda egzamin, bo przed nami jeszcze duuuużo pracy, pomidory wciąż rosną i dojrzewają.

Sama nie wiem, czy się tym cieszyć, czy powoli zacząć się martwić. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to mam dobre jpomidory do suszenia eszcze od Housa w prezencie, nasionka mi kiedyś podarował.

Ale nazwy odmianowej nie znam ....

Amisze :cool:

 

moim zdaniem mają jedną wadę, pierwsze łapią zarazę, no chyba, że się je uprawia

tam gdzie się deszczu naprosić nie mogą ;)

Największa zaleta .... SMAK

suszyć to ja jeszcze w życiu pomidorów nie suszyłem :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No amisze, amisze... :lol2:

U nas wiecznie sucho, więc dajemy radę z tą zarazą, ostatnio coraz rzadziej nas dotyka.

Jamlesik, a po co Ci suszyć, starczy do nas na gotowe zajechać! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...